Czaterja
Kącik dużego spamera
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 2983
- Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
- Lokalizacja: Planeta B-612

Panowie, no..


- Polinski
- Posty: 403
- Rejestracja: 16 maja 2011, 8:58
- Model: NA
- Wersja: rotrex keczup
- Lokalizacja: krk
Ahh dzisiaj na światłach wesoły pan w caterhamie roadsport chciał zobaczyć o ile jest szybszy od mojej miatki.. co za wspaniały pojazd!! moja lista dream cars coraz bardziej się wydłuża, gdzie ja znajdę dom z tak wielkim garażem? 

Bez obrazy dla Twojego wymarzonego garażu ale zapomniałeś chyba napisać o najważniejszym - jak wam poszło w testowaniu kto jest szybszy?
Pozdro

Pozdro
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5492
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
prex pisze:Paulie pisze:niech tylko poczeka az w koncu trafie na tani supercharger, wtedy mozemy sie poscigac
Myślę, że i z tym może być ciężko
miataturbo.net - do wyboru, do koloru, tak kompresory jak i turbiny

Witam szacowne grono
Planuję (chyba) zakup MX-5, a że mam trochę pytań postanowiłem się już teraz zarejestrować. Na forum zaglądałem z doskoku od dłuższego czasu (także na mazdaspeed.pl), bo Miata od zawsze budziła we mnie pożądanie
a i robiłem w
przeszłości podejścia do MX-6, RX-8 oraz 6.
Nigdy jednak nie wyszło - MX-6 po skalkulowaniu była poza zasięgiem finansowym, w przypadku RX-8 wystraszyłem się kosztów karmienia i
serwisowania Wankla, a 6 nie znalazłem w odpowiednim stanie/silniku/wyposażeniu. Równolegle rozglądałem się za Alfą i po 4 miesiącach szukania auta znalazłem odpowiednią AR (przy okazji, mam ją od 3 lat i jestem bardzo zadowolony, ale to nie miejsce na rozwijanie się z tematem...)
Do rzeczy - dużo informacji znalazłem na tym forum i w sieci, ale wciąż kilka spraw budzi moje wątpliwości / ciekawość. Dla Was odpowiedź na nie będzie pewnie pestką
1. Dlaczego silnik 146 km z NBfl jest wolniejszy w sprincie 0-100 km/h o ok. 0,5s niż 140 km z NB? (Zdaje się też, że pali nieco więcej). To kwestia większej wagi wersji fl czy może jakiś katalizator (który można by wyrzucić
)?
2. Czy przednie reflektory z wersji NBfl (bardzo mi się podobają) da się bez problemu zamontować do NB czy to grubsza sprawa?
3. Czy silniki 1.8 NB/NBfl raczej trzymają seryjną moc, czy należy spodziewać się odczuwalnego spadku względem danych fabrycznych?
4. Z tego co przeczytałem, koszt uturbienia MX-5 to 10k pln w górę. Czy da się taniej (sporo taniej, powiedzmy w granicach 4-5k pln) uzyskać moc w okolicach 170 km, przy założeniach:
a) nie musi być turbo, może być kompresor lub mody N/A (z tego co wyczytałem MX-5 jest mało podatna na mody przy pozostaniu przy wolnossaku)
b) chciałbym utrzymać wysoką niezawodność auta, oczywiście przy odpowiednim serwisowaniu, na czas filtry, olej itd - tak żebym nie bał się pojechać np. do Włoch i wrócić
c) robociznę zleciłbym komuś, ja się na tym niespecjalnie znam
d) te 170 km to taki strzał, konkretnie chciałbym uzyskać przyspieszenie 0-100 km/h w okolicach wysokie 6s - niskie 7s
e) apetyt nie urośnie w miarę jedzenia i osiągi j.w. wystarczą mi do szczęścia, w związku z czym nie trzeba planować modów z zapasem na przyszłość
5. MX-5 będzie drugim autem w rodzinie, ale jeżdżone miałoby być cały rok.
Czy da się tym autem jeździć (RWD i zupełny brak ESP) w mocnym deszczu (oczywiście bez szaleństw) oraz jak popada śnieg (na zimówkach, ale zanim służby odśnieżą ulice, po śniegu lub rozjeżdżonej przez inne auta brei)? Prowadzi się w takich warunkach nerwowo czy będę mógł puścić żonę na drugi koniec miasta bez modlitwy o to, żeby dotarła cała?
6. Jak miękki dach znosi zimową eksploatację i parkowanie pod chmurką? Na wiosnę wystarczy go umyć czy potrzebna jest jakaś kapitalna renowacja?
Z góry dziękuję za poświęcony na odpowiedź czas i mam wkrótce nadzieję dołączyć do grona posiadaczy najpopularniejszego roadstera na świecie.
Zacząłem się już wstępnie rozglądać, zakup planuję latem 2012 lub najpóźniej na wiosnę 2013 (zależy jak długo będę szukał) - chybaże wcześniej trafi się naprawdę dobra okazja i nie będę musiał daleko jechać oglądać auta

