Dywagacje na temat zwięksoznej ilości KM

[grzes]

z czysto mechanicznego punktu widzenia prawda jest taka że jeżeli coś na starość okazuje się lepsze od serii, to niestety ale nie jest to objaw dobry, a objaw zużycia, oczywiście nie życzę Ci tego i nie prorokuje że Twój silnik może/jest/będzie trupem, jest zajechany etc. skoro nie dymi, wszystko śmiga jak należy to tylko się cieszy, z tym że zauważam że niestety mechaniki nie da się oszukać, gładzie, powierzchnie, elementy silnika wykazują co jest proste i logiczne zużywanie, poprawa charakterystyki pracy/sprawności części narażonych na takie środowisko jak np. silnik tłokowy i jego zużycia bardzo często wiąże się właśnie z zużyciem materiału i powolnym wykończeniem, taka polotna myśl niestety mająca swoje uzasadnienie techniczno-praktyczne oczywiście nie musi tak być w Twoim przypadku, nie mniej jednak trzeba o tym pamiętać:).


Do tematu silnika/sprawności i żywotności, co każdy wie, silnik, w 1 fazie potrzebuje dotarcia, większość z nas tego w swoim życiu nie doświadcza bo kupujemy używane samochody:) następnie wchodzi w fazie pełnej/optymalnej sprawności, następnie co się po prostu sprawdza łapie charakterystykę lepszą/wyższą od serii, co wynika typowo z użycia elementów narażonych na ścieranie, by na koniec już być co raz słabszym..

w tę stronę nikt nie poszedł więc postanowiłem zaznaczyć także taką ewentualność.

Generacja Miatek jako jedna z tych najmniej awaryjnych jednostek w czasach rozwoju gospodarczego jakiego jesteśmy świadkami nieco burzy statystyki, a może wyjątek potwierdza regułę?
obecne szkoły projektowania bardzo mocno biorą sobie do serca prace opartą na tzw. wykresie Wohlera, (o/u umlaut) czyli projektowanie w zakresie w funkcji nieskończoności cyklów pracy do maksymalnej wytrzymałości, co z tego wynika? rzecz prosta, współczesna technologia (jeden wór cała) a w szczególności motoryzacja bardzo mocno ukierunkowywana jest na co raz to krótszy czas "życia", na szczęście naszych miatek to jeszcze nie dotyczy, ale można śmiało powiedzieć że za kilkanaście lat upolowanie utrzymanej NC (tak jak w obecnej chwili NA) będzie po prostu nie możliwe.

Cieszmy się że żyjemy w tych czasach kiedy NA jest dość łatwo dostępnym i niezawodnym samochodem którym można się tak bardzo cieszyć i korzystać;)

[ewert]

następnie wchodzi w fazie pełnej/optymalnej sprawności, następnie co się po prostu sprawdza łapie charakterystykę lepszą/wyższą od serii, co wynika typowo z użycia elementów narażonych na ścieranie

prawda li to??

obecne szkoły projektowania bardzo mocno biorą sobie do serca prace opartą na tzw. wykresie Wohlera, (o/u umlaut) czyli projektowanie w zakresie w funkcji nieskończoności cyklów pracy do maksymalnej wytrzymałości, co z tego wynika? rzecz prosta, współczesna technologia (jeden wór cała) a w szczególności motoryzacja bardzo mocno ukierunkowywana jest na co raz to krótszy czas "życia"

dzizas ledwie cus skumalem
ale to najwyrazniej prawda tyczaca w zasadzie calosci zagadnien wspolczesnej kultury - niedluga wszystko od samochodow po idee bedzie jednorazowe

[grzes]

prawda li to??

niestety nie da się tego objeść, nasz największy wkład w utrzymanie rewelacyjnego stanu gładzi w silniku to regularna wymiana oleju, tylko po to to robimy regularnie i stanowczo, i biada tym którzy myślą sobie "A 1 raz wymienie o 1 sezon później", ie. faza docierania nie ma już tak wielkiego znaczenia jak kiedyś ale jest niezbędna. Może doczekamy kiedyś czasów, że nie będzie ona konieczna. Ale nie prędko to nastąpi... Tak jak nie można wierzyć w skonstruowanie mechanizmów, ktre nigdy by się nie zużywały. No nie da rady;)


żeby nie robić zbyt wielkie OFT. przyznam że miatka bardzo ładna:) dobrze wszystko sie komponuje:)

[mszczyrek]

Prawda, ale nie do konca. Wzrost dokladnosci i coraz wieksza powtarzalnosc w produkcji seryjnej oraz coraz bardziej rygorystyczne testy w dalszym ciagu bedą wpływały na wzrost niezawodnosci. Z drugiej strony konkurencja wymusza stosowanie coraz bardziej "oszczędnych" (czytaj "tanich" ) roziwązań. Ale akurat NC nie jest chyba tutaj dobrym przykladem, zwlaszcza aktualna generecja jest mocno "przeprojektowana" (zawieszenie, silnik...).

[grzes]

mszczyrek, wogóle mx-5 nie jest dobrym przykładem, ale tak czy inaczej nie wierze żeby NC jako 20latka trzymala sie tak jak obecna NA w tym wieku. Ogólnie temat poruszony "ogólnie" żeby zaznaczyć że istnieje a sama jego rzeczywistość na temat miatki to niestety już rzeka:).

[Fiveopac]

mszczyrek, wogóle mx-5 nie jest dobrym przykładem, ale tak czy inaczej nie wierze żeby NC jako 20latka trzymala sie tak jak obecna NA w tym wieku

Troche za wczesnie by ferowac takei wyroki, szczegolnie, ze do tej pory nei pojawil sie zaden defekt fabryczny NC - choroba wieku dzieciecego w przeciwienstwie do NA - slynny klin na srubie wału korbowego ktory zabijał silnik albo padajaca panewka w 1.8 w NB. Do tego okolsilnikowe sprawy jak papierowy dyfer w 1.6 , zapychajace sie odplywy wody i kilka innych problemow. Druga sprawa - blachy. Mazda daje gwarancje na blachy NC na 12 lat - slownie: dwanascie. W ilu letnich NB progi sa jak ser szwjcarski o NA nie wspominajac?(ciekawostka NC ma progi z tworzywa sztucznego, raczej nei zerdzewieja - Mazda odrobila zadanie domowe i wyciągnęła wnioski z problemow poprzednich generacji)
Co trwalosci silnika malo wiadomo, moze za 10 lat bedzi emozna cos wiecej powiedziec, na razie nie spotkalem sie z zadnym wybuchem doladowanej jednostki NC poza modelem z kit'em cosswortha po ktorym w/w firma wycofala z rynku swoj produkt przyznajac, ze wina jest po ich stronie.
Jedyna wada NC, ktora sie pojawia w wiekszosci egzemplarzy to stuki, trzaski i inne dzwieki plastikowego wnetrza, ale nie sadze ze:
a. jest to problem wplywajacy na trwalosc auta
b. na/nb pod tym wzgledem lepsza nie jest wiem bo zmagalem sie z tym tematem nie raz i nie dwa.

[Dr.KoKoN]

a ja się zastanawiam co ten temat robi w dziale moc i osiągi? o opisach modyfikacji tu chyba nic niema zapytań tez nie widzę jedynie poruszone zostały kwestie jakości wykonania wytrzymałości wad fabrycznych....

[tmx89]

choroba wieku dzieciecego w przeciwienstwie do NA - slynny klin na srubie wału korbowego ktory zabijał silnik

przezyj to sam.... znam to z autopsji ...