
Reakcje ludzi na widok MX’a
Zdarzenia dziwne, szalone i inne
Moderator: Moderatorzy
- JohnnieJoker
- Posty: 13
- Rejestracja: 25 lis 2020, 19:10
- Model: NB
- Lokalizacja: Wrocław
Ostatnio na parkingu grzebałem w aucie i obok stała bodajże Corsa. Przychodzi do niej kobieta z dwójką synów, tak na oko 6-8 lat i jeden z nich taki ucieszony mówi do mamy "mamo, mamo, patrz jaka fajna malutka wyścigówka!". Nie wiem, komu to sprawiło więcej radości - chłopaczkowi, że zobaczył "coś nietypowego" czy mi, że nazwał moje NB wyścigówką 

A ja ostatnio stoję na światłach, po dłuższej chwili patrzę w lewo, a tam babeczka koło 30tki do mnie macha, uśmiechnięta od ucha do ucha i pokazuje kciuka, że Mazda jest ok. A obok siedzi jej facet i z zażenowania nie wie gdzie spojrzeć... 
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
Jadę w korku, takim przesuwającym się powoli cały czas: dwóch panów na przystanku: popatrz jaka fajna "TeTet-ka".
co za skojarzenia w tym narodzie....
co za skojarzenia w tym narodzie....
Ostatnio zmieniony 01 lis 2021, 8:37 przez towi, łącznie zmieniany 1 raz.
Wczoraj w Zakopanem na Al. 3 Maja, stoję na światłach, top-down, facet za mną w jakimś dostawczaku pokazuje mi na palcach dłoni 3 & 5, i tak co chwila. W końcu się odwracam, a on wystawia głowę z samochodu i pyta: "To MX3 czy MX5, bo nie widzę znaczka?"
Lubię ten samochód ...

Jechałem sobie z pracy w niedzielę oczywiście okrężna drogą i oczywiście top down. Dogonił mnie gość z pasażerką na lewym i kimś z tyłu w jakimś AMG cabrio z mocherem nad głową 
Mina jego i pasażerów bezcenna

Mina jego i pasażerów bezcenna
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2210
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Wyjazd na ruchliwą trzypasmówkę, najgorsza sytuacja, bo duży szybki ruch, ale jeszcze nie korek. Wpuścił mnie miły Pan w drogim volvo. Wyjechałem dość żwawo, a że potrzebowałem za 100m skręcić w lewo, od razu musiałem zmienić 2 pasy. I to wszystko oczywiście top down i bez ESP.
Mnie złapało czerwone światło, a miłego pana nie, bo skręcał w prawo. Ale i tak się zatrzymał, dał kciuk w górę, a do tego się uśmiechnął bardzo szeroko. Aż patrzyłem, czy to nie ktoś od nas(?).
To właśnie ta magia, którą tracimy zastępując s001. Śliskie opony dają okazję driftować wszędzie, bez pisku opon i bez osiągania dużej prędkości. Zero zagrożenia, czysta frajda.
A było poniżej 10 stopni Celsjusza, opony z tyłu mam specjalnie przepompowane i jakoś daję radę żyć z as5.
Mnie złapało czerwone światło, a miłego pana nie, bo skręcał w prawo. Ale i tak się zatrzymał, dał kciuk w górę, a do tego się uśmiechnął bardzo szeroko. Aż patrzyłem, czy to nie ktoś od nas(?).
To właśnie ta magia, którą tracimy zastępując s001. Śliskie opony dają okazję driftować wszędzie, bez pisku opon i bez osiągania dużej prędkości. Zero zagrożenia, czysta frajda.
A było poniżej 10 stopni Celsjusza, opony z tyłu mam specjalnie przepompowane i jakoś daję radę żyć z as5.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2210
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Wczoraj montując bagażnik narciarski usłyszałem od starszego pana wyprowadzającego psa "piękny ma pan samochód, ale z tym bagażnikiem wyglada jak wóz drabiniasty" 
Widac nie widział Bonda jeżdżącego na narty Espritem!

