Strona 1 z 2

„Miata Retro Trasa 2021”

: 06 cze 2021, 15:45
autor: Peecer
Zarys TRASY Europa 2021

Bardzo lubię wracać w miejsca gdzie zostawiłem najwięcej uśmiechu jak i najwięcej zapisało się w mej pamięci. Dlatego postanowiłem zrealizować kolejne swe małe marzenie – taką małą

Miata Retro Trasa 2021

I tak mniej więcej:

Punkt zwrotny - powrotny trasy to Portugalia – Algarve.

Tu nie ma, co się rozpisywać. Przepiękne widoki, miejsca, spędzony czas.

Po drodze główne punkty:

1. Plaża Omaha

Omaha jest najsławniejszą z pięciu plaż z 6 czerwca 1944 r. Lądujące tu dywizje USA straciły około 4.700 ludzi: zabitych, rannych lub zaginionych. Były to najwyższe straty D-Day ze wszystkich z pięciu stref lądowania. Wkrótce plaża zyskała sobie przydomek „Krwawa Omaha”.

2. Mont Saint Michel opis i ciekawostki:
  • Wyspa o wysokości 78 metrów u normandzkiego wybrzeża Francji, w Zatoce Wzgórza Świętego Michała, zwieńczona posągiem Archanioła Michała umieszczonym na iglicy kościoła na wysokości ponad 155 metrów.
  • Wyspa swoją nazwę ma na cześć Michała Archanioła, który według legendy ukazał się biskupowi sąsiedniego miasta nakazując mu zbudowanie opactwa na swoją cześć. Opactwo z czasem ze skromnej kaplicy przeobraziło się w ogromną twierdzę.
  • Na wyspie oprócz Grande Rue - wąskiej uliczki prowadzącej przez wioskę do stóp opactwa znajdują się także: sklepy z pamiątkami, restauracje i hotele, granitowe mury, podziemne pomieszczenia, schody wieże i krypty. Można tam poza tym zwiedzić: "Salle des Hotes" - salę przyjęć ważnych gości, "Salle des Chevaliers" - czteronawową salę rycerską o długości 20 m, "Crypte des gros Piliers" - z 19 filarami o obwodzie 5 m każdy oraz krużganek nad salą rycerską z 220 wykwintnymi kolumnami.
  • Aż 53 razy w ciągu roku woda podnosi się tutaj na tyle, że wzgórze z lądem Francji łączy się jedynie wąską groblą o długości około 1,8 km.

3. Gaztelugatxe

Niewiele jest na świecie miejsc równie interesujących i pięknych, co Gaztelugatxe w Kraju Basków. To mała wysepka połączona z lądem krótką, skalistą mierzeją, oddalona o około 30 km od stolicy prowincji Vizcaya - Bilbao. Ma w sobie swego rodzaju magnes. Przebycie 237 kamiennych stopni krętej i stromej drogi sprawia, że przynajmniej jeszcze raz w życiu chce się ją pokonać.
Poza unikatowym krajobrazem Gaztelugatxe ma w sobie coś więcej. To aura tajemniczości i grozy, a zarazem swoisty romantyzm, interesujące legendy, a przy okazji bogata i burzliwa historia, dzikość przyrody zarówno tej na lądzie jak i pod powierzchnią wody. Spacer na wysepkę Gaztelugatxe nie trwa może zbyt długo, ale wspomnienia po nim pozostają na lata. Jeśli kiedykolwiek znajdziemy się na Costa Vasca, gdzieś pomiędzy Bilbao i San Sebastián oraz dopisze pogoda, nie wypada nam go przegapić.

4. Plaża Katedr — jedna z najpiękniejszych plaż na świecie

Nie można być w północno-wschodniej Galicji, nie zaglądając na Playa de las Catedrales czyli Plażę Katedr. Magiczne miejsce zawieszone między Asturią i Galicją.
Najpiękniejsza z najpiękniejszych plaż, jakie kiedykolwiek widziałam.
Plaża Katedr zawdzięcza swoją nazwę fantazyjnym formacjom skalnym powstałym na skutek działania wody i silnych wiatrów.
Powiem szczerze, że nie spodziewasz się tego, co zobaczysz.

5. Trasa przez Portugalię wzdłuż Oceanu.

Możliwe zwiedzanie Porto, Lizbony.

