Ubywa oleju :(
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Czesc
Od ostetniego serwisu [ podczas ktorego przelano mi troche olej - pisalem o tym wczesniej na forum ] wyglada na to ze moja miata troche bierze mi olej. Obecnie po okolo 6 tys dolalem 0.4 litra. Czy to normalne ? - jesli nie to co zrobic ? [ NA 1.8 94r, przebieg 81 tys wydaje sie ze wiarygodny ][ olej sprawdze - ale chyba jakis Castrol 5w50 ].
Pozdrawiam
Od ostetniego serwisu [ podczas ktorego przelano mi troche olej - pisalem o tym wczesniej na forum ] wyglada na to ze moja miata troche bierze mi olej. Obecnie po okolo 6 tys dolalem 0.4 litra. Czy to normalne ? - jesli nie to co zrobic ? [ NA 1.8 94r, przebieg 81 tys wydaje sie ze wiarygodny ][ olej sprawdze - ale chyba jakis Castrol 5w50 ].
Pozdrawiam
Sprawdź czy nie masz nigdzie wycieków. Np na misce olejowej. Może to tylko uszczelka.
Za wiele to ja Ci nie powiem bo mam auto od kilku dni
Z tego co widziałem na karteczce w komorze to jest zalane jakims 10w40 czyli półsyntetyk. Nie wiem jaki. Niedługo czeka mnie wymiana oleju wiec sam jestem ciekaw czym najlepiej zalać. Raczej zostane przy półsyntetyku tylko kwestia marki.
Pamietam że w Escorcie którego miałem wcześniej olej uciekał mi poprzez wadliwy czujnik ciśnienia . Sprawdś tez to. Jesli nie ma nigdzie wycieków to może oznaczać że auto pali Ci olej. Stań z tyłu auta i obserwuj rure wydechową a ktoś inny niech odpali autko. Jeśli dym jest mocno niebieski to znaczy że pali olej.

Pamietam że w Escorcie którego miałem wcześniej olej uciekał mi poprzez wadliwy czujnik ciśnienia . Sprawdś tez to. Jesli nie ma nigdzie wycieków to może oznaczać że auto pali Ci olej. Stań z tyłu auta i obserwuj rure wydechową a ktoś inny niech odpali autko. Jeśli dym jest mocno niebieski to znaczy że pali olej.
Nie no bez paniki!!!
Jesli pije Ci 0,4l na 6tys km to powiem Ci,ze masz silnik w rewelacyjnym stanie i nie masz sie czym martwic. Japonskie silniki z racji tego,ze kreca sie dosc wysoko maja prawo palic olej. Nie wiem jaka jest norma zuzycia dla Miaty,ale z tego co pamietam to np. w instrukcji obslugi Lancera Evo jest napisane,ze silnik na prawo lyknac nawet 1l oleju na 1000km!!!!! Wiem,ze to moze malo trafione porownanie,ale z tego co sie orientuje to nie ma na swiecie takiego silnika spalinowego,ktory by nie popijal oliwy wcale!!! Sila rzeczy skoro w silniku sa elementu ktore o siebie ocieraja,wytwrzajac dosc spora temperatue to odrobina oleju zawsze bedzie znikac. W jednym silniku mniej w innym wiecej. Jedno jest pewne. Nie masz sie czym martwic
Uwazam,ze takie zuzycie to nic.
Jesli pije Ci 0,4l na 6tys km to powiem Ci,ze masz silnik w rewelacyjnym stanie i nie masz sie czym martwic. Japonskie silniki z racji tego,ze kreca sie dosc wysoko maja prawo palic olej. Nie wiem jaka jest norma zuzycia dla Miaty,ale z tego co pamietam to np. w instrukcji obslugi Lancera Evo jest napisane,ze silnik na prawo lyknac nawet 1l oleju na 1000km!!!!! Wiem,ze to moze malo trafione porownanie,ale z tego co sie orientuje to nie ma na swiecie takiego silnika spalinowego,ktory by nie popijal oliwy wcale!!! Sila rzeczy skoro w silniku sa elementu ktore o siebie ocieraja,wytwrzajac dosc spora temperatue to odrobina oleju zawsze bedzie znikac. W jednym silniku mniej w innym wiecej. Jedno jest pewne. Nie masz sie czym martwic

