[NA] Gasnica w bagazniku

Dział wnikający w techniczne niuanse generacji NA i NB

Moderatorzy: pirul, Moderatorzy

Awatar użytkownika
tmx89
Posty: 3044
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:49
Model: NA
Lokalizacja: Katowice

03 gru 2011, 16:33

Siema :) Zastnawiam sie gdzie powinna byc gasnica w bagazniku tzn jest niby miejsce po lewej stronie dla gasnicy wlasnie ale nie umie nigdzie znalezc jak tam sie mocuje gasnice i jak to powinno wygladac :) A Wy gdzie wozicie gasnice poza kolem dojazdowym ??
Obrazek
Obrazek
Szczupak
Posty: 1631
Rejestracja: 02 sty 2011, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

03 gru 2011, 16:42

gaśnica nie powinna być w bagażniku :P nie chce mi się teraz szukać, ale jeśli istnieją jakieś przepisy w tej kwestii, to nakazują, żeby była łatwo dostępna w kabinie (np. pod siedzeniem).

P.S. ja wożę w kole dojazdowym razem z apteczką - mieści się perfect :P
Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
noveek
Posty: 993
Rejestracja: 09 cze 2009, 9:52
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

03 gru 2011, 16:50

Ja za fotelem pasażera, łatwo dostępna i zwiększa podparcie lędźwiowe :mrgreen:
[URL=http://www.mx-5.pl/viewtopic.php?t=2896]Moja Mazda MX-5 NA BRG[/URL]
[URL=http://picasaweb.google.pl/chrisnoveek]Galeria MX-5[/URL]
Awatar użytkownika
tmx89
Posty: 3044
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:49
Model: NA
Lokalizacja: Katowice

03 gru 2011, 17:11

to co nikt nie wozi w bagazniku tam po lewej stronie ??
Obrazek
Obrazek
zoharek
Posty: 1304
Rejestracja: 24 maja 2010, 12:26
Model: Inny
Wersja: Subaru Outback H6
Lokalizacja: Łódź

03 gru 2011, 19:42

Ja tam wożę, leży na kawałku polaru, a na wierzchu apteczka :)
rafik14
Posty: 1414
Rejestracja: 20 kwie 2009, 19:59
Lokalizacja: Poznań

03 gru 2011, 19:45

tmx...twoje życie to bajka z takimi problemami
Awatar użytkownika
tmx89
Posty: 3044
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:49
Model: NA
Lokalizacja: Katowice

03 gru 2011, 20:49

problemy sa inne tez ale czasem sie zastanawiam nad takimi pierdolami :P
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
LeszekMX5
Moderator
Moderator
Posty: 845
Rejestracja: 04 sie 2006, 22:27
Model: NC
Wersja: 3RD
Lokalizacja: Leszno

04 gru 2011, 20:06

Ja zdecydowałem się na takie rozwiązanie.
Załączniki
f.JPG
"Z wiatrem w zawody" - pozdrawiamy - Leszek i Lidka
NA & NC
Bio
Posty: 52
Rejestracja: 17 lis 2011, 13:39
Model: NC
Lokalizacja: Bielsko-Biała

04 gru 2011, 20:55

nie lepiej mieć gaśnicę pod ręką? Może to moje zboczenie, ale gaśnicę zawsze staram się przymocować w miejscu w miarę łatwo i szybko dostępnym...
Awatar użytkownika
tmx89
Posty: 3044
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:49
Model: NA
Lokalizacja: Katowice

04 gru 2011, 21:07

LeszekMX5 pisze:Ja zdecydowałem się na takie rozwiązanie.

ładnie mam dokładnie taka sama ale nie wiem gdzie dostac takie mocowanie do niej :)
i skad masz takie ladny dywanik w tej wnece na podloce bagaznika :)
Obrazek
Obrazek
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

04 gru 2011, 21:09

Myślę, że takie mocowanie do gaśnicy jak na zdjęciu, bez problemu dostaniesz w jakimś sklepie BHP - takim z odzieżą ochronną, kamizelkami odblaskowymi, gaśnicami itp. :wink:
Awatar użytkownika
LeszekMX5
Moderator
Moderator
Posty: 845
Rejestracja: 04 sie 2006, 22:27
Model: NC
Wersja: 3RD
Lokalizacja: Leszno

04 gru 2011, 21:36

ładnie mam dokładnie taka sama ale nie wiem gdzie dostac takie mocowanie do niej
i skad masz takie ladny dywanik w tej wnece na podloce bagaznika


Mocowanie było w zestawie z gaśnicą, dywanik robiony na zamówienie.
"Z wiatrem w zawody" - pozdrawiamy - Leszek i Lidka
NA & NC
Awatar użytkownika
Dżunior
Donator
Donator
Posty: 4106
Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
Model: ND
Wersja: SkyFreedom Recaro
Lokalizacja: Calpe / NDM
Kontakt:

04 gru 2011, 22:59

Bio pisze:nie lepiej mieć gaśnicę pod ręką? Może to moje zboczenie, ale gaśnicę zawsze staram się przymocować w miejscu w miarę łatwo i szybko dostępnym...