6. Algarve
7. Andorra
8. Szwajcaria i jej przełęcze:


Za stroną: https://www.motocykl-online.pl/artykuly ... ii,11894,7

  • Splügen
    Początkowo krajobraz przypomina nieco szkockie torfowiska, na których pasą się krowy i owce, by po chwili zmienić się w typowo górski. Bardzo wąskie zakręty idą ostro w górę, a na szczycie przełęczy znajduje się granica szwajcarsko-włoska. Dalej czeka cię jeszcze piękniejszy zjazd po południowej stronie. Następnie pokryte rdzą stalowe balustrady doprowadzą cię do brzegów jeziora di Monte Spluga. W tym miejscu sugeruję przerwę na kawę i/lub typowo alpejski przysmak – specle.
    Prawdziwa zabawa zaczyna się na zjeździe po południowej stronie. Superciasne winkle i droga biegnąca ostro. Część północna, prowadząca na przełęcz, ma długość 9 km. 30-kilometrowy zjazd od jeziora do Chiavenny jest trudny technicznie.
  • Susten
    Dobrej, jakości asfalt i szerokie winkle zachęcą do szybszej jazdy. Zjazd do miejscowości Innertkirchen prowadzi nieco bardziej technicznymi i wolniejszymi zakrętami. Ale to dobrze, bo jadąc wolniej będziesz mógł podziwiać przepiękne widoki.
  • Grimsel
    Niedaleko tej przełęczy znajdują się źródła Rodanu (812 km długości), jednej z trzech najważniejszych rzek we Francji. Wjazd na Grimsel jest sporym przeżyciem z kilku powodów. Po pierwsze, wspinasz się na wysokość 2165 m n.p.m. Po drugie, trasa prowadzi wokół dwóch przepięknych jezior: Grimselsee i Räterichsbodensee. Po trzecie: gdy będziesz na szczycie zaledwie 10 km będzie cię dzielić od największego alpejskiego lodowca – Aletschgletscher. Ma on długość 23 km i jest wpisany na listę UNESCO. Spiesz się, bo co roku jego jęzor skraca się o 24 metry.
    Droga prowadzi przez mnóstwo zakrętów, a widoki przypominają krajobraz księżycowy. W weekendy na trasie spotkasz tysiące motocyklistów, dlatego koniec tygodnia nie jest najlepszym momentem do zdobywania tej części Alp.
  • San Bernardino
    Będąc na przełęczy Splügen, warto, zahaczyć o San Bernardino. Ta przełęcz leży dosłownie kilka kilometrów dalej, w dolinie Misox (Mesocco) w kierunku Hinterrhein. To tu w XIX wieku wybudowano jedną z pierwszych dróg w wysokich Alpach. Umożliwiała ona transport towarów pochodzących z Piemontu i z portu w Genui w kierunku doliny Renu, z pominięciem dróg kontrolowanych przez Austrię.
    Najbardziej widowiskowe winkle znajdują się w północnej części trasy. Początkowo nie wydaje się ona trudna, jednak w miarę przejeżdżania kolejnych agrafek robi się coraz ciekawiej. Asfalt na drodze jest znakomitej, jakości, choć dość wąski. Im wyżej, tym mniej drzew, a krajobraz staje się wysokogórski. Ogromne głazy, pomiędzy którymi prowadzi nitka asfaltu, robią piorunujące wrażenie. Obowiązkowa przerwa na brzegu jeziora Moesola znajdującego się na szczycie.


To taki skrótowy zarys trasy. Czas wycieczki – dwa tygodnie.


Termin 25.07 - 08.08.2021 r.

W obecnej chwili są dwie załogi.

Ktoś jeszcze zainteresowany????

Jeżeli ktoś by chciał coś więcej wiedzieć - zapraszam

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 06 cze 2021, 15:52
autor: Peecer
Kilka zdjęć z ostatniej trasy....

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 17 cze 2021, 6:05
autor: zbych
Jaki budżet +/-? Pzdr Bożenna i Zbych

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 17 cze 2021, 8:06
autor: Peecer
W związku z różnymi opłatami, cenami paliwa, cenami noclegów i jakimś zabezpieczeniem na "W" - przyjąłem tak orientacyjnie:

1900 EURO
250 CHF
500 PLN

- koszt od osoby.

Inaczej pewnie może być jak jedzie "para" patrz małżeństwo itp.

Poza tym by rozjaśnić skąd taka kwota:

PALIWO

ok. 9000 km - 90 x 100 km

Przyjąłem spalanie 9 l/100 km - ok. 810 litrów
Średnia cenę paliwa przyjąłem 7,5 pln/l = 6075 PLN

NOCLEGI

14 noclegów średnio przyjąłem po 85 EURO = 1190 EURO
1 EURO - 4,53 PLN
NOCLEGI - 5390 PLN

RAZEM NOCLEGI + PALIWO = 11 465 PLN

Być może ktoś mi zarzucić, że na górkę liczę. I zawsze tak liczę tego typu podróże. Norwegię też tak liczyłem, (liczona była na 16 tyś PLN od auta, a fizycznie nie przekroczona została kwota 10 tyś PLN).
Za dużo zrobiłem podobnych tras i wolę by zostało niż zabrakło. A życie niesie różne niespodzianki.