Uwazam,ze takie zuzycie to nic.
Po co jezdzic skoro mozna latac...
w nowych fabrycznie samochodach prosto z salonu podają, że auto może brać podobno do 0,5 litra na 1000km.ostatnio tak powiedzieli w fiacie przy zakupie kilku pand do firmy.
-
- Posty: 385
- Rejestracja: 23 lut 2007, 22:54
- Lokalizacja: żegnam wszystkich
Przyzwyczaiłem się w okularze, że w ogóle nie sprawdzam poziomu oleju od 6 lat.
Nie bierze ani grama. Czy to znaczy, że źle?
Po przejechaniu miatką ok. 10tys. km. przypomniałem sobie, że trzeba sprawdzić poziom oleju i okazało się, że 1 litr trzeba było wlać.
Dobrze że mi się przypomniało, hehehe.
Nie bierze ani grama. Czy to znaczy, że źle?
Po przejechaniu miatką ok. 10tys. km. przypomniałem sobie, że trzeba sprawdzić poziom oleju i okazało się, że 1 litr trzeba było wlać.
Dobrze że mi się przypomniało, hehehe.
Żałuję że mieszkam w Poznaniu, albo inaczej.... żałuję, że jeżdżę mx-5, albo jeszcze inaczej.... szkoda, że te auto jest takie tanie, bo zaczynają nim jeździć niewłaściwi ludzie!
[quote="JTMX-5NBFL"]
Przyzwyczaiłem się w okularze, że w ogóle nie sprawdzam poziomu oleju od 6 lat.
A czy w ogóle wymieniasz w tym okularze olej, czy już masełko się zrobiło, bo należy go podobno wymieniać przynajmniej raz na rok jak się mało jeździ
tak mówi mój mechanik. Chyba traktora sobie kupię
Przyzwyczaiłem się w okularze, że w ogóle nie sprawdzam poziomu oleju od 6 lat.
A czy w ogóle wymieniasz w tym okularze olej, czy już masełko się zrobiło, bo należy go podobno wymieniać przynajmniej raz na rok jak się mało jeździ

Dzieki za odpowiedzi - ale w takim razie kolejen pytania:
- jakie uszczelki sprawdzic [ poza uszczelka przy filtrze oleju ]
- czy ktos wie jakie sa normy zuzycia dla mazdy mx-5 ?
- jaki olej zalac do mojego auta
[ wiem ze tamat walkowany ale moze macie jakies przemyslenia pod konkretnie moj "problem. Sprawdzilem na sieci i Castrol zaleca Edge 5W-30 lub Magnatec 5W-40 [ do tej pory mialem tez Castrola ale nie wiem jakiego 5W30 z beczki chyba ]. Mobil zaleca Mobil 1 0W-40 ewentualnie Mobil Synt/Syst S 5W-40 [ ale to polsyntetyk a jednak chcialby na syntetyku jezdzic ]. I oczywiscie jaki pod nadchodzaca zime
Pozdrawiam
- jakie uszczelki sprawdzic [ poza uszczelka przy filtrze oleju ]
- czy ktos wie jakie sa normy zuzycia dla mazdy mx-5 ?
- jaki olej zalac do mojego auta


Pozdrawiam
najlepiej uszczelke miski olejowej i pokrywy zaworow. gdyby ci padla uszczelka pod glowica to juz raczej bys o tym wiedzial
jesli dobrze pamietam to czasami zdarzaja sie male wycieki spowodowane uszczelka aparatu zaplonowego

jesli dobrze pamietam to czasami zdarzaja sie male wycieki spowodowane uszczelka aparatu zaplonowego

- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5492
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
cabriofun pisze:teraz jest shel hellix plus 10 w 40 takze czyli pół syntetyk
Sam jezdze na helixie, baredzo sobie go cenie. Rozumiem, ze kontrolujesz poziom? Nie dopuszczaj by spadl ponziej sredniego. HLA czesto klekocza? Jesli w miare wiekowe auto dlugo stoi (kilka dni) ma prawo czasem zaklekotac.
autem jeżdze co dzień, do tego co najciekawsze czasami zdarzyło się na poprzednim oleju że zaczęło klektać na rozgrzanym silniku np. jak stałem w korku na skrzyżowaniu, póżniej około km przejazdu i spokuj, Nie za bardzo wiem co to jest to HLA. Wiec nie chciał bym brnąc dalej w wypowiedź, bo mogę się zapentlić, prosze wytłumacz.
Co do oleju to mialem kiedys sytacje z Mitsubishi Colt GTI.
Robilem szlif glowicy i po zlozeniu go do kupy przy oleju polsyntetycznym popychacze tak napier.... ze fura chodzila jak diesel. Popychacze byly nowe wiec raczej sie napelnily.
Fura miala ponad 200 tys przebiegu,a moj mechnior mowi ze nie ma co sie czaic lejemy full syntetyk. Powiem Wam,ze troche mnie to zdziwilo,bo teoria glosi ze im wiekszy przebieg tym lepszy mineralny. Moj mechanior mowi ze to stereotyp i tak naprawde to kazdy silnik to inna bajka. Zalalismy olej i silnik zaczal pracowac jak szwajcarski zegarek!!!!! Bylem w szoku!!
Na tym przykladzie po raz kolejny nauczylem sie ze teoria nie musi miec nic wspolnego z praktyka
Robilem szlif glowicy i po zlozeniu go do kupy przy oleju polsyntetycznym popychacze tak napier.... ze fura chodzila jak diesel. Popychacze byly nowe wiec raczej sie napelnily.
Fura miala ponad 200 tys przebiegu,a moj mechnior mowi ze nie ma co sie czaic lejemy full syntetyk. Powiem Wam,ze troche mnie to zdziwilo,bo teoria glosi ze im wiekszy przebieg tym lepszy mineralny. Moj mechanior mowi ze to stereotyp i tak naprawde to kazdy silnik to inna bajka. Zalalismy olej i silnik zaczal pracowac jak szwajcarski zegarek!!!!! Bylem w szoku!!
Na tym przykladzie po raz kolejny nauczylem sie ze teoria nie musi miec nic wspolnego z praktyka

Po co jezdzic skoro mozna latac...
perver, pamietasz moze z jakiego na jaki przechodziles w colcie?
ogolnie jesli ktos liznal angielskiego, to zagadnienia odnosnie olejow silnikowych sa dosc ciekawie opisane tu: http://www.carbibles.com/engineoil_bible.html
ogolnie jesli ktos liznal angielskiego, to zagadnienia odnosnie olejow silnikowych sa dosc ciekawie opisane tu: http://www.carbibles.com/engineoil_bible.html

przebieg raczej oryginalny, 90.000 i wszystkie elementy na to wskazują, rozważalem hi millage ale jakoś się boje, na początku dolalem takiego płynu firmy Liquy Molly i pomogło,
ale po 3 tyś znowu się odezwały, może trzeba je wymienić i tyle, bedzie spokuj, ale czy wymieniać wszystkie czy szukać i eliminować. Jeszcze mam pytanie co się może stać jak to w ogóle oleje(przestane się przejmowac
) ??
ale po 3 tyś znowu się odezwały, może trzeba je wymienić i tyle, bedzie spokuj, ale czy wymieniać wszystkie czy szukać i eliminować. Jeszcze mam pytanie co się może stać jak to w ogóle oleje(przestane się przejmowac

