Wojtek Wawa pisze: ↑06 gru 2022, 10:26
W ogóle teraz to chyba kupuje się co jest (?), a nie wybrzydza (?). Rozważania co lepsze to były chyba w 2019

Zbliżają się czarne skrzynki i za jakiś czas Euro 7, będzie drożej niż drogo, więc warto rozważyć coś "rzutem na taśmę" ...produkcyjną.
Miotam się pomiędzy:
- zdroworozsądkowym Superbem, śliczną Mazdą 6 lub lekko używaną E-klasą.
A jeżeli ma to auto przejąć później żona (tylko auta wyższe wchodzą w grę):
- zdroworozsądkowym Karoqiem, fajną Mazdą CX-5 lub lekko używanym Volvo XC-60.
Problem w tym, że nasze obecne dwa auta są z roczników 2020 i mają przebiegi po 20-30kkm.
I jeżeli je zmieniać, na coś o klasę (lub dwie) wyższego, to niech ma w sobie parę gadżetów o klasę wyższych, np.:
- bezprzewodowe Android Audio (lub chociaż CarPlay), zamiast przewodowego,
- tempomat aktywny, zamiast zwykłego,
- system utrzymania na środku pasa ruchu, zamiast po prostu utrzymania na pasie ruchu,
Jeżeli 2x droższe auta od moich nie mogą tego mieć, to po co sobie nimi zawracać głowę?
CX-5 dostaje minusa za multimedia i nie przekonuje mnie dokupowanie "kińskich" zabawek wpinanych w USB.
A szkoda, bo wolnossące 2.0 dawało największą szansę na długowieczność...
PS.
Tak, w Ceedzie miałem prawdziwą przyjemność korzystania z bezprzewodowego AA oraz systemu utrzymania na środku pasa ruchu.
Ale najśmieszniejsze jest to, że jak wybierzesz droższą specyfikację z większym wyświetlaczem, to tracisz bezprzewodowość.
Niestety sąsiad nie będzie mi zazdrościł Ceeda, więc odpada.
