SNCF pisze:widocznie ludzie juz sobie radzą z pomysłami nierobów. porządnej drogi z poboczem to nie, bo trzebaby sie napracowac i spocic! by dopilnowac chocby, wiec lepiej smarowac papierki, to tak łatwo...
SNCF, starałem się wytrzymać te przerażające bzdury, które tu wypisujesz, ale naprawdę nie mogę już zdzierżyć, więc postaram się wyjaśnić choć kilka z tych nonsensów, które tu wypisałeś.
Twoja wizja świata, jak zauważył
spilner, jest bardzo prosta: wszystkiemu winni są ONI (urzędnicy, albo może masoni, Illuminati albo cykliści...). To w bardzo prosty sposób pozwala uniknąć odpowiedzialności za własne niepowodzenia, bo jeśli cokolwiek nam nie wychodzi, wpadliśmy kołem w dziurę, nie stać nas na ferrari albo na dom, albo zupa była za słona, to zawsze możemy to zwalic na urzędników.
W chyba co drugim swoim poście (też w innych wątkach) wspominasz o tych strasznych urzędnikach, którzy tak przeszkadzają Ci w życiu. Musisz być bardzo sfrustrowanym osobnikiem.
Co ciekawe, ja też jestem "na własnym rozrachunku" a nie na etacie i jakoś nie zauważyłem, żeby rzeczywistość była tak przerażająca - owszem, płacimy za dużo na ZUS itp. (zawsze tak twierdziłem, podobnie jak wkurza mnie niesprawiedliwość istnienia KRUSu), ale już skala podatkowa wg mnie jest bardzo dobra (liniowy dla firm - szkoda, że nie dla osób fizycznych, byłoby jeszcze lepiej).
Widzę, że jesteś z Wrocławia, ja mieszkałem w Krakowie, teraz w Warszawie, i kiedy czytam Twoje posty, czasami myślę, że może mieszkasz w jakimś innym Wrocławiu, który w ogóle leży na innej planecie, albo na Białorusi (albo w południowych Włoszech), że jest tam aż tak inaczej, niż u nas.

SNCF pisze:każdy pomysł polityka,urzedasa powstaje w polsce przy wódzie na kajmanach za nasze pieniądze!
To jest tak oczywista i piramidalna bzdura, że nawet nie trzeba udowadniać, że się mylisz. Z Twojego absurdalnego stwierdzenia wynika, że KAŻDY polityk i urzędnik spędza swój czas głównie na Kajmanach. Ponieważ tych samych urzędników widzimy w urzędach, ministerstwach i parlamencie, więc siłą rzeczy nie mogą być jednocześnie na wódzie na Kajmanach, czyli Twoje stwierdzenie tym samym mija się z prawdą.
SNCF pisze:ludzi mądrych itd bo ci powyjezdzali z tego bagna dawno!
Tym samym stwierdzasz, że jesteś głupcem (and, honestly, I can see your point) - skoro mądrzy "powyjeżdżali z tego bagna dawno", to znaczy, że Ty nie jesteś jednym z tych mądrych, skoro dalej tu jesteś. Dość niska samoocena. Zresztą tym samym imputujesz pozostałym użytkownikom forum, że nie są mądrzy, a to juz bezczelność.
Po drugie: po 2004 roku wyjechało plus minus milion Polaków, z tego większość to osoby o niskim wykształceniu i kwalifikacjach, więc załóżmy, że 30% z nich to osoby wykształcone i mądre. Z tego wynika, że uważasz, że w 38-milionowym narodzie było jakieś 300 tysięcy mądrych ludzi. Strasznie nisko oceniasz Polaków

SNCF pisze:bo nawet jak udają ze wyremontują jakąś ulicę to po 2miesiacach jest ona juz do ponownego remontu!,
Znowu nieprawda. W ostatnich latach średnia jakość robionych/remontowanych dróg jest lepsza. Prosty przykład: w Krakowie w latach 90-tych naprawili Kamieńskiego, ważną ulicę przelotową, która po pół roku miała gigantyczne dziury i cięzko było jeździć. Teraz od paru lat nie ma już takich wpadek i przynajmniej w Krakowie i Wawie widzę, że w wielu miejscach robią naprawdę solidne drogi. Warszawiacy - kiedy remontowano Marszałkowską? (to było zanim się tu przeniosłem 3,5 roku temu). Pytam, bo do tej pory jest idealnie gładka i nie ma na niej dziur, a to przynajmniej 4-5 lat.
SNCF pisze: a podatkow płacimy najwięcej na świecie!
Bzdura. Rzucasz takie brednie i nawet nie podajesz źródła tych informacji (pewnie inny frustrat Ci powiedział). Z badań NIEZALEŻNYCH (nie polskich) instytutów wynika, że choćby w Szwecji są wyższe obciążenia podatkowe.
SNCF pisze: 1000zł za zus (bo placi im to pracodawca)
Nie masz pojęcia o czym piszesz. ZUS przy jednoosobowej działalności gospodarczej wynosi plus minus 800 zł. Jeśli pracuje się na etacie, to oczywiście zależy od wysokości wynagrodzenia, bo jest naliczany jako odsetek tej kwoty, więc pisanie, że "1000 zł płaci nam pracodawca" ponownie świadczy o Twojej bardzo uproszczonej wizji świata.
SNCF pisze: ponad 5milionow biurokracji nierobow pierdzistołków do utrzymania wraz z ich rodzinami! na niecałe 2,5miliona prawdziwie pracujacych
To już jest tak megapiramidalna bzdura (albo może kłamstwo, bo trudno mi uwierzyć, że naprawdę uważasz te liczby za prawdziwe, więc chyba celowo wprowadzasz w błąd) że była tą ostatnią kroplą, która przepełniła w moim przypadku czarę irytacji i dzięki której postanowiłem napisać tego posta.
W 2004 roku pracujący w sektorze publicznym stanowili 28% wszystkich pracujących w Polsce, a nie, jak sugerujesz, 66% . Czyli jest dokładnie odwrotnie, niż piszesz: ponad 5 mln pracujących poza sektorem publicznym i około 2,5 mln w sektorze publicznym.
Zwróć też uwagę, że sektor publiczny to nie tyko, jak ich nazywasz, "biurokraci pierdzistołki", lecz też np. nauczyciele, policja i w ogóle wszystkie służby mundurowe, itd. Naprawdę uważasz, że nauczyciele to "pierdzistołki" i "nieroby"?
Ogółem w sektorze publicznym pracuje około 2,5 miliona osób, w tym w samorządach (czyli właśnie "urzędasy") niecałe 2 miliony. Łatwo to znaleźć w internecie, chyba nawet Ty potrafiłbyś sobie z tym poradzić.
To chyba najważniejsze z bzdur, jakie w ostatnim czasie wypisywałeś w swoich zgorzkniałych, pełnych żółci postach. Dalszych nie chce mi się szukać, zresztą chyba wszyscy widzą, że piszesz rzeczy nie mające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Jesteś tu dopiero od marca, więc może nie zauważyłeś, że to forum poświęcone jest maździe mx-5 i że do tej pory było sympatycznym i pozytywnym miejscem, gdzie mogliśmy porozmawiać o naszej pasji, w oderwaniu od polityki i innych mało miłych tematów. I jakoś nie pamiętam, by do tej pory ktoś pisał tak zgorzkniałe posty.
Mam jednak nadzieję, że jeśli w przyszłości dalej będziesz chciał robić z forum mx-5 forum polityczne, to przynajmniej częściowo oprzesz swoje wypowiedzi na faktach, a nie na mitach
Pozdrawiam uprzejmie.