@MarcelM u mnie co prawda dach materiałowy, ale miałem podobną sytuację przez jakiś czas od kupna, że po deszczu w środku niby sucho, ale pierwsze hamowanie i z połowy uszczelki pasażera się wylewało sporo wydy na fotel. Trochę kombinowałem z tym tematem, bo to wkurzające, a i dobrze mieć sucho w aucie i w końcu zniknęło to zupełnie, na tyle że czy ulewa, czy roztopy, to nie mam żadnych problemów i w całym środku jest idealnie sucho.
Przede wszystkim zająłem się połączeniem tego łączenia uszczelek na środku szyby. Zwyczajnie bez klejenia, a po prostu to przekładałem aż wyglądało że pasuje i nie ma żadnej przerwy i że układa się to dobrze. Dodatkowo też nieco regulowałem zatrzask dachu - to znaczy odkręciłem to co jest na ramie szyby przedniej (nie w dachu) i jakoś tak to przykręcałem w pozycji, która wydawała się okej. Trudno opisać jaka to, ale to tak na wyczucie, że nie pręży i się układa . No i uszczelki nasmarowane silikonem czy coś, przez co zrobiły się troszkę bardziej elastyczne moim zdaniem.
I tak już od ponad pół roku nie ruszałem i jest zupełnie sucho w środku, bez wilgoci, no i nie wylewa się nic z uszczelek .
Powodzenia! .
Regulacja położenia bocznej szyby
NB
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Dzięki za odpowiedź, w takim wypadku czeka mnie trochę kombinowania. Jeżeli faktycznie połączenie uszczelek poprawiło u ciebie sytuacje to rzeczywiście coś w tym może być ponieważ u mnie można trochę nad tym popracować.czarobest pisze: ↑28 kwie 2023, 9:02@MarcelM u mnie co prawda dach materiałowy, ale miałem podobną sytuację przez jakiś czas od kupna, że po deszczu w środku niby sucho, ale pierwsze hamowanie i z połowy uszczelki pasażera się wylewało sporo wydy na fotel. Trochę kombinowałem z tym tematem, bo to wkurzające, a i dobrze mieć sucho w aucie i w końcu zniknęło to zupełnie, na tyle że czy ulewa, czy roztopy, to nie mam żadnych problemów i w całym środku jest idealnie sucho.
Przede wszystkim zająłem się połączeniem tego łączenia uszczelek na środku szyby. Zwyczajnie bez klejenia, a po prostu to przekładałem aż wyglądało że pasuje i nie ma żadnej przerwy i że układa się to dobrze. Dodatkowo też nieco regulowałem zatrzask dachu - to znaczy odkręciłem to co jest na ramie szyby przedniej (nie w dachu) i jakoś tak to przykręcałem w pozycji, która wydawała się okej. Trudno opisać jaka to, ale to tak na wyczucie, że nie pręży i się układa . No i uszczelki nasmarowane silikonem czy coś, przez co zrobiły się troszkę bardziej elastyczne moim zdaniem.
I tak już od ponad pół roku nie ruszałem i jest zupełnie sucho w środku, bez wilgoci, no i nie wylewa się nic z uszczelek .
Powodzenia! .
Pozdrawiam!