[NC] Dziwne odgłosy sprzęgła?
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Zauwazyłem wczoraj coś niepokojącego, a mianowicie przy właczonym silniku i klimie, na luzie, słychac jakieś chrobotanie/drgania/rezonans - trudno powiedziec co. Dochodzi z zewnątrz, z podwozia, w okolicach środka. Początkowo myślałem, ze to układ wydechowy, środkowy tłumik czy coś. Natomiast najdziwniejsze jest, że po wciśnięciu sprzęgła ten odgłos ustaje Po wyłączeniu klimy dźwięk również zanika. Nie jest to kompresor z góry mówię, on wydaje dźwięk inny spod maski
Dziwnym zbiegiem okoliczności zwróciłęm na to uwagę po raczej krótkiej zabawie na placu, przy czym bardzo rzadko jeżdzę z klimą, a w środku tego odgłosu w zasadzie nie słychać.
Innym efektem ubocznym, ale to chyba "tak ma być" zgodnie z wiedzą serwisu i logiką, jest falowanie obrotów na luzie przy włączonej klimie. Normalnie silnik sie kręci w granicach 750 obrotów, po włączeniu klimy obroty wzrastają do ok 950, utrzymują się na chwilę po czym spadaja znów do 750. każdej zmianie towarzyszy charakterystyczny dźwięk przełacznika. I tak w kółko.
Ja wiem, ze najlepsza radą jest pozbycie się klimy - zero problemów no i waga mniejsza ale może ktoś z Was może sprawdzić jak to jest u siebie, czy to jest normalne czy raczej czeka mnie wizyta w serwisie (ktorych staram sie unikać jak ognia).
edit: pozwoliłem sobie zmienić nazwę tematu dla potomnych (było "Efekty uboczne klimatyzacji"), bo z klimą on już ma mało wspólnego
Dziwnym zbiegiem okoliczności zwróciłęm na to uwagę po raczej krótkiej zabawie na placu, przy czym bardzo rzadko jeżdzę z klimą, a w środku tego odgłosu w zasadzie nie słychać.
Innym efektem ubocznym, ale to chyba "tak ma być" zgodnie z wiedzą serwisu i logiką, jest falowanie obrotów na luzie przy włączonej klimie. Normalnie silnik sie kręci w granicach 750 obrotów, po włączeniu klimy obroty wzrastają do ok 950, utrzymują się na chwilę po czym spadaja znów do 750. każdej zmianie towarzyszy charakterystyczny dźwięk przełacznika. I tak w kółko.
Ja wiem, ze najlepsza radą jest pozbycie się klimy - zero problemów no i waga mniejsza ale może ktoś z Was może sprawdzić jak to jest u siebie, czy to jest normalne czy raczej czeka mnie wizyta w serwisie (ktorych staram sie unikać jak ognia).
edit: pozwoliłem sobie zmienić nazwę tematu dla potomnych (było "Efekty uboczne klimatyzacji"), bo z klimą on już ma mało wspólnego
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 20:12 przez Yaskier, łącznie zmieniany 3 razy.
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
Wzrastające obroty i przełącznik to objaw włączającej i wyłączającej się sprężarki (a dokładniej elektromagnesu, który włącza i wyłącza ją).
Odgłosy o których mówisz mogą być efektem zbyt małej ilości gazu w układzie - sprawdź, czy jest go wystarczająco dużo. Możliwe, ze jest go na tyle dużo, że czujnik ciśnienia jeszcze pozwala ją włączyć, a gazu jest mało. Najlepiej wrzuć jakiś czuły termometr elektryczny w nawiew, klima na minimalną temperaturę i sprawdź ile "dmucha". Jeżeli powyżej 10'C sprawdzić ciśnienie - teoretycznie powinno być około 7-8'C (tak przynajmniej uważają klimatyzacjolodzy)
Odgłosy o których mówisz mogą być efektem zbyt małej ilości gazu w układzie - sprawdź, czy jest go wystarczająco dużo. Możliwe, ze jest go na tyle dużo, że czujnik ciśnienia jeszcze pozwala ją włączyć, a gazu jest mało. Najlepiej wrzuć jakiś czuły termometr elektryczny w nawiew, klima na minimalną temperaturę i sprawdź ile "dmucha". Jeżeli powyżej 10'C sprawdzić ciśnienie - teoretycznie powinno być około 7-8'C (tak przynajmniej uważają klimatyzacjolodzy)
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
dmk pisze:Wzrastające obroty i przełącznik to objaw włączającej i wyłączającej się sprężarki (a dokładniej elektromagnesu, który włącza i wyłącza ją).
Odgłosy o których mówisz mogą być efektem zbyt małej ilości gazu w układzie - sprawdź, czy jest go wystarczająco dużo
Zwykle taki objaw jak zbyt częste włączania/wyłączanie się kompresora jest objawem zbyt _dużej_ ilości gazu w układzie.... Przez analogię, dokładnie tak samo zachowuje się hydrofor domowy, jak ma zrobioną za małą poduszkę powietrzną...
