20 sty 2010, 11:17
Tor może i zbudują, ale czy będzie to tor F1 - chyba jednak to nadmiar optymizmu naszych dzielnych dziennikarzy z portali.
Łukasz Cegliński, Sport.pl: "Lista miast z całego świata, która chciałaby gościć Grand Prix, jest jednak szalenie długa. Co rusz wspomina się o Rzymie, Moskwie, Paryżu, "niezagospodarowane" od kilku sezonów są USA, do zapchanego do granic możliwości kalendarza dołączają w ostatnich latach tory budowane w Azji, a co najmniej kilka innych państw z doświadczeniami organizacji wyścigów F1 chciałaby ich powrotu.
Na dodatek o przyznawaniu organizacji GP decydują nie walory turystyczne czy miejscowy bohater wyścigów, ale ogromne pieniądze. Najpierw trzeba je mieć na zbudowanie toru, a potem na wykupienie licencji od Ecclestone'a, który na wszystkim musi solidnie zarobić. To są opłaty w wysokości kilkunastu milionów euro, a może i wyższe.
Nie jestem przekonany czy władze Łodzi zdają sobie z tego sprawę."
edit: trochę więcej też tu - http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,7471140,W_Lodzi_ma_powstac_tor_Formuly_1_i_skocznia_narciarska.html