Strona 1 z 4
Ubić kota!!
: 20 lut 2012, 7:24
autor: LubMich
Hej!
Mam problem z jednym czworonogiem.. w garażu podziemnym dostrzegł, że co chwilę wjeżdża cieplutki piecyk do wylegiwania i bardzo przyjemnie jest się do niego poprzytulać.. co gorsza.. jeden wjeżdża z miękkim posłaniem które jest nieprzyzwoicie wygodne..
z całych tych słodkości mam masę sierści do sprzątania.. zwłaszcza po myciu samochodu..
ktoś już testował jakieś środki, bo z pierwszych pomysłów mam zamiar założyć stanowisko strzeleckie... w przypływie dobroci google podpowiadają zapach cytrusów/octu..
: 20 lut 2012, 7:40
autor: seteman
przyfiluj go jak bedzie się układał po maską...

i zaskocz go tym że przypomniało ci się ze musisz jeszcze gdzies pojechac...

: 20 lut 2012, 7:54
autor: Jumpman
A moze zwyczajnie wsadz go do auta i wywiez na inny parking??

: 20 lut 2012, 7:58
autor: AGENt
ja dałem do torebki papierowej trochę sierści od wilczura. woreczek taki ułożyłem koło aku i od tego momentu nie mam żadnych gości pod maską, a zwłaszcza kun.
: 20 lut 2012, 8:13
autor: marcin.klan
http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=3832&start=0
: 20 lut 2012, 9:51
autor: LubMich
Jest opisana dydaktyka.. ale, że to nie mój kot to tak długo z nim nie przebywam..
dziś zaczynam z cytrusami.. w sumie jest zima.. witaminować się trzeba... na wszelki wypadek dodatkowo umyję szyby octem..

: 20 lut 2012, 9:56
autor: Mały Książe
U mnie te paskudztwa układają się na ciepłe maski samochodów, cholernie denerwujące gdy masz akurat czysty samochód, czy chociażby szklany dach po którym taki sierściuch łaził...
Sam nie mam pojęcia jak będę z tym walczył, także temat chętnie będę śledził...
: 20 lut 2012, 10:09
autor: matpilch
cokolwiek zrobisz, nagraj film na jutuba, bedziesz mial zyliard wyświetleń

: 20 lut 2012, 10:26
autor: Hookie
Tylko krzywdy mu nie rób!
: 20 lut 2012, 10:45
autor: majkel
Miałem takiego gościa przez jakiś rok. Ładny był skurczybyk, biały w czarne cętki. Tyle że codziennie rano szczotkowałem dach przez pół godziny
W zoologicznym dawali mi po kolei 3 różne chemiczne preparaty odstraszające i żaden nie zadziałał skutecznie

Po roku sam sobie poszedł...
Po
eM
: 20 lut 2012, 11:42
autor: DieSpinnePL
W castoramie widziałem jakieś środki chemiczne które mają niby w tym pomóc. Nigdy takowych nie stosowałem.
Jakieś specjalnie drogie nie są.
http://www.futrzakowo.pl/produkt-4291.html
: 20 lut 2012, 12:04
autor: Pawulon
Hookie pisze:Tylko krzywdy mu nie rób!
hahaha
: 20 lut 2012, 13:22
autor: feamor
Jakiś burek by się przydał dla równowagi

: 20 lut 2012, 15:07
autor: Kurak
Jak zostawia sierść to słabo, możesz spróbować piszczka ultradźwiękowego.
Mój własny kot zawsze leżał w słońcu na dachu w aucie i zawsze auto było ustemplowane w łapki, każde jedno. Mnie to raczej bawi niż wkurza.
: 20 lut 2012, 17:14
autor: kauczuk
zadne tam specjalne środki. Polecam sprawdzony i tani sposób - kostka do wc. Im tansza tym lepsza bo mocniej śmierdzi

Kupujesz w gustownym koszyczku który łatwo zawiesić i kot na pewno nie wlezie
Ja miałem nawet problem, że koty w garażu urządziły kuwetę pod moim autem więc zawiesiłem kostkę pod autem i też pomogło
Tylko nie zapomnij zdjąć jadąc do mechanika bo mina będzie bezcenna
edit: dopiero doczytałem że chodzi o dach. To trudniejsza sprawa, ale też da się coś wymyśleć
Ewetualnie wchodzisz na Bron.pl kupujesz jakąś wiatrówkę lub ASG i masz jeszcze frajdę

