Uprawnienia policji przy kontroli
Ogladam program na TVN Turbo i sie dziwie
Moderator: Moderatorzy
Hej, wieczorami leci na TVN Turbo program "Gliny", w ktorym to tajniacy jezdza sobie po miescie i zatrzymuja wybrane auta. Co mnie zdziwilo, nie konczy sie na dokumentach. Kierowca i pasażerowie wyjmuja wszystko z kieszeni, zostaja 'obmacywani', funkcjonariusz zaglada do auta, czasem do plecakow, torb, etc.
Pytam z ciekawosci, jak to jest? Zdawalo mi sie ze policja w polsce nie ma takich uprawnien, ze jedyne co moga zrobic to spojrzec przez szybe w nadziei ze cos zakazanego bedzie lezec na wierzchu.
Pytam z ciekawosci, jak to jest? Zdawalo mi sie ze policja w polsce nie ma takich uprawnien, ze jedyne co moga zrobic to spojrzec przez szybe w nadziei ze cos zakazanego bedzie lezec na wierzchu.
- Sigma
- Donator
- Posty: 842
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 19:24
- Model: NB FL
- Wersja: Unplugged
- Lokalizacja: Toruń
Qbatron pisze:Co mnie zdziwilo, nie konczy sie na dokumentach.
Policjant ma prawo nas wylegitymować - w celu ustalenia tożsamości. Nie narusza to naszego prawa do ochrony danych osobowych. Policjantowi nie wolno jednak legitymować bez uzasadnienia. Zawsze musi podać przyczynę, np. kontrola drogowa, podobieństwo do poszukiwanego itp.;
Qbatron pisze:Kierowca i pasażerowie wyjmuja wszystko z kieszeni, zostaja 'obmacywani', funkcjonariusz zaglada do auta, czasem do plecakow, torb, etc..
Policjant ma prawo nas poddać kontroli osobistej, przejrzeć bagaż i sprawdzić ładunek - jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia „czynu zabronionego pod groźbą kary” (np. przemytu lub posiadania narkotyków). Kontroli osobistej i bagażu często dokonuje się także przy zatrzymaniu osoby. Oczywiście kobietę powinna rewidować kobieta, a mężczyznę - mężczyzna, a przeszukanie powinno mieć miejsce w ustronnym pomieszczeniu. Kontrolowany może zażądać obecności wskazanego przez siebie świadka.
Podobnie z przeszukanie. Czyli kwestia sporna, imho im nie wolno


"A designer knows he has achieved perfection not when there is nothing left to add, but when there is nothing left to take away." – Antoine de Saint-Exupéry


Mojego brata niedawno też tak przetrzepali, wracał po północy do domu, a że nosi skórę, długie włosy i generalnie może uchodzić za jakiegoś kolesia z pod ciemnej gwiazdy
to zatrzymali go dwaj śledczy. Nie byli mili, nie byli przyjemni, do czasu aż znaleźli legitymację studencką, wtedy nagle się wszystko o 180* zmieniło, pogadali z nim o pierdołach i pojechali.
Generalnie może się nam to podobać lub nie, ale osobiście, jako, że nie mam nic do ukrycia, wolałbym zostać tak przetrzepany, ale mieć tą świadomość, że policjanci coś robią, a nie tylko siedzą za biurkiem/w aucie i się opierdzielają
Sam znam ludzi wykonujących tę pracę i to sympatyczne osoby, które po prostu muszą w pracy być takie, a nie inne, bo inaczej nie dali by sobie rady z niektórymi osobnikami...

Generalnie może się nam to podobać lub nie, ale osobiście, jako, że nie mam nic do ukrycia, wolałbym zostać tak przetrzepany, ale mieć tą świadomość, że policjanci coś robią, a nie tylko siedzą za biurkiem/w aucie i się opierdzielają

Nie wiem jak to prawnie wygląda na 100% ale przeszukanie mogą zrobić chyba dopiero na komendzie, w innych przypadkach mogą cię 'poprosić' o wybebeszenie kieszeni i jak się zgodzisz to pokazujesz zawartość.. jak nie to mogą Cię zabrać na wcześniej wymienioną komendę ;-P
- Sigma
- Donator
- Posty: 842
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 19:24
- Model: NB FL
- Wersja: Unplugged
- Lokalizacja: Toruń
LubMich pisze:Nie wiem jak to prawnie wygląda na 100% ale przeszukanie mogą zrobić chyba dopiero na komendzie, w innych przypadkach mogą cię 'poprosić' o wybebeszenie kieszeni i jak się zgodzisz to pokazujesz zawartość.. jak nie to mogą Cię zabrać na wcześniej wymienioną komendę ;-P
Jeśli ma "uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego" może Cię przeszukać. Jak nie ma, to nie może Cię ani przeszukać, ani zabrać na komende