Jak widać z przyjętych opłat, nie ma liczonych autostrad, z których skorzystamy tylko i wyłącznie będąc do tego zmuszeni, nie ma nic na temat posiłków (śniadania hotelowe) pozostałe trzeba liczyć oddzielnie. No i jasna sprawa bilety wstępu, przejazdów, winiety, atrakcji, - tych kosztów też nie liczę, ale są wrzucone w koszta, które podałem.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 22 lip 2021, 15:21
autor: Peecer
Niestety, z powodu sytuacji w Niemczech Belgii i Holandii, trasa została zmieniona. Nie wiele, ale jednak zmiana nastąpić musiała.....
Czasem i tak bywa. Trasa ambitna - nie możliwa do realizacji.
Ale plan trzeba mieć na "gdyby coś".... :ryjezesmiechu: :ryjezesmiechu: :ryjezesmiechu:

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 29 lip 2021, 6:26
autor: Peecer
Troszkę mało czasu na relacje bezpośrednią. Ale może uda się z czasem jakoś to opisać.
Przez Niemcy był tylko przelot.
Natomiast Szwajcaria przywitała Nas grubą kołdrą chmur i momentami wręcz ogromnej ulewy. Mimo wszystko starałem się by choć odrobinę z planu zakładanego zrealizować. Ogólnie jest powód by znów wrócić.
Francja - to zwiedzanie kilku ciekawych miejsc. Między innymi:

Pont du Gard
Zachowany w dolinie rzeki Gard odcinek zbudowanego przez Rzymian akweduktu prowadzącego wodę ze źródeł w Uzès do Nîmes. Wzniesiono go po wschodniej stronie Masywu Centralnego. Budowla o łącznej długości około 50 km i całkowitym spadku 17 m, składała się z szeregu tuneli i mostów wzniesionych z bloków kamiennych bez użycia zaprawy. Powstała w latach 26 p.n.e. - 16 p.n.e. na polecenie Agrypy (na moście zachowała się poświęcona mu inskrypcja z 19 p.n.e.).


Most w Awinionie
Nazwa lokalna: Pont d'Avignon
Most Świętego Benedykta jest symbolem Avignonu. To romańska, kamienna budowla łącząca w przeszłości brzegi Rodanu. Do dziś z pierwotnych 22 przęseł zachowały się jedynie 4. Na moście znajduje się niewielka, romańska kaplica z dzwonnicą nad wejściem.
Początki mostu giną w mrokach dziejów. Według legendy miał on zostać zbudowany po objawieniu, jakiego doznał pasterz Benedykt. Bóg nakazał mu w nim budowę mostu, a biskupa przekonał o pozaziemskim charakterze wizji podnosząc z ziemi skałę, do podniesienia której potrzebnych było ponad 30 ludzi.
Most powstał najprawdopodobniej w latach 1171- 1180. Wybudowano go z kamienia w prowansalskiej odmianie romanizmu. Budowla była niszczona kilkukrotnie w czasie działań wojennych i podczas powodzi. Po powodzi z 1668 roku zdecydowano się go nie odbudowywać. Most stał się szybko symbolem Avignonu. Jest obecny w literaturze oraz słynnej, przetłumaczonej na wiele języków piosence „Sur le pont d’Avignon”.   

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 29 lip 2021, 6:33
autor: Peecer
Druga mała porcja zdjęć - robione telefonem więc jakość na dużym ekranie może nie być najwyższej jakości.
Po powrocie z aparatu klasycznego coś wrzucę.

Na zdjęciach oba opisane punkty.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 29 lip 2021, 6:35
autor: Peecer
Kolejna paczka.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 29 lip 2021, 6:41
autor: Peecer
No i jak zwykle jedno z najpiękniejszych zakątków dla Mazdy MX-5.
Andora.
Jak i wszelkie drogi dojazdowe do niej i od niej. Wczoraj drogi Nr 260 i 230 zrobiły ogromne wrażenie na moich towarzyszach i towarzyszkach podróży i tej "niedoli" :ryjezesmiechu: :kciuk:.
Ilość zakrętów, podjazdów i zjazdów na odcinku 180 km (tak dokładnie - 180 km "węża") dało Nam i frajdę i sporo pracy. Ale radocha bezcenna jak i wspomnienia z wakacji.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 31 lip 2021, 16:07
autor: pmcomp
Andora jest gut :kciuk:

Chylę czoła nad tą trasą. Kiedys zrobiłem Miatą wypad w Pireneje (plus Alpy) ale ... zajeło mi to trzy tygodnie.