Widac nie widział Bonda jeżdżącego na narty Espritem!
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2210
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Tak duzej choinki w MX5 raczej nie mieli okazji jeszcze zobaczyc, sam wiozlem duzo mniejsza 

- Scyzor
- Donator
- Posty: 946
- Rejestracja: 06 mar 2018, 12:33
- Model: NB FL
- Wersja: Memories II
- Lokalizacja: SC
Dziś mój garażowy sąsiad, stary taryfiarz, przydybał mnie wyjeżdżającego z garażu na rundkę dookoła komina doładowującą aku. Popatrzył z uznaniem, po czym zapytał z niedowierzaniem czy takie ładne zabawki da się dostać u nas w kraju? 
Nie dało się nie uśmiechnąć

Nie dało się nie uśmiechnąć

- TomekD
- Donator
- Posty: 185
- Rejestracja: 05 lip 2021, 10:11
- Model: NC
- Wersja: Blue Lagoon ;-)
- Lokalizacja: Wawa
W lipcu '21, tuż po zakupie NC w Kutnie, jeszcze na niemieckich blachach i tuż po wyjeździe (grzecznie) na A1 jakiś koleś w busie obtrąbił mnie.. Myślałem, że coś zwaliłem, ale on przyjaźnie machał łapa przez szybę 
Sąsiedzi/sąsiadki na osiedlu: o! widzę, że kryzys wieku średniego cię dopadł...

Sąsiedzi/sąsiadki na osiedlu: o! widzę, że kryzys wieku średniego cię dopadł...

NC 2006r. 2,5 (by Five) + inne "bzdety"
- Hookie
- Donator
- Posty: 3423
- Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
- Model: NC
- Wersja: 2.0T
- Lokalizacja: Sosnowiec
Ja takim lubię mówić, że tak, dopadł, w wieku 21 lat, bo wtedy kupiłem pierwszego emiksa. xD

2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
Czekam dzisiaj w mx-ie na mamę pod Carrefour-em i idzie para na oko około 60lat.
On mówi: zobacz jakie fajne auto
A ona: co? To? Brzydkie, nawet za darmo bym go nie chciała.
Ten gość jednak w porządku chłop
On mówi: zobacz jakie fajne auto
A ona: co? To? Brzydkie, nawet za darmo bym go nie chciała.
Ten gość jednak w porządku chłop

- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2210
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Jak w pigułce - za mx5 oglądają się raczej bardzo nieliczni faceci, dzieci (ale im mniejsze tym chętniej) oraz emeryci, choć jak widać powyżej też nie wszyscy

A żeby nie było tylko komentarza - mi człowiek z psem w grudniu powiedział "ale miał pan piękny samochód, ale teraz z tym bagażnikiem wygląda jak wóz drabiniasty". Chodzi oczywiście o mój bagażnik narciarski.
Inna reakcja - tym razem policjanta. Zatrzymali mnie bo jechałem 52 kmh na 50 (zabudowany) i wyprzedzałem kolesia, który jechał znacznie poniżej 40 kmh (jak mnie tacy nadgorliwcy wkurzają - przed radarem zwalniają do 40 na 80, a na widok policji w ogóle się zatrzymują). Ja od razu z mordą do mundurowych "ciekawe za co, za 52 kmh?" A jeden z nich powiedział "już widzę, jak pan spokojnie jeżdzi". Ale skończyło się tylko na dmuchaniu i 30 sekund później jechałem dalej. Tylko komentarz "niech pan tak nie szaleje, dziecko pan wiezie". Ech, nie każda mx5 nie wzbudza złych emocji (i nie piszę o homofobii:-).
Były też pytania na forum, czy mój bagażnik i narty na nim są legalne, bądź nie - policja się do nich nie przyczepiła. A bagażnik był pełny (2 pary nart + kijki).
W ogóle wyjazd z Warszawy na pogranicze był fajny - nagle dzieci jarają się małym kabriolecikiem, ludzie uśmiechają - ale to też pewnie zasługa top down i nart/jazdy w kasku narciarskim

- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2210
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Nikt nie opisuje już reakcji na MX5 :-/ Może znów ożywię wątek i opiszę swój sen, bo gdyby to była jawa, to 5 k zł mandatu.
Wyjeżdżam na pustą trzypasmówkę (ruch zatrzymany światłami, ja wyjeżdżam w lewo), pada deszcz, lepiej być nie może, więc korzystam z tego co dał mi los. Na następnych światłach staje obok mnie smutny starszy pan w czarnym passacie, opuszcza szybkę. Ja pogodzony z losem opuszczam moją by wysłuchać pewnie, jak to głowa mogła mi odpaść, lub czegoś w tym stylu. A pan do mnie "piękna, idealna pogoda prawda? Też tak lubię moim prywatnym samochodem, mam "zetkę coupe"" Kciuk w górę i pojechaliśmy dalej. Tzn. się obudziłem.
Wyjeżdżam na pustą trzypasmówkę (ruch zatrzymany światłami, ja wyjeżdżam w lewo), pada deszcz, lepiej być nie może, więc korzystam z tego co dał mi los. Na następnych światłach staje obok mnie smutny starszy pan w czarnym passacie, opuszcza szybkę. Ja pogodzony z losem opuszczam moją by wysłuchać pewnie, jak to głowa mogła mi odpaść, lub czegoś w tym stylu. A pan do mnie "piękna, idealna pogoda prawda? Też tak lubię moim prywatnym samochodem, mam "zetkę coupe"" Kciuk w górę i pojechaliśmy dalej. Tzn. się obudziłem.
-
- Posty: 126
- Rejestracja: 15 gru 2013, 12:39
- Model: Inny
- Lokalizacja: 100lica
Jeżdżąc rekreacyjnie lokalnymi drogami w mazowieckim około 70km do granic warszawy przejeżdżam jakąś drogą wiodącą przez wioskę, bez chodników tylko z 50cm trawnika oddziela drogę od ogrodzenia pobliskich nieruchomości. Przy płocie stoi 3 na oko 30-40 lat amatorów wiśniowych trunków, nagle jak przejeżdżałem koło nich bardzo wolno gdyż nie wiedziałem jak się mogą zachować i czego się po nich spodziewać, jeden z nich pokazując palcem krzyczy do pozostałych: "patrz jaka stara miata", a jechałem tylko 15 letnim nckiem.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2022, 10:00 przez solidmarian, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2210
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
To trochę jak ta scena w Kill Billu, gdy jeden oblech mówi "widziałem lepsze".
- Scyzor
- Donator
- Posty: 946
- Rejestracja: 06 mar 2018, 12:33
- Model: NB FL
- Wersja: Memories II
- Lokalizacja: SC
Ja w minioną niedzielę przejeżdżałem przez pewną małą miejscowość, w której akurat odbywa się jakiś festyn dla dzieci. Stoję sobie w korku przed rondkiem na rynku i nagle słyszę przeraźliwy pisk, jakby ktoś zobaczył coś przerażającego. Obracam się i widzę chłopaka, lat około 10-12, zasłaniającego usta i z wypiekami na twarzy, prawie kucając odprowadza mnie wzrokiem, a za chwilę szarpie ojca za rękaw i pokazuje mu mnie palcem. Takiego entuzjazmu ze strony widza jeszcze nigdy nie doświadczyłem
Jeszcze, żeby Mia była jakoś mocno zmodowana, ale tak... ? Nie powiem, uśmiechnąłem się pod nosem 


- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2210
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Dzieci są super. Zgaduję, że na forum większość to takie wieczne dzieci właśnie, dlatego latamy mx5.
- Spaniard
- Donator
- Posty: 641
- Rejestracja: 16 lip 2013, 21:30
- Model: NC
- Wersja: 2.0 AT
- Lokalizacja: Piaseczno
Dzieci często pieją to prawda, a mojemu młodemu koledzy zazdroszczą. Z drugiej strony panie zagadują na światłach a dorośli po prostu zawieszają oko na aucie. Mało nas i więcej raczej nie będzie a mało które auto jest tak osobliwe jak NC bo jednak ND przód ma z innych Mazd więc WOW na dziś nie robi, a NA nie widziałem na ulicy od niepamiętnych czasów 

- czarobest
- Posty: 166
- Rejestracja: 13 mar 2022, 17:34
- Model: NB FL
- Wersja: Icon 1.8
- Lokalizacja: Łódź
Ja się dopiero przyzwyczajam, bo od tygodnia mam swoją i poza próbą skasowania mnie przez betoniarkę, próbuję przyzwyczaić się do bardzo skupionego wzroku wszystkich dookoła na Maździe - choć może tak mi się tylko wydaje.
Przez ten tydzień miałem najwięcej sytuacji z dziećmi. Raz wsiadam sobie na parkingu i widzę idącą rodzinkę z wózkiem, a ponieważ dach już miałem zdjędy, to usłyszałem coś w stylu "ooo ale fajne auto". W dzień dziecka stałem na światłach, przechodziła wycieczka i znów to samo - "pa jakie auto".
Ale najlepsze spotkało mnie tuż pod blokiem, wracam bez dachu sobie powolutku, ostatni zakręt i idzie pani z dwójką dzieci, które zaczynają wskazywać na mnie palcami i krzyczeć "Ferrari, Ferrari!" - to mnie urzekło totalnie i zacząłem się śmiać do siebie, urocze
.
Przez ten tydzień miałem najwięcej sytuacji z dziećmi. Raz wsiadam sobie na parkingu i widzę idącą rodzinkę z wózkiem, a ponieważ dach już miałem zdjędy, to usłyszałem coś w stylu "ooo ale fajne auto". W dzień dziecka stałem na światłach, przechodziła wycieczka i znów to samo - "pa jakie auto".
Ale najlepsze spotkało mnie tuż pod blokiem, wracam bez dachu sobie powolutku, ostatni zakręt i idzie pani z dwójką dzieci, które zaczynają wskazywać na mnie palcami i krzyczeć "Ferrari, Ferrari!" - to mnie urzekło totalnie i zacząłem się śmiać do siebie, urocze

