Rally Kubica
Robert na trasach WRC oraz ERC
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 844
- Rejestracja: 27 lip 2011, 1:06
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Poznań
Nawet mx5 jest !
On tak zawsze ostro z ludzmi? Bo troche przypomina mi instruktora jazdy z jednego filmiku.. az strach cos schrzanic !
sorry za OT
On tak zawsze ostro z ludzmi? Bo troche przypomina mi instruktora jazdy z jednego filmiku.. az strach cos schrzanic !
sorry za OT
- Dziubas
- Posty: 1701
- Rejestracja: 11 sie 2007, 18:08
- Model: NB
- Wersja: miatasm.com
- Lokalizacja: Warszawa
Wróbel znany jest z tego że opierdala, jakkolwiek ponoć można go poprosić, by się nie wygłupiał.
W filmie najlepsze jest, że najwyraźniej silnik 1.8 NA (odgłos) spokojnie podpasowuje pod rajdówkę...
W filmie najlepsze jest, że najwyraźniej silnik 1.8 NA (odgłos) spokojnie podpasowuje pod rajdówkę...
Były: NA 1992 1.6, NA 1996 1.8 NB 2000 1.8 Dzik
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=r2lzBzthx8w#t=89[/youtube]
0:26
0:26
była: Madzia 1990 1.6
jest: konserwa
jest: konserwa
-
- Posty: 1023
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
- Lokalizacja: Wrocław
Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Nie zrozum mnie źle - lubię go bardzo i zawsze mu kibicuję, ale jako kierowca trochę jednak marnuje ten ogromny talent przez swoją porywczość. Nazwałbym to nawet niesubordynacją. To nie tylko jego życie i jego sprawa, bo przecież ludzi zaangażowanych w każdy pojedynczy wyścig są całe zastępy. Od padoku do sponsorów, wszyscy działają zespołowo i od każdego oczekuje się spełnienia swojej roli. Kubica często tego obowiązku nie dopełnia, co samo w sobie jest oczywiście normalne (są kierowcy gorsi i lepsi), ale tutaj powodem nie jest brak talentu a to, że jest narwany i nieopanowany. W przypadku każdego zawodowego kierowcy to ewidentna wada.marrazz pisze:nickesh pisze:Gdyby on nie był taki narwany... Miałby chyba dzisiaj zupełnie inne życie...
jego zycie jego sprawa.
mi jednak chodzi o to, ze na temat zycia Roberta powstalo tyle "co by bylo gdyby" ze sie rzygac chce. kazdy podejmuje swoje wlasne decyzje w zyciu i ponosi ich konsekwencje. to samo tyczy sie czyjejs natury - Kubica jest jaki jest, ma wielki talent i nie potrafi nie jechac na 100%, wiec jesli nie przeszkadza to jego teamowi to i nam nie powinno
kolejna sprawa: zauwaz ze Robert zawsze jest spokojny i opanowany. pamietam jak na jakims rajdzie poszedl noca w pole i malo do chaty komus nie wjechal, a jakos caly czas byl opanowany i wyprowadzil auto. nie zapominajmy ze nie jest on sprawny tak jak inni kierowcy WRC, a nadal podejmuje z nimi walke. filmik wstawiony przez szczupaka dobitnie pokazuje ze sa sytuacje w ktorych jego niedomaganie powoduje ogromne straty czasowe lub wypadki konczace rajd. a on mimo to podejmuje walke. walke, a nie wiezie sie do mety byle dojechac - bo dobrze wie ze to w sporcie nie ma sensu.
on juz poniosl nieraz konsekwencje swoich decyzji, ba ponosi je nadal - wiec po co to gdybanie, przypominanie i biadolenie?
kolejna sprawa: zauwaz ze Robert zawsze jest spokojny i opanowany. pamietam jak na jakims rajdzie poszedl noca w pole i malo do chaty komus nie wjechal, a jakos caly czas byl opanowany i wyprowadzil auto. nie zapominajmy ze nie jest on sprawny tak jak inni kierowcy WRC, a nadal podejmuje z nimi walke. filmik wstawiony przez szczupaka dobitnie pokazuje ze sa sytuacje w ktorych jego niedomaganie powoduje ogromne straty czasowe lub wypadki konczace rajd. a on mimo to podejmuje walke. walke, a nie wiezie sie do mety byle dojechac - bo dobrze wie ze to w sporcie nie ma sensu.
on juz poniosl nieraz konsekwencje swoich decyzji, ba ponosi je nadal - wiec po co to gdybanie, przypominanie i biadolenie?