Pod ręką w MX-5'ce trzeba mieć przede wszystkim kawałek drewnianej kantówki (sztachety ogrodzeniowej, tralki od balustrady lub łaty dachowej), na wypadek gdyby napalone małolaty chciały Ci się władować do wnętrza gdy przejeżdżasz niespiesznie przez teren zabudowany. Na gaśnice miejsca wówczas brakuje, więc trzeba chować ją do bagażnika. Ciężko się z tym pogodzić, ale statystyki są bezwzględne...
Ale skąd możesz o tym wiedzieć - wszak w "ropniokach" problem ten nie występuje.
MX-5 ND SkyFreedom 8-)
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Awatar użytkownika
himber
Donator
Donator
Posty: 2227
Rejestracja: 07 cze 2011, 20:26
Model: NC FL2
Lokalizacja: LBN
Kontakt:

04 gru 2011, 23:17

Dżunior pisze:Ale skąd możesz o tym wiedzieć - wszak w "ropniokach" problem ten nie występuje.


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :ryjezesmiechu: :ryjezesmiechu:

Każda zmora znajdzie swojego amatora :kciuk:
artur
Posty: 1930
Rejestracja: 06 maja 2009, 22:37
Model: Inny
Lokalizacja: wwa

05 gru 2011, 6:26

a ja jej np. w ogóle nie mam, ufam ratownikom drogowym, którzy jednoznacznie twierdzą, że jedyne do czego nadaje się gaśnica samochodowa, to wybijanie szyby (po uprzednim jej "przygotowaniu"). trochę się na przeglądach czepiają, ale nie za bardzo. wolę mieć ze sobą dobrze wyposażoną apteczkę i trochę wiedzy, jak jej w razie potrzeby użyć

na atrapę gaśnicy szkoda mi w miatce miejsca
Były NA, NB, NC, z ND się wstrzymam, bo na razie mnie nie zachwyciła ;) Obecnie jest Legacy H6
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

05 gru 2011, 7:20

LeszekMX5 pisze:P.S. ja wożę w kole dojazdowym razem z apteczką - mieści się perfect


Też uznałem, że po to jest ta wnęka w kole dojzdowym :mrgreen: Owinąłem ją jakąś szmatą, żeby się nie tłukła na dziurach :wink:
Jak znajdę czas, to będę chciał zrobić tak jak Leszek, bo naprawdę super to wygląda.
Awatar użytkownika
tmx89
Posty: 3044
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:49
Model: NA
Lokalizacja: Katowice

05 gru 2011, 12:29

no Leszek ma to pieknie zrobione :) pytalem sie w sklepie bhp i mowia ze powinnem to dostac przy gasnicy a oni takich rzeczy nie maja ... :( ale mam za to dywanik z obi za 5,50 na podloge bagaznika :D
Obrazek
Obrazek
rafik14
Posty: 1414
Rejestracja: 20 kwie 2009, 19:59
Lokalizacja: Poznań

05 gru 2011, 12:55

tmx89 pisze: ale mam za to dywanik z obi za 5,50 na podloge bagaznika
ja pierd....Michu
Awatar użytkownika
Karolina
Administrator
Administrator
Posty: 3144
Rejestracja: 24 maja 2008, 19:09
Model: NB
Lokalizacja: Warszawa

05 gru 2011, 14:49

Dżunior pisze:Pod ręką w MX-5'ce trzeba mieć przede wszystkim kawałek drewnianej kantówki (sztachety ogrodzeniowej, tralki od balustrady lub łaty dachowej), na wypadek gdyby napalone małolaty chciały Ci się władować do wnętrza gdy przejeżdżasz niespiesznie przez teren zabudowany. Na gaśnice miejsca wówczas brakuje, więc trzeba chować ją do bagażnika. Ciężko się z tym pogodzić, ale statystyki są bezwzględne...
Ale skąd możesz o tym wiedzieć - wszak w "ropniokach" problem ten nie występuje.


Oszalałam i oplułam monitor :poklony: :poklony: :poklony: :poklony: :poklony: :kciuk: :jupi:
Post miesiąca :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

rafik14 pisze:tmx89 napisał/a:
ale mam za to dywanik z obi za 5,50 na podloge bagaznika
ja pierd....Michu


Miejsce drugie :mrgreen:
Jest ryzyko - jest przyjemność
Szczupak
Posty: 1631
Rejestracja: 02 sty 2011, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

05 gru 2011, 18:03

Karolina pisze:Post miesiąca :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Miejsce drugie :mrgreen:


[OT] Jakiś nowy konkurs? :P [/OT]
Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
diegorx
Posty: 391
Rejestracja: 20 sie 2009, 20:22
Lokalizacja: Kraków

05 gru 2011, 20:06

artur pisze:a ja jej np. w ogóle nie mam, ufam ratownikom drogowym, którzy jednoznacznie twierdzą, że jedyne do czego nadaje się gaśnica samochodowa, to wybijanie szyby (po uprzednim jej "przygotowaniu").


