Nie śledziłem co prawda wątku od początku ale pozwolę sobie wtrącić dwa słowa jeśli chodzi o porównanie Miata vs Suv.
Podróżując Miatą (np na 20 dni do Hiszpanii w dwie osoby) coraz częściej zdarza mi się wręcz zostawiać wolne miejsce w bagażniku. Przy czym podyktowane jest to masą, jak widzę, że zawias zaczyna siadać to jest to koniec pakowania.
Do tego dochodzi jakiś tam zamysł i samodyscyplina. Zapasowe części, narzędzia, ciężkie przedmioty wędrują za fotele dla lepszego balansu. Wszystkie schowki i wolne przestrzenie są zagospodarowane. Do tego ostatnie 10 lat spędzone w podróży i delegacjach skutecznie weryfikują co warto zabrać a co zostawić. Do tego dopasowane małe torby pozwalające puzlować w bagażniku są niezastąpione. Miata dzielnie daje radę i wjeżdża wszędzie tam gdzie miejski SUV tylko szybciej
Żeby nie był całkowity offtopic to mam custom wydech, Cobalta, wcześniej jeszcze kolektor na przelocie. Raz jak pojechałem na trip z seryjnym wydechem to było mi bardzo smutno przez całą podróż. Odpowiednio dobrany tłumik/kolektor do preferencji jest super antydepresantem. Coś o czym się nie mówi a mi wiele razy uratowało dzień - inni kierowcy/piesi słyszą zanim widzą. Bardzo pomocne przy wyprzedzaniu ameb itp.