NB'00 - było
NB'00 NR-Limited - jest
Abbey Motorsport
NB'00 NR-Limited - jest
Abbey Motorsport
-
- Donator
- Posty: 2803
- Rejestracja: 17 lut 2012, 17:59
- Model: NB MSM
- Wersja: Szarik
- Lokalizacja: Poznań
marrazz pisze:mi jednak chodzi o to, ze na temat zycia Roberta powstalo tyle "co by bylo gdyby" ze sie rzygac chce. kazdy podejmuje swoje wlasne decyzje w zyciu i ponosi ich konsekwencje. to samo tyczy sie czyjejs natury - Kubica jest jaki jest, ma wielki talent i nie potrafi nie jechac na 100%, wiec jesli nie przeszkadza to jego teamowi to i nam nie powinno
kolejna sprawa: zauwaz ze Robert zawsze jest spokojny i opanowany. pamietam jak na jakims rajdzie poszedl noca w pole i malo do chaty komus nie wjechal, a jakos caly czas byl opanowany i wyprowadzil auto. nie zapominajmy ze nie jest on sprawny tak jak inni kierowcy WRC, a nadal podejmuje z nimi walke. filmik wstawiony przez szczupaka dobitnie pokazuje ze sa sytuacje w ktorych jego niedomaganie powoduje ogromne straty czasowe lub wypadki konczace rajd. a on mimo to podejmuje walke. walke, a nie wiezie sie do mety byle dojechac - bo dobrze wie ze to w sporcie nie ma sensu.
on juz poniosl nieraz konsekwencje swoich decyzji, ba ponosi je nadal - wiec po co to gdybanie, przypominanie i biadolenie?
+1
Rules are made to be broken
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Ależ ja tu niczego nie przypominam i nie biadolę. Nie oceniam. Przytaczam tylko suche fakty i na początku odnosiłem się tylko do tego konkretnego filmiku. Bynajmniej nie chodziło mi o dyskusję o jego "sensie życiu". Raczej chciałem wyrazić empatię i coś w stylu: "jaka szkoda, że znów przegiął". Podziwiam poświęcenie, hart ducha, determinację i kunszt kierowcy, pomimo ograniczeń fizycznych (komplikacji powypadkowych). Mówiąc o porywczości i braku opanowania bynajmniej nie miałem na myśli jego cech osobowych i charakteru - od tej strony to chyba jeden z najbardziej opanowanych kierowców. Patrząc na niego masz wrażenie, że ma wszystko i wszystkich głęboko w du***. W wywiadach jest wręcz lakoniczny i zawsze bezczelnie wyluzowany - wymiata :)
Ale - na litość boską - jazda na 100% nie oznacza zap*******nia na złamanie karku! Trzeba wiedzieć, kiedy odpuścić, trafnie oceniać ryzyko, kalkulować szanse powodzenia i jechać ostrożnie jeśli sytuacja tego wymaga. Mówiąc ogólnie: nie przeginać. To jest składowa owych stu procent. A mam wrażenie, że Kubica notorycznie o tym zapomina. Pod tym względem słabo wypada na tle innych kierowców. Bije chyba rekordy liczby pomyłek wśród zawodników na podobnym poziomie umiejętności. I to właśnie ten "brak opanowania" miałem od początku na myśli.
Po prostu, za każdym razem, kiedy oglądam jego kolejne wpadki, które najczęściej wynikają z niepohamowanej brawury, w myślach krzyczę: "Robert! Ogarnij się! Pomyśl przez chwilę, bo znów mogłeś być tylko ciut wolniejszy, a zamiast tego masz już po zawodach".
Ale - na litość boską - jazda na 100% nie oznacza zap*******nia na złamanie karku! Trzeba wiedzieć, kiedy odpuścić, trafnie oceniać ryzyko, kalkulować szanse powodzenia i jechać ostrożnie jeśli sytuacja tego wymaga. Mówiąc ogólnie: nie przeginać. To jest składowa owych stu procent. A mam wrażenie, że Kubica notorycznie o tym zapomina. Pod tym względem słabo wypada na tle innych kierowców. Bije chyba rekordy liczby pomyłek wśród zawodników na podobnym poziomie umiejętności. I to właśnie ten "brak opanowania" miałem od początku na myśli.
