mx5 spotkanie z księdzem

Rozmowy inne, nie koniecznie o MX-5 ... wchodzisz tu na własną odpowiedzialność.

Moderator: Moderatorzy

Michal_R
Posty: 49
Rejestracja: 25 maja 2009, 7:21
Lokalizacja: Białystok

08 lip 2012, 11:50

witam wszytkich, jestem bardzo rozżalony w związku z tym postanowiłem poskarżyć się publicznie na nieprzychylność losu. otóż we czwartkowy poranek ok 9 rano zmierzałem beztrosko w sprawach służbowych drogą z pierwszeństwem, kiedy to nieoczekiwanie będąc ok 10m od skrzyżowania włącza mi się do ruchu czerwone seicento. hamowanie awaryjne - po burzy dnia wcześniejszego oraz robotach drogowych na asfalcie jest pokrywa błotna - i się sunę... i myślę: może się wcisnę. tu akurat włącza się taka osiedlowa droga z której wyjeżdżał w210 kombi (później myślę w merca będzie z mojej winy a dziadek fiatem se pojedzie nawet nie zauważy ale to jak już zbyło po sprawie). wiec na szczęście staranowałem seicento prowadzone przez 79 letniego księdza bardzo zdziwionego zaistniałą sytuacją, bo przecież nikogo nie było jak ruszał!! wynikiem spotkania jest to:

firmą ubezpieczeniową z którą muszę się uporać to Generali, mieliście z nimi do czynienia, traktują ludzi normalnie??
Załączniki
2012-07-07 16.58.40.jpg
2012-07-07 16.58.46.jpg
oczywiście kierownica jest ustawiona do jazdy na wprost ale kołomainne zdanie :)
2012-07-07 16.58.55.jpg
jam
Posty: 100
Rejestracja: 06 sty 2012, 11:33
Lokalizacja: PO

08 lip 2012, 12:08

a jak sejek wyszedl z opresji?
no i czym tu sie zalic? na beszczela wyjechales a przeciez jak ruszal to Cie nie bylo :wink:
Michal_R
Posty: 49
Rejestracja: 25 maja 2009, 7:21
Lokalizacja: Białystok

08 lip 2012, 12:17

sej ma do wymiany prawą ćwierć i drzwi, najbardziej ucierpiały wysokości progu, ponieważ felgą ciągnąłem po nim i rozdarło wszystko, a blachę zawinęło na drzwi robiąc zakładkę przez którą teraz drzwi nie można otworzyc
DEXTER
Posty: 4974
Rejestracja: 24 wrz 2011, 13:17
Model: NA
Lokalizacja: Poznań

08 lip 2012, 13:52

Michal_R pisze:79 letniego


Uwielbiam takich... Nikogo nie dyskryminuje, ale powinny być jakieś granice. Oni są tak samo niebezpieczni jak "młody, szalejący łepek świeżo po zdaniu prawka"

I to jeszcze zimówy miałeś :shock: Na letnich to byś z tym sełczentem prosto pod ołtarz wparował po tym błocku...
jimmunio
Posty: 466
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:28
Model: NA
Wersja: szczur
Lokalizacja: Olsztyn/NowyDworMaz

08 lip 2012, 13:59

Kolejny! Grr. Wiem co czujesz uwierz mi !:D :cool:

V V V
Obrazek
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

08 lip 2012, 15:20

Z ciekawości: wezwałeś policję, czy tylko wziąłeś oświadczenie księdza?
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
Awatar użytkownika
Dżunior
Donator
Donator
Posty: 4106
Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
Model: ND
Wersja: SkyFreedom Recaro
Lokalizacja: Calpe / NDM
Kontakt:

08 lip 2012, 21:05

Michal_R pisze:bo przecież nikogo nie było jak ruszał!!

