Tanie NA - czy warto?

Rozmowy inne, nie koniecznie o MX-5 ... wchodzisz tu na własną odpowiedzialność.

Moderator: Moderatorzy

daveramsay
Posty: 4
Rejestracja: 24 kwie 2017, 7:16
Model: Inny

24 kwie 2017, 8:01

Potrzebuję rady od ludzi obeznanych z tematem

Natknąłem się przypadkiem na NA w cenie 7500 zł - wersja europejska, 115 KM, 1991, 250 000 km przebiegu, ze szczelnym dachem (wygląda na świeżo zregenerowany), ważnym przeglądem i podobno na bieżąco serwisowane. Z mankamentów, które od razu rzucają się w oczy to auto ma różne odcienie na każdym elemencie bo było malowane metodą garażową (lekko przymalowne uszczelki, nadkola itd.). Progi są ładne, niepognite (nie wiem czy już wymieniane), podwozie na pierwszy rzut oka wygląda na zdrowe, za to widać że tylne nadkola kwitną już ponownie i pęka lakier. Wnętrze jest zaniedbane i ktoś próbował na siłę je ratować obklejąjąc czymś paskudnym.

Założenie jest takie że pojeżdżę tym autem w nadchodzące oraz przyszłe lato, a następnie wstawię do garażu. Przy sprzyjających okolicznościach wezmę się za gruntowną renowację, założę żółte tablice i postawię obok innego równie kultowego japońskiego auta.

Czy jest to dobra baza do dłubania czy lepiej nie drążyć tematu i odpuścić, na co uważać, gdzie wsadzić głowę żeby nie wpaść na minę?
Wg mnie jest to na tyle tanie i proste autko że da się małym nakładem sił i środków uzyskać fajnego klasyka. Ale być może się mylę, stąd moja prośba do Was.

Podobne pytanie na pewno nie raz już tutaj padło, ale chciałbym abyście się odnieśli do mojego konkretnego przypadku.
mutra
Donator
Donator
Posty: 3695
Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
Model: ND
Wersja: GT Sport nav+
Lokalizacja: Nottinghamshire

24 kwie 2017, 8:26

Przy sprzyjających okolicznościach wezmę się za gruntowną renowację, założę żółte tablice i postawię obok innego równie kultowego japońskiego auta.


jak to mówią "w gównie nie porzeźbisz". Jeżeli blacha zdrowa to możesz mieć fajną bazę na tor, ale jeżeli planujesz zółte blachy to szkoda twojego czasu i roboty.
Awatar użytkownika
Alex
Donator
Donator
Posty: 4740
Rejestracja: 29 cze 2013, 20:25
Model: NC
Wersja: Niseko
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

24 kwie 2017, 9:08

z drugiej strony NA jest juz coraz mniej wiec ratowanie moze miec sens. Trzeba sie po prostu na spokojnie zastanowic nad konkretnym przypadkiem
pozdrawiam
Alex :-)
były: NC 2.5 , NA 1.6/90+ jest: Niseko 2.5/RomDrop 8-) 182HP/242Nm 8-)
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
https://alexengineering.pl
daveramsay
Posty: 4
Rejestracja: 24 kwie 2017, 7:16
Model: Inny

24 kwie 2017, 9:16

No właśnie chciałbym tutaj ustalić podział co jest gówno a co nie. Zadbany egzemplarz kosztuje od 15 tys. w górę i na obecną chwilę nie jestem takim zainteresowany. Pytanie czy wszystkie ładne egzemplarze jakie znacie to uchowane rodzynki czy też zdarzają się takie po mniejszej lub większej reanimacji?
Małe sprostowanie - żółte tablice nie miałem na myśli że auto ma pójść pod młotek w stanie A1. Ma cieszyć właściciela i sprawdzać się w tym do czego zostało stworzone.

Żeby nie było wątpliwości chodzi o ten samochód http://tiny.pl/g5vfq
Awatar użytkownika
Hookie
Donator
Donator
Posty: 3426
Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
Model: NC
Wersja: 2.0T
Lokalizacja: Sosnowiec

24 kwie 2017, 9:47

Wszystko da się odbudować - pytanie tylko o koszt, a te są wysokie - miej tego świadomość.
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
Awatar użytkownika
Dżunior
Donator
Donator
Posty: 4106
Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
Model: ND
Wersja: SkyFreedom Recaro
Lokalizacja: Calpe / NDM
Kontakt:

24 kwie 2017, 17:52

Z moich obserwacji, zasada przy MX-5 będzie dokładnie taka sama jak przy każdym innym youngtimerze wyposażonym w prosty silnik czterocylindrowy:
-najdroższe w stosunku do wartości pojazdu będzie ratowanie nadwozia zaatakowanego poważnie przez korozję, lub mającego za sobą poważną przeszłość wypadkową
-drugie pod względem kosztów będzie kompletowanie wnętrza, szczególnie nietypowych wersji kolorystycznych
-najprościej i najtaniej będzie ratować silnik, układ napędowy czy hamulcowy, reanimować oświetlenie itp.