Planuję (chyba) zakup MX-5, a że mam trochę pytań postanowiłem się już teraz zarejestrować. Na forum zaglądałem z doskoku od dłuższego czasu (także na mazdaspeed.pl), bo Miata od zawsze budziła we mnie pożądanie

przeszłości podejścia do MX-6, RX-8 oraz 6.
Nigdy jednak nie wyszło - MX-6 po skalkulowaniu była poza zasięgiem finansowym, w przypadku RX-8 wystraszyłem się kosztów karmienia i
serwisowania Wankla, a 6 nie znalazłem w odpowiednim stanie/silniku/wyposażeniu. Równolegle rozglądałem się za Alfą i po 4 miesiącach szukania auta znalazłem odpowiednią AR (przy okazji, mam ją od 3 lat i jestem bardzo zadowolony, ale to nie miejsce na rozwijanie się z tematem...)
Do rzeczy - dużo informacji znalazłem na tym forum i w sieci, ale wciąż kilka spraw budzi moje wątpliwości / ciekawość. Dla Was odpowiedź na nie będzie pewnie pestką

1. Dlaczego silnik 146 km z NBfl jest wolniejszy w sprincie 0-100 km/h o ok. 0,5s niż 140 km z NB? (Zdaje się też, że pali nieco więcej). To kwestia większej wagi wersji fl czy może jakiś katalizator (który można by wyrzucić

2. Czy przednie reflektory z wersji NBfl (bardzo mi się podobają) da się bez problemu zamontować do NB czy to grubsza sprawa?
3. Czy silniki 1.8 NB/NBfl raczej trzymają seryjną moc, czy należy spodziewać się odczuwalnego spadku względem danych fabrycznych?
4. Z tego co przeczytałem, koszt uturbienia MX-5 to 10k pln w górę. Czy da się taniej (sporo taniej, powiedzmy w granicach 4-5k pln) uzyskać moc w okolicach 170 km, przy założeniach:
a) nie musi być turbo, może być kompresor lub mody N/A (z tego co wyczytałem MX-5 jest mało podatna na mody przy pozostaniu przy wolnossaku)
b) chciałbym utrzymać wysoką niezawodność auta, oczywiście przy odpowiednim serwisowaniu, na czas filtry, olej itd - tak żebym nie bał się pojechać np. do Włoch i wrócić
c) robociznę zleciłbym komuś, ja się na tym niespecjalnie znam
d) te 170 km to taki strzał, konkretnie chciałbym uzyskać przyspieszenie 0-100 km/h w okolicach wysokie 6s - niskie 7s
e) apetyt nie urośnie w miarę jedzenia i osiągi j.w. wystarczą mi do szczęścia, w związku z czym nie trzeba planować modów z zapasem na przyszłość
5. MX-5 będzie drugim autem w rodzinie, ale jeżdżone miałoby być cały rok.
Czy da się tym autem jeździć (RWD i zupełny brak ESP) w mocnym deszczu (oczywiście bez szaleństw) oraz jak popada śnieg (na zimówkach, ale zanim służby odśnieżą ulice, po śniegu lub rozjeżdżonej przez inne auta brei)? Prowadzi się w takich warunkach nerwowo czy będę mógł puścić żonę na drugi koniec miasta bez modlitwy o to, żeby dotarła cała?
6. Jak miękki dach znosi zimową eksploatację i parkowanie pod chmurką? Na wiosnę wystarczy go umyć czy potrzebna jest jakaś kapitalna renowacja?
Z góry dziękuję za poświęcony na odpowiedź czas i mam wkrótce nadzieję dołączyć do grona posiadaczy najpopularniejszego roadstera na świecie.
Zacząłem się już wstępnie rozglądać, zakup planuję latem 2012 lub najpóźniej na wiosnę 2013 (zależy jak długo będę szukał) - chybaże wcześniej trafi się naprawdę dobra okazja i nie będę musiał daleko jechać oglądać auta

vroom pisze:1. Dlaczego silnik 146 km z NBfl jest wolniejszy w sprincie 0-100 km/h o ok. 0,5s niż 140 km z NB? (Zdaje się też, że pali nieco więcej). To kwestia większej wagi wersji fl czy może jakiś katalizator (który można by wyrzucić)?
prawdopodobnie porównywałeś (nieświadomie) wersje ze skrzyniami 5 i 6-biegowymi - różnica wynika z przełożeń
vroom pisze:2. Czy przednie reflektory z wersji NBfl (bardzo mi się podobają) da się bez problemu zamontować do NB czy to grubsza sprawa?
było

vroom pisze:3. Czy silniki 1.8 NB/NBfl raczej trzymają seryjną moc, czy należy spodziewać się odczuwalnego spadku względem danych fabrycznych?
było

vroom pisze:5. MX-5 będzie drugim autem w rodzinie, ale jeżdżone miałoby być cały rok.
Czy da się tym autem jeździć (RWD i zupełny brak ESP) w mocnym deszczu (oczywiście bez szaleństw) oraz jak popada śnieg (na zimówkach, ale zanim służby odśnieżą ulice, po śniegu lub rozjeżdżonej przez inne auta brei)? Prowadzi się w takich warunkach nerwowo czy będę mógł puścić żonę na drugi koniec miasta bez modlitwy o to, żeby dotarła cała?
było

6. Jak miękki dach znosi zimową eksploatację i parkowanie pod chmurką? Na wiosnę wystarczy go umyć czy potrzebna jest jakaś kapitalna renowacja?
było