Teraz wróciłem z Tour de France po 5300 km i jestem jak z krzyża zdjęty.

Czyzby PESEL się juz kłaniał?

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 12 sie 2021, 13:56
autor: Peecer
Słabo mi idzie to pisanie. Człowiek dojść do szarej rzeczywistości ma poważny problem i w głowie już kolejne wypady hulają. Ale może choć troszkę opiszę ten wypad za miasto.
pmcomp pisze:
31 lip 2021, 16:07
Andora jest gut :kciuk:
Od kiedy poznałem możliwości i sam kraj, a było to na Sylwestra 1999/2000 przy okazji Race 2000 startującego z Barcelony, do dnia dzisiejszego zawsze tam wracam. Chyba tylko trzy razy nie udało mi się odwiedzić tego zakątka w ciągu tych wszystkich minionych lat. Przygód w tym górzystym kraju nie sposób zliczyć. Raj dla motocyklistów, rowerzystów i takich małych autek. Dla narciarzy również. Tak samo wyjazd z Andory czy to trasą już wspomnianą N-260 w kierunku na Hiszpanię (wschód czy zachód i tak będziesz kręcił kółkiem) czy choćby drogi LV-5134, CG-6, czy też chyba najbardziej zwariowana droga jaka zdarzyło mi się jechać B-402 łącząca się z GI-402. Wszelkie alpejskie traski jakie pokonałem (a zrobiłem ich przez te lata śmiem twierdzić, że w 80% przez: Francja, Włochy, Szwajcaria, Liechtenstein, Niemcy, Austria) wydają się zwykłą zabawą przy tych drogach. Może troszkę koloryzuję, ale uwierzcie, czasem błagałem już o kawałek prostej bo ręce odmawiały posłuszeństwa.
pmcomp pisze:
31 lip 2021, 16:07
Chylę czoła nad tą trasą. Kiedys zrobiłem Miatą wypad w Pireneje (plus Alpy) ale ... zajeło mi to trzy tygodnie.
Trzy tygodniowe trasy to idealny termin na trasy takie jak moje. Niestety z powodu ograniczeń czasowych załóg - musieliśmy i chcieliśmy zmieścić się w dwa tygodnie.
pmcomp pisze:
31 lip 2021, 16:07
Teraz wróciłem z Tour de France po 5300 km i jestem jak z krzyża zdjęty.
Wcześniej miałem zwykłe taborety i musiałem korzystać z różnego rodzaju poduszek ortopedycznych. W tym roku pojechałem pierwszy raz w taką trasę na fotelach RECARO. Mogę je reklamować. Nie wiem co to ból pleców. Po prostu jestem zachwycony. Albo jestem uzależniony od jzady. Gdyż druga załoga już tak "miękko" nie strawiła trasy.
pmcomp pisze:
31 lip 2021, 16:07
Czyzby PESEL się juz kłaniał?
Nie wiem jaki u Ciebie PESEL, ale śmiem twierdzić, że to tylko w naszych głowach.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 12 sie 2021, 14:04
autor: Peecer
Zdjęcia niestety obecnie wstawiane są robione telefonem. Jak już się ogarnę i dostanę również zdjęcia od drugiej załogi, to wstawię lepszej jakości robione już aparatem.

Z Andory nastąpił przejazd wymienioną drogą N-260 w kierunku San Sebastian w Hiszpanii, gdzie na posiłek zatrzymaliśmy się w mieście znanym z gonitwy byków, stolicy prowincji Nawarra - Pampelunie.
Za https://pl.wikipedia.org/wiki/Pampeluna
Co roku w dniach 6–14 lipca organizowane są tu tzw. sanfermines, fiesty ku czci patrona miasta świętego Fermina, w czasie których odbywają się słynne encierros – gonitwy byków i ludzi po ulicach miasta. Święto to zostało opisane przez Ernesta Hemingwaya w powieści Słońce też wschodzi (1926).