a śrut kulka nie uszkodzi kota, tylko silnie przestraszy

i zostawi siniaka
: 20 lut 2012, 17:37
autor: Hookie
Śrut niestety krzywdę wyrządzi, podobnie jak dobra broń ASG
Widziałem psa, którego jakieś cepy wiatrówką potraktowały - nie potrafił wygryźć śruty spod skóry...
: 20 lut 2012, 18:07
autor: kauczuk
Srut śrutowy nie równy. Jak używasz zwykłego grzybka czy nie daj diabelo (stożek) to wlezie, ale z takiej typowej sprężynowej wiatrówki kulka krzywdy nie zrobi. Chyba, że strzelasz z metra.
: 20 lut 2012, 18:13
autor: Berek
W łeb sobie strzel ze śrutówki.
Dlaczego nawet takie pomysły macie?
Zwierzę szuka ciepła.
Jak ty byś miał łazić przy mrozie -10 to może byś zrozumiał.
Takich debili to się sadzi czy hoduje?
: 20 lut 2012, 18:14
autor: kapoost
Panowie... po pierwsze są metody humanitarne które działają lepiej niż strzelanie a po drugie... wierzę w Wasze oczy i pewny spust ale... ja tam bym z byle jakiej wiatrówki nie celował do kota siedzącego na miękkim dachu...
Moja rada - jeśli nie pomaga odstraszanie - zawsze można sierściucha wabić na auto sąsiada przy użyciu niedrogich kropelek z ziół

: 20 lut 2012, 18:19
autor: slawek549
I wtedy zaczną się kocie zloty, spoty itp. A Marzec już blisko
[ Dodano: 20-02-2012, 20:24 ]
A może on ma ochotę na:
http://bebzol.com/pl/No-poglaszcz-mnie-wreszcie.59531.html
: 20 lut 2012, 20:15
autor: Don Corleone
Ooo, temat dla mnie
majkel_c pisze:W zoologicznym dawali mi po kolei 3 różne chemiczne preparaty odstraszające i żaden nie zadziałał skutecznie
DieSpinnePL pisze:W castoramie widziałem jakieś środki chemiczne które mają niby w tym pomóc.
Nie ma środka który by działał na każdego kota, a większość nie działa w ogóle. Szkoda pieniędzy.
zadne tam specjalne środki. Polecam sprawdzony i tani sposób - kostka do wc. Im tansza tym lepsza bo mocniej śmierdzi
Czym bardziej śmierdzi tym większa szansa, że ci kocur zacznie znaczyć samochód aby pozbyć się obcego zapachu ze swojego terytorium

kauczuk pisze:Ewetualnie wchodzisz na Bron.pl kupujesz jakąś wiatrówkę lub ASG i masz jeszcze frajdę

a śrut kulka nie uszkodzi kota, tylko silnie przestraszy

i zostawi siniaka
Będzie ciekawy siniak jak kota trafisz w pysk albo w oko. Pomyślałeś o tym?
kauczuk pisze:z takiej typowej sprężynowej wiatrówki kulka krzywdy nie zrobi
Bzdura.
Moja rada. Odpuścić. Nie ma skutecznego środka na koty na samochodzie. Można próbować różne chemikalia, a nóż ten zadziała na tego konkretnego kota, ale jeżeli ktoś wynajdzie skuteczny nieinwazyjny środek odstraszający to firmy produkujące akcesoria zoologiczne go ozłocą

slawek549 pisze:A może on ma ochotę na:
http://bebzol.com/pl/No-p...zcie.59531.html
Jedną z moich kotek nauczyłem tego samego.
Swoją drogą ten Szkot na filmiku jest bardzo ładny. Ma rewelacyjne uszy
Co do tematu:
Kot dachowiec

: 20 lut 2012, 20:24
autor: kauczuk
Każdy działa czym może. Ja z 12 kotami sąsiadki walczyłem już w pewnym momencie drastycznie - wiatrówka. To jedyne co pomogło by oduczyć je wchodzenia na moje podwórko. Żadnemu nigdy krzywda, prócz urazu w psychice się nie stała. Wiedziałbym od ich właścicielki.
Don Corleone pisze:Bzdura.
Może ja po prostu mam słabą wiatrówkę?
Wybaczcie, że sposób zasugerowałem. U mnie był jedynym skutecznym po długim czasie udręki i próbami innych sposobów. Tak jak sami piszecie, nie na każdego kota chemia działa. Truć nie chciałem, właścicielka poradzić nic nie mogła. W mojej sytuacji nie chodziło o leżenie na samochodzie, a zalatwianie się pod nim co owocowalo pięknym zapachem we wnętrzu.
Dobrze celuję więc nie trafiłem żadnego w oko, krwi nigdy nie było. A kotów się pozbyłem i jestem zadowolony.
Przepraszam za off top.
Berek pisze:Takich debili to się sadzi czy hoduje?
Bez komentarza Panie kulturalny.
: 20 lut 2012, 20:42
autor: pmcomp
majkel_c pisze:Miałem takiego gościa przez jakiś rok. Ładny był skurczybyk, biały w czarne cętki. Tyle że codziennie rano szczotkowałem dach przez pół godziny
W zoologicznym dawali mi po kolei 3 różne chemiczne preparaty odstraszające i żaden nie zadziałał skutecznie