- Sigma
- Donator
- Posty: 842
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 19:24
- Model: NB FL
- Wersja: Unplugged
- Lokalizacja: Toruń
vroom pisze:1. Dlaczego silnik 146 km z NBfl jest wolniejszy w sprincie 0-100 km/h o ok. 0,5s niż 140 km z NB? (Zdaje się też, że pali nieco więcej). To kwestia większej wagi wersji fl czy może jakiś katalizator (który można by wyrzucić)?
Nie jest. To kwestia skrzyni 6b vs. 5b.
vroom pisze:2. Czy przednie reflektory z wersji NBfl (bardzo mi się podobają) da się bez problemu zamontować do NB czy to grubsza sprawa?
Da się, ale nie jest to p&p - było już na forum

vroom pisze:3. Czy silniki 1.8 NB/NBfl raczej trzymają seryjną moc, czy należy spodziewać się odczuwalnego spadku względem danych fabrycznych?
http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=7532
vroom pisze:4. Z tego co przeczytałem, koszt uturbienia MX-5 to 10k pln w górę. Czy da się taniej (sporo taniej, powiedzmy w granicach 4-5k pln) uzyskać moc w okolicach 170 km, przy założeniach:
a) nie musi być turbo, może być kompresor lub mody N/A (z tego co wyczytałem MX-5 jest mało podatna na mody przy pozostaniu przy wolnossaku)
b) chciałbym utrzymać wysoką niezawodność auta, oczywiście przy odpowiednim serwisowaniu, na czas filtry, olej itd - tak żebym nie bał się pojechać np. do Włoch i wrócić
c) robociznę zleciłbym komuś, ja się na tym niespecjalnie znam
d) te 170 km to taki strzał, konkretnie chciałbym uzyskać przyspieszenie 0-100 km/h w okolicach wysokie 6s - niskie 7s
e) apetyt nie urośnie w miarę jedzenia i osiągi j.w. wystarczą mi do szczęścia, w związku z czym nie trzeba planować modów z zapasem na przyszłość
Poszukaj - parę dokładnie opisanych projektów, zarówno turbo jaki kompresor, jest na forum.
2 rzeczy są pewne - podnoszenie mocy w miacie do tego poziomu o którym piszesz, to tylko turbo lub kompresor, oraz fakt, że wszystkie projekty turbo kończyły w koszcie wyższym niż planowany

vroom pisze:5. MX-5 będzie drugim autem w rodzinie, ale jeżdżone miałoby być cały rok.
Czy da się tym autem jeździć (RWD i zupełny brak ESP) w mocnym deszczu (oczywiście bez szaleństw) oraz jak popada śnieg (na zimówkach, ale zanim służby odśnieżą ulice, po śniegu lub rozjeżdżonej przez inne auta brei)? Prowadzi się w takich warunkach nerwowo czy będę mógł puścić żonę na drugi koniec miasta bez modlitwy o to, żeby dotarła cała?
Wtedy zaczyna się właśnie zabawa!

vroom pisze:6. Jak miękki dach znosi zimową eksploatację i parkowanie pod chmurką? Na wiosnę wystarczy go umyć czy potrzebna jest jakaś kapitalna renowacja?
Dobrze, o ile go nie otwierasz na mrozie i nie drapiesz

vroom pisze:Z góry dziękuję za poświęcony na odpowiedź czas i mam wkrótce nadzieję dołączyć do grona posiadaczy najpopularniejszego roadstera na świecie.
Zacząłem się już wstępnie rozglądać, zakup planuję latem 2012 lub najpóźniej na wiosnę 2013 (zależy jak długo będę szukał) - chybaże wcześniej trafi się naprawdę dobra okazja i nie będę musiał daleko jechać oglądać auta
Zapraszamy i powodzenia w szukaniu

"A designer knows he has achieved perfection not when there is nothing left to add, but when there is nothing left to take away." – Antoine de Saint-Exupéry


vroom pisze:5. MX-5 będzie drugim autem w rodzinie, ale jeżdżone miałoby być cały rok.
Czy da się tym autem jeździć (RWD i zupełny brak ESP) w mocnym deszczu (oczywiście bez szaleństw) oraz jak popada śnieg (na zimówkach, ale zanim służby odśnieżą ulice, po śniegu lub rozjeżdżonej przez inne auta brei)? Prowadzi się w takich warunkach nerwowo czy będę mógł puścić żonę na drugi koniec miasta bez modlitwy o to, żeby dotarła cała?
artur pisze:byłozależy od żony oczywiście, ale emix jest dobrze wyważony, co z dobrymi oponami i zdrowym rozsądkiem daje spokój, jeśli takowy jest wymagany
Wprawdzie to była moja pierwsza zima z emixem a i zima tez nader ciężką nie była, ale pozwolę sobie się nie zgodzić. Nie wiem jak to wygląda w 1.6, ale 1.8 z torsenem na całkiem niezłych nowych zimówkach w breji śniegowej i śniegu robi boki ze startu nawet bez mocniejszego wciskania gazu. Nie twierdzę, że jest nerwowy, ale trzeba wiedzieć co się robi i zdecydowanie należy MSZ wykazywać się znacznie większą czujnością i znajomością pojęcia kontry i praktyczna umiejętnością jej wykonywania niż w przypadku przednionapędówek i ja kobiecie (która nie jest przypadkiem wybitnie zainteresowanym prowadzeniem samochodu i nie próbowała nigdy takich manewrów jak kontrolowany poślizg) raczej bym emixa do prowadzenia w warunkach sniegowych czy błotnoposniegowych nie dał. Na deszczu prędzej ale generalnie tez miałbym obiekcje... Dla mnie oczywiście są to atuty emixa i cały fun z jazdy daje własnie ta jego cecha, ale ja mam tą świadomość...
Potwierdzam słowa Ruffa. Również mam 1.8 i torsena i na śniegu aby nie pojechać lekkim bokiem musiałem bez gazu na skrzyżowania wjeżdżać. Oczywiście dla mnie również są to atuty bo mimo takiej tendencji Mx'a do stawiania boków są one w pełni kontrolowane i momentalnie wyczuwane. Mi się bardzo podobało takie zachowanie, kiedy całe rondo przejeżdżałem bokiem na śniegu
. Kobiecie jak i komuś znającemu tylko podstawy jazdy autem nie polecam na zime.