"A designer knows he has achieved perfection not when there is nothing left to add, but when there is nothing left to take away." – Antoine de Saint-Exupéry


- Sigma
- Donator
- Posty: 842
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 19:24
- Model: NB FL
- Wersja: Unplugged
- Lokalizacja: Toruń
Kołek pisze:Myślę że pod to 'podejrzenie' mogą sobie wszystko podciągnąć :neutral:
Zasadniczo masz rację. W polskim prawie nie ma definicji "podejrzenia popełnienia czynu zabronionego", więc Policjant może się powołać na cokolwiek, np. podejrzanie się zachowywałeś, jakbyś chciał coś ukryć

Więc formalnie można dokonać kontroli tylko w uzasadnionych przypadkach, ale uzasadniony może być każdy przypadek jaki sobie wymyśli kontrolujący

"A designer knows he has achieved perfection not when there is nothing left to add, but when there is nothing left to take away." – Antoine de Saint-Exupéry


- Błaszczykowski
- Posty: 1013
- Rejestracja: 11 sie 2010, 12:02
- Model: NB FL
- Wersja: Memories III
- Lokalizacja: Pruszków
Chyba się zestarzałem teraz, ale kilka lat temu praktycznie każde wieczorne wyjście kończyło się bliskim spotkaniem 3 stopnia z władzą.
A co do "uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego" to pamiętam, że pierwszy raz zostałem spisany przez policje mając 12 lat w niedziele koło południa w lato
Z kolegą szliśmy sobie na boisko jedząc lody na patyku, więc ciekaw jestem jaki podejrzany czyn wpadł im wtedy w oko 
A co do "uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego" to pamiętam, że pierwszy raz zostałem spisany przez policje mając 12 lat w niedziele koło południa w lato


-
- Posty: 1320
- Rejestracja: 05 maja 2008, 19:54
- Model: Inny
- Wersja: RevolutionReloaded
- Lokalizacja: Pruszków
kub, Kołek, nie dziwcie im się. Mają limity które muszą wyrobić. Jak nie zrobią to jest to liczone nie że było spokojnie, tylko się obijali
Głupie, ale taka jest prawda.

