Czego to dowiedziałem się od kolegi z ławki?

Rozmowy inne, nie koniecznie o MX-5 ... wchodzisz tu na własną odpowiedzialność.

Moderator: Moderatorzy

mysiauek
Posty: 168
Rejestracja: 07 lip 2014, 8:51

01 paź 2022, 19:59

Zachęcony przez użytkownika @Smock postanowilem założyć wątek i opisać parę ciekawostek jakie spotkały mnie w końcu lat dziewięćdziesiątych i pierwszym dziesięcioleciu dwudziestego pierwszego wieku.
W domu zawsze były samochody, pierwszy o jakim wspominano to DKW gdzieś jeżdżone w połowie lat sześćdziesiątych. Wcześniej tylko motocykle, i tu też ciekawostki jak BMW czy okazy Panoni. Od małego jeźdźiło się z ojcem na giełdę do Mysłowic połazić, poszwędać się, pogadać że znajomymi ojca.
Nie licząc wizyt w Wawie i za granicami kraju, pierwsze lepsze samochody jakie pamiętam to Golf MK2, którym sąsiad dziadka przyjechał do Polski w okolicy 85 roku, bialutka Fiesta MK2 ze wspomnianej giełdy... a potem już wszystko co przyjeżdżało jako składaki w częściach. Tu utkwiło mi w pamięci e23, które przyjechało bez środka i podwozia. A jakiś czas później miałem okazję leżeć na jego tylnej kanapie wieziony jak król do domu.
Dacie, Fiaciki, Skody i wszystko z demoludów to chleb bieżący (tylko w Żaporożcu nie siedzialem). Wyróżniłbym tutaj Już przełom i dwa samochody. Oltcita, który krótko po sprowadzeniu z Rumunii zaczął się - let me put it mildly - psuć. Niestety elektryki nikt nie byl tutaj w stanie ogarnąć. Drugim samochodem jaki chciałbym wyróżnić to Fiat Uno. Już po przyjeździe nowiutkiego było widać od dołu naloty rdzy. Wspaniałe to były samochody, wspaniałe.
Przechodząc dalej, w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych zapragnąłem posiąść wiedzę i udałem się na Polibudę. Piękne to były czasy, moja wątroba nigdy ich nie zapomni a płuca chyba do tej pory na samą myśl kurczą się z bólu.
Niestety, finansowo były to bardzo kiepskie czasy. Człowiek rzucał się na każdą pracę. Wywalic szafe z mieszkania? Portier 6-22 w weekendy 2,70pln na godzinę? Przekopanie rowu? Jasne. Mycie okien i znajomym i rodzinie i nieznajomym z polecenia - nie ma problemu. Student da radę!
I tak -nawiązując- okazało się, że na specjalizacji trafił do grupy syn właściciela komisu z Mysłowic. Milion tematów do przeglądania, dobre wątroby i płuca do buchania. A do tego :) ktoś musiał myć im te samochody!
Co tam przyjeżdżało? Wszystko. Ale tak dosłownie. Jeżeli tylko dało się to naprostować, wyklepac lub oddac mistrzom murarskim czy tez rzezbiarskim, to na pewno było kupowane i sprzedawane.
Jeżeli się nie dało to też szło, w latach dziewięćdziesiątych wszystko było kwestią ceny. Kompletne całki szły do składów np w Jasienicy. A i tak mistrzowie tam potrafili zrobić z nich jeden samochód.

