W Focusie mk2 bez ESP da się dość łatwo wywołać "lift-off oversteer", zwłaszcza na śniegu, ale równie łatwo to skontrować. Raczej nie wyciągam przodu zbyt mocno gazem, bo wtedy potrafi z kolei przejść w podsterowność albo złapać poślizg czterema kołami - wolę już, żeby przez cały poślizg zachowywał się w miarę tak samo.
Żona była dość niedawno na kursie bezpiecznej jazdy i instruktorzy uczyli, że przy włączonym ESP trzeba skręcać kierownicę tam gdzie chce się jechać (bez kontrowania) i komputer ogarnie resztę - podobno sprawdzało się na płycie.
Co prawda nie FWD, ale znajomy prawie rozwalił w podobny sposób BMW E30 (a właściwie rozwalił prawie całkiem) - skręcił dość dynamicznie w lewo i na początku było OK, ale po odjęciu gazu go obróciło, na podobnej zasadzie jak przy FWD.
AFAIR nawet Almerą Tino, czyli minivanem dawało się tak zarzucić tyłem na śniegu

Polecam poćwiczyć w praktyce na jakimś pustym parkingu albo płycie poślizgowej - z mojego doświadczenia w czasie między odruchem a uruchomieniem myślenia analityczno-teoretycznego mieści się jakieś 90% poślizgu

A poza tym dobrze jest traktować to jako normalną, rutynową sytuację.