Yaskier, robiłeś ostatnio przegląd i nabijanie klimatyzacji ?
Po
eM
chwilowo bezmiatowy
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
Racja, nie skojarzyłem tych dwóch faktów
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Hmm.. przeglądu klimy nie robiłem i z tego co wiem nie był on robiony od stanu fabrycznego, czyli przeszło dwa lata. Sprawdzę ilość gazu, ale za dużo to go raczej nie ma. Martwi ten metaliczny dźwięk i jego związek ze sprzęgłem. Wciskając sprzęgło, gdzieś w jego połowie, robi się coraz cichszy aż w końcu znika.
Żeby było śmieszniej odkąd to obserwuję, czyli od soboty, raz zdarzyło się, że tego dźwięku nie było (pomimo włączonej klimy), również na rozgrzanym silniku i bez sprzęgła.
Ot zagadka.
Żeby było śmieszniej odkąd to obserwuję, czyli od soboty, raz zdarzyło się, że tego dźwięku nie było (pomimo włączonej klimy), również na rozgrzanym silniku i bez sprzęgła.
Ot zagadka.
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
Może to być łożysko wyciskowe (choć dziwne w prawie nowym aucie) i nie doszukiwałbym się tutaj związku z klimatyzacją, a jedynie z podniesionym obciążeniem silnika na jałowych obrotach. Sprawdź jaką temperaturę potrafi zrobić klimatyzacja dodatkowo.
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Właśnie wydawać by się mogło, że to się pojawia tylko przy danej wartości obrotów, tzn po włączeniu klimy obroty rosną z 750 do 950 i zaczyna chrobotać, jednak gdy sprężarka sie wyłącza i obroty spadają do 750 chrobotanie dalej słychać.
edit: jednak nie słychać, tylko przy ok 950.
Żeby było ciekawiej nie jestem w stanie utrzymać sam obrotów na poziomie 950 (bez klimy), pedał gazu jest zbyt czuły
Poza tym łożysko wydaje bardziej szum, a to jest ewidentnie jakiś metaliczny dźwięk przypominający rezonans, czeka mnie wizyta na kanale.
edit: jednak nie słychać, tylko przy ok 950.
Żeby było ciekawiej nie jestem w stanie utrzymać sam obrotów na poziomie 950 (bez klimy), pedał gazu jest zbyt czuły
Poza tym łożysko wydaje bardziej szum, a to jest ewidentnie jakiś metaliczny dźwięk przypominający rezonans, czeka mnie wizyta na kanale.
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
Yaskier pisze:Poza tym łożysko wydaje bardziej szum, a to jest ewidentnie jakiś metaliczny dźwięk przypominający rezonans, czeka mnie wizyta na kanale.
Wywalone łożysko wyciskowe wydaje dokładnie takie odgłosy - nie szumi, a "chrobocze".
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Tak Was słucham i aż poszedłem do auta. Po dłuższej jeździe gdy auto już stoi mam podobne obiawy - chrobotanie gdy auto stoi na jałowym biegu. Gdy wcisne sprzęgło chrobot ustaje. Nie jest to jakiś glosny dzwiek, ale słychać wyraźnie z okolic "środka" auta pod spodem. Zauważyłem że takie zachowanie jest wyraźnie słyszalne PO dłuższej jeździe, bo gdy auto jest zimne to nie słychać tego tak bardzo.
george79
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
george79 pisze:Tak Was słucham i aż poszedłem do auta. Po dłuższej jeździe gdy auto już stoi mam podobne obiawy - chrobotanie gdy auto stoi na jałowym biegu. Gdy wcisne sprzęgło chrobot ustaje. Nie jest to jakiś glosny dzwiek, ale słychać wyraźnie z okolic "środka" auta pod spodem. Zauważyłem że takie zachowanie jest wyraźnie słyszalne PO dłuższej jeździe, bo gdy auto jest zimne to nie słychać tego tak bardzo.
W NA/NB do sprawdzenia, czy łapa przy wysprzęgliku nie jest "sucha". W NC w sumie nie wiem jak jest to rozwiązane (nie zwróciłem na to uwagi nigdy).
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
dmk pisze:W NA/NB do sprawdzenia, czy łapa przy wysprzęgliku nie jest "sucha". W NC w sumie nie wiem jak jest to rozwiązane (nie zwróciłem na to uwagi nigdy).
Rozumiem że powinna być "mokra" = smarowana ?
Umówię sie w tygodniu z warsztatem, pytanie czy za chwile mi cos nie wypadnie z auta i czy można z tym jeździć kilka dni...W sumie już 5000km przejechałem z tym objawem...
george79
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
george79 pisze:dmk pisze:W NA/NB do sprawdzenia, czy łapa przy wysprzęgliku nie jest "sucha". W NC w sumie nie wiem jak jest to rozwiązane (nie zwróciłem na to uwagi nigdy).
Rozumiem że powinna być "mokra" = smarowana ?
