[NB] niebieski dym po hamowaniu silnikiem

[bartelec]

Silnik jest świerzo po remoncie. Normalnie nic nie dymi, dopiero po hamowaniu silnikiem np. od 100 do 70 na 6 biegu i ponownym dodaniu gazu z tyłu pojawia sie niebieska zaslona dymna, prawie nic we wstecznym nie widać. Czasem po dłuzszym odpuszczeniu gazu potrafi strzelić z tłumika. Uszczelniacze już dwa razy wymienialem. Pierscienie byly robione. Co może jeszcze powodowac dymienie w tych okolicznosciach?

[maniott]

Silnik jest świerzo po remoncie. Normalnie nic nie dymi, dopiero po hamowaniu silnikiem np. od 100 do 70 na 6 biegu i ponownym dodaniu gazu z tyłu pojawia sie niebieska zaslona dymna, prawie nic we wstecznym nie widać. Czasem po dłuzszym odpuszczeniu gazu potrafi strzelić z tłumika. Uszczelniacze już dwa razy wymienialem. Pierscienie byly robione. Co może jeszcze powodowac dymienie w tych okolicznosciach?

może pierścienie sie jeszcze nie ułożyły miałem tak w mx3 po remoncie wymianie pierścieni zrobieniu całej głowicy przy redukcji kopciło i piło olej. ale po 5 tys albo 7 nie pamiętam ale poszło wtedy 5 litrów oleju ustabilizowało sie

[Aro]

Czasem zaworek w odmie...

[Wroniasty]

bartelec, a jakie pierścienie tam włożyłeś?

[snafu]

u mnie pierścienie ułożyły się po ok 7 000 km wcześniej lubił łyknąć olej i przekopcić na niebieskiego

jak na tym filmiku (auto było wtedy 5 000km po remoncie )
http://www.youtube.com/watch?v=Zrjhszh-K5I&feature=youtu.be&hd=1&t=75s

mam zamontowane RIK piston rings i jestem zadowolony
wcześniej były TP (Takuma Parts czy coś takiego ) i po 30 000 luz na zamku urósł z 0,15mm na prawie 1,0mm więc nikomu nie polecam tych pierścieni

[grzes]

hm, świeżo po remoncie tzn.? Na jakim jest obecnie oleju? No i sam remont.. rozumiem że wymianie uległy tylko pierścienie na nominał, a poza tym nie ruszony, był mierzony zapewne luz (cylinder/ tłok).. ile wynosił?

[bartelec]

Pierścienie pewnie Takoma. Byly kupowane przez mechanika, nominalne. Luzu nie znam ale postaram się dowiedzieć. Zaczęło się od głowicy a skończyło na pierścieniach, panewkach i szlifie wału. Aktualnie jest zalany Motulem 5w40.
Dzisiaj długo kręcił przy rozruchu i strzelił czarnym dymem.
Przejechał pewnie niecałe 1000km, może za wcześnie na ułożenie się wszystkiego.

[grzes]

kwestie który motul to już mniejsza o to ale zasadniczo..
mało przejechałeś, pierścienie mogą jeszcze sobie puszczać, tym bardziej że mają co, syntetyk do lepkich nie należy i nie oczekiwałbym docelowej kondycji silnika w tym momencie. Aczkolwiek.. ciekawi mnie w ogóle sam remont, po co, dlaczego. Piszesz że zaczynałeś od głowicy? zapewne uskarżałeś się na uszczelniacze, dymienie na zimnym? natomiast mechanik wszedł "głębiej" i zrobił "wszystko". A przed całym remontem szczelność/kompresja była robiona? Napisz od podstaw co tam się działo i w jakim celu bo szczerze.. ocena teraz co jest winne dymieniu to wróżenie z fusów.

Co zresztą mnie zaciekawiło.. piszesz ze "strzela" chodzi Ci o dźwiękowe strzały z wydechu? bo jeżeli tak to je raczej przypisałbym przelanym paliwem a nie dostawaniem się oleju do komory spalania.. to dwie osobne sprawy, raczej tylko jakiś skrajny i agonalny stan może je połączyć w sumę.

[Fiveopac]

Aktualnie jest zalany Motulem 5w40.
Dzisiaj długo kręcił przy rozruchu i strzelił czarnym dymem.
Przejechał pewnie niecałe 1000km, może za wcześnie na ułożenie się wszystkiego.

Docierasz pierscienie na syntetyku? Powodzenia. W takim razie bedziesz to jeszce robil przez kolejne 10000 km .
Zmierz kompresje.

