To niesamowite
Po raz wtóry natykam się na historię (a kto wie ilu z nich nie opublikowano), w której były właściciel Miaty- po długim i trudnym okresie "wakacji" od auta, kupuje ponownie swoje (dokładnie swoje) auto. Miata uzależnia
Napawa mnie to OPTYMIZMEM
http://www.miata.net/motm/2007/frosst.html
Miata love forever
Moderator: Moderatorzy
Piękna historia- aż łza kręci się w oku. Gotowy scenariusz na film familijny (głównie dla tatusiów). Facet albo faktycznie ma cudowną żonę, albo cierpiał przez te dwa tygodnie tak, że widziała, że musi coś z tym zrobić. Karol może jednak przetrzymasz gdzieś "Żabusie".
piotr k.
pomyśl co Cie czeka Karol, na szczęście szybko zbliża się wiosna, aa to najgorszy czaas na podjęcie decyzji o sprzedaży autkaa, no chyba , ze kupisz inną ....
pozdrawiam
Radek
www.mx5.prv.pl
Miata Klub Polska
Radek
www.mx5.prv.pl
Miata Klub Polska
"Fastforward again to November 2006 - nine years later. I was two hours away in Halifax and drove past the Mazda dealer. I saw a 1992 Sunburst Miata on the lot that looked like mine. I did a U-turn and pulled into the lot. Sure enough it was my actual car! My name was still on the papers in the dash. The second owner had traded it in on a 2006. The dealer had just installed a new roof and re-certified the car with new rubber, fluids, belts, etc. Nothing really had to be done to it. It had 140,000 km on it or about 90,000 miles."
Dziewięć lat bez Miaty, to mocno przenoszona ciąża
Dziewięć lat bez Miaty, to mocno przenoszona ciąża
Karol B.
Ongiś ciemnozielona Żabusia NB 1.8. oraz
Czerwony Kapturek NC 20th Anniversary Edition 1.8 nr 1217/2000
Ongiś ciemnozielona Żabusia NB 1.8. oraz
Czerwony Kapturek NC 20th Anniversary Edition 1.8 nr 1217/2000