kwestia tyczy się mx-5 na 1.8.
zacznę od pytania:
czy ktoś wie, jak wygląda zamieność alternatorów w mx?
z jakiego silnika do jakiego pasują itp? istotne, bo gdyby moja usterka była powazna, to moze warto kupic jakis uzywany?
opis sytuacji:
Po zakupie auto popiskiwało nieco przy zapalaniu na zimnym silniku.
niedawno wybrałem się do garazu by przepalić auto, i okazało się że pisk jest stały.
wymieniłem więc pasek na nowy, za całe 19 zł, uradowany, że problem został rozwiązany, ale nic z tego
1: okazało się, że alternator przestał ładować.
2: jak naciągnę mocno pasek, nie świeci się kontrolka, ale słychać piski.
3: jak pasek jest wmiarę luźny, pisków brak, ale zapala się kontrolka
[ładowania nadal niema]
4: widzę, że dość mocno grzeje sie koło pasowe - o ile rozumiał bym gdyby tak się działo na luźnym pasku, to to samo albo nawet bardziej dzieje sie przy napiętym.
czy ktoś ma jakieś pomysły co jej padło?
dzisiaj podjadę do elektryka, ale może ktoś coś doradzi?
obawiam się że poprzedni właściciel przegwałcił naciągiem paska łożyska, ktore albo się grzały i coś padło w altku, albo coś jescze innego.
co ciekawe, kręcąc ręką alternator, nie ma luzow, nie słycghać też jakiego innego niepokojacego dźwięku.
Dokładną diagnozę zrobi Ci elektryk, bo nie da się tego sprawdzić zdalnie, nie mając pacjenta przed sobą. Dopóki nie będziesz mieć sprawnego, ładującego alternatora, nie przejmuj się piszczeniem pasków. Problemy z regulacją powodujące chwilowe skoki obciążenia alternatora również powodują piski pasków, więc to może być po prostu efekt uboczny.
Grosze bierze taki spec a sprawdzi kompleksowo, mam w kędzierzynie-koźlu jednego magika, nie masz daleko więc jak chcesz namiary to chętnie się podzielę 