[bartelec]

Może faktycznie za wcześnie na gdybanie... Fiveopac, przeczytałem u Ciebie procedurę docierania ale trochę za późno , myślisz że jest teraz sens zamienić na mineralny? Może będzie mniej dymił.
grzes, zaczęło się w zeszłym, roku na spocie w Piotrkowie, ktoś za mną jechał i zgłosił że dymię, okazało się że prawie oleju nie ma (miałem auto jakieś dwa miesiące). Brał jakiś litr na 1000km. Sprężanie było w miarę dobre, już nie pamiętam ile, majkel_c mi kiedyś sprawdził. Więc w ramach porządków wiosennych stwierdziłem że należy coś zrobić z tym dymieniem. Po rozebraniu mechanik poszedł niżej i okazało się że niektóre panewki są już mocno wyrobione i że ktoś coś tam łatał wcześniej ale na skróty.
Co do paliwa... wydaje mi się że pali znacznie więcej niż wcześniej, jutro zatankuję i przeliczę... głównie trasa i bardzo spokojnie.

[majkel]

Fiveopac, przeczytałem u Ciebie procedurę docierania ale trochę za późno

To raczej kopa dla "mechanika". Ty nie musisz wiedzieć, to on Ci powinien powiedzieć aby na pierwszy zalew coś bardziej surowego dać niż ten Motul akurat.

Sprężanie było w miarę dobre, już nie pamiętam ile, majkel_c mi kiedyś sprawdził.

Teraz to ja tego już dokładnie nie pamiętam, ale było bardzo w normie, na pewno powyżej 12 bar na wszystkich garach z minimalnymi różnicami. Tyle że to był pomiar przed remontem i to dość dawno, z tego co pamiętam zaraz po zlocie w Piotrkowie a więc najpóźniej wczesne lato zeszłego roku...

Czasem po dłuzszym odpuszczeniu gazu potrafi strzelić z tłumika.

Ja bym na razie tego objawu z niczym nie wiązał i nie zwracał na niego uwagi dopóki się sytuacja z olejem nie uspokoi. Strzał w wydechu może być jedynie z niespalonego paliwa i nie widzę tu zbytnio powiązania z pierścieniami i potencjalnym zasysaniem oleju. Chyba że podczas hamowania silnikiem tyle go do komory spalania zassie, że pierwsze cykle na przyspieszeniu wyjdą poza punkt zapłonu albo się świeca uwali olejem i zapłon wypadnie. Ale to detal niewarty chwilowo imho uwagi. Jeśli objaw sam nie zniknie to szukałbym przyczyny w układzie zapłonowym na początek.

Po
eM

[grzes]

tak jak już pisałem, sam motul, że syntetyk to już pal licho, przynajmniej póki co nie wiele to zmieni, ale pozostają kwestię "na ile" to zostało poskładane, na jakie pasowanie, jaka była wizja tego kto to robił, kluczowe info zasadniczo.... dziwne podejście mechanika który nie mówi jak trzeba traktować docierany motor, co dalej z nim robić, bardzo dziwnie to u Ciebie wszystko wygląda.

Tak czy inaczej... olej jeszcze zmienić możesz, ale ja osobiście bym został już tak jak jest i dojeździł to do końca (chociażby z uwagii na potencjalne sytuacje i sprawy związane z roszczeniem z mechanikiem, tylko gdybanie, nic nie sugeruję) ale skoro tak to wypuścił to niech tak zostanie, to nie jest jakiś skrajny przypadek, bo tak też się robi, ba nawet się zakuwa nie jeden motor i zaczyna od razu na syntetyku, więc z olejem bym nie kombinował. Co inne wg. mnie najważniejsze i się powtarzam, pasowanie, mam nadzieję że mechanik nie był optymistą i nie zakwalifikował czegoś co trzeba było szlifować jako "ułoży się na nowych pierścieniach", bo skoro problemy były tak jak opisujesz, poważne żarcie oleju, to ja bym raczej prognozował że należało iść w większy tłok, a nie

łatał na skróty.

ale to już dywagacje dalekie.

hm, co do strzałów, jeżeli faktycznie są to majkel_c, napisał wszystko.

Co z tym teraz zrobić? "Jeździć, patrzeć, obserwować, nie bać się". Warto zrobić szczelność porządnie i dokładnie, często bywa tak że tam gdzie kompresja jest dobra (patrz 12 bar) tam szczelność może już być kulawa, a wtedy winowajcę wyciągnąć już nie tak trudno.

No i za mało jeszcze przejechałeś.

[bartelec]

OK. Dzięki za porady! Będę jeździł z mniejszym stresem Poczekam zobaczę...

edit:
Po czasie okazało się że mechanik nie zmierzył dokładnie średnic cylindrów/stopnia zużycia przed wymianą (jak wyszło później nie miał porządnych przyrządów), okazało się że były owalne i po założeniu zniszczone zostały nowe pierścienie (po rozłożeniu okazało się że luz był gigantyczny stąd kopcenie). Skończyło się na nadwymiarowych pierścieniach i na szlifie cylindrów. Na szczęście zachował się i nie dopłacałem nic.