Johnson pisze:Też mi się prędkość nie wydawała zawrotna jak na taki zakręt, dlatego byłem dość mocno zdziwiony tym co się stało. A te opony to jakiś największy syf z jakim kiedykolwiek miałem styczność. Były na aucie jak kupowałem. Jakieś TORNADO (?? - jedyne co znalazłem w sieci to 'Ceat TORNADO', swoją drogą nie tanie). Założenie było takie, żeby się na nich przemęczyć do końca sezonu, ale po tej akcji zmieniłem zdanie i chyba zaraz wylecą, bo mogę nie przeżyć jesiennych deszczy.
Ładnie to opanowałes, pewnie się ciepło zrobiło, niespodziewany drift na mokro przy paczce to ehm, nic fajnego.
Ostatnio nie miałem tyle szczęścia. Moje 8 letnie optimale, na ktorych kupiłem auto, mają jeszcze sporo mm, ale 8 lat dla taniej gumy to dramat. Na sucho sporo zabawy, ale na mokro obróciło mnie na ruchliwej drodze na deszcz, a ledwo ruszyłem - szybka kontra, sprzęgło, hamulce - zasdniczo siedziałem i czekałem czy coś trafię (albo czy ktoś we mnie

) na szczęście skończyło się tylko oparciem oponą o krawężnik i przestawioną śrubą od regulacji wahacza

Jakbym miał kamerkę to bym nie pokazał ze wstydu
