Prace potrwają jeszcze prawdopodobnie ok. 2 miesięcy. Zaplanowałem w tym czasie wywóz zawieszenia do mechanika, który je rozbierze i posprawdza, wybierze elementy, które można wypiaskować, a po wypiaskowaniu i polakierowaniu złoży je z powrotem, tak aby były gotowe na zakończenie prac blacharskich.
To koniec pomysłów... bo kłopot jest taki, że niestety znam się na mechanice... prawie w ogóle.
Czy to odpowiednie miejsce aby w związku z tym na bieżąco, aż do czasu zakończenia prac remontowych, powypytywać Was -czym poza oczywiście samą blacharką, koniecznie z okazji takiej mega rozbiórki warto się zająć? (auto jest sprawne, chodzi o wykorzystanie tej okazji na prewencję, kosmetykę i sprawdzone ulepszenia lub ewentualnie modyfikacje).
Coś więcej o samym modelu: To rocznik 2005 (a zdążył już pordzewieć nieziemsko, z Niemiec...) w wersji Impulse, w kolorze Razor Blue, bez modyfikacji -czyli 1.8 z 5 biegową skrzynią, torsen [poprawka -szpera Fuji], a z wyposażenia: klima, elektryka szyb i lusterek, obciachowy style-bar i dziurawy wiatrołap. Kierownica i gałka z drewna oraz grzane fotele z jasnobrązowej skóry (jeden już oczywiście dziurawy...)
Zdjęcie oczywiście poglądowe, ale poza korozją identyko