Po przykrótkim wstępie dochodzimy do tematu wskazań licznika.
Wieść gminna kiedyś niosła, że Niemcy jeżdżą do kościoła tak do 150kkm.
A poważniej, że leasingują samochody i po 150kkm sprzedają - co było częścią prawdy. I tak się składało, że samochody sprowadzane mialy zwykle wskazania licznika tak w okolicy 154kkm.
Jakiś czas później ludzie zaczęli zauważać, że jednak te samochody to nie jak Dacie, Poldki itp i robią chyba wiecej kilometrow. Nastapił wysyp 164-169kkm.
Moda się zmieniała, 176-178kkm a dopiero niedawno można zauważyć, że samochody potrafią mieć "dwójkę z przodu". Niechętnie i słabiej schodzą.
Natomiast najdłuższy okres czasu to właśnie 164-169kkm. Złoty czas tego wskazania to okres po wejściu do Unii i ciut później, kiedy VW B5 schodził w jakimkolwiek stanie, byleby był wypolerowany, w TDI, z książką :poklony: i najlepiej w kombi. Co innego, że to naprawdę były bardzo dobre samochody ze świetnymi dizelkami na pompkach.
Kończąc opowieść, już wiecie skąd moje wątpliwości co do samochodów o pewnych wskazaniach licznika.

Jeszcze chciałbym dodać mały komentarz.
1. @Tomai Oczywiście, nie ma co porównywać MX5 do pastucha. Nie chciałem tu nikogo urazić.
2. Fora internetowe są dosyć zamkniętymi społecznościami fan boyów. I tu nie różnią się zbytnio od siebie. Tak samo na forum narciarskim, gdzie mam usera od 2002 roku jak i na pewnym forum komputerowym, które istnieje ponad 8000 dni. Wszedzie dzieje się to samo gdy podważyć się świętość danego forum. Taka elektroda to już... ach co tu wspominać. Tak samo było nawet na irc'u - pewnie ktoś jeszcze pamięta Isildura i jego rolę na kanale ircowym #polska ;)
Po co o tym piszę? Kiedys napisałem komentarz, że moderacja tematow sprzedazowych mogłaby byc ciut lepsza. I ciut jest, za co chwała mod'om.
Także rozumiem, że można człowieka wyśmiać za komentarz, takie są fora. Czy warto? Zostawiam Wam do oceny. Ja moim komentarzem chciałem zwrócić uwagę na pewien zastanawiający fakt wskazania licznika przebiegu. Komentarz człowieka, który widział sporo samochodów z praktycznie dokładnie takim przebiegiem. I to nie był przypadek. Tyle i tylko tyle. Oczywiście, ogłoszenie tutaj może nie mieć nic wspólnego z opisywanymi przeze mnie przypadkami. Ponieważ to jest forum mx5 i tu takich rzeczy się nie robi. W co ja globalnie i osobiście nie wierzę ponieważ widziałem w życiu to i owo, także na jeszcze bardziej zamkniętych forach.

Ale, jak wspomniałem, nie zarzucam nieuczciwości sprzedającemu ten jeden egzemplarz a chciałbym tylko dać kupującym pod rozwagę moje osobiste doświadczenia.

Rzadko zaglądam na forum, ale gdyby ktoś miał pytania, wątpliwości to proszę komentować lub pisać na priva.
Tych, ktorzy dotarli do konca, pozdrawiam serdecznie.

P.S. Powstał całkiem zgrabny wpis, prawa do kopiowania zachowuje autor ;)
Musisz przestać się starać. Nie próbuj być lepszym, nie próbuj być szybszym. Jedź dla czystej przyjemności. Jedź tak wolno, jak ci się podoba, i rób co chcesz, byle tylko dobrze się bawić :)
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3864
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: NC
Wersja: 2.0 Power by Five
Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz

01 paź 2022, 21:46

@mysiauek .......jak zwykle twierdzę że słowo pisane nie jest tak samo zrozumiane jak rozmowa twarzą w twarz. To pierwsza kwestia.
Druga kwestia.
Ja nie jestem jakimś funboyem, jeżdżę Miatami od 2008 , śmiem twierdzić że coś tam wiem na temat.
Przed Miatą miałem Toledo TD, Bore TDI, znam te auta bardzo dobrze, fajne auta spełniające swoją rolę, czyli przejazd z punktu A do B ekonomicznie, bez jakiejkolwiek radochy z jazdy jak daje każda Miata bez względu na generację.