Miasto jest jednym z najważniejszych punktów dla pielgrzymów na Drodze św. Jakuba, udających się do Santiago de Compostela.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 12 sie 2021, 14:09
autor: Peecer
C. D. N.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 13 sie 2021, 10:26
autor: Peecer
Z Pampeluny ruszyliśmy do kolejnego celu naszego wypadu.

https://pl.wikipedia.org/wiki/San_Juan_de_Gaztelugatxe

San Juan de Gaztelugatxe (Gaztelugatxe – bask. niedostępny zamek) – skalista wyspa w Zatoce Biskajskiej, w pobliżu miejscowości Bermeo w Kraju Basków, 30 km od Bilbao, znana z kamiennego mostu łączącego ją z lądem i 230 lub 237 schodów prowadzących do zbudowanej prawdopodobnie przez templariuszy kaplicy pw. Jana Chrzciciela z IX lub X w. (Emita de San Juan). W 1593 r. kaplica została splądrowana przez Francisa Drake’a, wielokrotnie ulegała pożarom i doszczętnie spłonęła 10 listopada 1978 roku, potem odnowiona.

Wyspa jest obszarem przyrody chronionej Biotopo Protegido de Gaztelugatxe.

Plan zdjęciowy serialu Gra o tron, na wyspie umiejscowiono twierdzę Smocza Skała.

I za kolejną stroną http://hiszpania-portal.pl/kraj-baskow- ... telugatxe/

Ciekawe miejsca w Kraju Basków - Gaztelugatxe

Niewiele jest na świecie miejsc równie interesujących i pięknych, co Gaztelugatxe w Kraju Basków. To mała wysepka połączona z lądem krótką, skalistą mierzeją, oddalona o około 30 km od stolicy prowincji Vizcaya - Bilbao. Ma w sobie swego rodzaju magnes. Przebycie 237 kamiennych stopni krętej i stromej drogi sprawia, że przynajmniej jeszcze raz w życiu chce się ją pokonać.

Poza unikatowym krajobrazem Gaztelugatxe ma w sobie coś więcej. To aura tajemniczości i grozy, a zarazem swoisty romantyzm, interesujące legendy, a przy okazji bogata i burzliwa historia, dzikość przyrody zarówno tej na lądzie jak i pod powierzchnią wody. Spacer na wysepkę Gaztelugatxe nie trwa może zbyt długo, ale wspomnienia po nim pozostają na lata. Jeśli kiedykolwiek znajdziemy się na Costa Vasca, gdzieś pomiędzy Bilbao i San Sebastián oraz dopisze pogoda, nie wypada nam go przegapić.

Gaztelugatxe po baskijsku może oznaczać "Skała Zamkowa" lub "Zły Zamek". Wyspa łączy się z lądem za pomocą skalistego mostu złożonego z dwóch łuków. Dalej droga wiedzie po jej skalistej powierzchni ku samemu wierzchołkowi za pomocą wąskiej i krętej ścieżki wyznaczanej przez kamienne schodki. Widoki rzecz jasna zapierają dech w piersiach.

Na samym szczycie wyspy znajduje się niewielka kaplica Ermita de San Juan, pochodząca najprawdopodobniej z IX lub X wieku, założona przez Zakon Templariuszy. Świątynia przeszła jednak liczne renowacje wymuszone burzliwą historią tego miejsca. W 1593 roku splądrowana przez słynnego, brytyjskiego korsarza Francisa Drake'a, wielokrotnie ulegająca pożarom ostatecznie niemal doszczętnie spłonęła 10 listopada 1978 roku. Pod swoimi fundamentami skrywa ponoć szczątki ludzkie pochodzące z epoki średniowiecznej (pomiędzy IX i XII wiekiem). Przez większość czasu jest zamknięta dla zwiedzających, przybyli mają okazję jedynie zerknąć do jej wnętrza przez miniaturowe, okrągłe okna we wrotach. Oprócz skromnych, sakralnych dekoracji nawołujących do tematyki żeglarskiej mieści dary wdzięczności ofiarowane przez marynarzy ocalałych z rozbitych okrętów. Koło wrót przytwierdzona jest lina, dzięki której możemy rozbujać trzykrotnie dzwon, a jego bicie wraz z pomyśleniem życzenia, może podobno sprawić, że się ziści.
Tak jak już wspomnieliśmy, ze skalistą wysepką i położonym na jej szczycie kościółkiem wiąże się kilka legend oraz przesądów. W kamiennej ścieżce znajdują się ponoć trzy odciski stóp św. Jana Chrzciciela, który miał nią niegdyś kroczyć. W jaskiniach znajdujących się w jej dolnej, niedostępnej części mieli być podobno więzieni przez świętą inkwizycję skazańcy, oskarżeni o czary i paktowanie z diabłem. Wspinanie się po stromych, kamiennych schodach ma rzekomo cudowne, uzdrowicielskie właściwości (od leczenia kobiecej bezpłodności po bycie panaceum na bóle głowy i migreny). Wypływające z portu w pobliskim Bormeo rybackie kutry mają zwyczaj robić kilka obrotów z lewej na prawą burtę prosząc w ten sposób Św. Jana (San Juan) o udane połowy i bezpieczną żeglugę.

