Piszczenie
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
- transporterdriver
- Posty: 378
- Rejestracja: 02 lip 2009, 0:02
- Model: NA
- Wersja: 1.6 90km
- Lokalizacja: Toruń
Witam, od paru dni w moim aucie po wymianie sprzęgła i małym remoncie skrzyni biegów, słychać dziwne piszczenie podczas jazdy. Objawia się w trakcie zdjęcia nogi z gazu jak jadę słychać piszczenie jakby z pod samochodu, najsilniej jest jak wchodzę w zakręt. Gdy stoję nic nie słychać, co to może być ??
Mazda mx-5 1.6 115 km - przeszłość
Mazda mx-5 1.6 90 km - teraz
Mazda mx-5 1.6 90 km - teraz

U mnie takie piski dochodzily ze zuzytego lozyska prawego kola. Pojawial sie dopiero po przekroczeniu 30-40 km/h. Sprawidzilem ze piszczy po prawej stronie otwierajac raz lewe raz prawe okno jadac obok jakis betonowych murow (w moim przypadku ekrany akustyczne przy drodze). Koszt lozyska w wersji ekonomicznej ok 50 zl, warto wspomniec ze warto patrzec w katalogach tez na lozyska dedykowane dla Mazdy 323 BG 

- transporterdriver
- Posty: 378
- Rejestracja: 02 lip 2009, 0:02
- Model: NA
- Wersja: 1.6 90km
- Lokalizacja: Toruń
Thx za odp, okazało się jednak coś zupełnie innego, sprawdziłem ciśnienie w oponach i po dopompowaniu pisk ustał, co jednak dziwne że na prostej też on był
, myślałem zawsze że nieprawidłowe ciśnienie w oponach to objawia się piszczeniem na zakrętach tylko. Grunt że to pierdoła
i jest ok 



Mazda mx-5 1.6 115 km - przeszłość
Mazda mx-5 1.6 90 km - teraz
Mazda mx-5 1.6 90 km - teraz

Podklejam się pod temat, żeby nie zakładać nowego w tej samej sprawie.
U mnie piszczenie ewidentnie pojawia się spod maski, tylko na zimnym silniku zaraz po uruchomieniu. Po ponownym uruchomieniu silnika rozgrzanego nie piszczy. Trwa kilka -kilkanaście sekund i znika. Charakterystyczne jest też to, im wyższa wilgotność tym bardziej piszczy.
Moim zdaniem, pewnie jakiś pasek (klinowy?), ale pewności nie mam.
Macie jakieś pomysły?
U mnie piszczenie ewidentnie pojawia się spod maski, tylko na zimnym silniku zaraz po uruchomieniu. Po ponownym uruchomieniu silnika rozgrzanego nie piszczy. Trwa kilka -kilkanaście sekund i znika. Charakterystyczne jest też to, im wyższa wilgotność tym bardziej piszczy.
Moim zdaniem, pewnie jakiś pasek (klinowy?), ale pewności nie mam.
Macie jakieś pomysły?
- Tomai
- Donator
- Posty: 3865
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
- Model: Inny
- Wersja: 2,0
- Lokalizacja: Poznań
Wroniasty pisze:, bo moja też czasami piśnie przy uruchamianiu na zimno,
u mnie jest to samo , ja odnoszę wrażenie jakby alternator stawiał przez chwile opór paskowi który pisknie - obroty silnika ( na ssaniu ) są 1200 a po chwili jak przestanie piszczec to obroty wskakują na 1500. ( paski nowe )
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Była NC 2.0 174KM 199Nm
Bezmiatowy
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Była NC 2.0 174KM 199Nm
Bezmiatowy