Nie chodziło mi o tak przyziemna sprawę jak " obrażanie się" porównaniem Miaty do Passata.
Tego się nie da porównać. Passat TDI służy do przemieszczania się. Miata nie.
Miata służy do prostej niewymuszonej radochy z jazdy.
Więc śmiem twierdzić że Passatem TDI będzie się więcej jeździć na przestrzeni lat niż Miatą, bo to auto użytkowe.
Duuużo większe prawdopodobieństwo cofnięcia licznika w porównaniu do Miaty.
Oczywiście jednocześnie nie twierdzę że Miata może nie mieć cofniętego licznika, wszystko możliwe.
Tylko widzisz.... środowisko Miatowiczów jest jednak mniej liczne niż ...Passatów TDI.
Tak się akurat składa że znam @Smock i wiem że lipy by nie oferował.
Poprostu @mysiauek Twój wpis w jego wątku sprzedażowym ... bazujący na doświadczeniach z giełdy sprzed iluś tam lat...był....niepotrzebny.
Pozdrawiam ✋
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
mysiauek
Posty: 168
Rejestracja: 07 lip 2014, 8:51

11 paź 2022, 19:07

@Tomai
Dzięki za sensowną dyskusję a nie rzucanie obornikiem.

Niestety ale 168kkm to nie przeszłość. To nadal nasza teraźniejszość.
Nie tyle co w czasach tedeików ale nadal.
Każdy powinien podchodzić do samochodu z takim wskazaniem licznika z pewną taką dozą nieśmiałości. No chyba, że zna osobiście właściciela.
Ja nie znam sprzedającego, nie wiem czy inni chętni go znają.
Moim zdaniem, Ci chętni powinni jak najdokładniej sprawdzić ten jeden samochód. To było moje osobiste ostrzeżenie.

Rozumiem, że jesteśmy zamkniętą społecznością mx5 ale to Polska i powiedzenie "Kochajmy się jak bracia ale liczymy się jak Żydzi" znikąd się nie wzięło.
Musisz przestać się starać. Nie próbuj być lepszym, nie próbuj być szybszym. Jedź dla czystej przyjemności. Jedź tak wolno, jak ci się podoba, i rób co chcesz, byle tylko dobrze się bawić :)
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3864
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: NC
Wersja: 2.0 Power by Five
Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz

11 paź 2022, 20:44

mysiauek pisze:
11 paź 2022, 19:07
@Tomai
Dzięki za sensowną dyskusję a nie rzucanie obornikiem.

Niestety ale 168kkm to nie przeszłość. To nadal nasza teraźniejszość.
Nie tyle co w czasach tedeików ale nadal.
Każdy powinien podchodzić do samochodu z takim wskazaniem licznika z pewną taką dozą nieśmiałości. No chyba, że zna osobiście właściciela.
Ja nie znam sprzedającego, nie wiem czy inni chętni go znają.
Moim zdaniem, Ci chętni powinni jak najdokładniej sprawdzić ten jeden samochód. To było moje osobiste ostrzeżenie.

Rozumiem, że jesteśmy zamkniętą społecznością mx5 ale to Polska i powiedzenie "Kochajmy się jak bracia ale liczymy się jak Żydzi" znikąd się nie wzięło.
Znam osobiście właściciela, każdy samochód bez względu na przebieg należy sprawdzić.

Tylko Ty wcześniej porównywałeś Miate do Twoich doświadczeń z TDI co jest słabe.

Jeśli ja bym kupował ta Miate od Smocka to też bym ja sprawdził i wiem że Smock nie miał by nic przeciwko.
Ale generalizowanie że 168 tys jest jakimś granicznym przebiegiem jest słabe.

Jak się popatrzy chociażby na mobile.de to tam są NC z przebiegiem 250-300 tys ....i co? te Miaty już nie jeżdżą?