Ta część baskijskiego wybrzeża jest obszarem chronionej przyrody jako tzw. Biotopo Protegido de Gaztelugatxe. Na sąsiedniej, bezludnej wysepce Aketze (hiszp. Aqueche) żyje kolonia dzikich królików, a swoje gniazda założyły liczne ptaki morskie: kormorany, oceanniki, gołębie skalne oraz mewy. Interesujący kształt mają formacje skalne, które tworzą wizerunek wysp. Na skutek erozji wietrznej natura stworzyła tam różnorodne klify, tunele, łuki oraz jaskinie. Przebogata jest okoliczna, podwodna fauna. To doskonałe miejsce do nurkowania z akwalungiem, niektóre głębiny sięgają nawet 120 metrów.

Gaztelugatxe najlepiej jest zwiedzać latem oraz jesienią, poza okresem wzmożonego ruchu turystycznego. Przeszkodą może okazać się wielokrotnie pogoda, chociaż wspinaczka po skalnych stopniach w trakcie ulewy lub sztormu ma swój niewątpliwy urok. Latem zalecamy spacer na wyspę w godzinach porannych. Dojeżdża się tam samochodem dosyć krętą, asfaltową drogą z miejscowości Bermeo prosto na parking. Później czeka nas jeszcze kilkaset metrów pieszej wędrówki szutrową trasą, która zaprowadzi nas pod samą wysepkę. Niedaleko Gaztelugatxe znajduje się słynne baskijskie miasteczko Guernica (Gernika-Lumo) z symbolicznym dębem Gernikako Arbola oraz wspomniana metropolia Bilbao ze znakomitym Muzeum Guggenheima.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 13 sie 2021, 10:32
autor: Peecer
Małym miasteczkiem na postój w trasie i strawę regionalnej kuchni wybraliśmy Cudillero
Cudillero to mały i malowniczy port rybacki położony na zboczu góry. Wyróżniają się wiszące domy z fasadami i oknami w jaskrawych kolorach, położone w stromym zakolu klifów wokół portu.

Znajduje się tam trasa z punktami widokowymi, a wśród nich warto wymienić drogę do latarni morskiej, La Garita, La Atalaya czy El Pico. Dwie najważniejsze budowle to gotycki kościół parafialny z XVI wieku, w którym można podziwiać barokowe rzeźby; oraz kaplica Humilladero, która jest najstarszym budynkiem w miasteczku. Główną atrakcją turystyczną są tawerny rybne, położone na wąskim, brukowanym placu nad morzem.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 13 sie 2021, 10:36
autor: Peecer
C. D. Fotek

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 13 sie 2021, 10:43
autor: Peecer
Po posiłku dojechaliśmy do następnego punktu jaki chcieliśmy zobaczyć - to słynnej Plaży Katedr.
Niestety tu się nie przygotowałem dostatecznie (każdy może się pomylić - jest nauczka na przyszłość).
Nie spojrzałem w godziny przypływów i odpływów i o mały włos, utopiłbym współtowarzyszy podróży pewnie i sam oddając swój żywot Neptunowi. Albowiem poszliśmy w plaże (w moim mniemaniu w początkowej fazie odpływu), a w rzeczywistości w dobrze już postępującej fazie przypływu. Skończyło się tylko na mokrych spodniach do pasa..... :ryjezesmiechu: :ryjezesmiechu:

Praia das Catedrais lub Praia de Augas Santas – plaża znajdująca się nad Zatoką Biskajską, w Galicji, w prowincji Lugo, między Ribadeo a Foz. Jej długość to około 1500 m. Plaża nazwę zawdzięcza formacjom skalnym, których łuki przypominają zarówno formą jak i rozmiarem średniowieczne katedry. Ich wysokość to nawet 30 metrów.
Słynna plaża z kilkoma rzadkimi łukami skalnymi i jaskiniami, które widać tylko w czasie odpływu.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 13 sie 2021, 10:47
autor: Peecer
C. D. Fotek

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 10:48
autor: Peecer
W drodze do Porto zajechaliśmy na drobny posiłek do Santiago de Compostela – miasta w północno-zachodniej Hiszpanii, w prowincji A Coruña, stolica regionu Galicja. Położone na zachodnim pogórzu Gór Kantabryjskich, ok. 35 km od wybrzeża Oceanu Atlantyckiego. Miasteczko znane z pielgrzymek.

Za stroną https://mypielgrzymi.com/camino-de-santiago/
Camino de Santiago (Droga Świętego Jakuba) jest szlakiem pątniczym (pielgrzymkowym), prowadzącym z Twojego domu do katedry w Santiago de Compostela w Galicji, w północno-zachodniej Hiszpanii.