1,6 nie jest demonem mocy, ale mam działający dyfer, który (teoretycznie) spina mocniej niż torsen (nie wchodząc w dywagacje czy faktycznie i czemu nadal spina mimo że już dawno nie powinien
), kierowca ze mnie żaden, a mimo to delikatne boki jakie łapie przy ruszaniu nie wydają się czymś bardzo niebezpiecznym - poza tym naprawdę nie uwierzę, że tyłek przy dobrych gumach będzie jakoś strasznie latał na boki, jeśli stosuje się podstawowe zasady jazdy zimą, tj. zmiana biegu przy możliwie niskich obrotach - dodam, że mam kilkuletnie zimówki "niszowej" serbskiej produkcji, więc żaden state-of-the-art.
wolę poślizg z torsenem niż z otwartym dyfrem, którego nie da się kontrolować w żaden sposób - to jest dopiero słaba sprawa zimą jak się przegnie.
a poza tym nikt mi nie wmówi, że rozsądnie postępująca z samochodem kobieta nie poradzi sobie zimą z jazdą jakimkolwiek samochodem

wolę poślizg z torsenem niż z otwartym dyfrem, którego nie da się kontrolować w żaden sposób - to jest dopiero słaba sprawa zimą jak się przegnie.
a poza tym nikt mi nie wmówi, że rozsądnie postępująca z samochodem kobieta nie poradzi sobie zimą z jazdą jakimkolwiek samochodem

artur pisze:1,6 nie jest demonem mocy, ale mam działający dyfer, który (teoretycznie) spina mocniej niż torsen (nie wchodząc w dywagacje czy faktycznie i czemu nadal spina mimo że już dawno nie powinien), kierowca ze mnie żaden, a mimo to delikatne boki jakie łapie przy ruszaniu nie wydają się czymś bardzo niebezpiecznym - poza tym naprawdę nie uwierzę, że tyłek przy dobrych gumach będzie jakoś strasznie latał na boki, jeśli stosuje się podstawowe zasady jazdy zimą, tj. zmiana biegu przy możliwie niskich obrotach - dodam, że mam kilkuletnie zimówki "niszowej" serbskiej produkcji, więc żaden state-of-the-art.
Ja mam nówki (znaczy kupiłem nówki) Conti TS830 i tak się właśnie działo w w/w warunkach. I zauważ, że piszesz "nie wydaje się czymś niebezpiecznym". I owszem, ale dla Ciebie, który jesteś z tym oswojony i przygotowany, że coś takiego może się zdarzyć. Piszesz o "stosowaniu podstawowych zasad". Czyli o świadomym kierowaniu. Obserwując jak prowadza samochody moje znajome i moje byłe skłaniam się ku szowinistycznemu przekonaniu, że bardzo mały procent kobiet wie ctz "swiadome prowadzenie samochodu."
artur pisze:wolę poślizg z torsenem niż z otwartym dyfrem, którego nie da się kontrolować w żaden sposób - to jest dopiero słaba sprawa zimą jak się przegnie.
Znów piszesz z pozycji świadomiego kierowcy.
artur pisze:a poza tym nikt mi nie wmówi, że rozsądnie postępująca z samochodem kobieta nie poradzi sobie zimą z jazdą jakimkolwiek samochodem
Po raz kolejny zakładasz, że kobiety prowadza rozsądnie. Z moich obserwacji wynika, że prowadzą zupełnie bezmyślnie często nie zdając sobie sprawy np. z zaistniałego zagrożenia jeśli nie skończyło się nieszczesciem. I stąd rozbieznośc naszych opinii o prowadzeniu MXa zima przez kobietę. A kolega który pytał niech teraz się zastanowi do której kategorii kobiet-kierowców należy jego połówka i bedzie miał odpowiedź

Jest taki jeden garaż podziemny w Dublinie, że jak jest tam mokro to tylko bokami się tam jeździ czy się chce czy nie
. Taka nawierzchnia. Ale ogólnie dobre opony i deszczu nie ma się co obawiać na śliskim nie wiem bo jak był śnieg rok temu (po raz pierwszy od 20 lat leżący) to nie dałem rady na łysych letnich laczkach z garażu podziemnego wyjechać
W tym roku śniegu nikt nie widział...
Pozdro