A jednak!! Mi gaśnica przydała się podczas małego pożaru który rozpętał się w kabinie VW Caddy. Gdy by nie ona, pewnie samochodu by już nie było... :evil:
artur
Posty: 1930
Rejestracja: 06 maja 2009, 22:37
Model: Inny
Lokalizacja: wwa

05 gru 2011, 20:38

diegorx, super że jest jakiś głos przeciwny :) generalnie, poza - mimo wszystko - niewielką przydatnością małej gaśnicy (tzn. jest przydatna, jak szybko zlokalizujesz pożar) dochodzi jeszcze, z tego co słyszałem, brak umiejętności w zakresie jej stosowania (1. odbezpieczenie, 2. kolejne naciśnięcie spustu, żeby zadziałała)

wożenie tego gratu w kole zapasowym to super pomysł, tylko ja np. się go pozbyłem ;) może faktycznie za siedzeniem pasażera? tak czy inaczej, śmiem powątpiewać w możliwość jej skutecznego zastosowania przy większym pożarze silnika/instalacji elektrycznej i praktyka niestety często to potwierdza :(
Były NA, NB, NC, z ND się wstrzymam, bo na razie mnie nie zachwyciła ;) Obecnie jest Legacy H6
diegorx
Posty: 391
Rejestracja: 20 sie 2009, 20:22
Lokalizacja: Kraków

05 gru 2011, 20:49

U mnie wyglądało to tak, że miałem dziurawy schowek a w nim masę różnych papierów. Kartki pospadały na kostki od nawiewów, zrobiło zwarcie i nim się zorientowałem powstał już mały pożar... Przyznam, że wystraszyłem się nie na żarty :razz:

artur pisze:dochodzi jeszcze, z tego co słyszałem, brak umiejętności w zakresie jej stosowania (1. odbezpieczenie, 2. kolejne naciśnięcie spustu, żeby zadziałała)


hehe, no żeby nacisnąć to trzeba odbezpieczyć, logiczne :mrgreen: :mrgreen:
artur
Posty: 1930
Rejestracja: 06 maja 2009, 22:37
Model: Inny
Lokalizacja: wwa

05 gru 2011, 20:52

diegorx pisze:hehe, no żeby nacisnąć to trzeba odbezpieczyć, logiczne :mrgreen: :mrgreen:

niby tak, ale 1) brak podstawowej wiedzy + 2) stres i podobno ludzie cuda z tymi gaśnicami wyczyniają, a efekt końcowy żaden :twisted:
Były NA, NB, NC, z ND się wstrzymam, bo na razie mnie nie zachwyciła ;) Obecnie jest Legacy H6
seteman
Posty: 238
Rejestracja: 03 sie 2011, 19:03
Lokalizacja: Białystok

05 gru 2011, 21:26

dobrych kilka lat temu jak mi się polonez zapalił pod maską to ta mała na nic się zdała... działanie było prawidłowe bo po niewielkim uchyleniu klapy starałem się pryskać w kierunku ognia...
i gdyby nie pomoc kierowcy ciężarówki który wpakował mi pod maskę całą swoją dużą gaśnicę (coś około 6kg jak sobie przypominam) to z karasia zostałyby zgliszcza...
a tak tylko przypalona maska i trochę instalacji elektrycznej do wymiany.
wszystko trwało może ze dwie minuty...
artur
Posty: 1930
Rejestracja: 06 maja 2009, 22:37
Model: Inny
Lokalizacja: wwa

05 gru 2011, 21:40

seteman pisze:mała na nic się zdała

sam z parę lat temu z okna swego biura oglądałem nierówną walkę taksówkarza z żywiołem, który małą gaśnicą "z tesko" próbował ugasić lagunę - poległ zaskakująco szybko, zaś samochód, niezgodnie z kanonem hoiłuckim, spłonął cudownie spokojnym płomieniem - uroczy przy okazji był totalny olew mijających go kierowców, a rzecz się działa na 'rondzie jazdy' przy metrze politechnika, więc parę gaśnic bardzo szybko dałoby się zorganizować - ale to może było jakoś chwilę po kolejnym strajku-blokadzie taksiarzy w wawie :twisted:
Były NA, NB, NC, z ND się wstrzymam, bo na razie mnie nie zachwyciła ;) Obecnie jest Legacy H6
Kinio
Donator
Donator
Posty: 685
Rejestracja: 05 wrz 2011, 14:45
Model: NB FL
Lokalizacja: Warszawa

06 gru 2011, 1:14

Przejeżdżałem tam wtedy ale nie mogłem się zatrzymać bo kosztowałoby mnie to niezaliczenie przedmiotu na PW = 30h z życia + 300zł :) To jakoś rok/dwa lata temu było pod riwierą (budynkiem w którym jest klub Remont)?
A żeby nie robić off-topu to dopiszę tylko, że te małe gaśnice które mamy mogą nadawać się chyba tylko do zgaszenia wycieraczki/fotela jak komuś papieros spadnie..
W te wakacje próbowaliśmy ugasić kominek, efekt końcowy = większy ogień po jakichś pięciu minutach, nie wiem na jakiej zasadzie...
ODPOWIEDZ