hella_flush pisze:Jeżeli mówimy o jeździe bokiem dla fanu, od czasu do czasu to spoko, ogarnięta zawieszeniowo, trochę podkręcona, z podkładkami w maglu, na wąskich, napompowanych zimówkach Miata będzie całkiem fajna.
1. Nic nie trzeba wymieniać, nie jest łatwo, ale jest to możliwe - tutaj proszę link do tego jak to się robi seryjną mazdą http://www.youtube.com/watch?v=6bhl_lzfRT8
2. Nie polecam zakładania wąskich opon, szczególnie wysokich bo już mi takowe spadły z felgi (inny samochód)
hella_flush pisze:I jeszcze miliard osiemset tysięcy mniejszych i większych zagwozdek.
3. Ostatnio na ursynaliach miałem przyjemność oglądać samochód który startuje na mistrzostwach polski, moje wnioski i spostrzeżenia poniżej:
- Jedyne co Pan mógł zrobić to odpalić samochód - nie ma prawa poruszać się tym po drodze
- liczba zmian konstrukcyjnych (silnik swap, klatka, system gaśniczy, kubły, nos, opony, szyby, wydech, lusterka, maska plastik, etc) wynosiła dokładnie pierdylion
ergo jakakolwiek zabawa na poważnie, czy to mazdą, czy innym samochodem wymaga kasy, czasu, wiedzy i przeróbek, co jest chyba oczywiste...
mazda ma dobry rozkład masy, napęd na tył, nisko umieszczony środek ciężkości, a na mokrej nawierzchni nie ma mowy o katowaniu silnika, a jak ktoś nie umie jeździć samochodem co ma 140-160 koni, to mu i 900 nie pomoże