- pistenbully
- Donator
- Posty: 2190
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
czarobest pisze: ↑04 cze 2022, 19:35Ja się dopiero przyzwyczajam, bo od tygodnia mam swoją i poza próbą skasowania mnie przez betoniarkę, próbuję przyzwyczaić się do bardzo skupionego wzroku wszystkich dookoła na Maździe - choć może tak mi się tylko wydaje.
Przez ten tydzień miałem najwięcej sytuacji z dziećmi. Raz wsiadam sobie na parkingu i widzę idącą rodzinkę z wózkiem, a ponieważ dach już miałem zdjędy, to usłyszałem coś w stylu "ooo ale fajne auto". W dzień dziecka stałem na światłach, przechodziła wycieczka i znów to samo - "pa jakie auto".
Ale najlepsze spotkało mnie tuż pod blokiem, wracam bez dachu sobie powolutku, ostatni zakręt i idzie pani z dwójką dzieci, które zaczynają wskazywać na mnie palcami i krzyczeć "Ferrari, Ferrari!" - to mnie urzekło totalnie i zacząłem się śmiać do siebie, urocze.
- kociol
- Donator
- Posty: 1010
- Rejestracja: 06 maja 2008, 14:49
- Model: NC FL2
- Wersja: Sport Recaro
- Lokalizacja: Krakow
Do mnie podjechał pan w wieku koło 60 lat swoim Jeepem Grand Cherokee i zaczął wypytywać co to za auto, jak jeździ, jaki silnik czy są takie dostępne u nas w PL czy trzeba np. ze Stanów targać.
Po bardzo sympatycznej pogawędce, powiedział, że teraz jedzie na działkę, ale jak wróci to pokaże żonie i zaczyna szukać
Cała akcja była o NC.
Z innej beczki, jak tylko sprowadziłem MSMa i pojechałem na przypale (bez tablic) go zatankować, to na stacji usłyszałem: paaaaa... Ku... Viper!!! Strasznie się uśmiałem
Po bardzo sympatycznej pogawędce, powiedział, że teraz jedzie na działkę, ale jak wróci to pokaże żonie i zaczyna szukać

Z innej beczki, jak tylko sprowadziłem MSMa i pojechałem na przypale (bez tablic) go zatankować, to na stacji usłyszałem: paaaaa... Ku... Viper!!! Strasznie się uśmiałem

MAD fabworx specjalne części dla Twojej Miaty
https://www.instagram.com/mad_fabworx/
Life is too short to drive a boring car.
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1661
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
Mnie dziś z kolei spotkała zabawna sytuacja, bo wsiadłem do Dyzi zaparkowanej w niedużej uliczce, odpaliłem, macnąłem przełącznik od dachu i wziąłem się za zakładanie czapki i zmianę okularow. I widzę kątem oka, że coś względnie dużego się zatrzymuje na ulicy. Patrzę, a jakaś pani w Grand Voyagerze zatrzymała sie równolegle żeby synek mógł do końca obejrzeć procedurę składania dachu 

Zabawnie, ale ja po kupnie Miaty miałem identyczne wrażenie że "jestem pod kontrolączarobest pisze: ↑04 cze 2022, 19:35Ja się dopiero przyzwyczajam, bo od tygodnia mam swoją i poza próbą skasowania mnie przez betoniarkę, próbuję przyzwyczaić się do bardzo skupionego wzroku wszystkich dookoła na Maździe - choć może tak mi się tylko wydaje.
Przez ten tydzień miałem najwięcej sytuacji z dziećmi. Raz wsiadam sobie na parkingu i widzę idącą rodzinkę z wózkiem, a ponieważ dach już miałem zdjędy, to usłyszałem coś w stylu "ooo ale fajne auto". W dzień dziecka stałem na światłach, przechodziła wycieczka i znów to samo - "pa jakie auto".
Ale najlepsze spotkało mnie tuż pod blokiem, wracam bez dachu sobie powolutku, ostatni zakręt i idzie pani z dwójką dzieci, które zaczynają wskazywać na mnie palcami i krzyczeć "Ferrari, Ferrari!" - to mnie urzekło totalnie i zacząłem się śmiać do siebie, urocze.


- pistenbully
- Donator
- Posty: 2190
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Wczoraj, przejście dla pieszych, przy Szkole podstawowej. Przepuszczam bandę chłopaków (7 klasa?), w strojach WF, biegnących ku boisku. Któryś z pierwszej pary: "Eeej, paczcie jaka Toyota!!"

