Roadster dla ludu od Dacii - rywal Mazdy MX-5

Rozmowy inne, nie koniecznie o MX-5 ... wchodzisz tu na własną odpowiedzialność.

Moderator: Moderatorzy

offthe
Posty: 1178
Rejestracja: 25 lut 2012, 23:47
Model: NA
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

24 gru 2012, 15:58

oba wyglądają jak hyundai tiburon, który kojarzy mi się tylko i wyłącznie z tribalami i nfsem. Żaden nie wygląda fajnie.

Ale ja jestem wybredny bo mnie się prawie żadne auta nie podobają(np z audi podoba mi się tylko A5, VW żadne, alfa jedna), więc właściwie moje zdanie jest nieważne ^
I don't like being overtaken. It's a sign of weakness.
DEXTER
Posty: 4974
Rejestracja: 24 wrz 2011, 13:17
Model: NA
Lokalizacja: Poznań

24 gru 2012, 16:05

Po głębszej analizie stwierdzam, że:
wolałbym Toyotę z tego względu, że ma właśnie wspomnianą przez mnie wcześniej "historię". Nie twierdzę, że Subaru jej nie ma, ale to właśnie do Corolli AE86 nawiązuje ten model. A subaru gdzieś po drodze się doczepiło, że przecież można zrobić spółkę :P Dodatkowo, Subaru kojarzy mi się z Imprezą.

Co nie zmienia faktu, że i tak się cieszę, że powstają takie modele. Samochody, które mają cieszyć kierowcę. A nie tylko przewozić więcej litrów bagażu, dzieci i mniej palić :P

Temat zszedł na boczne tory trochę :P
solt
Posty: 445
Rejestracja: 16 paź 2011, 22:15
Lokalizacja: Poznań

24 gru 2012, 16:13

przeceiz to offtopic :-)

tibiuron ostatni to jeszcze ok..genesis mu chyba bylo... byla panna sie wozi poprzednim,niby tuscani, ale na moj gust to tylko badge ma przeklejone, z silnikiem 1,6.. porazka..ani to wyglada ani jedzie.
Powstrzymać przyzwyczajenia i odłożyć gumówke na półkę...
Szczupak
Posty: 1631
Rejestracja: 02 sty 2011, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

24 gru 2012, 16:14

to ja na tych bocznych torach się spytam: czym ta naprawdę różni się gt86 od brz? bo nie wierzę, że dwie marki dadzą na ten sam rynek model różniący się tylko i wyłącznie znaczkiem :P

P.S. niby wigilia, a forum się kręci :D
Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
fifomaniak
Posty: 1023
Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
Lokalizacja: Wrocław

24 gru 2012, 18:47

Podobno GT86 ma trochę inne ustawienia zawiasu niż BR-Z. GT86 jest bardziej luźna, łatwiej lata bokiem, a BR-Z lepiej trzyma się drogi. No i BR-Z można wziąć w WR Blue Mica ze złotymi felgami :smile:
Obrazek
DEXTER
Posty: 4974
Rejestracja: 24 wrz 2011, 13:17
Model: NA
Lokalizacja: Poznań

24 gru 2012, 20:05

Szczupak pisze:P.S. niby wigilia, a forum się kręci :D


Było 1,5 godzinne okno w tym wątku :mrgreen: lud się najadł, to pora sprawdzić co się dzieje na forum :P
Szczupak
Posty: 1631
Rejestracja: 02 sty 2011, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

24 gru 2012, 20:27

no tak, kobiety nakrywają do stołu to faceci siedzieli w necie :P

fifomaniak pisze:No i BR-Z można wziąć w WR Blue Mica ze złotymi felgami

fail, dla mnie to zestawienie zawsze będzie pasować tylko do jednego samochodu...
Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
rogI
Posty: 1362
Rejestracja: 12 kwie 2012, 11:05
Lokalizacja: Poznań

24 gru 2012, 20:43

DEXTER pisze:Po głębszej analizie stwierdzam, że:
wolałbym Toyotę z tego względu, że ma właśnie wspomnianą przez mnie wcześniej "historię". Nie twierdzę, że Subaru jej nie ma, ale to właśnie do Corolli AE86 nawiązuje ten model. A subaru gdzieś po drodze się doczepiło, że przecież można zrobić spółkę :P Dodatkowo, Subaru kojarzy mi się z Imprezą.