W tym roku śniegu nikt nie widział...
Pozdro
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
Ruff pisze: Obserwując jak prowadza samochody moje znajome i moje byłe skłaniam się ku szowinistycznemu przekonaniu, że bardzo mały procent kobiet wie ctz "swiadome prowadzenie samochodu."
Ruff pisze:Po raz kolejny zakładasz, że kobiety prowadza rozsądnie
hehehe, będzie dym coś czuję



vroom pisze:Czy da się taniej (sporo taniej, powiedzmy w granicach 4-5k pln)
imho jeśli nie zakładasz zrobienia większej części samodzielnie i to na dodatek w sposób
ekstramalnie budżetowy to nie ma szans. Spójrz na projekt Grzesia, jest to dobrze opisany projekt ekstremalnie budżetowy, ale tam ani kawałka komercyjnego serwisu nie było.
vroom pisze:b) chciałbym utrzymać wysoką niezawodność auta, oczywiście przy odpowiednim serwisowaniu, na czas filtry, olej itd - tak żebym nie bał się pojechać np. do Włoch i wrócić
Bez problemu. Niejeden boostprojekt jeździł na miatowe wyprawy bez uszczerbku.
vroom pisze:Czy da się tym autem jeździć (RWD i zupełny brak ESP) w mocnym deszczu (oczywiście bez szaleństw) oraz jak popada śnieg
Spokojnie. Kwestia wyczucia i delikatnego operowania gazem. Tak naprawdę w emiksie jedyny problem to niska masa co w przypadku zalegającego śniegu sprawia trochę problemów.
artur pisze:hehehe, będzie dym coś czuję
Też tak sądzę... Tyłki będą puchły

Po
eM
chwilowo bezmiatowy 
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......

była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
majkel_c pisze:Też tak sądzę... Tyłki będą puchły
Ale że niby dlaczego ?? Jesteśmy nie dość, że w offtopicu to jeszcze w czaterji


A rozprawiamy o kobietach dlatego, że kolega zapytał o żonę a ja odpowiedziałem zgodnie z własna opinią


Ruff pisze:Ale że niby dlaczego ?? Jesteśmy nie dość, że w offtopicu to jeszcze w czaterjiA poglądy chyba każdy może mieć swoje ?? Czy tez tylko jedyne słuszne ??
Bo Wam kobiety z klubu spuszczą *ierdol

Po
eM
chwilowo bezmiatowy 
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......

była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
majkel_c pisze:Tak naprawdę w emiksie jedyny problem to niska masa
a propos dyskusji i cytatu mam 2 uwagi. ostatnio gdy moja mx zakopala sie w zakopanem to płeć piękna zajęłą się popychaniem, zakończonym zresztą sukcesem i uwagą, że dobrze, że to takie lekkie bo 2 baby wypchną

miata lov!
-
- Posty: 2983
- Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
- Lokalizacja: Planeta B-612
Witaj
Szczerze Ci powiem, że mi osobiście te miksy NB/NBFL zawsze kojarzą się tylko z jakimś dzwonem i składaniem na zasadzie "bo akurat takie części były, więc złożyli".
Ale może kwestia gustu...
Mam 12-letnią NB 1.8, ze skrzynią 6b i Torsenem i niemałym przebiegiem, i powiem tak...na wcale nie najlepszych oponach z tyłu, na względnie przyczepnej nawierzchni, bez problemu można uzyskać przyspieszenie, jak w danych technicznych od producenta...
Nie hamowałem jej, ani pewnie nie będę - nie widzę potrzeby udowadniania jej, czy sobie czegokolwiek...
ale trochę osób na forum robiło różne testy, linki widzę już w temacie padły.
170-konna Miata, przy całym swoim wdzięku, rewelacyjnym prowadzeniu, rozkładzie masy, i tej...bezpośredniości, to naprawdę mega mega szybkie auto, którym po zakrętach, na dobrej oponie uciekniesz większości aut jakie po ulicy jeżdżą..
Już seria na zakrętach potrafi zaskoczyć kierowców, nowych, drogich, szybkich aut...
Moim zdaniem, właśnie dzięki RWD, i całkowitemu braku ESP tak świetnie jeździ się tym samochodem po śliskim - dopóki jest względnie gładko, i żadne śnieżne bryły nie ocierają o brzuch Miatki - naprawdę kontrola tego samochodu i bezpośredni sposób w jaki jesteś z nim zjednoczony, to coś wspaniałego, nie do opisania jeśli nie miało się okazji tego typu auta zaznać...
Co do kobiety w Miacie, zimową porą...
Słuchaj znam dziewczynę która przejeździła całą zeszłą zimę M5 E39 (ale to taka nasza Sabine Schmitz, która potrafi przy 120km/h zrzucić o dwa biegi w dół, strzelić ze sprzęgła i pójść zamaszystym slajdem) na letnich oponach, koleżanka ma Nissana Z33 350Z, też śmiga cały rok, jeżdżą dziewczyny Boxsterami, M3kami, wieloma mocnymi samochodami i dają radę przecież - spójrz chociażby na nasze forum - jest kilka kobiet śmigających Mazdami, i jakoś nie trafiłem, żeby była mowa, iż któraś przeleciała bokiem po krawężniku, zaliczyła jakiegoś dzwona przez utratę kontroli nad autem, czy cokolwiek...a nam, facetom jak wiem - to się zdarza.
Oczywiście nie należy kobiecie, która niemalże gwałci sprzęgło Peugeota 307, czy Megane podczas parkowania - dawać mocnego RWD do przejażdżek na drugi koniec miasta, po nieodśnieżonych ulicach...ale bez przesady, kobiety, które mocnymi samochodami jeżdżą (Miata to raczej mocne auto, w stosunku swojej mocy do masy), to w dużej mierze lepsi kierowcy niż mężczyźni w podobnych autach...
Uważam, że podstawową rzeczą jest po prostu trening, ćwiczenia nigdy za wiele - a jazda tym samochodem, naprawdę bez względu na to, czy to przodem, czy to bokiem, czy to szybciej, wolniej, agresywniej, czy spokojniej - daje MNÓSTWO frajdy i radości...płeć nie ma znaczenia!
No dokładnie..
I tak powinno być !