W sumie to nic zlego nie powinno sie stac. Popychacze halasuja,bo sie nie napelniaja do konca. Mozna szukac winnego i wymienic jeden lub dwa,ale znajac zycie za chwile szukalbys kolejnego,bo znowu cos halasuje,wiec sugeruje wyminane wszytskich.
Mozna tez sprobowac poczyscic te co sa,bo czasem poprostu sa zasyfione i tyle.
Co do oleju w colcie to dokladnie nie pamietam,bo to prawie 3 lata temu bylo,ale o ile dobrze pamietam to chyba byla zmiana z 10w40 castrola na 5W50 lub 0W40 mobila,ale nie jestem pewny,bo jednak pamiec slaba i do tego myla mi sie te cyferki zawsze.
jedno jest pewne! Polsyntetyk zamienilem na fullsyntetyk,a chcialem wlac mineralny, i zmiana byla naprawde diametralna. A przebieg byl na bank ponad 200tys i nie wiem czy przypadkiem to bylo prawie 300tys km,bo licznik byl krecony i w sumie to nikt nie potrafil na 100% ustalic jaka jest prawda. Na blacie bylo 185 tys, ja obstawiam ok 220tys a koles ktoremu sprzedalem fure dopatrzyl sie w niemieckich kwitach ponad 280 tys.
Pomijajac to polecam czasem poeksperymentowac z olejami,bo tak na prawde to reguly nie ma,przykladem jest akurat ten colt.
Mozna tez sprobowac poczyscic te co sa,bo czasem poprostu sa zasyfione i tyle.
Co do oleju w colcie to dokladnie nie pamietam,bo to prawie 3 lata temu bylo,ale o ile dobrze pamietam to chyba byla zmiana z 10w40 castrola na 5W50 lub 0W40 mobila,ale nie jestem pewny,bo jednak pamiec slaba i do tego myla mi sie te cyferki zawsze.
jedno jest pewne! Polsyntetyk zamienilem na fullsyntetyk,a chcialem wlac mineralny, i zmiana byla naprawde diametralna. A przebieg byl na bank ponad 200tys i nie wiem czy przypadkiem to bylo prawie 300tys km,bo licznik byl krecony i w sumie to nikt nie potrafil na 100% ustalic jaka jest prawda. Na blacie bylo 185 tys, ja obstawiam ok 220tys a koles ktoremu sprzedalem fure dopatrzyl sie w niemieckich kwitach ponad 280 tys.
Pomijajac to polecam czasem poeksperymentowac z olejami,bo tak na prawde to reguly nie ma,przykladem jest akurat ten colt.
Po co jezdzic skoro mozna latac...
-
- Administrator
- Posty: 749
- Rejestracja: 07 wrz 2006, 12:41
- Model: NC FL2
- Wersja: 2.0 PRHT
- Lokalizacja: Warszawa
Ja powiem o swoich autach,
subaru ma przebieg 186 tysięcy i jeździ cały czas na Mobil1 5W-50 - zero problemów,praca silnika bdb, nie ma problemów z przyspieszonym przepracowaniem oleju przy ostrej jeździe (co przy mojej jeździe może wystapić w aucie ze słabym olejem), jak kupilem mazde zalałem dla bezpieczeństwa MobilS 10W-40 ale szybko stracił swoje własności smarownicze i zaczeły stukać popychacze. Wymieniłem na 5W-50 i popychacze ucichły. Wina tych stuków moze byc stary zużyty olej lub jesli auto jezdziło na innych olejach niż fullsyntetyk i nie mialo zmieniane oleju na czas. Wg. mojego zaufanego człowieka oleje należy zmieniać co 8tys. kilometrów. Dla japońskich silników sa przeznaczone oleje syntetyczne. Jesli ubywa oleju to moze byc jakis wyciek, należy sprawdzić dokładnie silnik czy gdzieś nie przecieka (poci się). Najczescie padają uszelniacze wałów i wałków, ogólnie wczystko co gumowe i ma okolo 10 lat ma prawo stwardnieć i nie trzymac. Uszczelki silnika wymieniać tylko na oryginały! inne substytuty nie daja jakości która jest fabryczna.
pozdrawiam
subaru ma przebieg 186 tysięcy i jeździ cały czas na Mobil1 5W-50 - zero problemów,praca silnika bdb, nie ma problemów z przyspieszonym przepracowaniem oleju przy ostrej jeździe (co przy mojej jeździe może wystapić w aucie ze słabym olejem), jak kupilem mazde zalałem dla bezpieczeństwa MobilS 10W-40 ale szybko stracił swoje własności smarownicze i zaczeły stukać popychacze. Wymieniłem na 5W-50 i popychacze ucichły. Wina tych stuków moze byc stary zużyty olej lub jesli auto jezdziło na innych olejach niż fullsyntetyk i nie mialo zmieniane oleju na czas. Wg. mojego zaufanego człowieka oleje należy zmieniać co 8tys. kilometrów. Dla japońskich silników sa przeznaczone oleje syntetyczne. Jesli ubywa oleju to moze byc jakis wyciek, należy sprawdzić dokładnie silnik czy gdzieś nie przecieka (poci się). Najczescie padają uszelniacze wałów i wałków, ogólnie wczystko co gumowe i ma okolo 10 lat ma prawo stwardnieć i nie trzymac. Uszczelki silnika wymieniać tylko na oryginały! inne substytuty nie daja jakości która jest fabryczna.
pozdrawiam
Fuksja i Turkus 