Głupie, ale taka jest prawda.
.
Przypadek z waszej perspektywy może być nie uzasadniony ale pomyślcie w drugą stronę - nie wiecie co aktualnie dzieje się lub działo w mieście albo okolicy.
Spisują tak jak Kołek, wspomniał dwóch młodzieńców, którzy nic nie zrobili ale skąd wiecie czy np. tego dnia lub w nie dalekiej przeszłości inni młodzieńcy nie powybijali gdzieś szyb albo czegoś gdzieś nie zwinęli. Nikt nie ma wypisane na czole WINNY...
Dlatego spisują dane i wiedzą kto, kiedy i gdzie był widziany po czym jak trzeba weryfikują zebrane na dane i w razie potrzeby robią(bądź nie) z nich użytek.
To co często z pozoru nam wydaje się bez sensu, wcale takie być nie musi.
Ja wiem, że gamoni w Policji nie brakuje ale gdzie ich nie ma? Z drugiej strony jest masa ludzi która robi swoją robotę jak należy i kiedy sie przyłożą potrafią być skuteczni...
Popatrzcie na to szerzej. Żeby móc być skutecznymi cała machina musi pracować należycie a na to składa się cała masa drobiazgów i żeby wszystko grało wszycy muszą robić swoją robotę jak należy...
Spisują tak jak Kołek, wspomniał dwóch młodzieńców, którzy nic nie zrobili ale skąd wiecie czy np. tego dnia lub w nie dalekiej przeszłości inni młodzieńcy nie powybijali gdzieś szyb albo czegoś gdzieś nie zwinęli. Nikt nie ma wypisane na czole WINNY...
Dlatego spisują dane i wiedzą kto, kiedy i gdzie był widziany po czym jak trzeba weryfikują zebrane na dane i w razie potrzeby robią(bądź nie) z nich użytek.
To co często z pozoru nam wydaje się bez sensu, wcale takie być nie musi.
Ja wiem, że gamoni w Policji nie brakuje ale gdzie ich nie ma? Z drugiej strony jest masa ludzi która robi swoją robotę jak należy i kiedy sie przyłożą potrafią być skuteczni...
Popatrzcie na to szerzej. Żeby móc być skutecznymi cała machina musi pracować należycie a na to składa się cała masa drobiazgów i żeby wszystko grało wszycy muszą robić swoją robotę jak należy...
SPIDI
Gecko pisze:Mojego brata niedawno też tak przetrzepali, wracał po północy do domu, a że nosi skórę, długie włosy i generalnie może uchodzić za jakiegoś kolesia z pod ciemnej gwiazdy to zatrzymali go dwaj śledczy. Nie byli mili, nie byli przyjemni, do czasu aż znaleźli legitymację studencką, wtedy nagle się wszystko o 180* zmieniło, pogadali z nim o pierdołach i pojechali.
Dzięki, dokładnie ja tak wyglądam i często nocami wracam do domu, raz sam, raz ze swoim stadem, i nigdy, nigdy nie miałem żadnych podejrzeń ze strony Policji. Nieraz zresztą oferowali pomoc kiedy Pedziot odmówił współpracy i musiałem go zostawić na awaryjnych, kiedy miałem stłuczkę pierwsze co to sprawdzenie czy ze mną wszystko w porządku, czy mam jak wrócić do domu itd itp, albo kiedy odprowadzałem do domu kogoś mniej niż trzeźwego.
Zresztą co do stereotypów i wyglądu to zależy od miejscowości. U mnie ludzi w długich włosach jest dużo i policja wie że tego typu ludzie nie robią problemów.
Nieraz zostałem mimo to spisany "bo coś się działo w okolicy" i nie mam o to najmniejszych pretensji. Jeśli policjant życzy sobie kogoś przeszukać, to nie powinno stanowić to dla nikogo problemu, dopóki sumienie ma się czyste - po to właśnie oni są - kolega Spidi ma tutaj absolutną rację, nikt nie ma wypisane na czole "winny".
Niemniej, jeśli Policjant chciałby kontrolować mi komórkę, to byłoby srogie pogwałcenie mojej prywatności.
Dlatego spisują dane i wiedzą kto, kiedy i gdzie był widziany po czym jak trzeba weryfikują zebrane na dane i w razie potrzeby robią(bądź nie) z nich użytek.
z tego, co wiem, to podczas spisania nie gromadzi się żadnych danych, a jedynie porównuje z tymi, które już są w bazie.
a co do komórki to miałem taką sytuację:
Policjant: Otrzymuje pan mandat, czy przyjmuje go pan?
Ja: Nie, nie przyjmuję.
Policjant: Dobrze, w takim razie poproszę jeszcze Pański telefon w celu sprawdzenia pod kątem legalności, a pana proszę o zaczekanie w samochodzie
Jakie było uzasadnienie kontroli telefonu?

Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
Szczupak pisze:Jakie było uzasadnienie kontroli telefonu?
często o to pytają (jakbyś przyjął mandat to pewnie też by spytali) przy czym powinno się to ograniczyć do wstukania przez właściciela komórki kombinacji *#06# i umożliwienia policjantom sprawdzenia, czy numer imei nie widnieje jako kradziony - bez uzasadnionej przyczyny nie kontrolują zawartości telefonu (zdjęcia, smsy)
artur pisze:*#06#
wstukałem i wyskoczył napis:
TRZYMASZ NIE SWÓJ TELEFON - ODDAJ WŁAŚCICIELOWI