vroom pisze:2. Czy przednie reflektory z wersji NBfl (bardzo mi się podobają) da się bez problemu zamontować do NB czy to grubsza sprawa?
Szczerze Ci powiem, że mi osobiście te miksy NB/NBFL zawsze kojarzą się tylko z jakimś dzwonem i składaniem na zasadzie "bo akurat takie części były, więc złożyli".
Ale może kwestia gustu...

vroom pisze:3. Czy silniki 1.8 NB/NBfl raczej trzymają seryjną moc, czy należy spodziewać się odczuwalnego spadku względem danych fabrycznych?
Mam 12-letnią NB 1.8, ze skrzynią 6b i Torsenem i niemałym przebiegiem, i powiem tak...na wcale nie najlepszych oponach z tyłu, na względnie przyczepnej nawierzchni, bez problemu można uzyskać przyspieszenie, jak w danych technicznych od producenta...
Nie hamowałem jej, ani pewnie nie będę - nie widzę potrzeby udowadniania jej, czy sobie czegokolwiek...

vroom pisze:d) te 170 km to taki strzał, konkretnie chciałbym uzyskać przyspieszenie 0-100 km/h w okolicach wysokie 6s - niskie 7s
e) apetyt nie urośnie w miarę jedzenia i osiągi j.w. wystarczą mi do szczęścia, w związku z czym nie trzeba planować modów z zapasem na przyszłość
170-konna Miata, przy całym swoim wdzięku, rewelacyjnym prowadzeniu, rozkładzie masy, i tej...bezpośredniości, to naprawdę mega mega szybkie auto, którym po zakrętach, na dobrej oponie uciekniesz większości aut jakie po ulicy jeżdżą..

Już seria na zakrętach potrafi zaskoczyć kierowców, nowych, drogich, szybkich aut...

vroom pisze:5. MX-5 będzie drugim autem w rodzinie, ale jeżdżone miałoby być cały rok.
Czy da się tym autem jeździć (RWD i zupełny brak ESP) w mocnym deszczu (oczywiście bez szaleństw) oraz jak popada śnieg (na zimówkach, ale zanim służby odśnieżą ulice, po śniegu lub rozjeżdżonej przez inne auta brei)? Prowadzi się w takich warunkach nerwowo czy będę mógł puścić żonę na drugi koniec miasta bez modlitwy o to, żeby dotarła cała?
Moim zdaniem, właśnie dzięki RWD, i całkowitemu braku ESP tak świetnie jeździ się tym samochodem po śliskim - dopóki jest względnie gładko, i żadne śnieżne bryły nie ocierają o brzuch Miatki - naprawdę kontrola tego samochodu i bezpośredni sposób w jaki jesteś z nim zjednoczony, to coś wspaniałego, nie do opisania jeśli nie miało się okazji tego typu auta zaznać...

Co do kobiety w Miacie, zimową porą...
Słuchaj znam dziewczynę która przejeździła całą zeszłą zimę M5 E39 (ale to taka nasza Sabine Schmitz, która potrafi przy 120km/h zrzucić o dwa biegi w dół, strzelić ze sprzęgła i pójść zamaszystym slajdem) na letnich oponach, koleżanka ma Nissana Z33 350Z, też śmiga cały rok, jeżdżą dziewczyny Boxsterami, M3kami, wieloma mocnymi samochodami i dają radę przecież - spójrz chociażby na nasze forum - jest kilka kobiet śmigających Mazdami, i jakoś nie trafiłem, żeby była mowa, iż któraś przeleciała bokiem po krawężniku, zaliczyła jakiegoś dzwona przez utratę kontroli nad autem, czy cokolwiek...a nam, facetom jak wiem - to się zdarza.
Oczywiście nie należy kobiecie, która niemalże gwałci sprzęgło Peugeota 307, czy Megane podczas parkowania - dawać mocnego RWD do przejażdżek na drugi koniec miasta, po nieodśnieżonych ulicach...ale bez przesady, kobiety, które mocnymi samochodami jeżdżą (Miata to raczej mocne auto, w stosunku swojej mocy do masy), to w dużej mierze lepsi kierowcy niż mężczyźni w podobnych autach...
Uważam, że podstawową rzeczą jest po prostu trening, ćwiczenia nigdy za wiele - a jazda tym samochodem, naprawdę bez względu na to, czy to przodem, czy to bokiem, czy to szybciej, wolniej, agresywniej, czy spokojniej - daje MNÓSTWO frajdy i radości...płeć nie ma znaczenia!

majkel_c pisze:Bo Wam kobiety z klubu spuszczą *ierdol
No dokładnie..

I tak powinno być !