Możesz pokonać Camino w całości jednorazowo (pieszo z Polski zajmie to około 4 miesięcy, rowerem około 30 dni) lub wybrać krótszy, dowolny odcinek szlaku.

Wśród pielgrzymów z całego świata popularne jest pielgrzymowanie po Camino na terenie Hiszpanii. Wędrujący najczęściej wybierają jeden z odcinków szlaku kończących bieg przy grobie św. Jakuba Starszego Apostoła w katedrze w Santiago de Compostela.

Możesz więc wybrać się do Hiszpanii i zamiast spędzać czas na plaży, poznać niesamowitą kulturę różnych regionów tego kraju. Przy okazji przeżyjesz przygodę życia, która z pewnością Cię odmieni.

Camino de Santiago to pielgrzymka mająca charakter indywidualny. Szlak pokonujemy samodzielnie lub w niewielkich grupach. Na szlaku spotkamy zarówno osoby głęboko wierzące, poszukujące, jak i turystów pokonujących szlak, by poznać zabytki i kulturę.

Swój wyjazd na Camino możesz zaplanować indywidualnie lub wybrać zorganizowany wyjazd w niewielkiej grupie.

Na Camino istnieje doskonale zorganizowana sieć schronisk (albergues) gdzie pielgrzymi nocują i odpoczywają przed kolejnym dniem wędrówki.
Zawsze na każdym szlaku, każdy znajdzie coś dla siebie ciekawego. Ja ukrywać jakoś specjalnie nie będę. Pielgrzymki nie są moją najmocniejszą stroną, ale wszędzie można znaleźć coś wartego uwagi.
Ale i tu, w tak zacnym miejscu, znalazłem swą świątynie.
Świątynie, w której poznałem kolejne rozkosze podniebienia.
Albowiem charakterystycznym akcentem dla całej wyprawy, było poznawanie wszelkiej maści kuchni - od tradycyjnej poprzez lokalne tzw. "fast foody".
Choć w moim mniemaniu, pewne potrawy ciężko było nazwać tym "szybkim daniem".

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 10:53
autor: Peecer
C. D. Santiago de...

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 10:58
autor: Peecer
Porto, Lizbona to nie są miejsca, gdzie wjedziesz, przejedziesz i masz zaliczone. Tu najmniej potrzeba 4-5 dni na każde miasto. Tyle czasu nie mieliśmy. Ale przejazd głównymi ulicami i ciekawymi traktami można uznać za udany. Współtowarzyszy, niestety, chcąc poznać uroki tych przepięknych miejsc, czeka kolejna wycieczka ale już wiedzą gdzie maja dotrzeć w przyszłości.
Ja od kilku lat staram się tu zawsze pojawić. Choć ostatnie dwa lata - wszyscy wiemy jak to wygląda. Mimo wszystko gorąco polecam.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 11:11
autor: Peecer
Kilka zdjęć jeszcze z przejazdu...

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 11:29
autor: Peecer
Kolejnym punktem, było wjechanie "na koniec świata w Europie." Teoretycznie dalej już nie można w ta stronę :lol: :lol: .
Cabo de São Vicente
Kamienisty przylądek z latarnią morską będący najdalej wysuniętym na południowy zachód punktem Portugalii.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 11:29
autor: Peecer
C.D.

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 12:45
autor: Peecer
Małym przeskokiem w tej podróży był skok z Albufeiry w Portugali poprzez Sewillę (omijając ją) do Altea (Prowincja Alicante Hiszpania). Ale jakby nie wyznaczać trasy, nie szło przejechać jej - bez wjazdu na Gibraltar. No grzech wręcz nie do odrobienia..... :ryjezesmiechu:
Kilka fotek z Albufeiry oraz ze "Skały"....

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 12:47
autor: Peecer
C. D. z tego przeskoku....

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 12:55
autor: Peecer
A gdy dojechaliśmy do Pana nick.es'a, wspólny aczkolwiek bardzo krótki czas został spędzony na wspólnej kolacji przy kolejnych wyśmienitych daniach, a na drugi dzień, krótkiej wycieczce kajakowej. Więc nie tylko za kierownicą.... :ryjezesmiechu: :facepalm:

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 13:01
autor: Peecer
Jeszcze kilka zdjęć z wizyty u Macieja.....

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 13:02
autor: Peecer
....