no i zaprawdę był to aparat znajomej

516 566 767
Piszę poprawnie po polsku.
Piszę poprawnie po polsku.
Szczupak pisze:Dlatego spisują dane i wiedzą kto, kiedy i gdzie był widziany po czym jak trzeba weryfikują zebrane na dane i w razie potrzeby robią(bądź nie) z nich użytek.
z tego, co wiem, to podczas spisania nie gromadzi się żadnych danych, a jedynie porównuje z tymi, które już są w bazie.
Mylisz się. Policjant po służbie rozlicza się z tego co robił podczas służby m.i.n. z tego kogo wylegitymował, właśnie po to żeby w razie w... móc działać dalej, mieć jak najwięcej informacji bo to właśnie one są najważniejsze. Przecież nie notuje na kolanie czy luźnych kartkach które ma pomięte w kieszeni tylko w notatniku służbowym który jest takim samym elementem wyposażenia jak czapka, pałka czy legitymacja...
Policjanci z drogówki też oprócz wypisywania mandatu, skrupulatnie notują kogo zatrzymali, gdzie i o której.
Cel ten sam. Taka ich robota...
SPIDI
- Sigma
- Donator
- Posty: 842
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 19:24
- Model: NB FL
- Wersja: Unplugged
- Lokalizacja: Toruń
Do "spisania" żadna przyczyna nie jest konieczna. Jedynie do kontroli osobistej, czyli tzw. przeszukania.
Co do spisywania 12 latków idących sobie samemu - to nie koniecznie jest tak, że podejrzewają Cię o coś złego. Tu chodzi też o działanie związane z bezpieczeństwem. Mogłoby się okazać, że ten sam 12 latek zostanie tego samego dnia porwany - i proszę, już mamy jakiś ślad. O danej godzinie był w tym miejscu. Mógł też uciec z domu - i analogicznie, jest ślad.
Nie przepadam za działaniem polskiej policji, ale nie sprowadzajmy jej tylko do "złego". Pełni całą masę pożytecznych funkcji
Co do spisywania 12 latków idących sobie samemu - to nie koniecznie jest tak, że podejrzewają Cię o coś złego. Tu chodzi też o działanie związane z bezpieczeństwem. Mogłoby się okazać, że ten sam 12 latek zostanie tego samego dnia porwany - i proszę, już mamy jakiś ślad. O danej godzinie był w tym miejscu. Mógł też uciec z domu - i analogicznie, jest ślad.
Nie przepadam za działaniem polskiej policji, ale nie sprowadzajmy jej tylko do "złego". Pełni całą masę pożytecznych funkcji

"A designer knows he has achieved perfection not when there is nothing left to add, but when there is nothing left to take away." – Antoine de Saint-Exupéry


trzeba pamiętać że jeśli nie mamy nic do ukrycia to nie powinno nam przeszkadzać legitymowanie bądź przeszukanie auta ... wszystko to jest w celu ochrony naszego "społeczeństwa" a bogu winny policjant nie wie czy nie jesteśmy "zbrodniarzami" a że nie jest dla nas "miły" na początku to tylko dla tego że w przypadku gdyby się okazało ze rozmawia z przestępcą (w każdym tego słowa znaczeniu) nie może pozwolić na ukazanie ze swojej strony słabości co często przejawia się w ustępliwości czy miłym zachowaniu 

sebałódź pisze:jeśli nie mamy nic do ukrycia to nie powinno nam przeszkadzać legitymowanie bądź przeszukanie auta :
legitymowanie mi nie przeszkadza, ale przeszukiwanie mojego samochodu czy telefonu to przegiecie.
miata lov!
matpilch pisze:sebałódź pisze:jeśli nie mamy nic do ukrycia to nie powinno nam przeszkadzać legitymowanie bądź przeszukanie auta :
legitymowanie mi nie przeszkadza, ale przeszukiwanie mojego samochodu czy telefonu to przegiecie.
Dokładnie. Ja rozumiem przezorność ale przeszukiwanie kieszeni, wyrzucanie wszystkiego co mam w portfelu, żeby tylko sprawdzić czy czegoś tam nie schowałem itp. działania to przesada. Gdzie w tym jest zabezpieczanie obywateli. AK do portfela nie schowam.
Abstrahując od naruszania mojej prywatności, nie miałbym nic przeciwko przeszukaniom jeśli trwałyby krótko. A jeśli wracam ze znajomymi z imprezy o 3/4 w nocy, kierowca jest trzeźwy a oni każą wszystkim wyjść z samochodu i wszystkich przeszukują, zapisują co trwa około 40 minut do godziny to jest grube przegięcie. (może by potrwało 10 minut krócej jeśli by 3 razy nie zmieniali baterii w alkomacie

Kinio28 pisze:matpilch pisze:sebałódź pisze:jeśli nie mamy nic do ukrycia to nie powinno nam przeszkadzać legitymowanie bądź przeszukanie auta :
legitymowanie mi nie przeszkadza, ale przeszukiwanie mojego samochodu czy telefonu to przegiecie.
Dokładnie. Ja rozumiem przezorność ale przeszukiwanie kieszeni, wyrzucanie wszystkiego co mam w portfelu, żeby tylko sprawdzić czy czegoś tam nie schowałem itp. działania to przesada. Gdzie w tym jest zabezpieczanie obywateli. AK do portfela nie schowam.
Abstrahując od naruszania mojej prywatności, nie miałbym nic przeciwko przeszukaniom jeśli trwałyby krótko. A jeśli wracam ze znajomymi z imprezy o 3/4 w nocy, kierowca jest trzeźwy a oni każą wszystkim wyjść z samochodu i wszystkich przeszukują, zapisują co trwa około 40 minut do godziny to jest grube przegięcie. (może by potrwało 10 minut krócej jeśli by 3 razy nie zmieniali baterii w alkomacie)
niestety w każdym zawodzie są Ci źli i Ci dobrzy no i jeszcze są Ci źli

