Rejestracja samochodu z Niemiec

[Galazka]

Wie ktoś co jest potrzebne? Tylko 2 brify i umowa?

[majkel]

Tylko 2 brify i umowa?

Tak. Potem oczywiście przed rejestracją cała ścieżka akcyza, badanie techniczne, VAT lub zwolnienie, ale to już u nas.

Po
eM

[Galazka]

Wiesz może jakie ta są koszty od samochodu np za 2000 euro?
Jak samochód długo stoi bez rejestracji to też nie przeszkadza?

[majkel]

Wiesz może jakie ta są koszty od samochodu np za 2000 euro?
Jak samochód długo stoi bez rejestracji to też nie przeszkadza?

z głowy nie, może ktoś pamięta albo znajdź w google jakiś kalkulator.
bez rejestracji może sobie stać, natomiast po sprowadzeniu (przekroczeniu granicy RP) masz teoretycznie termin 7 lub 14 dni na zrobienie odprawy celnej i akcyzy. Chociaż jak się w tym terminie nie zrobi to nie strzelają, UC interesuje bardziej wartość aby się budżet zgadzał

Po
eM

[tomasz01]

I coś się pozmieniało w sprawie tablic tymczasowych i niekiedy trzeba na lawecie przywozić samochód na przegląd - coś mi się o uszy obiło ale szczegółów nie znam...

[jqb]

Jak się tablice tymczasowe skończą (mają nabity termin) to wiadomo - nie możesz jeździć, więc lepiej przegląd zrobić póki jeszcze są ważne, potem trzeba na lawecie ciągnąć.

Żeby być w zgodzie z prawem, trzeba jeszcze zapłacić akcyzę w ciągu 2 tygodni. Potem już samochód może stać nawet latami

[Galazka]

A jak ktoś ssprowadził i nie zapłacił akcyzy i stoi te 2 lata.
Jeszcze się chciałbym dowiedzieć co z ubezpieczeniem. Liczą wstecz jak jest nie ubezpieczony?

[rrutek]

Jak się tablice tymczasowe skończą (mają nabity termin) to wiadomo - nie możesz jeździć, więc lepiej przegląd zrobić póki jeszcze są ważne, potem trzeba na lawecie ciągnąć.

To było już blisko dwa lata temu, ale dowiedziałem się wtedy w urzędzie komunikacji, że mając tablice niemieckie można wykonać na nich przegląd, nie trzeba się bawić w czerwone tablice tymczasowe. Ot, pozostaje kwestia legalnego dojazdu na ten przegląd, ale ... wiadomo.

[jqb]

Jasne, można, ale który Niemiec puści cię z tablicami?

Większość tego co lata po Polsce, to wytłoczone kopie niemieckich tablic.

[matpilch]

myślę, że tu chodziło o niemieckie tablice tymczasowe (wyjazdowe), a nie polskie tablice tymczasowe

[rrutek]

Osobiście miałem niemieckie tablice z usuniętymi celowo hologramami legalizacyjnymi (podczas wyrejestrowywania nie zawsze zabierają tablice, czasem je w ten sposób unieszkodliwiają). W Urzędzie Komunikacji powiedzieli mi, że bez problemu mogłem na nich zrobić przegląd i by to zaakceptowali.

[Galazka]

Tablic nie ma z tego co zrozumiałem. Ten samochód jest wymeldowany/wyrejestrowany i nie wiem ile u niego stoi. Wiem za to że powinien opłacić akcyzę i jeżeli z Niemcem jest umowa do 31 grudnia 2015 to recykling też powinien być zaplacony

[jqb]

Osobiście miałem niemieckie tablice z usuniętymi celowo hologramami legalizacyjnymi (podczas wyrejestrowywania nie zawsze zabierają tablice, czasem je w ten sposób unieszkodliwiają).

Czyli tak naprawdę twoje tablice były już nieważne i nie mogłeś się na nich poruszać

[rrutek]

jqb, dokładnie, dlatego pisałem, że ewentualne legalne dotarcie na tych tablicach na przegląd to osobna kwestia, zgodna z prawem wyłącznie na zasadzie "przywieź auto na lawecie".

[wojteks]

W listopadzie to przechodziłem. Wszystko zależy od tego, z kiedy jest umowa "na niemca" a znając życie ta umowa będzie z wczoraj. W takiej sytuacji robisz tłumaczenia, opłacasz akcyzę (na poczekaniu w odpowiednim UC), potem są 2 opcje czyli polskie tablice próbne (na 14 dni) za 60zł w WK, ubezpiecznie OC i na przegląd albo od razu przegląd i do WK po normalne tablice (283zł) i OC (albo przy opcji pierwszej zmiana nr rejestracyjnego w OC).