Co nie zmienia faktu, że i tak się cieszę, że powstają takie modele. Samochody, które mają cieszyć kierowcę. A nie tylko przewozić więcej litrów bagażu, dzieci i mniej palić :P

Temat zszedł na boczne tory trochę :P


Mam dokladnie tak samo :!: :!: :!:

No i ten test losia!

sebna
Posty: 2726
Rejestracja: 15 mar 2010, 19:01
Model: NB FL
Wersja: Sportive
Lokalizacja: Dublin

24 gru 2012, 21:26

Z tym tanim wyglądem miałem na myśli, że stylistyka jest obleśnie tania. Te auta wyglądają jak by zatrudnili team Ferrari a potem brakło kasy gdy projekt nadwozia został skończony w 20% i tak już zostało.

Pewno jest to zabieg marketingowy, którego celem jest wyprodukowanie auta, które wygląda tak jak kosztuje czyli tanio, żeby przypadkiem nie stworzyli konkurencji droższym samochodom z tej samej kategorii (aut sportowych) bo nie widzę innego powodu (patrz mazda mx-5, która jest tania i kompletna stylistycznie czy też inne S2k czy BMW).

Po prostu te auta są grubo ciosane i to umyślnie co jest podwójnie bolesne.

A przynajmniej, dokładnie tak je odebrałem widząc je na żywo.

(swoją drogą myślałem, że to jedzenie nigdy się już nie skończy :mrgreen:)

Pozdro
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
DEXTER
Posty: 4974
Rejestracja: 24 wrz 2011, 13:17
Model: NA
Lokalizacja: Poznań

24 gru 2012, 21:30

Hmmm... kwestia gustu chyba, bo ja nie odniosłem takiego wrażenia.
To co napisałeś przyczepiłbym do Dacii Lodgy, Peugeota 301 itp. Bo te auta są tanie i przy projektowaniu nie było worka pieniędzy na stylistów.

GT86 wg mnie jest właśnie "kompletna".

Igor, test łosia -> :kciuk: właśnie taka jest ta Toyotka!
matpilch
Donator
Donator
Posty: 4239
Rejestracja: 10 lut 2010, 18:44
Model: Inny
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

24 gru 2012, 21:46

ja też uważam ze akurat do stylistyki to się przyczepić nie można, są (brz/gt86) spójne, proporcjonalne i przyjemnie się na to patrzy. żadna to brera czy inny aston ale nie ma się chyba czego czepiać.

poza tym, seba, mi się podoba, że mieli jasno wyznaczony cel stworzenia samochodu dającego frajdę z jazdy, w przystępnej cenie, z zadowalającymi osiągami, a nie dało się tego wszystkiego tak łatwo pogodzić, więc musieli osiągnąć kompromis pomiędzy tymi cechami - dlatego wytykanie błędów jest teraz trochę nie fair w stosunku do japończyków, imo :>

dobry karp był?
miata lov!
Awatar użytkownika
niemampojeciaa
Posty: 1430
Rejestracja: 14 lut 2010, 19:34
Model: Inny
Lokalizacja: East Lansing

24 gru 2012, 21:56

matpilch pisze:dobry karp był?


u mnie był szczupak :mrgreen:


Nie, nie ten z forum :razz:
:)
sebna
Posty: 2726
Rejestracja: 15 mar 2010, 19:01
Model: NB FL
Wersja: Sportive
Lokalizacja: Dublin

24 gru 2012, 22:12

U teściowej był sum :mrgreen:

Pewno się czepiam ale takie miałem wrażenia co mnie trochę zasmuciło :)

Pewno by mi minęło po przejażdżce ;)

Muszę się umówić na jazdę próbną w nowym roku :)

Pozdro
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
Szczupak
Posty: 1631
Rejestracja: 02 sty 2011, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

24 gru 2012, 22:29

niemampojeciaa pisze:u mnie był szczupak


chyba czegoś nie pamiętam :P

DEXTER pisze:Co nie zmienia faktu, że i tak się cieszę, że powstają takie modele. Samochody, które mają cieszyć kierowcę. A nie tylko przewozić więcej litrów bagażu, dzieci i mniej palić