Po roku sam sobie poszedł...
Po
eM
Chciałbym przypomnieć, że Przemasi miał pod Miatą ostatnio gronostajo/tchórza

.
Tez był ładny.
Pozdro
: 20 lut 2012, 21:55
autor: grzes
kauczuk pisze: Kupujesz w gustownym koszyczku który łatwo zawiesić i kot na pewno nie wlezie
hahaha a nie tak dalej jak dzisiaj śmiałem się z kolegami w pracy jak pod maską u delikwenta zobaczyłem... kostkę z wc zapiętą hahahaahaha.
Ja moim metod na koty nie opiszę, ale również staram się z nimi walczyć bo nie są moje, uważam je za szkodniki, bo niestety szkodzą mi tyle pod domem/ w garażu jak się ukratkiem do niego dostaną, nie są to koty z tych "czystych i wychowanych" niestety.
: 20 lut 2012, 22:08
autor: DieSpinnePL
Jak Wy możecie strzelać do kotów? Masakra jakaś... w siebie sobie strzelajcie!
Potem wystrzelcie kilka pocisków w niebo, za to, że z chmur pada deszcz i brudzi wam samochody... nie mam pytań...
Koty niesamowicie boją się jak jest głośno. Jak takiego delikwenta zauważycie na aucie to uruchomcie alarm/klakson. Raz drugi i nie wróci...
: 20 lut 2012, 22:47
autor: LubMich
hehe... zrobiła się dyskusja..
w domu paleta pomarańczy z makro.. przy samochodzie skórki z 5 szt.. szyby w samochodzie octem wymyte (podobno przy okazji nie parują

)..
a i sierściucha dorwałem jak wjeżdżałem samochodem u sąsiada.. profilaktycznie strąbiłem - szybko nawiał.. rano sprawdzę czy wszystkie czary na coś się zdały..
a i btw. u mnie jest już temp. na + więc bez żalu go pogonię z garażu..
[edit] na razie spokój.. może wyczuł złe nastawienie mojej osoby do jego przesiadywań i na razie dał mi spokój..
: 21 lut 2012, 10:12
autor: Błaszczykowski
Ja polecam psy marki wyżeł

kiedyś miałem takiego i uważam, że to najskuteczniejszy koci terminator. Wszystko co wchodziło na podwórko, zostawało tam na zawsze.
: 21 lut 2012, 12:14
autor: Berek
Kauczuk nie strasz w prywatnych wiadomościach żebym uważał kogo nazywam debilem.
: 21 lut 2012, 12:46
autor: Jumpman
Mnie sie chyba najbardziej podoba sposob
Agenta - siersc wilczura
Po pierwsze z jednej strony wyglada na naturalna "bron" odnoszac sie do odwiecznej walki pies-kot, a po drugie powinno pasowac tym co tak bronia tych futrzakow, bo metoda bezbolesna...
Anyway - powodzenia i gratki za ciekawey temat - zabawnie sie czyta

: 21 lut 2012, 13:29
autor: Mały Książe
U mnie np. pomysł psiej sierści nie przeszedłby z prostego powodu - paskudny sierściuch, oblegający samochody sypia również obok mojego psa, lub niekiedy bezpośrednio na nim...
Kostki do WC na pewno sobie do samochodu nie zawieszę...
Preparaty dają niewiele, stanowisko strzeleckie z jednej strony jest niehumanitarne (nie znoszę szkarady, ale strzelać do niego też bym nie chciał, faktycznie można zwierzę uszkodzić) - a z drugiej przecież, no panowie...strzelać w kierunku ukochanego auta? No way.
Pozostają chyba krople walerianowe na samochodzie w pobliżu, albo gdzieś na ulicy/chodniku/posadzce parkingu...kilka kropelek załatwia koci problem na długo, krople wietrzeją bardzo długo...
