MX-5 Klub Polska

Cześć

Czy kręcąc kierownicą do końca w lewo powinienem mieć taki sam zakres obrotu jak w prawo? Demontowałem kolumnę kierowniczą i po pierwszym złożeniu zauważyłem że kręcąc w lewo mam mniej niż w prawo. Przy jeździe prosto kierownica była równo więc tu trochę zgłupiałem.

raczej powinno byc rowno, ew. mala rozbieznosc taka ze przelozenie o 1 ząbek na wieloklinie zmienia ją w drugą stronę o podobną wartość.

Mozna założyć kierownicę krzywo i potem do tego doregulować ustawienie kół (zbieżność). Niektorzy tak robia bo np. maglownica ma luz w polozeniu srodkowym. Oczywiscie wlasciwszym rozwiazaniem w takim przypadku jest regeneracja magla.

OK, dzięki. Luzów w maglownicy nie mam albo są niewyczuwalne. Będę informował o postępach bo aktualnie znowu zdemontowałem kolumnę kierownicy żeby wymienić zwijak poduszki. Kierownica tak mocno siedziała na wieloklinie że nie byłem w stanie jej zdjąć w aucie.

806u pisze: ↑

26 kwie 2022, 10:29

OK, dzięki. Luzów w maglownicy nie mam albo są niewyczuwalne. Będę informował o postępach bo aktualnie znowu zdemontowałem kolumnę kierownicy żeby wymienić zwijak poduszki. Kierownica tak mocno siedziała na wieloklinie że nie byłem w stanie jej zdjąć w aucie.

Prawdopodobnie źle założyłeś przekładnie. Miałem tak u siebie z takim samym efektem ( w jedną stronę koła skręcały się bardziej)

Chyba znalazłem przyczynę . Spora różnica na końcówkach drążków kierowniczych. Ciekaw jestem czy po wyrównaniu obu stron pojawi się luz na maglownicy jak zasugerował kolega @Alex.
Tematem zajmę się w niedługiej przyszłości bo mam jeszcze kilka rzeczy do ogarnięcia w przednim zawieszeniu.

miałem tak samo - odkręciłem kierownicę i wyśrodkowałem i po tym geo, ale nie odbijał kierunkowskazów wtedy kiedy powinien - później znalazłem przyczynę (przy okazji wywalania wspomagania - kilka lat o zakupie ) : ktoś przekręcił drążek kolumny podczas montażu i po skręceniu jak powinno już wszystko działa jak należy

Temat wydaje się, że został ogarnięty. Wymiana końcówek drążków + ustawienie zbieżności pomogły. Jak się okazało to stare końcówki już się przycinały i ręcznie praktycznie nie szło nimi ruszać. Przy okazji jeden sworzeń wahacza też został wymieniony bo miał luzy.