+milion

miałem właśnie jakiś czas temu rozkminkę, ze nie ma już takich samochodów, że wszystko co teraz powstaje jest nudne, ekologiczne i pojemne. dlatego kibicuję brz i bardzo się cieszę, że powstała :P i bardzo będę się cieszył, jak powstanie jakaś realna konkurencja dla mx-5 :D
Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

24 gru 2012, 22:46

Teraz takich samochodów jak Mazda MX-5 po prostu się już nie buduje - Toyota GT86 to taki fajny płomyk nadziei, taka nawiązująca do kultowej AE86, nowa, sportowa Toyota - auto, którego brakowało w gamie Toyoty chyba tak naprawdę od zakończenia produkcji tylno-napędowych sportowych bardziej bądź mniej wozów...

Szkoda, że dzisiejsze samochody są tak nudne, ściśle rywalizujące ze sobą pod względem ekonomii, ekologii, pakowności, wyposażenia - kilkanaście lat temu jazda zwykłą Mazdą 323F, czy Hondą Civic dawała frajdę - jeździłem wieloma zwykłymi, japońskimi samochodami z lat 90-tych i w tych samochodach, pomimo silników 70-90 koni, pomimo zwyczajnego wyposażenia, zawierającego wszystkie potrzebne i przydatne "diwajsy" - po prostu czujesz, że jedziesz...wiesz dokładnie kiedy blokują się koła, doskonale potrafisz wyczuć podsterowność, czy nadsterowność w zakręcie, możesz sobie fajnie pokopać po gazie zrzucając biegi, zakręcić wysoko...
Czasem jadąc dzisiejszym "zwyczajnym" samochodem odnoszę wrażenie, nie jak gdybym prowadził samochód, a bardziej - obsługiwał urządzenie...

Dlatego tak wspaniałym samochodem jest Mazda MX-5 - bezpośredniość, odczucie jazdy, bez względu, czy to NA 90KM, czy NC 160KM, wyważenie, zawieszenie, proporcje, czujesz że jedziesz, czujesz, że to Ty kontrolujesz samochód, i że to Ty możesz stanowić z nim tą "jedność" i harmonię... :)
sebna
Posty: 2726
Rejestracja: 15 mar 2010, 19:01
Model: NB FL
Wersja: Sportive
Lokalizacja: Dublin

24 gru 2012, 23:40

Dobre podsumowanie Łukasz :kciuk:

Mam podobne odczucia.

Teraz często jazda nowymi samochodami to coś jak dłubanie w nosie w rękawiczce ;)

Pozdro
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
Awatar użytkownika
Hookie
Donator
Donator
Posty: 3403
Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
Model: NB FL
Wersja: 1.8 Memories 2
Lokalizacja: Sosnowiec

25 gru 2012, 7:58

Łukasz +1.

Przesiadka mx-5 ---> i30 zabolała bardzo. Bardzo. Niby fajnie, dużo miejsca, wygodnie, itepe, ale współczynnik frajdy jazdy jest gdzieś w okolicy zera absolutnego. Dlatego muszę na lato kupić emiksa, bo mnie rozerwie.
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015 - 2017: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018 - 2022: ND 2.0 '16 Club - Kocur
Maj 2022: - obecnie: NBfl 1.8 '03 - Żaba
DEXTER
Posty: 4974
Rejestracja: 24 wrz 2011, 13:17
Model: NA
Lokalizacja: Poznań

25 gru 2012, 9:56

sebna pisze:Teraz często jazda nowymi samochodami to coś jak dłubanie w nosie w rękawiczce ;)


Idealnie to ująłeś!
Każdego dnia mam okazję jeździć obecnymi kompaktam, autami miejskimi. Ostatnio do jakiegoś Renault nowego wsiadłem. Chwyciłem kierownicę metodą "na mydełko" i się tak kręciła, że z niej ześlizgnąłem :P Myślałem, że sie coś popsuło... urwało... Ale to nowe turboelektryczne wspomaganie tak działa, że maiałem wrażenie, że kręce szczotką w kiblu. Zero jakiegokolwiek czucia... pedały też jakoś tak gąbczaście działały. I do tego akompaniament 5 dzwonków dyndających głośniej im szybciej jechałem. Pasów nie miałem, ale czemu reszta dyndała to nie wiem :P

Ja tam wole starsze samochody, kiedy nie było jeszcze wielu moim zdaniem niepotrzebnych systemów.