Re: „Miata Retro Trasa 2021”

: 16 sie 2021, 13:17
autor: Peecer
I tak naprawdę stąd zaczyna się ostateczny powrót do kraju. Z ogromnym smutkiem, ale niestety część osób zmuszona była by powrócić do kraju, do obowiązków itp. Ale po drodze było jeszcze kilka ciekawostek. Choćby przejazd przez Wiadukt Millau.

Wiadukt Millau opis i ciekawostki:

Wiadukt położony jest nad doliną rzeki Tarn w południowej Francji, w pobliżu miasta Millau.

Millau Viaduct jest najwyższym mostem świata, most mierzący 343 metry do najwyższego punktu konstrukcyjnego przewyższa o 19 metrów słynną Wieżę Eiffla.

Na most składa się 7 filarów o wysokościach od 78 do 245 metrów, zaś wysokość pylonów to 87 metrów. Filary połączone są przęsłami o długościach 342 metrów (6 wewnętrznych przęseł) oraz 204 metrów (2 zewnętrzne przęsła).

Budowa mostu trwała zaledwie 3 lata, większość elementów konstrukcyjnych wybudowano na lądzie, a następnie nasunięto je na przygotowane miejsca, do tego celu użyto 64 siłowników hydraulicznych, które przez wiele dni przesuwały przęsła w tempie 9 metrów na godzinę.
Wspomniane przygotowane miejsca to 4 otwory na każdy z pylonów, otwory o średnicy 5 metrów i głębokości 15 metrów, wraz ze specjalnym bieżnikiem o grubości 3-5 metrów położonym u podstawy, zapewniają stabilność pylonów.
W momencie gdy ogromne filary stały na swoich miejscach i położono jezdnie, rozpoczęto budowę i nakładanie pylonów, które są oddzielnymi konstrukcjami w kształcie odwróconej litery Y i nie stanowią przedłużenia filarów.
Na budowę mostu użyto 85 tys. m³ cementu (ok. 206 tys. ton), zaś waga stali użytej przy budowie to 36 tys. ton, co stanowi pięciokrotność ilości użytej do budowy Wieży Eiffla. Łączna waga budowli wynosi 290 tys. ton.
W szczytowym momencie przy budowie brało udział prawie 600 pracowników, którzy do swych prac wykorzystywali najnowocześniejsze technologie laserowe, GPS, specjalny asfalt i beton wysokiej jakości oraz inne innowacyjne materiały, wszystko w celu kontroli budowy co do centymetra.

Most jest szeroki na 32,05 metra i gruby na 4,2 metra oraz posiada 2 pasy ruchu w każdym kierunku.

Szacuje się, że przez wiadukt dziennie przejeżdża do 50 tysięcy pojazdów (w zimie ok 4,5 tys.), wiele lokalnych osób dojeżdżających do pracy z powodu kosztów wybiera inną, bezpłatną drogę.

Wiadukt leży w ciągu autostrady A75 łączącej Paryż z wybrzeżem Morza Śródziemnego na południu Francji. Koszt przejazdu wiaduktem od stycznia 2011 roku wynosi odpowiednio, za samochód osobowy: 8,20 € w lipcu i sierpniu oraz 6,40 € poza sezonem, zaś za samochód ciężarowy 29,90 € przez cały rok. Przejazd pozostałą 340 km częścią autostrady A75 jest bezpłatny.

W momencie ukończenia budowy, most uzyskał oficjalnie 3 rekordy świata: 1) najwyższy pylon świata (P2 o wysokości 244,96 metra). 2) najwyższa wieża mostu (wierzchołek P2 leży na wysokości 343 metrów). 3) najwyżej położona droga mostu w Europie (jezdnia jest położona 270 metrów nad poziomem rzeki Tarn).

Na instalacje elektryczne wiaduktu składa się m.in. 30 kilometrów przewodów wysokiego napięcia, 20 kilometrów światłowodów oraz 10 kilometrów kabli niskiego napięcia. Do dyspozycji pracownicy mają 357 gniazd telefonicznych, które pozwalają im na komunikację między sobą oraz między stanowiskami dowodzenia znajdującymi się na masztach.

Most jest wyposażony w najnowocześniejsze czujniki, tj. anemometry, akcelerometry, inklinometry oraz czujniki temperatury służące do pomiaru i wykrywania nawet najmniejszych ruchów filarów, jak również do pomiaru odporności na ścieranie i rozrywanie.

Przynależny do wiaduktu punkt poboru opłat jest oddalony od niego o 4 kilometry, posiada on po 8 pasów ruchu w każdym kierunku. Koszt budowy obiektu wraz z pomieszczeniami technicznymi, parkingiem, stacją kontroli i toaletami wyniósł 20 milionów euro.

Oficjalna strona:
http://www.leviaducdemillau.com