Łukasz Kaszuba pisze:Szczerze Ci powiem, że mi osobiście te miksy NB/NBFL zawsze kojarzą się tylko z jakimś dzwonem i składaniem na zasadzie "bo akurat takie części były, więc złożyli".
Ale może kwestia gustu...
wymieniłem sobie reflektory na NBFL, zderzak też bo zachciało mi sie halogenów... maski nie ma potrzeby wymieniać... pomalowałem całe auto... czyli twoim zdaniem miałem dzwona??:)
"bo akurat takie części były".... popatrz ile kosztuje reflektor soczewkowy a ile zwykła lampa... ktoś kto robi auto tanim kosztem to kupuje wszystko co najtańsze...
rany

nie uszczęśliwiaj nikogo na siłę...
mimo wszystko pozdrawiam...
seteman, ekhem... nie nerwowo.
Ruff, nastawiaj tyłek, oj nastawiaj, na Wróblu lub Kielcach, będą klapsy
Miatę hamowałam, uwielbiam kosić zakręty, nie raz Niuniesławę spociłam tak że pykała, przypieprzyłam felgą w krawężnik
, nie znoszę modów w Niuniesławie (stożek i końcówka wydechu może być), ogoliłam motocyklistę na światłach (jakiś niedorobiony musiał być zdecydowanie), walnęłam kilka szalonych spinów
Dasz mi swoje auto do prowadzenia?

Ruff, nastawiaj tyłek, oj nastawiaj, na Wróblu lub Kielcach, będą klapsy


Miatę hamowałam, uwielbiam kosić zakręty, nie raz Niuniesławę spociłam tak że pykała, przypieprzyłam felgą w krawężnik


Dasz mi swoje auto do prowadzenia?

Jest ryzyko - jest przyjemność
-
- Posty: 2983
- Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
- Lokalizacja: Planeta B-612
seteman pisze:wymieniłem sobie reflektory na NBFL, zderzak też bo zachciało mi sie halogenów... maski nie ma potrzeby wymieniać... pomalowałem całe auto... czyli twoim zdaniem miałem dzwona??:)
"bo akurat takie części były".... popatrz ile kosztuje reflektor soczewkowy a ile zwykła lampa... ktoś kto robi auto tanim kosztem to kupuje wszystko co najtańsze...
Nie.
Ale 3/4 tego co pojawia się na ogłoszeniach, z jakimiś ekstra gadżetami od nowszego modelu - niestety tak..

Napisałem - kwestia gustu.
To i tak delikatny "mod", w porównaniu do przypadków, gdzie przekładają ludzie fronty z modeli, które dzieli naście lat, naciągają maski, czy dokonują innych produkcji rzeźbiarskich...

seteman pisze:ranyczłowieku długo ty jeszcze będziesz głosił swoją ciemnotę? udzielasz się w każdym wątku... zawsze masz najwięcej do powiedzenia... wyluzuj trochę bo tu za liczbę postów nie dają orderów... udzielaj sie merytorycznie a nie prezentujesz swoją radosną młodzieńcza ideologie...
nie uszczęśliwiaj nikogo na siłę...
Posłuchaj, nie "głoszę", i nie mam "najwięcej do powiedzenia", forum jest dla wszystkich, a nie tylko dla Ciebie, więc tak to pozostawię - bez odbioru.
Okej, masz przód od NBFL, fajnie..

Lubię być złośliwy, ale nie chcę, więc ani nie zaczynam...cześć.

Szczerze powiem, nie spodziewałem się tak szybkiego i licznego odezwu, dzięki
Moje 3 grosze apropos tego, co napisaliście:
1. NBfl (146 km) ze skrzynią 5b przyspiesza lepiej niż 6b, czy odwrotnie?
2. Faktycznie nie było trudno znaleźć. Skoro to większa rzeźba i wychodzi taki cudak składak, to wiem, że koniecznie chcę NBfl (tak, dla reflektorów, chyba mam jakieś zboczenie na tym punkcie
)
3. Spadek mocy wydaje się pomijalny, oceniając po Waszych wynikach z hamowni, super
4. Trochę się zmartwiłem, liczyłem, że za 5k pln da się zdjąć tą sekundę do setki. Raczej więc odpuszczę dmuchawę - nie zamierzam się ścigać spod świateł ani nic udowadniać, zależy mi raczej na doznaniach przy przyspieszaniu. Z doświadczenia wiem, że okolice 7s to już całkiem przyjemne "wbijanie" w fotel, za to 8s pozostawia pewien niedosyt - przynajmniej u mnie. Liczę na to, że w emiksie bardziej czuć prędkość (w końcu małe, lekkie i bez dachu) i te 8s będzie wystarczające do poprawienia sobie samopoczucia.
Jak będzie cieplej wybiorę się na spot we Wrocławiu, może jakaś dobra dusza mnie przewiezie.
5. I znów się zmartwiłem. Moja żona jeździ dobrze (nie jak na kobietę, tylko wogóle), ale mimo wszystko po tym co napisaliście bałbym się ją puścić MXem w złą pogodę. Myśli za kółkiem, paroma autami już jeździła, prowadzi świadomie, ale czasem zdarzają się sytuacje nieprzewidziane. A to ktoś wymusi, wyskoczy na czołówkę, a to wyrwa w jezdni itd. W takich sytuacjach ESP potrafi pomóc. Do tego ma zerowe doświadczenie z RWD (ja zresztą niewiele większe, ot raz jechałem starym BMW 7 i kilka razy Suprą, ale wszystko na suchym). Czasem człowiek źle się czuje i chce spokojnie doturlać się do celu.
To co przeczytałem o potrzebie wjeżdżania na krzyżówkę bez gazu brzmi wręcz przerażająco (a szukał będę właśnie 1.8 z Torsenem) ;p Czasem jest np. potrzeba dynamicznie ruszyć przy skręcie w lewo, żeby zmieścić się między jedną falą aut a drugą.
Z drugiej strony to między innymi dla RWD chcę kupić MXa a nie inne cabrio.
To co napisał Łukasz Kaszuba o dziewczynach i mocnych RWD niespecjalnie mnie uspokaja (pod kątem żony, o siebie się nie martwię), raz, że wymienione auta raczej mają ESP (przynajmniej w opcji, a i wyłączalne jak się ma ochotę), dwa, że na codzień moja
połówka dałaby sobie radę, ale bałbym się o sytuacje niespodziewane. Swoje już żyję i co nieco na drodze widziałem.
6. To jeszcze raz, żeby się upewnić. Zakładam miękki dach jak spadają temperatury, nie ruszam go do wiosny i sam z zimna nie popęka? Garażu niestety nie mam, a hardtopa nie miałbym gdzie trzymać.

