jest to mój pierwszy wpis i pewnie to dziwne, że zaczynam od offtopicu ale skoro mam już tutaj konto to czemu by nie

Po pierwsze czy półośka GDYBY była w miare nowa też by się pieprznęła? Wydaje mi się, że takie elementy budowane są z założeniem wytrzymania paru błędów i to że tym razem puściła wynikało w dużym stopniu ze zużycia a nie tylko z błędu kierowcy (właściciel audi zarzeka się że mimo 350k przebiegu plus cofanie wszystko było już robione i że ta trójka z przodu nie ma znaczenia).
I po drugie koleszka mówi że mechanik mu powiedział, że widać że jakiś niedoszły rajdowiec musiał to zrobić i że nigdy takiej walniętej ośki nie widział. Czy o pękniętej ośce można powiedzieć czy jest bardziej strzelona lub mniej? Wydaje mi się to absurdalne bo to prosta oś więc chyba albo jest złamana albo nie?
Mam nadzieje że was nie zanudziłem i ktoś mi odpowie bo w gre wchodziły wyzwiska i komentarze na temat mojego intelektu. Poprostu jeśli zużycie jest dużym czynnikiem w tym wypadku uważam że nie powinien koleszka wszystkich kosztów zwalać na tamtego.
Pozdrawiam