Reasumując: jeśli nie jesteś blacharzem/lakiernikiem, przyjrzałbym się głównie nadwoziu, ilości korozji i ilości szpachli. Jeśli to wypadnie w miarę ok i wnętrze nie będzie istotnie zdekompletowane - warto rozważyć zakup.
MX-5 ND SkyFreedom 8-)
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Awatar użytkownika
PK.
Posty: 281
Rejestracja: 23 mar 2017, 23:23
Model: NA
Wersja: + NB
Lokalizacja: Chwałowice koło Stalowej Woli
Kontakt:

25 kwie 2017, 19:36

- To nie jest tak, że jak dasz 15 tyś., to będziesz miał samochód w dobrym stanie - parę tygodni temu rozmawiałem z człowiekiem, który za 14 tyś. sprzedał Miatę B (około 2000 rok..) - sprzedał, bo pod spodem jak się puknęło, to cała ręka wpadała w pognite blachy.. Parę lat temu znajomy kupił "Malucha" - dał chyba ponad 5000 - może koło 7000 - pukaliśmy się w głowę, bo nie wyglądał najlepiej tem "Maluch", a znajomy mówił, że jak dał tyle kasy, to blachy będą jak z fabryki - jakiś tydzień póżniej odpadło mu całe podwozie - samochód rozleciał się i wylądował w rowie - tak był zjedzony (oczywiście wszystko pomaskowane szpachlą i farbą..)..
- Ale możesz też kupić tanio i ze zdrowymi blachami..
- Ja też dałem 7000 za swoją jakieś 7 lat temu - do tej pory tylko sprzęgło wymieniłem i opony (120 zl sprzęgło i niecałe 400 zł opony :) ) - troszkę nadkole kwitnie, bo nie mam czasu zabezpieczyć - a samochód stał przez te 7 lat pod chmurką i na trawce - sporo kilometrów zrobił i dalej cieszy - właśnie myślę nad żółtymi tablicami - jak by nie to, że gaz chcę założyć, to juz by były zapewne..
- Jeśli sam nie jesteś w stanie sprawdzić w jakim stanie są blachy i "ramy" (to podstawa w tych autach) - to weź kogoś, kto sie orientuje w tych tematach - jakiegoś blacharza - trza to oglądnąc "na żywo".. A reszta nie powinna być problemem - siedzenia obszyj skórą, jak jakiś plastik w środku jest uszkodzony - nie powinno być problemu z dokupieniem.. Możesz też plastik sobie okleić czymś - da się to ładnie zrobić.. Nawet po takich modyfikacjach możesz zarejestrować jako zabytek i nie płacić za przeglądy, oraz oszczędzać na OC, lub też nie płacić jeśli samochód stał by jako eksponat bardziej.. A jak Ci nie podejdzie, to możesz sprzedać i pewnie nie wiele na tym stracisz, a nawet możesz zarobić - Miaty 3mają cenę :D..
- Jeśli bardzo widać różnicę kolorów - rozważ malowanie i pierw się dowiedz ile to by kosztowało..
- Podlicz ile będzie kosztowało to co musisz zrobić i sprawdź czy nie kupisz w tej cenie lepszej Miaty, w której nie będziesz musiał poprawiać "tych rzeczy"..
- Przejedź się też nią zanim kupisz - czy gdzieś nie ściąga jej podczas jazdy lub hamowania itd...
daveramsay
Posty: 4
Rejestracja: 24 kwie 2017, 7:16
Model: Inny

26 kwie 2017, 11:18

Samochód obejrzałem i ostatecznie odszedłem rozczarowany. Wszystko było w porządku (oprócz nadkoli brak szpachli, ładne podwozie - samochód raczej nie jeździł zimą) do momentu kiedy nie otwarłem maski i nie przyjrzałem się lewemu kielichowi. Nosi jakieś nie do końca odgadnione ślady naprawy (mały pomalowany placek, jakieś elastyczna guma przy podłużnicy) do tego lewa podłużnica przy samej ścianie grodziowej jest ruda i zszedł z niej lakier. Może by mnie to nie zniechęciło aż tak bardzo, gdyby nie fakt że na oko widać że lewe przednie koło ma inna geometrię niż pozostałe (kąt pochylenia w granicach zera, 3 pozostałe koła w lekkim negatywie). Fuga między maską a błotnikiem zdaje się milcząco potwierdzać czarny scenariusz. Sprzedawca zapewniał że gdyby było tak jak mówię to by zdzierało lewą oponę. Kiepski argument, dlatego dalej już nie drążyłem i nawet na jazdę próbną przeszła mi ochota.
Tak już bywa, liczę na to że jeszcze kiedyś moje drogi z NA się skrzyżują. Tymczasem dziękuje za wypowiedzi i pozdrawiam.
ODPOWIEDZ