Moje 3 grosze apropos tego, co napisaliście:
1. NBfl (146 km) ze skrzynią 5b przyspiesza lepiej niż 6b, czy odwrotnie?
2. Faktycznie nie było trudno znaleźć. Skoro to większa rzeźba i wychodzi taki cudak składak, to wiem, że koniecznie chcę NBfl (tak, dla reflektorów, chyba mam jakieś zboczenie na tym punkcie

3. Spadek mocy wydaje się pomijalny, oceniając po Waszych wynikach z hamowni, super

4. Trochę się zmartwiłem, liczyłem, że za 5k pln da się zdjąć tą sekundę do setki. Raczej więc odpuszczę dmuchawę - nie zamierzam się ścigać spod świateł ani nic udowadniać, zależy mi raczej na doznaniach przy przyspieszaniu. Z doświadczenia wiem, że okolice 7s to już całkiem przyjemne "wbijanie" w fotel, za to 8s pozostawia pewien niedosyt - przynajmniej u mnie. Liczę na to, że w emiksie bardziej czuć prędkość (w końcu małe, lekkie i bez dachu) i te 8s będzie wystarczające do poprawienia sobie samopoczucia.
Jak będzie cieplej wybiorę się na spot we Wrocławiu, może jakaś dobra dusza mnie przewiezie.
5. I znów się zmartwiłem. Moja żona jeździ dobrze (nie jak na kobietę, tylko wogóle), ale mimo wszystko po tym co napisaliście bałbym się ją puścić MXem w złą pogodę. Myśli za kółkiem, paroma autami już jeździła, prowadzi świadomie, ale czasem zdarzają się sytuacje nieprzewidziane. A to ktoś wymusi, wyskoczy na czołówkę, a to wyrwa w jezdni itd. W takich sytuacjach ESP potrafi pomóc. Do tego ma zerowe doświadczenie z RWD (ja zresztą niewiele większe, ot raz jechałem starym BMW 7 i kilka razy Suprą, ale wszystko na suchym). Czasem człowiek źle się czuje i chce spokojnie doturlać się do celu.
To co przeczytałem o potrzebie wjeżdżania na krzyżówkę bez gazu brzmi wręcz przerażająco (a szukał będę właśnie 1.8 z Torsenem) ;p Czasem jest np. potrzeba dynamicznie ruszyć przy skręcie w lewo, żeby zmieścić się między jedną falą aut a drugą.
Z drugiej strony to między innymi dla RWD chcę kupić MXa a nie inne cabrio.
To co napisał Łukasz Kaszuba o dziewczynach i mocnych RWD niespecjalnie mnie uspokaja (pod kątem żony, o siebie się nie martwię), raz, że wymienione auta raczej mają ESP (przynajmniej w opcji, a i wyłączalne jak się ma ochotę), dwa, że na codzień moja
połówka dałaby sobie radę, ale bałbym się o sytuacje niespodziewane. Swoje już żyję i co nieco na drodze widziałem.
6. To jeszcze raz, żeby się upewnić. Zakładam miękki dach jak spadają temperatury, nie ruszam go do wiosny i sam z zimna nie popęka? Garażu niestety nie mam, a hardtopa nie miałbym gdzie trzymać.
majkel_c pisze:Bo Wam kobiety z klubu spuszczą *ierdol
O to bym się obawiał tylko gdybym myślał, że kobiety na tym forum nie umieją czytać ze zrozumieniem a takich podejrzeń nie posiadam

Kobieta, która kupuje miatkę i jeszcze zapisuje się na forum jest prawie na pewno pasjonatka motoryzacji a co za tym idzie również i interesuje się prowadzeniem auta, więc nie jest przeciętną kobietą. A wyraźnie zaznaczałem, że o przypadki tych kobiet mi nie chodzi



Karolina pisze:Miatę hamowałam, uwielbiam kosić zakręty, nie raz Niuniesławę spociłam tak że pykała, przypieprzyłam felgą w krawężnik, nie znoszę modów w Niuniesławie (stożek i końcówka wydechu może być), ogoliłam motocyklistę na światłach (jakiś niedorobiony musiał być zdecydowanie), walnęłam kilka szalonych spinów
Dasz mi swoje auto do prowadzenia?
No. Czyli nie należysz do grupy przeciętnych kobiet posiadających tylko prawo jazdy

Ten motocyklista to chyba na 125tce siedział, albo zaspał bo sorry, ale nawet nie wiem jak uturbiona miata miałaby problem z 600 sportowym czy nawet golasem








Karolina pisze:Ruff, nastawiaj tyłek, oj nastawiaj, na Wróblu lub Kielcach, będą klapsy![]()
Hmmm, takie przyjemności to ewentualnie w druga stronę, bo tak to ja nie gustuję...