I tęsknie za czasami kiedy japsy miały w ofercie: 100NX, 200SX, 300ZX, Celicę, Suprę, Prelude, NSX, S2000...
Honda wogóle się wypieła na te auta... teraz jest EKO, szkoda.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2012, 10:26 przez DEXTER, łącznie zmieniany 1 raz.
zolt
Posty: 1081
Rejestracja: 20 wrz 2011, 21:35
Lokalizacja: Wrocław

25 gru 2012, 10:05

Elektryczne wspomaganie to pomylka. Auto sie czuje jak na Logitechu w NFSie... A teraz nawet Porsche zaczelo to to instalowac.
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

25 gru 2012, 10:41

Rozumiem jeszcze wspomaganie działające różnie w zależności od prędkości - tak jest np. w BMW X5 mojego ojca, lub Audi A4 B7, którym czasem jeżdżę - przy prędkościach autostradowych siła wspomagania jest niewielka, przez co auto prowadzi się pewniej, przy parkowaniu, bądź zawracaniu - siła jest nieco większa, dlatego np. słabszej osobie, bądź kobiecie jest łatwiej - i to rozumiem.

Moja ukochana ma Clio, w którym właśnie jest takie elektryczne wspomaganie - czasem jadąc tym samochodem, odnosisz wrażenie, że kierownica nie jest połączona z kołami, siła wspomagania jest tak duża, że naprawdę strach tym szybciej pojechać w zakręcie... - ale to też wiąże się z tym, do kogo adresowane są te samochody, podejrzewam, że Clio 1.5dci ma innych odbiorców, niż nowe BMW M3, w którym zapewne wspomaganie kierownicy działa dokładnie tak, jak powinno... :)

Co do Hondy - prawdziwa sportowa Honda zaczęła się na CRX i zakończyła na S2000... :smile:
RS
Donator
Donator
Posty: 1552
Rejestracja: 27 wrz 2011, 18:37
Model: NA
Lokalizacja: Krosno/Kraków

25 gru 2012, 11:15

Przepraszam za brak polskich znaków, ale telefon nie zawsze je sugeruje.
Nie zgadzam się z tym, ze dzisiaj nie robi się dobrych samochodów, co najwyżej za malo tylnonapedowych. Jedze czasami clio iii 1.5 dci i uważam wspomaganie za calkiem przyjemne nie utrudniajace szybkiej jazdy, a napewno za lepsze od tego w golfie iii gti, który powinien być cudowny, bo z lat 90.

Zastanawia mnie w którym miejscu poza marketingiem i cyferkami w nazwie gt nawiazuje do ae. Nie jest tanie, nie będzie popularnym autm miejskim mającym jednocześnie duży potencjal.

Jest wiele nowych aut, które mi się podobają, ale powiem wprot, ze (jeszcze) mnie na nie stać:
-bmw 1,
- rx 8 (może jez nie produkowane, ale z tego wieku),
- cayman,
- jakas mocna wersja clio ew. Megane.
jak dla mnie problemem dzisiejszych aut jest brak tanich rwd.
offthe
Posty: 1178
Rejestracja: 25 lut 2012, 23:47
Model: NA
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

