Ciężka sprzedaż
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 155
- Rejestracja: 07 paź 2015, 12:07
- Model: NA
- Wersja: USDM
- Lokalizacja: Zamość
Panowie mam problem podpowiedzcie co mam zrobić by byc fair. Sprzedalem silnik za 450 zl ktory byl uszkodzony i kupujacy wiedzial o tym w sensie powiedzialem mu prawde jak bylo czyli ze silnik rano dymil na niebiesko przez jakis czas pozniej bylo normalnie. Teraz chlopak zamontowal do siebie i dymi mu caly czas i chce zwrócić. Druga kwestia jest taka ze silnik przewozil w bagazniku na lezaco jak worek ziemniakow bez zdnego zabezpieczenia. Przyjmowac zwrot?
Była: nbfl silverblues 2003
Była: nbfl 2001
Była: NA mariner blue 1992
Obecnie: NA Czerwona USDM 1992
Była: nbfl 2001
Była: NA mariner blue 1992
Obecnie: NA Czerwona USDM 1992
-
- Posty: 155
- Rejestracja: 07 paź 2015, 12:07
- Model: NA
- Wersja: USDM
- Lokalizacja: Zamość
Mam cala rozmowe na fb. A tam napisalem ze dymi po starcie przez jakis czas a on ma pretensje ze dymi ciagle
Była: nbfl silverblues 2003
Była: nbfl 2001
Była: NA mariner blue 1992
Obecnie: NA Czerwona USDM 1992
Była: nbfl 2001
Była: NA mariner blue 1992
Obecnie: NA Czerwona USDM 1992
- Arvi
- Junior Admin
- Posty: 2909
- Rejestracja: 25 lip 2013, 11:01
- Model: NA
- Wersja: Tiny Tina Edition
- Lokalizacja: Warszawa - Stare Włochy
Szczerze? Mam takie wrażenie, że jeżeli ktoś kupił motor za 450 złotych z adnotacją, że jest uszkodzony (lub może być) i był przekonany, że wsadzi go do samochodu i pojeździ ... to pewnie miał nadzieję, że to nic groźnego i frajera znalazł.
A teraz mam przeczucie, że ponownie kombinuje, bo okazało się, iż jednak to nie frajer sprzedawał i zalanie lepszym olejem nie pomogło...
Daj sobie spokój.
Napisz mu, że silnik kupił jako uszkodzony, że nie zamierzasz go przyjąć z powrotem, bo nie wiesz co w między czasie się działo z tym silnikiem i tyle.
Masz na piśmie, że silnik uszkodzony, masz na piśmie, że kupujący to wie ... sprawa jest nieprawdopodobnie prosta.
Niestety trafiłeś na cwaniaka.
(Dlatego ja rzeczy używane, którym kończy się żywot, oddaję w zamian za wpłatę na jakieś schronisko - nie mam bólu głowy).
A teraz mam przeczucie, że ponownie kombinuje, bo okazało się, iż jednak to nie frajer sprzedawał i zalanie lepszym olejem nie pomogło...
Daj sobie spokój.
Napisz mu, że silnik kupił jako uszkodzony, że nie zamierzasz go przyjąć z powrotem, bo nie wiesz co w między czasie się działo z tym silnikiem i tyle.
Masz na piśmie, że silnik uszkodzony, masz na piśmie, że kupujący to wie ... sprawa jest nieprawdopodobnie prosta.
Niestety trafiłeś na cwaniaka.
(Dlatego ja rzeczy używane, którym kończy się żywot, oddaję w zamian za wpłatę na jakieś schronisko - nie mam bólu głowy).

- Hookie
- Donator
- Posty: 3423
- Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
- Model: NC
- Wersja: 2.0T
- Lokalizacja: Sosnowiec
W pełni podzielam zdanie Arviego.
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
- MaciekW
- Donator
- Posty: 259
- Rejestracja: 11 mar 2016, 20:20
- Model: ND
- Wersja: 2.0 SkyPassion
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Ja też podzielam, ale widzę jeden kłopot... Otóż Kolega twierdzi, że poinformował kupującego o tym, że dymi, ale przestaje. Kupujący twierdzi z kolei, że dymi cały czas i dlatego chce zwrócić... Typowy pat, a pytanie jest proste - czy w umowie sprzedaży jest napisane, że silnik jest niesprawny? Bo ja takiej informacji od Sprzedającego nie widzę w powyższych postach. Jeżeli nie napisał, to Kupujący ma otwartą furtkę mimo, że logika podpowiada, iż za pińcet sprawnego silnika trudno się spodziewać...
-
- Donator
- Posty: 2292
- Rejestracja: 24 lip 2014, 9:52
- Model: Inny
- Wersja: ND1
- Lokalizacja: W-wa
IMO sprzedający opisał sytuację (zakładam, że zgodnie z prawdą i sumieniem) jak ją znał, tzn. dymił po odpaleniu, potem się normował. Wyraźnie zaznaczył że silnik nie jest sprawny, cena odzwierciedlała stan silnka. Jeśli kupujący zakładał, że motor u niego dokona samo-ozdrowienia to miał chłop wyobraźnię. To, że u niego dymi cały czas, to można i trzeba było wkalkulować w momencie kupna.
Jeśli kupujący zdecyduje się podjąć kroki prawne w postaci zatrudnienia prawnika i sprawy sądowej dla silnika za 450 pln, to czapki z głów!
Jeśli kupujący zdecyduje się podjąć kroki prawne w postaci zatrudnienia prawnika i sprawy sądowej dla silnika za 450 pln, to czapki z głów!
Pozdrawiam, Danillo
-
- Posty: 155
- Rejestracja: 07 paź 2015, 12:07
- Model: NA
- Wersja: USDM
- Lokalizacja: Zamość
Chlopaki dzieki za podpowiedzi. No u mnie tak bylo ze dymyl 20 sek moze dluzej dokladnie czasu nie mierzylem. Co prawda zadnej umowy nie spisywalismy ale chce byc serio fair wobec ludzi z grupy. Ale poslucham sie was i nie przyjme zwrotu. Kazalem mu pomierzyc jeszcze kompresje na wszelki wypadek bo wiem ze do konca trzymal moc. Pozatym umowilismy sie na gwarancje rozruchowa a silnik odpalil wie to tyle z tej gwarancji o ile sie nie myle. Napisalem mu ze glowica byla robiona nowa uszczelka i uszczelniacze zaworowe. A dlaczego tak sie dzialo to juz moje domysly byly o ktorych tez poinformowalem
Była: nbfl silverblues 2003
Była: nbfl 2001
Była: NA mariner blue 1992
Obecnie: NA Czerwona USDM 1992
Była: nbfl 2001
Była: NA mariner blue 1992
Obecnie: NA Czerwona USDM 1992