kontrola trakcji
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Pytanie dotyczy wyłącznika kontroli trakcji . Jak działa wie każdy , ale po przytrzymaniu dłużej - ok 5-8 sek, zapala się na wskaźnikach dodatkowa kontrolka ( symbol poślizgu). Wg instrukcji długie przytrzymania powoduje inicjowanie błędu przycisku. Aby włączyć ponownie kontr. trakcji trzeba zgasić i zapalić Mazdę . Pytanie czy dłuższe przytrzymanie przełącznika faktycznie wywołuje błąd, czy też całkowicie wyłącze wszelkie elektroniczne pseudopomocniki poza ABS-em?
- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5492
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Pojedyncze wcisniecie calkowiecie wyłącza kontrole trakcji poza ABS, przytrzymanie przycisku powoduje wystapienie błedu sygnalizowanego kontrolką. Nie ma sensu tego robic, nie zmienia to niczego.
- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5492
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Nie pamietam dokladnie, moze jest to gdzies w moim temacie. Roznice byly chyba ok 4 koni wiec blad pomiarowy. Teraz gdy hamuje auto, to po prostu raz wciskam przycisk i nie ma zadnych problemow z pomiarem, nawet gdy po chwili ecu wejdzie w tryb awaryjny, gdy zauwazy ze przednie kola nie kreca sie tak jak tylne.
Na torze rowniez nie ma zadnej roznicy a abs bardzo sie przydaje. Ponoc robi to roznice w RX8 gdzie aby prawidlowo zmierzyc moc, trzeba wydlubac przekaznik/bezpiecznik od kontroli trakcji inaczej do konca sie nei wylaczy i pomiar jest zanizony.
Na torze rowniez nie ma zadnej roznicy a abs bardzo sie przydaje. Ponoc robi to roznice w RX8 gdzie aby prawidlowo zmierzyc moc, trzeba wydlubac przekaznik/bezpiecznik od kontroli trakcji inaczej do konca sie nei wylaczy i pomiar jest zanizony.