Moj znajomy - Piotr - zglosil sie do mnie z nietypowa prosba. Prosze sie nie smiec, glupio nie komentowac - ewentualnie mozna sie usmiechnac pod wasem

Piotr organizuje wieczór kawalerski dla Korzenia - również mojego znajomego. Mnie niestety nie będzie bo jade na wesele w góry.
W scenariuszu jest element z którym Piotr ma problem, bo koleżanka się wysypała.
Chodzi o to, że w sobotę ok.19:00 pod Gentelman's Club (Hoża) musi podjechac jakiś sportowy wózek z laska za kierownica. Korzeń ma zostac zawieziony pod kolumnę Zygmunta. Kierowca wręcza małą przesyłke pasażerowi i odjeźdza.
Zajmie to max 25 minut.
Na koniec swojej prosby skierowanej do mnie - Piotr dodaje: "Rozliczę się w biletach NBP lub w naturze, jak bedzie trzeba

Miata jako "sportowy wozek" została zaakceptowana. Czy ktoś w Was znajdzie chwilę czasu na szaloną akcję??? Jeśli tak - proszę o prv, a pokieruję dalej.