Umówię sie w tygodniu z warsztatem, pytanie czy za chwile mi cos nie wypadnie z auta i czy można z tym jeździć kilka dni...W sumie już 5000km przejechałem z tym objawem...
Poszukaj, było milion razy. Chodzi o "łapę" którą porusza wysprzęglik, a dokładniej o łączenie tego miejsca. Bez smaru nic Ci wypadnie, a co najwyżej będzie hałasowało.
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Ok, dzięki za wsparcie W takim razie przyjmując teorie o łożysku oporowym/wyciskowym to normalne jest, że raz go słychać a innym razem nie? Zauważyłem zależność chyba taką, że jak dam w palnik to słychać, a jak jeżdżę spacerowo to cisza, tylko lekki szum słyszalny tylko w garażu, ale bez chrobotania.
edit: pozwoliłem sobie zmienić nazwę tematu dla potomnych, bo z klimą on już ma mało wspólnego
edit: pozwoliłem sobie zmienić nazwę tematu dla potomnych, bo z klimą on już ma mało wspólnego
Po ostatniej akcji Wróbel III też zaobserwowałem podobne objawy. Yaskier zamierzasz te chrobotanie zgłosić na gwarancji? Pochwal się jeżeli panowie "fachowcy" z ASO coś stwierdzą. Ja przy najbliższej okazji też poproszę o diagnozę.
Tak, zamierzam to zgłosić, natomiast gwarancję mam jeszcze do czerwca przyszłego roku i sobie to chwilowo nienerwowo obserwuję. Jak jeżdżę spokojnie to jest cisza lub względna cisza, jak pocisnę to czasem jest to już zbyt głośne.
Jak się wybiorę do ASO (czego zawsze staram się unikać ) z pewnością dam znać.
Jak się wybiorę do ASO (czego zawsze staram się unikać ) z pewnością dam znać.
Yaskier pisze: najdziwniejsze jest, że po wciśnięciu sprzęgła ten odgłos ustaje
ja bym obstawiał łożysko w skrzyni... miałem to samo, na wolnych i bez sprzegła brzęczy tak jakby jakas obudowa wydechu latałą i miałą drgania, a po wciśnięciu sprzęgła cisza.
Byłem w chwalonym warsztacie Mazdy i stwierdzili tak jak przypuszczaliście; łożysko w skrzyni. Mówili, że nie jest to tragedia i można jeździć dopóki nie zacznie o wiele głośniej się odzywać. Koszt naprawy to około 100-200 zł łożysko plus 500 zł robocizna. Ja odłożę zrobienie tego na przygotowania przedsezonowe na przyszły rok. Sezon się kończy, a jeszcze się nie nacieszyłem Małą, a nie chcę jej odstawiać na kilka dni
Fiveopac pisze:czy łożysko oporowe sprzęgła?
Panowie w warsztacie odrzucili teorię o łożysku oporowym. Według ich wiedzy, jeżeli byłoby to łożysko oporowe, słychać byłoby hałas przy wciśniętym sprzęgle, a nie przy puszczonym sprzęgle. Skrzynia została osłuchana i wyraźnie dźwięk dochodził z tylnej części skrzyni.
Z tego co wyszperałem teoria mechaników z ASO pokrywa się z większościami takich przypadków. Dzięki Doxyll za info! To faktycznie nie jest tragedia cenowa i szczęśliwie wygląda na w miarę prosty temat do naprawy. Po wielu doświadczeniach z ASO różnych producentów zawsze mam wielkie obawy zostawiać tam swoje samochody, stąd nie spieszy mi się z wymianą tego łożyska. Ostatnio zresztą jakby się trochę uciszyło, a może ja łagodniej jeżdżę?
Jeśli sytuacja się nie zmieni, to pewnie dopiero po zimie zabiorę się za temat.
Jeśli sytuacja się nie zmieni, to pewnie dopiero po zimie zabiorę się za temat.
Przy okazji przeglądu w ASO sprawa się wyjaśniła.
Powodem odgłosów nie były łożyska, skrzynia, sprzęgło, klima czy Bóg wie co jeszcze..
Otóż podczas zamiatania na placu tamtego dnia zgarnąłem trochę kamyków między katalizator a jego osłonę hehe..
To by tłumaczyło dlaczego te dźwięki były najsilniejsze tuz po zabawie, a potem nieco ucichły (aczkolwiek dalej mnie wkurzały). Przy włączonej klimie wpadały w jeszcze większy rezonans.
Wyczyszczone, przedmuchane, błoga cisza nastała.
Powodem odgłosów nie były łożyska, skrzynia, sprzęgło, klima czy Bóg wie co jeszcze..
Otóż podczas zamiatania na placu tamtego dnia zgarnąłem trochę kamyków między katalizator a jego osłonę hehe..
To by tłumaczyło dlaczego te dźwięki były najsilniejsze tuz po zabawie, a potem nieco ucichły (aczkolwiek dalej mnie wkurzały). Przy włączonej klimie wpadały w jeszcze większy rezonans.
Wyczyszczone, przedmuchane, błoga cisza nastała.