Kolejna porcja informacji! Byłem u mechanika który wydał się bardzo w porządku i nie jedno auto widział a nawet miate. Stwierdził, że nowa doszczelniona głowica "zacisnęła pierścienie olejowe" i dlatego miata zaczęła pic olej na potęgę. Mówił z doświadczenia że to nie pierwszy raz widzi taką akcje.
Przed chwilą wyjąłem świece i jest tak że:
1,2,3 cyl - troche czarnego nalotu ale bez tragedii końcówka świecy szara
4 cyl - czarna, w gwincie świecy olej, sporo wypalonego nagaru u podstawy świecy
Jaką widzę zależność? zaraz po montażu odnowionej głowicy sprawdzałem kompresję 1,2,3 cyl kompresja podniosła się nieznacznie ALE (nie)stety na 4 cyl kompresja poszybowała bardzo do góry. Może to co mi wspomniał mechanik ma sens? że doszczelniony czwarty cylinder (dół silnika) już nie daje rady z taka kompresja i po prostu puszcza olej...
Plan teraz jest taki (co też mechanik mi polecił):
- Zalewam cylindry naftą aby "odblokować" pierścienie, przybliżając godzina 11:00 10.08.2022.
- Wieczorem ruszam tłokami aby jakoś zruszyć ewentualnie pierścienie
- Dolewam jeszcze nafty i tak postoi jakoś pewnie do piątku 12.08.2022 da nam to jakieś 48h na dobrą sprawę.
- Po tym zamierzam jeszcze dolać płukankę do oleju, odpalić na 15 minut, zlać stary olej (5w30) i ponownie zalać ten co do tej pory jeździłem (5w40)
- i od razu trasa (12-15.08 długi weekend) pewnie z 600km zrobię zobaczymy czy w ogóle auto przeżyje
Jeśli to nic nie da to chyba będę musiał pożegnać się z autkiem

bo pomysły i cierpliwość już mi się kończą