Po 2 miesiącach jazdy pojawił się pierwszy problem

Podczas jazdy na nierównościach, lub kiedy auto podskoczy na tych naszych wspaniałych polskich drogach - silnik na dosłownie sekundę-dwie traci obroty, tak jakby się dławił i po chwili normalnie pracuje. Bez znaczenia na bieg i ilość obrotów. Nie pojawia się ten objaw zawsze, bo próbowałem przejechać jakieś dłuższe odcinki po dziurskach i odzywa się sporadycznie, jednak jestem tym faktem zmartwiony. Nienawidzę jak coś nie działa

Co to może być ? Jutro wymieniam filtr powietrza i paliwa, ale wydaje mi się, że akurat to nie powinno mieć wpływu. Jak zlokalizować przyczynę?
Szukałem jakiś podobnych objawów na forum, ale bez efektu.