Wymyślanie sobie jakiś 168 tys to wiesz co to jest? Tylko w Twojej głowie.
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Awatar użytkownika
Żółwik
Donator
Donator
Posty: 414
Rejestracja: 17 wrz 2020, 19:14
Model: NA
Wersja: 1.6 Satsuki
Lokalizacja: Dzierżoniów

11 paź 2022, 22:20

Tomai pisze:
11 paź 2022, 20:44
Ale generalizowanie że 168 tys jest jakimś granicznym przebiegiem jest słabe.

Jak się popatrzy chociażby na mobile.de to tam są NC z przebiegiem 250-300 tys ....i co? te Miaty już nie jeżdżą?

Wymyślanie sobie jakiś 168 tys to wiesz co to jest? Tylko w Twojej głowie.
Ciekawa dyskusja... Ale przecież wiadomo, że w Polsce każde auto dokładnie z chwilą przeskoczenia licznika na 200.000 km zatrzymuje się a po chwili ulega całkowitej destrukcji i rozpada się na cząstki elementarne ;)
Awatar użytkownika
Scyzor
Donator
Donator
Posty: 883
Rejestracja: 06 mar 2018, 12:33
Model: NB FL
Wersja: Memories II
Lokalizacja: SC

12 paź 2022, 10:59

Żółwik pisze:
11 paź 2022, 22:20
Ciekawa dyskusja... Ale przecież wiadomo, że w Polsce każde auto dokładnie z chwilą przeskoczenia licznika na 200.000 km zatrzymuje się a po chwili ulega całkowitej destrukcji i rozpada się na cząstki elementarne ;)
Względnie idzie na dawcę, bo przecież kto kupi coś z przebiegiem mającym dwójkę z przodu :P

A na poważnie - jak w każdej dyskusji prawda jest gdzieś po środku. Miata to o tyle specyficzne auto, że faktycznie rzadko kiedy można jej przypisywać typowo codzienny sposób eksploatacji (szczególnie jeśli mowa o NA i NB, bo NC i ND trochę zmieniają tu optykę). I tu zgadzam się z @Tomai - porównywanie doświadczeń wyniesionych z obserwacji rynku, który otworzył się 25 lat temu na niemieckie rodzynki, którymi dziadek tylko jeździł do kościoła, zdaje się bardzo chybione. Ale prawda jest też taka, że jeśli na naszym forum pojawia się jakieś ogłoszenie, nie oznacza to w żaden sposób, że ten samochód jest w jakikolwiek sposób lepszy, bardziej wiarygodny, pewniejszy niż znaleziony na OLX (oczywiście poza przypadkami, kiedy mowa o samochodach, których zarówno historię jak i właściciela zna cała nasza społeczność). Przecież nie każdy właściciel Miaty to stereotypowy klubowicz dbający, chuchający i dopieszczający swoje cacko, spora część to ludzie którzy kupili i używają jak każdy inny samochód, a konto na forum zakładają tylko po to, żeby wystawić ogłoszenie w społeczności, która chętniej łyknie jakiś nowy egzemplarz. Sam swoją Miatę kupowałem ponad dwa lata i takich wałków i oszustw co do stanu, przebiegu i historii samochodu nie doświadczyłem nigdy wcześniej, kupując którekolwiek daily (a warto dodać że nigdy nie kupowałem samochodów nowych, a i kręciłem się trochę w środowiskach podobnych fanatyków kiedy kupowałem swoje wcześniejsze Mitsubishi czy Hondy). I tu zgadzam się z kolegą @mysiauek - zakładanie że Miata musi mieć niski przebieg bo to nie Passat to jakieś nieporozumienie.
I teraz ta prawda po środku - Miatę kupuje się na jeden z dwóch sposobów. Albo od nieznanej sobie osoby - wówczas nie należy wierzyć w nic co przeczyta się w ogłoszeniu, tylko trzeba ją sprawdzić od A do Z (a wówczas doktoryzowanie się w temacie wiarygodności przebiegu jest zwyczajnie niepoważne), albo kupuje się auto od znanego osobnika, ze znaną historią i pełnym zaufaniem w treść ogłoszenia (wówczas z kolei nie ma absolutnie żadnego tematu podważania wiarygodności jakiejś cechy, bo wszystko jest znane z dziada-pradziada). A więc rację macie obaj panowie - tylko rozmawiacie patrząc na sprawę z dwóch różnych perspektyw.

