Przepraszam
polokokt za OT w Twoim temacie, ale warto gdzieś zamieścić moje subiektywne wrażenia, tym bardziej że wspomniałeś o tym zakładzie. Podkreślam,
ja mam mieszane uczucia co do obsługi
Kinio pisze:Chyba zadzwonię z rana żeby zrobili w takim razie tylko to co konieczne a resztę zostawili w spokoju
To znaczy tak, Ci goście specjalizują się głównie w oponiarstwie (wulkanizacja, renowacja - choć nie wiem z jakim efektem). Co do mechaniki to reklamują się jako doświadczony zakład, o wieloletnim stażu. Początkowo odczucia były jak najbardziej pozytywne. Właściciel bardzo miły, mechanik, ten od zbieżności przy pierwszej poprawce, również sprawiał wrażenie kompenentnego. Wiem, że nasze samochody nie są najmłodsze i zawsze coś poskrzypuje, ma prawo się zepsuć, itd., ale nie czułem się tam pewnie. Wymienili mi paski wieloklinowe, które nota bene nie kwalifikowały się jeszcze do wymiany, po czym oznajmili mi przy odbiorze, że paski raz piszczą, a raz nie. Kazali mi obserwować, a najlepiej udać się do warsztatu, w którym wymieniałem alternator w poszukiwaniu starej rolki pasowej, bo ta nowa "jest chyba niewymiarowa". Rzeczywiście paski piszczały przy ruszaniu, jednakże 2 minutowa wizyta u elektromechanika, który zakładał mi alternator, załatwiła sprawę. Panowie z Batex-Polu nie wyregulowali naciągu, uzasadniając to obawą o uszkodzenie łożysk. Elektromechanik (polecam zakład na ul. Regulskiej w Ursusie, Warszawa) trochę się obśmiał, po czym kilkoma przekręceniami nastawów wyeliminował "usterkę", bez zagrożenia dla łożysk.
Nota bene, to skrzypienie w zawieszeniu, z moich obserwacji, da się słyszeć przede wszystkim podczas jazdy po łuku (odciążenie jednej ze stron), przy jednoczesnym hamowaniu, więc możliwe, że to złe spasowanie klocków, oraz gdy auto jest jeszcze nie rozgrzane (mam na myśli zawieszenie), podczas pokonywania poprzecznych nierówności, np. garbowaty wyjazd z osiedla. Głównie problem objawia się przy hamowaniu, ewidentnie coś tam "przeskakuje". Muszę założyć wątek w dziale technicznym, może ktoś będzie znał prawdopodobną przyczynę.
Może po prostu jestem nazbyt przewrażliwiony, ale za ponad 4 koła?
Jeszcze raz, sorry za OT.
Edit:
Znalazłem odpowiedni wątek na forum
http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=3157
Chyba musze się do tych Panów wybrać na poprawkę, ale wcześniej wydrukuję dyskusję z załączonego linka