Po prostu, za każdym razem, kiedy oglądam jego kolejne wpadki, które najczęściej wynikają z niepohamowanej brawury, w myślach krzyczę: "Robert! Ogarnij się! Pomyśl przez chwilę, bo znów mogłeś być tylko ciut wolniejszy, a zamiast tego masz już po zawodach".
-
- Posty: 1023
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
- Lokalizacja: Wrocław
nickesh pisze:Nie zrozum mnie źle - lubię go bardzo i zawsze mu kibicuję, ale jako kierowca trochę jednak marnuje ten ogromny talent przez swoją porywczość. Nazwałbym to nawet niesubordynacją. To nie tylko jego życie i jego sprawa, bo przecież ludzi zaangażowanych w każdy pojedynczy wyścig są całe zastępy. Od padoku do sponsorów, wszyscy działają zespołowo i od każdego oczekuje się spełnienia swojej roli. Kubica często tego obowiązku nie dopełnia, co samo w sobie jest oczywiście normalne (są kierowcy gorsi i lepsi), ale tutaj powodem nie jest brak talentu a to, że jest narwany i nieopanowany. W przypadku każdego zawodowego kierowcy to ewidentna wada.marrazz pisze:nickesh pisze:Gdyby on nie był taki narwany... Miałby chyba dzisiaj zupełnie inne życie...
jego zycie jego sprawa.
Narwany i nieopanowany? On kończy 30 lat w tym roku, jeździ w rajdach na poważnie od początku ubiegłego. Późno zaczął, jest niepodważalnie szybki, ale niestety najszybsza nauka jest jak się ciśnie, a nie jak jedzie powoli. Mógłby jeździć jak np. Prokop i dojeżdżać na końcu stawki, ale nie o to w tym chodzi. Łatwiej jest wyeliminować błędy u szybkiego kierowcy niż nauczyć wolnego kierowcę szybkiej jazdy. Który kierowca ze stawki w swoim 2. rajdowym sezonie jeździ w najwyższej klasie WRC i wygrywa 5 oesów? Pomijam już fakt niesprawności fizycznej...
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
fifomaniak pisze:Narwany i nieopanowany? On kończy 30 lat w tym roku, jeździ w rajdach na poważnie od początku ubiegłego. Późno zaczął, jest niepodważalnie szybki, ale niestety najszybsza nauka jest jak się ciśnie, a nie jak jedzie powoli. Mógłby jeździć jak np. Prokop i dojeżdżać na końcu stawki, ale nie o to w tym chodzi. Łatwiej jest wyeliminować błędy u szybkiego kierowcy niż nauczyć wolnego kierowcę szybkiej jazdy. Który kierowca ze stawki w swoim 2. rajdowym sezonie jeździ w najwyższej klasie WRC i wygrywa 5 oesów? Pomijam już fakt niesprawności fizycznej...
Czyli, jak sam mówisz, jest pole do poprawy, nie? :>
-
- Posty: 1023
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
- Lokalizacja: Wrocław
Taka specyfika rajdów, że jeśli chcesz zostać mistrzem to przez 100% trasy musisz jechać na krawędzi i w tym przypadku nawet mały błąd może skończyć się w rowie na co dowodów przytaczać nie trzeba bo doskonale to widać w przypadku Roberta. Oczywiście mógł odpuścić i dojechać 4 czy nawet spaść na 5 miejsce i większość byłaby szczęśliwa ale nie on sam. I żadnej w tym brawury nie ma, brawura to 100 km/h przez miasto obok szkoły w czasie długiej przerwy, a ten sport taki jest i albo ryzykujesz i możesz wygrać albo nie i zamykasz stawkę.
- grzes
- Posty: 3651
- Rejestracja: 31 sty 2010, 10:00
- Model: NA
- Wersja: 93' LE
- Lokalizacja: Ruda Śl.
