Kontrola trakcji TCS ESP DCS

[irekJ]

Hey,

Zagadnienie było już pobieżnie poruszane i sygnalizowane tutaj: viewtopic.php?p=526860#p526860
Niemniej stary wątek i trochę offtopic stąd nowy temat.

Przez cztery sezony śmigania ND2, po wyłączeniu DSC (pojedyncze krótkie naciśnięcie przycisku, standardowo jedna pomarańczowa kontrolka na desce), elektronika nie próbowała mi pomagać w jeździe. A przynajmniej nie w wyraźnie odczuwalny sposób.

Dwa tygodnie temu założyłem nowe, mega przyczepne opony, uślizgi tyłu są bardzo "trudne" ale nawet jak udaje mi się sprowokować jakiś poślizg tylnych kół, pomimo wyłączenia DSC, ingeruje kontrola trakcji w sposób bardzo nieprzyjemny zatrzymując rotację tyłu. W tym czasie miga kontrolka kontroli trakcji. Co ciekawe jak uda się grubo zarzucić tyłem to zjawisko wydaje się nie występować. Tak samo nie ma większych problemów z kręceniem soczystych donutów.
Najgorzej jest na wyjściach z ciasnych nawrotów, gdy chcę wcisnąć w podłogę, a TCS "zatrzymuje" samochód.

Ktoś zauważył podobne symptomy? Jest jakiś patent na definitywne wyłączenie pomagacza? W NC w teorii można było przetrzymać przycisk DSC, który reaktywował także TCS (przynajmniej dwie kontrolki się zapalały)

[Kim Son San]

Może LSD przestało spinać i masz one tyre fire?

[Barchuckie]

Mi kilka razy też zdarzyło się w ND2, że jakaś elektronika zainterweniowała przy wyłączonym DSC. Kontrolka też migała wtedy. Natomiast, z tego co pamiętam, to ta ingerencja nie była straszliwa, a na pewno o wiele delikatniejsza niż przy włączonych systemach.

[irekJ]

Może LSD przestało spinać i masz one tyre fire?

Ciekawe spostrzeżenie, muszę się temu przyjrzeć. Choć LSD nie powinno się raczej poddać po 60k daily drivingu. Poza tym nie dałoby się raczej kręcić bąków w miejscu, z czym nie ma problemu. Chyba najprościej będzie znaleźć pobocze z luźnym piaskiem albo śniegiem i zobaczyć czy pojedzie z gazem w podłodze i jednym kołem na śliskim.

[Kim Son San]

Swoją drogą, jeździłem ostatnią rundę MC na Jastrzębiu na AD08RS. Ta opona ślizga się na ulicy, nie mówiąc o krętym torze Nie stwierdziłem (zauważalnej) interwencji żadnego z systemów, a byłoby gdzie.

[Danillo]

Irek, tu masz trochę więcej info. Wychodzi ze TTTM i niewiele z tym zrobisz.

https://forum.miata.net/vb/showthread.p ... 743&page=2

[irekJ]

No to jeśli chodzi o wróżenie z fusów, będąc na winklach, skupiłem się trochę na pracy LSD. Wydaje się spinać tak jak powinno. Do tego, przy dwukrotnie większych temperaturach, opony straciły sporo przyczepności co zaowocowało pracą systemów (wyłączonych) tak jak do tego byłem przyzwyczajony. Ale ogólnie to i tak nie bardzo kumam co się dzieje. Niemniej powyższe komentarze i linki utwierdzają mnie, że nie tylko ja to zauważyłem.

[mydlo]

Dwa tygodnie temu założyłem nowe, mega przyczepne opony

mowa o Eagle F1? mają więcej gripu niż potenzy?!

[Danillo]

Dwa tygodnie temu założyłem nowe, mega przyczepne opony

mowa o Eagle F1? mają więcej gripu niż potenzy?!

Nie miałem Potenzy i nie mam porównania ale po założeniu gwintu i stabów najsłabszym ogniwem jest opona - A6 właśnie. Ogólnie jest spoko ale po latach jeżdżenie na Fedku brakuje mi jego przyczepności po dogrzaniu, choć hałasu jaki generuje już zdecydowanie mniej.

Pewnie nie można mieć i gripu i ciszy i przebiegów ale gdyby Michalki Cup2 nie kosztowały tyle hajsu…

[irekJ]

Dwa tygodnie temu założyłem nowe, mega przyczepne opony

mowa o Eagle F1? mają więcej gripu niż potenzy?!

Tak, chodzi o A6. Pierwsze wrażenie było takie, że są na tym samym poziomie przyczepności, ale na mokrym biją na głowę wszystko, na czym do tej pory jeździłem daily. Przy czym pierwsze testy były przy temp 5-15 stopni. Teraz jak zrobiło się zdecydowanie cieplej to czar trochę prysł. Nadal na mokrym jest super przyczepnie. Ale po nagrzaniu opony mam wrażenie, że momentami odpływa i zaczyna brakować precyzji. Przy czym Potenze miałem 215/40 a wcześniej 215/45 na szerszej feldze. Teraz zmieniłem jeszcze nastawy zawieszenia i będę testował w najbliższych dniach.

Słowem uzupełnienia, podejrzewam, że wspomniane w pierwszym poście objawy mogły pośrednio wynikać z tego, że miałem gwint skręcony maks na soft - na niskim profilu nie dało się inaczej jeździć. Zapomniałem skręcić regulację po zmianie kół.