W nomenklaturze używanej przez sprawcę kolizji nazywa się to "cud". :mrgreen:
Szkoda auta, choć pewnie "do kolejnej kolędy się zagoi" :wink:
MX-5 ND SkyFreedom 8-)
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
MarcinZ
Posty: 364
Rejestracja: 26 lis 2010, 7:49
Model: Inny
Lokalizacja: Warszawa

09 lip 2012, 10:56

szkoda auta, ale jazda na zimowych oponach to nienajlepszy pomysł :neutral:
Ostatnio zmieniony 09 lip 2012, 16:44 przez MarcinZ, łącznie zmieniany 1 raz.
solt
Posty: 445
Rejestracja: 16 paź 2011, 22:15
Lokalizacja: Poznań

09 lip 2012, 12:29

No to mamy sezon na cudakow. W zeszly czwartek 18letni szczun z polrocznym prawkiem postanowil mi wjechac pod kola. Tez probowalem nie walnac w niego centralnie i staralem sie wcisnac w luke miedzy autkami. W efekcie mam zderzak i oba przednie blotniki pojechane. Szczaw probowal uciekac, ale glupio zrobil, bo to bylo w dzein meczowy kolo stadionu, co oznacza, ze bylo tam az niebiesko. Koledzy polucjanty w polgodziny zrobili oblawke i dorwali glupka.

Na szczescei ja i on w pzu, wiec chyba jakos pojdzie. W srode ogledziny rzeczoznawcy.

A oto efekt:

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10150936174009426&set=a.10150089912799426.272290.675289425&type=1&theater
Powstrzymać przyzwyczajenia i odłożyć gumówke na półkę...
jimmunio
Posty: 466
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:28
Model: NA
Wersja: szczur
Lokalizacja: Olsztyn/NowyDworMaz

09 lip 2012, 12:56

Zawartość chwilowo niedostępna
Nie można wyświetlić żądanej strony. Może ona być chwilowo niedostępna, wybrany link może nie działać lub możesz nie mieć uprawnień do wyświetlania tej strony.
Wróć do strony głównej
:wink:
Obrazek
solt
Posty: 445
Rejestracja: 16 paź 2011, 22:15
Lokalizacja: Poznań

09 lip 2012, 13:54

ech..fejsbuki... tak powinno byc lepiej

Obrazek
Powstrzymać przyzwyczajenia i odłożyć gumówke na półkę...
jimmunio
Posty: 466
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:28
Model: NA
Wersja: szczur
Lokalizacja: Olsztyn/NowyDworMaz

09 lip 2012, 14:45

nie wyglada groznie :wink:
Obrazek
solt
Posty: 445
Rejestracja: 16 paź 2011, 22:15
Lokalizacja: Poznań

09 lip 2012, 14:56

No ale i tak wkurza :D
Powstrzymać przyzwyczajenia i odłożyć gumówke na półkę...
zolt
Posty: 1081
Rejestracja: 20 wrz 2011, 21:35
Lokalizacja: Wrocław

09 lip 2012, 15:04

Masz farta, ze lewy reflektor a nie prawy. Kupienie uzywanego prawego graniczy z cudem.
Davey
Posty: 556
Rejestracja: 20 kwie 2010, 16:26
Lokalizacja: Lublin

09 lip 2012, 16:03

To i ja miałem ostatnio sytuacje z idiotą, jechalem, przede mna a3 i nagle jakaś stara skoda się wciska przed a3 i staje. Po prostu się kutfa zatrzymał. a3 wyhamowała a ja jako, że była ulewa zacząłem się troche ślizgac, przetałem a3 lekko zderzakiem i nadkolem prawym, udało się uciec na drugi pas. Teraz najlepsze, skoda po prostu ruszyła i uciekła, chłopak z a3 chciał gonić tego kolesia bo był zszokowany jego zachowaniem ale pokazałem mu żeby zjechał więc :roll:
PatRRick
Posty: 206
Rejestracja: 22 gru 2011, 18:17
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice

09 lip 2012, 22:05

Też miałem ostatnio nie miłą sytuację.. Wracałem ze szkoły powolutku raptem 80-90km/h, pare aut przede mną, ogólne zmulenie. Nagle na środku dłuższej prostej kobieta w aucie które prowadziło kawalkade zatrzymała się w miejscu ! :omgomg: Drugie auto oczywiście w nią wpadło, 3 w drugie a ja jechałem jako 4.. Hamulec do końca, abs wariuje, widzę że nie dam rady i w ostatniej chwili całą siłą skręciłem kierą, wyjeżdżając na lewy pas (dzięki Bogu że nikt z naprzeciwka nie jechał :onie: ). O dosłownie milimetry minąłem tył Doblo i zatrzymałem się na wysokości tylnego błotnika.. Serce w gardle.. Byłem jednak z siebie dumny bo prawdopodobnie nie tylko uratowałem przód Emiksa, ale również tył :kciuk:.
Davey
Posty: 556
Rejestracja: 20 kwie 2010, 16:26
Lokalizacja: Lublin

09 lip 2012, 22:26

PatRRick, u mnie podobnie ale ja jechałem jakieś 50km/h. I jeśli od razu bym uciekł na drugi pas byłaby czołówka z jakimś fiatem a tego wolałem uniknąc :/
Michal_R
Posty: 49
Rejestracja: 25 maja 2009, 7:21
Lokalizacja: Białystok

11 lip 2012, 13:49

callum, wziąłem oświadczenie dzisiaj był rzeczoznawca w przyszłym tyg będzie kosztorys
SNCF
Posty: 306
Rejestracja: 09 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Wrocław

24 lip 2012, 12:06

Przy szkodach gdzie macie sprawcę
z ubezpieczenia OC sprawcy:

Mam juz kilka takich za sobą

Na wyceny rzeczoznawców nawet nie patrzcie!

Wszyscy ubezpieczyciele to sitwa która liczy sobie: używane amortyzacja bez vatu itd

oddajecie swoje auto nawet do ASO i do 70% wart auta naprawa na TYLKO oryginalnych częściach i żadne klepanie tylko wymiana
+auto zastępcze na czas naprawy

to sie należy z ustawy

a jak kit sobie dacie wcisnąć ze musicie szukać części to Wasza sprawa


P.S. właśnie jestem po kolejnej likwidacji szkody
lewe drzwi + bok cały przerysowany

sprawczyni byla w za...m pzu
frajer z pzu wycenił szkodę na uwaga 3350zł

niegrzecznie i stanowczo uświadomiłem mu iz tyle to straciło moje auto na wartosci tym ze nie jest juz bezwypadkowe!
a koszt naprawy to osbna sprawa, pożegnałem złodzieja.

Auto oddałem do ASO
wziąłem na koszt pzu najdroższe auto zastępcze (akurat byl Ford S-max)
a warsztat obciążył złodziejskie pzu na 11700zł

nie "zarobiłem" na tym oczywiście nic
ale przynajmniej złodzieje dostali rachunek jak należy

Dziękuję koniec tematu rozliczania spraw z OC.
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
wojteks
Posty: 969
Rejestracja: 05 maja 2012, 19:54
Model: NA
Lokalizacja: Podkarpackie

24 lip 2012, 14:04

SNCF pisze:ale przynajmniej złodzieje dostali rachunek jak należy

A potem zapłacimy składki OC x2 albo i x3 jak każdy zacznie tak robić.
Awatar użytkownika
Bardock
Posty: 1863
Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
Model: Inny
Wersja: S3 1.8T
Lokalizacja: Warszawa

24 lip 2012, 14:22

wojteks pisze:
SNCF pisze:ale przynajmniej złodzieje dostali rachunek jak należy

A potem zapłacimy składki OC x2 albo i x3 jak każdy zacznie tak robić.


to żeś pojechał :P Po prostu nauczą się, że nie handlują usługami w kraju frajerów.

SNCF a na ile wycenił Twoje auto wg swojego eurotaxu?? pytam bo kwota naprawy jest bardzo duża.
mateo
Posty: 291
Rejestracja: 21 paź 2009, 15:16
Lokalizacja: Żelazna - Warszawa

24 lip 2012, 15:16

wojteks pisze:
SNCF pisze:ale przynajmniej złodzieje dostali rachunek jak należy

A potem zapłacimy składki OC x2 albo i x3 jak każdy zacznie tak robić.