Ubywanie-przyczyny:
-nie kupuj oleju w 5 litrowym opakowaniu-najczesciej jest oszukany, kup go w 1 lirowych opakowaniach-jest pewny.
-wymieniaja ci w warsztacie-olej jest z beczki-czy patrzysz tym ludziom na rece-odpowiedz brzmi nie-oni oszukuja CIe patrzac w oczy.
Mialem sytuacje kiedys gdzie mi proponowano chszczony olej - nie zaryzokawalem-po miesiacu moj znajomy musial zakupic i zmienic olej. Chcesz zaoszczedzic kup w 1 litrowym opakowaniu-i patrz jak go Ci wlewaja.
Pozdrowionka
Emigrant
Thomas
-nie kupuj oleju w 5 litrowym opakowaniu-najczesciej jest oszukany, kup go w 1 lirowych opakowaniach-jest pewny.
-wymieniaja ci w warsztacie-olej jest z beczki-czy patrzysz tym ludziom na rece-odpowiedz brzmi nie-oni oszukuja CIe patrzac w oczy.
Mialem sytuacje kiedys gdzie mi proponowano chszczony olej - nie zaryzokawalem-po miesiacu moj znajomy musial zakupic i zmienic olej. Chcesz zaoszczedzic kup w 1 litrowym opakowaniu-i patrz jak go Ci wlewaja.
Pozdrowionka
Emigrant
Thomas
-
- Posty: 1982
- Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
- Model: NA
- Lokalizacja: Skawina/Kraków
Ja aż z ciekawości sprawdzę jak będzie z moim olejem.
Niedawno zmieniłem olej (nie wiem jaki był, ale był tak stary [auto stało] że był jak smoła) na Valvoline Max Life. Polecił mi go zaprzyjaźniony mechanik. Mówi, że był na kilkudniowym szkoleniu Castrol'a i mówi, że tak naprawdę nie ma wielkiej różnicy między nim a Valvoline max life, więc nie ma co przepłacać.
Zalałem półsyntetyk pomimo, że na na licznku mam 35tys km (auto z 1994r i jestem 3 właścicielem, więc nie wiem jaki jest na 100% przebieg).
Będę kontrolował poziom oleju i powiem co i jak
Niedawno zmieniłem olej (nie wiem jaki był, ale był tak stary [auto stało] że był jak smoła) na Valvoline Max Life. Polecił mi go zaprzyjaźniony mechanik. Mówi, że był na kilkudniowym szkoleniu Castrol'a i mówi, że tak naprawdę nie ma wielkiej różnicy między nim a Valvoline max life, więc nie ma co przepłacać.
Zalałem półsyntetyk pomimo, że na na licznku mam 35tys km (auto z 1994r i jestem 3 właścicielem, więc nie wiem jaki jest na 100% przebieg).
Będę kontrolował poziom oleju i powiem co i jak
