To ja od siebie dodam, że prócz oczywistości (czyli wszystko to co związane jest z eksploatacją) zacząłbym od wypadu na jakiś track day lub chociaż trening z DriveArtem. Ewentualnie jeżeli chcesz dokonać tego wśród nas, to zapraszamy na MC i treningi jakie organizują zawodnicy MC (na FB masz grupę MC Driver na której wszystko jest).
Zacząłbym od tego, bo dalsze zakupy są - moim zdaniem - uzależnione od tego, czy zabawa na torze jest dla Ciebie czy nie (a zaufaj nam - MX-5 to fenomenalny samochód na tor).
I teraz albo Ci się spodoba albo nie.
Jak Ci się spodoba, to idziesz w większe hamulce, oplot, rollbar, gruba chłodnica, kubełkowy fotel i szelki oraz zestaw felg z oponami bardziej wyczynowymi (albo jak reszta jeździsz na Federalach). Więcej znajdziesz w odpowiednich działach (Opony na tor / Rollbar / tarcze i klocki / etc).
Natomiast jeżeli okaże się, że to nie dla Ciebie bajka, to zaczynasz od wymiany gumek w lewarku, może nowsze przewody hamulcowe, czyszczeniu wykładziny, zabezpieczanie spodu samochodu, może jakiś BT do radia i wygłuszenie drzwi, a później felgi i działającą antenę

... ale takie pomysły, to już znajdziesz w konkretnych wątkach, bo nasza ekipa robi cuda ze swoimi furami.
Oczywiście zawsze możesz iść w offroad, ale to już inna sekcja ... i mocno uzależniona od ilości IQ - im mniej tym lepiej.
Ze swojego przykładu wiem, że sporo kasy wywaliłem na głupoty, nim się zorientowałem, że mój samochód bardziej lubi wariować niż stać i pachnieć.
Dlatego polecam sprawdzić czego Ty chcesz od tego samochodu, a później wydatki dostosować do oczekiwań.