Na koniec jedna refleksja ogólna jeśli chodzi o analizę przebiegu. Miata NA i NB (powoli również NC) to samochód powoli wpadający w kategorię youngtimera. Oznacza to, że przebieg nie jest już żadnym wyznacznikiem stanu samochodu. Niejeden egzemplarz z przebiegiem powyżej 250 tys będzie prezentował swoim stanem technicznym lepszy poziom niż coś co faktycznie mało jeździło, ma c.a. 100 tys, ale właściciel niewiele przy aucie robił. O tym chyba nikogo z Was przekonywać nie trzeba.
mysiauek
Posty: 168
Rejestracja: 07 lip 2014, 8:51

12 paź 2022, 18:52

Scyzor pisze:
12 paź 2022, 10:59
Na koniec jedna refleksja ogólna jeśli chodzi o analizę przebiegu. Miata NA i NB (powoli również NC) to samochód powoli wpadający w kategorię youngtimera. Oznacza to, że przebieg nie jest już żadnym wyznacznikiem stanu samochodu. Niejeden egzemplarz z przebiegiem powyżej 250 tys będzie prezentował swoim stanem technicznym lepszy poziom niż coś co faktycznie mało jeździło, ma c.a. 100 tys, ale właściciel niewiele przy aucie robił. O tym chyba nikogo z Was przekonywać nie trzeba.
Dzięki za całego dobrego posta. Wysłałem kawałek żeby tylko powiedziec: zgadzam się, natomiast nie jest wyjątkiem specjalnym, że pierwszy właściciel oraz kolejni do momentu gdy samochód przestaje tanieć lub drożeje "już", posiadają te samochody jako daily. Dlatego w nastoletnim samochodzie 168kkm może, acz nie musi, wydawać się podejrzane. Szczególnie jeśli nie znasz właściciela tak dobrze jak zna go @Tomai
Żółwik pisze:
11 paź 2022, 22:20
Ciekawa dyskusja... Ale przecież wiadomo, że w Polsce każde auto dokładnie z chwilą przeskoczenia licznika na 200.000 km zatrzymuje się a po chwili ulega całkowitej destrukcji i rozpada się na cząstki elementarne ;)
Dokładnie tak jest, chociaż od paru lat się zmieniło i teraz jest w okolicy 218-226kkm :)

Tomai pisze:
11 paź 2022, 20:44
mysiauek pisze:
11 paź 2022, 19:07
@Tomai
Dzięki za sensowną dyskusję a nie rzucanie obornikiem.

Niestety ale 168kkm to nie przeszłość. To nadal nasza teraźniejszość.
Nie tyle co w czasach tedeików ale nadal.
Każdy powinien podchodzić do samochodu z takim wskazaniem licznika z pewną taką dozą nieśmiałości. No chyba, że zna osobiście właściciela.
Ja nie znam sprzedającego, nie wiem czy inni chętni go znają.
Moim zdaniem, Ci chętni powinni jak najdokładniej sprawdzić ten jeden samochód. To było moje osobiste ostrzeżenie.

Rozumiem, że jesteśmy zamkniętą społecznością mx5 ale to Polska i powiedzenie "Kochajmy się jak bracia ale liczymy się jak Żydzi" znikąd się nie wzięło.
Znam osobiście właściciela, każdy samochód bez względu na przebieg należy sprawdzić.