- Kim Son San
- Posty: 2020
- Rejestracja: 13 lut 2009, 10:01
- Model: ND
- Wersja: 200+
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
sebałódź pisze:jeśli nie mamy nic do ukrycia to nie powinno nam przeszkadzać
I przez takie właśnie myślenie amerykańce uchwalili sobie Patriot Act. Pogratulować przenikliwości.
ex-NA 1992 1.6 turbo Winning Blue
ex-NA 1994 1.6 turbo Brilliant Black
ND 2015 2.0
ex-NA 1994 1.6 turbo Brilliant Black
ND 2015 2.0
Mój znajomy miał podobną sytuację. Wracał nocą od dziewczyny, zatrzymali go policjanci w nieoznakowanym radiowozie. Kolega jest z zawodu żołnierzem wiec nie miał się o co martwić, bo nic nie zrobił ani żadnej kontrabandy nie wiózł
Policjant najpierw sprawdził mu dokumenty, potem kazał (nie poprosił) otworzyć bagażnik, . Po przejrzeniu bagażnika policjant poprosił o otwarcie drzwi i otwarcie schowków itp.
Gdy nic nie znaleźli podejrzanego w aucie, UWAGA! UWAGA! nakazali demontaż foteli i odwinięcie wykładziny podłogowej!!!!! Kolega oznajmił im wtedy, że może to zrobić ALE jeśli nic nie znajdą, to całym kosztem ponownego montażu i składania auta do stanu przed kontrolą obciąży właśnie tego funkcjonariusza. Policjant stał się wtedy bardzo agresywny i chciał zakuć kolegę za "utrudnianie". Wtedy znajomy wyciągnął książeczkę wojskową i powiedział że w takim razie czekają na żandarmerię.
Policjantowi od razu zeszło całe napięcie i "kozakowanie", powiedział że jednak nie będą nic sprawdzać i żeby kolega już odjeżdżał, byle szybko.
No i gdzie tu działanie na rzecz obywatela?

Policjant najpierw sprawdził mu dokumenty, potem kazał (nie poprosił) otworzyć bagażnik, . Po przejrzeniu bagażnika policjant poprosił o otwarcie drzwi i otwarcie schowków itp.
Gdy nic nie znaleźli podejrzanego w aucie, UWAGA! UWAGA! nakazali demontaż foteli i odwinięcie wykładziny podłogowej!!!!! Kolega oznajmił im wtedy, że może to zrobić ALE jeśli nic nie znajdą, to całym kosztem ponownego montażu i składania auta do stanu przed kontrolą obciąży właśnie tego funkcjonariusza. Policjant stał się wtedy bardzo agresywny i chciał zakuć kolegę za "utrudnianie". Wtedy znajomy wyciągnął książeczkę wojskową i powiedział że w takim razie czekają na żandarmerię.
Policjantowi od razu zeszło całe napięcie i "kozakowanie", powiedział że jednak nie będą nic sprawdzać i żeby kolega już odjeżdżał, byle szybko.
No i gdzie tu działanie na rzecz obywatela?
- Kim Son San
- Posty: 2020
- Rejestracja: 13 lut 2009, 10:01
- Model: ND
- Wersja: 200+
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
sebałódź pisze:wszystko to jest w celu ochrony naszego "społeczeństwa"
sebałódź pisze:swoje prawa trzeb znać tak jak Twój znajomy jak ktoś ich nie zna to nawet pani w urzędzie w okienku Cię wy....
ruch*** nas dla naszej ochrony?

edit: kwestię kontroli i przeszukania w zupełności wyjaśnia [URL=http://www.slupsk.szkolapolicji.gov.pl/ebiblioteka/bpp/pdf010.pdf]TEN[/URL] dokument.
ex-NA 1992 1.6 turbo Winning Blue
ex-NA 1994 1.6 turbo Brilliant Black
ND 2015 2.0
ex-NA 1994 1.6 turbo Brilliant Black
ND 2015 2.0