Na szczescie problem mnie nie dotyczy, ale znalazlem ciekawą akcje serwisową naszych mazd - co moze klekotac w silniku i ku zaskoczeniu nie są to słynne popychacze hydrauliczne (HLA)
http://www.miata.net/garage/tsb/s004_93.html
Jesli nie HLA to co?
Stukanie, klekotanie i nie koniecznie HLA
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5473
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
W skrocie chodzi o odkladanie nagaru w komorze spalania, ktora daje podobny efekt do klekotania HLA na zimnym silniku. Czysci sie to jakims srodkiem wtryskiwanym podczas pracy silnika bezposrednio do kolektora dolotowego.
Fiveopac pisze:W skrocie chodzi o odkladanie nagaru w komorze spalania, ktora daje podobny efekt do klekotania HLA na zimnym silniku. Czysci sie to jakims srodkiem wtryskiwanym podczas pracy silnika bezposrednio do kolektora dolotowego.
Np. wodą rozporszoną przy użyciu spryskiwacza do kwiatków - nie ma sensu kupować środków do czyszczenia nagaru, bo działają tak samo jak woda, a zbędnie kosztują.
Najlepiej jest rozgrzać motor jedna osoba trzyma obroty na jakichś 3/4k rpm a druga wpsikuje mgiełkę do dolotu
P.S. - Jeśli faktycznie macie w silniku nagar to po "wpryskaniu" wody spaliny będą czarne - wyrzuci przez wydech owy nagar... jeśli nie będą to znaczy, że komory spalania/zawory itp są czyste
- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5473
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Wroniasty pisze:Np. wodą rozporszoną przy użyciu spryskiwacza do kwiatków - nie ma sensu kupować środków do czyszczenia nagaru, bo działają tak samo jak woda, a zbędnie kosztują.
Tak, slyszalem ze woda jest skuteczna pod warunkiem ze jest to mgiełka a nie zassanie szklanki wody hehe
moze byc woda z kranu czy lepiej destylowana?
mam odlaczyc caly dolot i wpsikiwac bezposrednio na przepustnice? czy odlaczyc filtr i psikac do rury dolotowej?
ile mniej wiecej wody powinno starczyc?
mam odlaczyc caly dolot i wpsikiwac bezposrednio na przepustnice? czy odlaczyc filtr i psikac do rury dolotowej?
ile mniej wiecej wody powinno starczyc?
"Wskakuj mała (dozwolone do lat 18tu)"
blaise, lepiej destylowana, ale może też być z kranu - nic złego się nie stanie.
Co do sposobu "psikania" - oczywiście możesz do rury, ale... znacznie mniej wody dotrze w miejsce przeznaczenia, więc po prostu lepiej byłoby psikać przed samą przepustnicą.
Co do ilości wody - trzymasz wóz na tych 3/4/5 k rpm i psikasz - jeżeli auto będzie się dławić (czyli woda dostanie się do komory spalania), a z rury nie będzie wylatywał czarny/ciemno szary dym to znaczy, że po prostu w komorze spalania/na zaworach itd nie ma nagaru - wtedy przerywasz, bo nie ma to większego sensu. A jeśli ten ciemny dym wylatuje to psikasz tak długo aż auto będzie wyłącznie dławić się, a dym z rury wróci do normy.
Pamiętaj żeby w miarę możliwości była to jak najdrobniejsza mgiełka.
Co do sposobu "psikania" - oczywiście możesz do rury, ale... znacznie mniej wody dotrze w miejsce przeznaczenia, więc po prostu lepiej byłoby psikać przed samą przepustnicą.
Co do ilości wody - trzymasz wóz na tych 3/4/5 k rpm i psikasz - jeżeli auto będzie się dławić (czyli woda dostanie się do komory spalania), a z rury nie będzie wylatywał czarny/ciemno szary dym to znaczy, że po prostu w komorze spalania/na zaworach itd nie ma nagaru - wtedy przerywasz, bo nie ma to większego sensu. A jeśli ten ciemny dym wylatuje to psikasz tak długo aż auto będzie wyłącznie dławić się, a dym z rury wróci do normy.
Pamiętaj żeby w miarę możliwości była to jak najdrobniejsza mgiełka.
zrobilem to i nic nie dalo.... widocznie taki urok miaty
"Wskakuj mała (dozwolone do lat 18tu)"