Tylko Ty wcześniej porównywałeś Miate do Twoich doświadczeń z TDI co jest słabe
.

Jeśli ja bym kupował ta Miate od Smocka to też bym ja sprawdził i wiem że Smock nie miał by nic przeciwko.
Ale generalizowanie że 168 tys jest jakimś granicznym przebiegiem jest słabe.

Jak się popatrzy chociażby na mobile.de to tam są NC z przebiegiem 250-300 tys ....i co? te Miaty już nie jeżdżą?

Wymyślanie sobie jakiś 168 tys to wiesz co to jest? Tylko w Twojej głowie.
Odniosę się tylko do tych dwóch zdań, gdzie pogrubiłem trzcionkę.
1. TDI to tylko przykład. Dlaczego? Bo były to czasy, które wszyscy chyba pamiętamy.
Natomiast srawa dotyczy kompletnie każdego samochodu. Każdego.
Nie wiem czy pamiętasz aferę z kręcenie liczników Ferrari przez Ferrari :)
2. Nie wiem do czego tu zdążysz w tym zdaniu ale to nie ja sobie wymyślam czy wymyśliłem 168kkm.
To ludzie, kupujący.
Jeśli jesteś od lat na bieżąco ze sprzedażą samochodów, to wiesz, że każdy jeden samochód może mieć skręcony licznik. Zmieniają się tylko cyferki. I jeszcze raz: może, nie musi, trzeba to sprawdzić.
Musisz przestać się starać. Nie próbuj być lepszym, nie próbuj być szybszym. Jedź dla czystej przyjemności. Jedź tak wolno, jak ci się podoba, i rób co chcesz, byle tylko dobrze się bawić :)
Awatar użytkownika
pistenbully
Donator
Donator
Posty: 2094
Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
Model: NB
Wersja: 10th Anniversary
Lokalizacja: Gdańsk

12 paź 2022, 19:17

Jak już jest off top o przebiegach, to się dorzucę. Samochodem codziennym robię 60000km rocznie. I co roku ubezpieczalnia nie chce uwierzyć, że aż tyle. Do tego obie Miatu łącznie dorzucają 10 -15 tysięcy w roku - choć w tym sezonie ceny paliw trochę temperują zamiary - do tego jeśli się zdarzy wakacyjna wyprawa dochodzą jakieś kolejne kilometry innym autem.
I wiecie co, uważam, że najmniejsze zużycie i najmniej nieprzewidzianych awarii wiąże się z tym pojazdem, który robi najwięcej kilometrów. Zwyczajnie coś, co przez pięć dni w tygodniu ma szansę się dobrze dogrzać, naładować, (dpf wypalić) nasmarować, ma zawsze świeże paliwo i olej zmieniany raz na kwartał ma najlepsze warunki starzenia. Przebieg nie jest wobec tego miarą zużycia pojazdu jako takiego. Część podzespołów ma żywotność, którą można odmierzać w kilometrach, jednak w przypadku bardzo małych przebiegów to miesiące i lata decydują o starzeniu a nie kilometry przebiegu.
Każdorazowo proponuję oceniać wóz po jego stanie technicznym a nie po przebiegu.
Widywałem auta z maleńkimi przebiegami, które były bardzo zaniedbane i zużyte (niechlujną eksploatacją).
Mydelniczka 10th Anniversary Edition
Rabarbar….....'15 ND Soft Top
Awatar użytkownika
latar
Donator
Donator
Posty: 468
Rejestracja: 12 sie 2020, 14:48
Model: NB FL
Lokalizacja: DLW

11 lis 2022, 17:21

Swego czasu miałem taki żarcik na ten temat, że większość samochodów w ogłoszeniach przekraczając granicę jest normalizowanych polską normą PN-EN-MIRAS-168kkm ;)
ODPOWIEDZ