- Kontakt:
Panowie, I Panie?
przed Kubicą było dobrych kilku kierowców którzy sięgali po mistrzostwo WRC rowami, dachami, kapciami tłumaczonymi zawsze awariami samochodu, nie on pierwszy jest bardzo szybki i istny McCrash... któs zna biografie McRae to wie o czym mówię:) Nawet mój ulubiony Maekinen (dzisiaj już pocziwy "Pan" którego miałem radość i szczęście poznać osobiście) miał takie czasy w swojej karierze. Osobiście uważam: Kierowca rajdowy musi iść bombą:) a kto idzie bombą... ebnąć musi. Taka specyfika tego sportu. A że są kierowcy który wygrywają i wygrali bez tego ebnięcia:D no tak, ale ja ich fanem nie jestem i nie byłem, nie będę.
Dopóki znajdują się ludzie którzy wierzą w sukces Kubicy i płacą za tą wiarę, to chyba wszystko jest w porządku, jest wystarczająco przekonujący do swojego talentu który.. wygląda różnie dla ludzi z boku. Nie mnie oceniać słuszność jego decyzji i jaki ma charakter, on ma jeździć (nawet jeżeli to wszystko zwięzła relacja).
przed Kubicą było dobrych kilku kierowców którzy sięgali po mistrzostwo WRC rowami, dachami, kapciami tłumaczonymi zawsze awariami samochodu, nie on pierwszy jest bardzo szybki i istny McCrash... któs zna biografie McRae to wie o czym mówię:) Nawet mój ulubiony Maekinen (dzisiaj już pocziwy "Pan" którego miałem radość i szczęście poznać osobiście) miał takie czasy w swojej karierze. Osobiście uważam: Kierowca rajdowy musi iść bombą:) a kto idzie bombą... ebnąć musi. Taka specyfika tego sportu. A że są kierowcy który wygrywają i wygrali bez tego ebnięcia:D no tak, ale ja ich fanem nie jestem i nie byłem, nie będę.
Dopóki znajdują się ludzie którzy wierzą w sukces Kubicy i płacą za tą wiarę, to chyba wszystko jest w porządku, jest wystarczająco przekonujący do swojego talentu który.. wygląda różnie dla ludzi z boku. Nie mnie oceniać słuszność jego decyzji i jaki ma charakter, on ma jeździć (nawet jeżeli to wszystko zwięzła relacja).
NA BRG 95'/ NA 93’/ 95' 1.8T/ Rx8 HP/ NC 1.8+/ Rx8 HP/NB Mazdaspeed 300+/ Rx8 40th /ND SkyFreedom / Rx8 R3/ ND Sky RF AT+
90’ Cosmo 20B/ 93' NA/ 80' RX7 FB/ 77'RX4/ 19' 6 GJ/ 22' i20N/ 22' i30N
https://www.facebook.com/machinedperformance
90’ Cosmo 20B/ 93' NA/ 80' RX7 FB/ 77'RX4/ 19' 6 GJ/ 22' i20N/ 22' i30N
https://www.facebook.com/machinedperformance
grzes pisze:Panowie, I Panie?
przed Kubicą było dobrych kilku kierowców którzy sięgali po mistrzostwo WRC rowami, dachami, kapciami tłumaczonymi zawsze awariami samochodu, nie on pierwszy jest bardzo szybki i istny McCrash... któs zna biografie McRae to wie o czym mówię:) Nawet mój ulubiony Maekinen (dzisiaj już pocziwy "Pan" którego miałem radość i szczęście poznać osobiście) miał takie czasy w swojej karierze. Osobiście uważam: Kierowca rajdowy musi iść bombą:) a kto idzie bombą... ebnąć musi. Taka specyfika tego sportu. A że są kierowcy który wygrywają i wygrali bez tego ebnięcia:D no tak, ale ja ich fanem nie jestem i nie byłem, nie będę.
Dopóki znajdują się ludzie którzy wierzą w sukces Kubicy i płacą za tą wiarę, to chyba wszystko jest w porządku, jest wystarczająco przekonujący do swojego talentu który.. wygląda różnie dla ludzi z boku. Nie mnie oceniać słuszność jego decyzji i jaki ma charakter, on ma jeździć (nawet jeżeli to wszystko zwięzła relacja).
słusznie powiedziane....
Ponadto Robert nie ma takiego doświadczenia jak pozostali a już wygrywa OS`y.
była: Madzia 1990 1.6
jest: konserwa
jest: konserwa