Nie no lepiej, żeby po tym jak ktoś w ciebie wjedzie oddali Ci za dojazd do domu PKS-em.
Talking Head
wojteks
Posty: 969
Rejestracja: 05 maja 2012, 19:54
Model: NA
Lokalizacja: Podkarpackie

24 lip 2012, 20:15

mateo pisze:żeby po tym jak ktoś w ciebie wjedzie oddali Ci za dojazd do domu PKS-em

PKSem już mało gdzie się dojedzie więc taxi/zastępcze ale nie koniecznie najdroższe dostępne.

I tak wyjdzie na to że zapłacimy znacznie droższe OC (zresztą ciągle drożeje) a wtedy będzie płacz jakie drogie, dlaczego itp.
DEXTER
Posty: 4974
Rejestracja: 24 wrz 2011, 13:17
Model: NA
Lokalizacja: Poznań

24 lip 2012, 20:21

I znów pojawia się nasza polaczkowa natura, i tak źle i tak niedobrze :mrgreen: Tu za drogie OC, tu za mało wypłacają...
mateo
Posty: 291
Rejestracja: 21 paź 2009, 15:16
Lokalizacja: Żelazna - Warszawa

25 lip 2012, 13:34

wojteks pisze:
mateo pisze:żeby po tym jak ktoś w ciebie wjedzie oddali Ci za dojazd do domu PKS-em

PKSem już mało gdzie się dojedzie więc taxi/zastępcze ale nie koniecznie najdroższe dostępne.

I tak wyjdzie na to że zapłacimy znacznie droższe OC (zresztą ciągle drożeje) a wtedy będzie płacz jakie drogie, dlaczego itp.


Sorry ja nie płaczę. Nie kupuję też ac za 230 złotych, żeby płakać że chcą mi wymienić pękniętą felgę z aluminiowego enkeia na stalówkę.

Sorry, za jakość się płaci jak świat długi i szeroki. A jak kogoś nie stać na ubezpieczenie i paliwo to go nie stać na samochód. Żaden wstyd. Wstyd jest kupić za ostatni grosz roadstera i płakać, że się na OC nie ma.
Talking Head
SNCF
Posty: 306
Rejestracja: 09 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Wrocław

26 lip 2012, 21:31

wojteks pisze:
SNCF pisze:ale przynajmniej złodzieje dostali rachunek jak należy

A potem zapłacimy składki OC x2 albo i x3 jak każdy zacznie tak robić.


yyy? wierzysz w te kity które nam wciskają?

obecnie OC za nawet 300zł jest ubezpieczeniem na 1 000 000 Euro
więc co to jest niecałe 3000 Euro odszkodowania ?

do tego popatrz:

Ja mam prawo jazdy kat B od 18lat
nigdy nie spowodowałem zadnej szkody!

moja zona ma prawko od 17lat i tak samo 0 słownie ZERO szkód własnych

problem to nie kit ze OC ma wzrosnac by sie krawaciarze pierdzi stołki nachapali

tylko takim ludziom jak my powinno sie dawać 99% zniżki

---

Bardock auto warte 19tys zł

tak jak pisałem do 70% mogą skoczyć, mają wyplacić i wypłacą chyba ze ktos sie da nabrac
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

27 lip 2012, 12:50

wojteks pisze:A potem zapłacimy składki OC x2 albo i x3 jak każdy zacznie tak robić.


LOL dawno się tak nie uśmiałem...

Chyba działalność charytatywną na rzecz ubezpieczycieli prowadzisz, skoro tak dbasz o to, żeby nie ponieśli większych kosztów....

Trochę znam tą branżę i, uwierz, naprawdę nie zbankrutują jeśli trochę częściej niż obecnie wypłacą godziwe odszkodowanie... Bo obecnie za każdym razem kombinują jak tu oszczędzić i zwykle im się udaje, bo ludzie nie walczą o to, co im się należy.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
SNCF
Posty: 306
Rejestracja: 09 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Wrocław

05 sie 2012, 23:54

o tak jedna z setek

poza tym co to jest dla nich 5baniek

dziennie tyle zgarniają z polis

http://ubezpieczenia.wp.pl/kat,113544,title,Kara-dla-ubezpieczyciela-za-niedozwolone-praktyki,wid,14816209,wiadomosc.html
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
ODPOWIEDZ