25 gru 2012, 11:34

Takie samochody to po prostu efekt postępu. To oczywiste, że asystenty parkowania będą niedługo w każdym aucie, że samochód sam będzie sprawdzał czy się zmieścisz, a potem sam tobie samochód parkuje. Za 10 lat będą inne bajery, a ty będziesz zadowolony z tego, że nie musisz się wciskać tam, gdzie się nie zmieścisz. Tymbardziej, że samochodów dziś coraz więcej, ludzie parkują jak pipy a samosąd na panu parkującym na dwóch miejscach małą yariską jest zabrioniony.
Do tego dochodzi jeszcze kwestia UE która ma jakieś śmieszne wymagania dot emisji dwutlenku węgla, i efektem ubocznym jest pudełko, którego nikt nie chce kupić. A potem mówi się o kryzysie w motoryzacji, i UE nie wie o co chodzi.
A tylno napędowe samochody? Uważam, że nie robią, bo przód jest bezpieczniejszy i nie trzeba pamiętać o oleju do wymiany.
Elektryczne samochody to też pomyłka. Ale to jest postęp. Tak musi być.
No i silniki. małe gówno z turbiną? Nie dzięki. Albo silniki 1.0, 1.3 1.5... i tyle.. ja np z chęcią bym łyknął dacię duster, ale nie mają w ofercie żadnego fajnego 3,0 czy 3,5..więc niech się gonią. Kupię używkę.
I don't like being overtaken. It's a sign of weakness.
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

25 gru 2012, 12:01

offthe pisze:samosąd na panu parkującym na dwóch miejscach małą yariską jest zabrioniony.

Zabroniony? Jak to? :mrgreen:

offthe pisze:Do tego dochodzi jeszcze kwestia UE która ma jakieś śmieszne wymagania dot emisji dwutlenku węgla, i efektem ubocznym jest pudełko, którego nikt nie chce kupić. A potem mówi się o kryzysie w motoryzacji, i UE nie wie o co chodzi.

No i to właśnie zabiło RX-8. Prawda jest taka że po ostatniej erupcji wulkanu o idzwnej nazwie w zada mogą sobie wsadzić te normy bo już są i tak przekroczone na 1000lat do przodu.

offthe pisze:Elektryczne samochody to też pomyłka. Ale to jest postęp. Tak musi być.

A tu się nie zgodzę. Samochodu elektryczne są fajne i jako urządzenia, mają bardzo wysoką sprawność. Mają też fajne osiągi. Cierpią za to na brak infrastruktury do ładowania i słabą wydajność akumulatorów, ale to wszystko jest do obejścia.
zolt
Posty: 1081
Rejestracja: 20 wrz 2011, 21:35
Lokalizacja: Wrocław

25 gru 2012, 13:01

Kurak pisze:A tu się nie zgodzę. Samochodu elektryczne są fajne i jako urządzenia, mają bardzo wysoką sprawność. Mają też fajne osiągi. Cierpią za to na brak infrastruktury do ładowania i słabą wydajność akumulatorów, ale to wszystko jest do obejścia.


Mnie tez przeszkadza w nich glownie zywotnosc i waga baterii, natomiast poki co nie mowi sie nic o ich zywotnosci, a koszt ich wymiany prawdopodobnie wyniesie tyle co kupno nowego auta. Chyba, ze ktos z was slyszal cos o zamiennikach :).
offthe
Posty: 1178
Rejestracja: 25 lut 2012, 23:47
Model: NA
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

25 gru 2012, 13:09

U nas w polsce, owszem, infrastruktury ładowania nie ma żadnej. W bardziej cywilizowanych miejscach ładować samochody można nawet za darmo. Może i jako urządzenie jest fajne, ciekawe, mają wysoką sprawność, ale z ekologią nie ma to nic wspólnego. Wyprodukowanie prądu przecież kosztuje, składowanie akumulatorów również
zolt pisze:a koszt ich wymiany prawdopodobnie wyniesie tyle co kupno nowego auta.

Z tego co pamiętam, to w Chinach zrobili taki numer, że ty kupując auto nie jesteś właścicielem baterii.
I don't like being overtaken. It's a sign of weakness.
fifomaniak
Posty: 1023
Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
Lokalizacja: Wrocław

25 gru 2012, 15:06

Ja akurat do samochodów elektrycznych nic nie mam, jeżeli mają one być dla ludzi, którzy używają aut jako stricte środka transportu, a nie do sprawiania frajdy. Mam nadzieję, że oprócz elektrycznych aut będą też oferowane tradycyjne auta z benzynowymi silnikami mające na celu właśnie sprawianie frajdy z jazdy, jak MX-5, GT86 itp. które jednak nie będą horrendalnie drogie i niedostępne dla przeciętnego człowieka, jak np. Ferrari czy Astony.

