Strona 1 z 1
NA 1.6 falujące obroty
: 04 paź 2010, 17:14
autor: Dawid
Odkąd kupiłem Mazdę naczytałem się wszędzie i nasłuchałem o falujących obrotach (przy hamowaniu, wysprzęglaniu itp) i mnie też dotyczył ten problem. A odpowiedź była zawsze taka sama: "ten typ tak ma".
Ostatnio wymieniłem sporo rzeczy (oleje, rozrząd,świece,kable, uszczelniacze na wale, w skrzyni, kompletne sprzęgło, wysprzęglik, pompe sprzęgła i jeszcze kilka drobiazgów) i obroty wciąż falowały.
Dzisiaj jednak stało się coś dziwnego i w związku z tym do Was zwracam się z prośba o wyjaśnienie i sprostowanie:)
A więc wymieniłem dzisiaj olej w tylnym moście (po rozmowie z moim mechanikiem wlałem przekładniowy 80w 90) i ku mojemu zdziwieniu obroty się uspokoiły

. Dodatkowo zmalało hamowanie samym silnikiem (zawsze po wysprzęglaniu silnik mocno hamował,aż szarpnął czasami). Wcześniej obroty z około 850 potrafiły spaść do 200-300, jakby auto miało zgasnąć, ale po 2-3 sekundach wracało na 850.
Sam nie wiem jak to wyjaśnić. Czy możliwe, że wał napędowy dawał taki opór na wał korbowy żeby aż tak hamować silnik i przez to obroty spadały? Uważam, że to niemożliwe, chociaż nie jestem mechanikiem i nie znam się, ale nie widzę jakiś logicznych wyjaśnień.
: 04 paź 2010, 17:25
autor: Mayk
Niemożliwe
Wał jest połączony z silnikiem tylko w momencie, kiedy masz wrzucony bieg i puszczone sprzęgło - w innym przypadku nie.
Falowanie zazwyczaj występuje po zatrzymaniu samochodu, na przykład na światłach (przy wciśniętym sprzęgle albo na luzie)...
Jest pewna metoda, która to ogranicza - można podać więcej powietrza dla wolnych obrotów korzystając ze śruby do regulacji znajdującej się na przepustnicy - niektórym to pomaga.
Pozdrawiam!
PS Mogłeś dopisać się do istniejącego tematu a nie zakładać nowy...
: 04 paź 2010, 17:53
autor: Dawid
No właśnie, bo jak wrzucisz luz to już wał nie ma żadnego połączenia z silnikiem, więc co się stało?
Przypadek? Zbieg okoliczności? Obroty "same się naprawiły"?

: 06 paź 2010, 9:48
autor: dmk
Dawid pisze:No właśnie, bo jak wrzucisz luz to już wał nie ma żadnego połączenia z silnikiem, więc co się stało?
Przypadek? Zbieg okoliczności? Obroty "same się naprawiły"?

Totalnie nie ma to nic wspólnego. Problemem jest jak
Mayk już napisał mieszanka, a dokładniej zbyt mała ilość powietrza w stosunku do dawki paliwa (często niedopalonej mieszanki po gwałtowynm odpuszczeniu przy wysokich obrotach). Pomaga kręcenie śrubą od wolnych obrotów, dodatkowo hamując serwo hamulca wytwarza podciśnienie i w kolektorze ssącym zwyczajnie nie ma wystarczającej ilości powietrza. Dla przykładu podam, że AFRki w momentach "dławienia" się przy 400-500RPM są na poziomie 11 co pokazuje, jak bardzo jest wtedy bogata mieszanka.
: 07 paź 2010, 14:38
autor: Bardock
a ja u siebie wymieniłem przepływkę, świece, kable, wymieniłem kolektor, sonde lambdę i dalej mieszanka jest zła, czuc paliwo z wydechu i ewidentnie nie dopala. I paliwa w mieszance jest za dużo, może to komputer...
może trefna lambda?
Piszę tutaj bo też mi falują te obroty.
: 07 paź 2010, 18:20
autor: Dawid
Ja rozbierałem przepływomierz i składałem go więc miałbym obawy o ten element, ale przed rozbiórką też obroty były takie jak po złożeniu. Świece i kabale mam nowe. Sondy nie ruszałem, być może to to, ale dzisiaj rozmawiałem z moim mechanikiem i podał mi kilka prawdopodobnych rozwiązań. Jedno z ciekawszych to takie, że w aparacie zapłonowym może być brud i iskra przeskakuje za późno/za wcześnie na jakieś tam płytki i wtedy mogą wariować obroty. W wolnej chwili będę sprawdzał i wykluczał poszczególne rzeczy, ponieważ falujące obroty u mnie wciąż występują, chociaż ostatnio wahania są mniejsze i rzadziej się zdarza.
: 07 paź 2010, 18:48
autor: dmk
Dawid pisze:Jedno z ciekawszych to takie, że w aparacie zapłonowym może być brud i iskra przeskakuje za późno/za wcześnie na jakieś tam płytki i wtedy mogą wariować obroty.
To chyba niewiele o tym samochodzie słyszał

: 07 paź 2010, 18:59
autor: Mayk
Dawid pisze:Jedno z ciekawszych to takie, że w aparacie zapłonowym może być brud i iskra przeskakuje za późno/za wcześnie na jakieś tam płytki i wtedy mogą wariować obroty.

