Problem chyba zaczyna narastać albo coś sobie wkręcam ale auto zaczęło już brzmieć jak rajdówka ze skrzynią kłową…
Na każdym biegu po zdjęciu nogi z gazu zaczyna się wycie i to do takiego stopnia, że ciężko już urządzić sobie pogawędkę z pasażerem (nie to żeby normalnie było to super łatwe ale miałem już mxa i to jest następny level

Co to może być? Jakieś łożysko na wale, dyfer a może skrzynia? Nie wiem czy wymiana oleju cokolwiek da ale myślę żeby spróbować. Zapraszam do główkowania razem ze mną.
Pozdrawiam
Marcel