sytuacja wygląda tak, ze jestem właścicielem miejsca garażowego, podziemnego pod blokiem. Niestety cały przybytek jest w takim stanie, że mój samochód po tygodniu stania wygląda tak jak w załączniku. Oczywiście administrator twierdzi, że "no faktycznie, kiepsko... planujemy ten remont dachu (akurat moje miejsce nie jest stricte pod blokiem, a pod trawnikiem...) ale ciągle są jakieś wydatki, a poza tym nie wszystkim to przeszkadza, więc tak to się opóźnia". Generalnie więc ma w dupie, że na mój samochód spada codziennie tynk + przy dużych opadach śniegu/deszczu leje się jakaś brudna woda. Ktoś się orientuje jak podejść do tematu, żeby jakoś zmienić ten stan rzeczy?