:neutral:
Nie mam pytań - zmień mechanika
Możesz go uświadomić, że taki rodzaj zapłonu to w motorynce był
W maździe zapłon jest sterowany elektronicznie...
: 07 paź 2010, 19:00
autor: dmk
Mayk pisze:Możesz go uświadomić, że taki rodzaj zapłonu to w motorynce był
W maździe zapłon jest sterowany elektronicznie...
Wróć, w Mustangu do 1999 też.
: 07 paź 2010, 19:17
autor: Dawid
Ja mechanikiem nie jestem, ale bardzo chętnie uświadomię tego co się nim nazywa:)
: 07 paź 2010, 19:28
autor: dmk
Dawid pisze:Ja mechanikiem nie jestem, ale bardzo chętnie uświadomię tego co się nim nazywa:)
Nie trzeba być mechanikiem, żeby to ogarniać patrząc pod maskę chociażby. Boję się tego Twojego rozbierania przepływomierza w takim wypadku

: 07 paź 2010, 19:39
autor: Dawid
Hehe, nie jestem mechanikiem a pisząc to mam na myśli, że nie znam budowy każdego silnika a nawet budowy wszystkich aut jakimi jeździłem, bo nie było mi to potrzebne. Od niedawna jestem posiadaczem Mazdy i wiem, że jest to auto, które zostaje u mnie, coś więcej niż tylko auto bo stało się to pasją.
I z racji tego poznaję wszystko w praktyce (jasne, że czytam i przeglądam forum, ale wole sam coś zrobić niż tylko o tym czytać). Przepływomierz rozebrałem i złożyłem i działa bez zarzutu, mimo, że na forum wyczytałem, że lepiej go nie rozbierać i kupić inny. Mało tego wymieniłem w nim dwa łożyska bo był przez kogoś źle złożony wcześniej:). I nie ukrywam, że pewne tematy są mi jeszcze obce i dlatego co jakiś czas powstaje i pewnie będzie powstawał post na tym forum bo chyba żaden z forumowiczów nie urodził się ze znajomością Mazdy w 1 palcu?
: 07 paź 2010, 20:25
autor: irakleo
hmm....u mnie nie było nigdy tragicznie ale nie aż tak idealnie żeby mnie to zadowalało

dlatego zacząłem od wymiany świec, filtrów - bez zmian, następnie wykręciłem przepustnicę i na ile się dało rozkręciłem ją - wszystko gruntownie i dokładnie wyczyściłem....zrobiło się dużo przyjemniej ale miałem lekki niedosyt. Po wymianie przewodów wysokiego napięcia byłem w pełni zadowolony - obroty idealne bez falowań.
ps. wszelkie starania zniweczą nawet niewielkie nieszczelności w , umierająca cewka wysokiego napięcia lub niefachowa ingerencja poprzednich właścicieli auta w śrubę regulacyjną

: 09 paź 2010, 22:26
autor: Cyku
mi również falują obroty. Przy odpalaniu czuję benzynę, przy hamowaniu i spadaniu obrotów potrafią spaść na 4-5 tyś a wtedy zapala się kontrolka z akumulatorem

i albo zgaśnie albo nie. przy wrzuconym biegu jest gorzej a jeżeli dojeżdżam na luzie do świateł to nigdy nie gaśnie chociaż obroty też falują.
: 23 paź 2010, 18:54
autor: Borylek
Witam wszystkich,
w moim aucie co prawda obroty nie falują ale chciałam się Was zapytać jakie wolne obroty powinna mieć na luzie, ponieważ wydaje mi się, że ma za wysokie 1100?
Anka
: 23 paź 2010, 19:02
autor: dmk
850-900RPM na rozgrzanym silniku.
: 23 paź 2010, 19:04
autor: Borylek
Dzięki a co mogę zrobić aby to zmienić?
: 23 paź 2010, 19:09
autor: dmk
Borylek pisze:Dzięki a co mogę zrobić aby to zmienić?
Śruba od regulacji wolnych obrotów nad przepustnicą. Kręcąc w lewo podwyższach, w prawo obniżasz (zamykasz/otwierasz ilość powietrza dostającego się tamtędy). Proponuję kontrolowane ruchy po 1/2 pełnego obrotu i zapamiętanie pozycji początkowej, bo może się okazać że problem jest gdzie indziej (np. lambda). Możesz musieć zrobić jednak kilka pełnych obrotów. Robić tylko na porządnie rozgrzanym silniku.
: 23 paź 2010, 19:12
autor: Borylek
Dzięki, jutro spróbuję to zrobić jak będę miała kłopot to się odezwę.
Pozdrawiam Anka