Co do stylistyki GT86, mi osobiście sama sylwetka auta się podoba, aczkolwiek niektóre elementy psują trochę efekt. Światła przednie jak i tylne niezbyt mi się podobają. Dużo lepiej moim zdaniem wyglądał koncept FT-86:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
zolt
Posty: 1081
Rejestracja: 20 wrz 2011, 21:35
Lokalizacja: Wrocław

25 gru 2012, 15:46

fifomaniak pisze:Co do stylistyki GT86, mi osobiście sama sylwetka auta się podoba, aczkolwiek niektóre elementy psują trochę efekt. Światła przednie jak i tylne niezbyt mi się podobają. Dużo lepiej moim zdaniem wyglądał koncept FT-86


Tym czasem GT86 jest dla mnie wlasnie ladniejszy, ten koncept kojarzy mi sie z tylu z ostatnim Civic'iem :).
Szczupak
Posty: 1631
Rejestracja: 02 sty 2011, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

25 gru 2012, 15:48

RS pisze:za malo tylnonapedowych


coś w tym jest - teraz jest moda na hot-hatche, które mają mocne silniki, dobre zawieszenia, a do tego bagażnik, 4 miejsca i napęd na przód. jest to i korzystne dla producenta, bo napęd na tył jest cięższy zajmuje więcej miejsca i niepotrzebny w większości samochodów, a jednocześnie nie jest to nowy model, tylko przeróbka popularnego. podobnie korzystne jest to dla konsumenta, który się cieszy, że ma codzienny samochód, tylko trochę szybszy.

zresztą kupujący też modelują rynek. jak jest mnóstwo ludzi, którzy szukają taniego w utrzymaniu pudełka na kółkach a nie samochodu to producenci takie rzeczy tworzą. może jak toyobaru odniesie sukces to powstanie jeszcze kilka takich kwiatków ;]

cieszmy się, że bmw jeszcze jest wierne swojej tradycji :D

ale offtopując z tego offtopa i przechodząc na samochody elektryczne - owszem, największym problemem są w tym momencie baterie. kwestia ich pojemności, ładowania, żywotności i ciężaru, czyli właściwie wszystko jest problemem. to nie jest tak, że prąd też zanieczyszcza środowisko, bo owszem, trzeba go wytworzyć, ale w bardziej cywilizowanych krajach są bardziej ekologiczne metody ;]

no i sprawa sportowych samochodów na prąd - nie zgodzę się ;] a tesla roadster? kto nie chciałby mieć auta z małym, lekkim silnikiem, w którym maksymalny moment obrotowy jest dostępny od początku, w całym zakresie? :D dziwi mnie tylko posunięcie porsche, które kiedyś zapowiedziało samochód z silnikiem elektrycznym o chrakterystyce spalinowego... toż to strzał w stopę :P

uff... to się rozpisałem. wesołych świąt :D
Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
Borgir
Posty: 145
Rejestracja: 20 lut 2011, 19:35
Lokalizacja: Olkusz

25 gru 2012, 16:35

Jakiś czas temu ojciec zakupił sobie Vectrę z 2007, i muszę powiedzieć, że w porównaniu do wysłużonej Astry F którą katuję (a nie jest oczywiście szczytem techniki jeśli chodzi o prowadzenie), Vectrą jeździ się mniej więcej tak jakby się prowadziło gąbkę kijkiem wzdłuż strumienia. Autentycznie boję się na niektórych zakrętach, bo nie czuję przyczepności samochodu. Wspomaganie jest fajne, jak trzeba tą krową nawrócić w małej przestrzeni. W trasie pomyłka, idzie zmienić pas kiwając palcem. Dobrze zolt napisał, jak na konsoli :???:

A samochody elektryczne to póki co krok do tyłu, ewentualnie ślepa uliczka. Zamiast siedzieć nad akumulatorami, wzięliby się jajogłowi za tańsze masowe metody wytwarzania wodoru lub sprawniejsze ogniwa paliwowe - to by była ekologia.
Jeśli diesel, to TDCi. Tylko Do Ciężarówki :mrgreen:
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

25 gru 2012, 18:24

Vectra to w ogóle jest oddzielny temat... :mrgreen:
ODPOWIEDZ