Chciałem na początek się przywitać, bo to mój pierwszy post tutaj.
Myślę o założeniu stylebara z windshotem - coś takiego jak na zdjęciu tutaj:
(autorem zdjęcia jest sHYmii, mam nadzieję, że się nie obrazi za wykorzystanie)
Nigdy w życiu jednak nie widziałem takiego ustrojstwa na żywo, więc chciałbym się spytać o kilka detali, które mnie nurtują - przeczytałem kilkanaście wątków na ten temat na tym forum i innych, ale nikt się chyba jeszcze o to nie pytał.
1. Czy zamontowany stylebar ogranicza w jakikolwiek sposób odsunięcie fotela lub oparcia do tyłu? Chodzi mi o miejsce wewnątrz auta - jestem dość konkretnym mięsiwem i każdy centymetr jest dla mnie istotny. A jeśli stylebar koliduje z oparciem, to czy są jakieś konkretne odmiany/modele, które nie mają takiej cechy? Na przykład montowane bliżej tyłu auta itp.?
2. Zgrywa się to z zamykaniem dachu, czy są problemy? Zakładam, że wszystko do siebie pasuje, ale lepiej się upewnić.
3. Są jakieś pułapki, o których warto wiedzieć przed kupnem tego ustrojstwa?
Wiem, że stylebar nie chroni przed dachowaniem, ale to akurat mi jest obojętne, tak samo jak aspekty wizualne. Kluczowa sprawa to ograniczenie wiania w grzbiet i w łeb, nic innego się nie liczy.
Dziękuję z góry za porady i poproszę o odrobinę wyrozumiałości za durne pytania
[NB] Stylebar - kilka pytań laika
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 20 kwie 2021, 22:11
- Model: ND RF
- Wersja: 2.0
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
1. Nie. Ale porównaj sobie fotele NB vs NBFL. Te w polifcie są obszerniejsze, siedzi się wyżej - kradną dużo miejsca.
2. Może się zdarzyć, że szyba dachu będzie się stykać ze stylebarem.
3. Nie musisz mieć chromowanej rury, żeby mieć windshota.
2. Może się zdarzyć, że szyba dachu będzie się stykać ze stylebarem.
3. Nie musisz mieć chromowanej rury, żeby mieć windshota.
Mam NB, czyli te z oddzielnym zagłówkiem. Już po pruciu gąbek z siedziska
A, tego to nie wiedziałem. Na usprawiedliwienie mam tylko to, że mam auto od listopada... Jak do tej pory czytałem, to zawsze nieseryjny windshot był łączony z rurami. Pogrzebałem trochę i znalazłem coś takiego:
Albo to:
Faktycznie wygląda na to, że nie trzeba zasadzać całej hydrauliki z tyłu. Miałeś rację, ponadto wygląda to na sensowniejsze rozwiązanie. Masz może jakieś doświadczenia z takimi windshotami? Chronią lepiej od seryjnego, czy tylko wyglądają?
Dzięki za odpowiedź!
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 20 kwie 2021, 22:11
- Model: ND RF
- Wersja: 2.0
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Mam windshota takiego jak z Twoich zdjęć i faktycznie daje radę (ale ja mam dodatkowo NBFL ze zintegrowanymi zagłówkami).
Na plus mogę powiedzieć, że te na pozór bardzo wątłe mocowania, również dają radę.
Nawet przy prędkości 150+ nie składa się pod naporem powietrza.
Choć możliwe, że opływ powietrza przy wyższych prędkościach po prostu go omija.
Na plus mogę powiedzieć, że te na pozór bardzo wątłe mocowania, również dają radę.
Nawet przy prędkości 150+ nie składa się pod naporem powietrza.
Choć możliwe, że opływ powietrza przy wyższych prędkościach po prostu go omija.
- Scyzor
- Donator
- Posty: 886
- Rejestracja: 06 mar 2018, 12:33
- Model: NB FL
- Wersja: Memories II
- Lokalizacja: SC
Między windshotami montowanymi na stylebarach a tymi montowanymi indywidualnie jest jedna, zasadnicza różnica. Te na kanalizacji są wyraźnie niższe - a więc ich skuteczność też jest nieco niższa. Wiem, bo przetestowałem ich kilka. Ale zawsze jest coś za coś - musisz pamiętać o tym, że jak zdecydujesz się na taki wysoki, jeśli któregoś dnia najdzie Cię chęć montażu stylebara - nie będzie to raczej możliwe. Inna sprawa, że w czasie jazdy raczej zapomnij o wykorzystaniu miejsca za siedzeniami - bo przez wysoki wiatrołap, do półki nie sięgniesz. Trudno Ci będzie też złożyć dach bez wysiadania samochodu - chyba że będziesz "puszczał" go z relatywnie dużej wysokości. O braku możliwości zamykania bez wysiadania z fotela - nawet nie wspominam (choć to akurat chyba możliwe jest wyłącznie przy stosowaniu fabrycznego, składanego, plastikowego wiatrołapu). Ponadto wielu użytkowników tych wysokich wiatrołapów montowanych bez rurek - jeżdżąc z podniesionym dachem raczej je składa - ten na stylebarze montujesz i zapominasz o jego istnieniu.
Proponuję przejrzeć propozycje producentów - tutaj zdecydowanie polecam Pietrygę (http://www.cabriopietryga.pl) nie tylko ma sporo modeli, ale też może na życzenie zmieniać kształty i sposoby montażu.
Proponuję przejrzeć propozycje producentów - tutaj zdecydowanie polecam Pietrygę (http://www.cabriopietryga.pl) nie tylko ma sporo modeli, ale też może na życzenie zmieniać kształty i sposoby montażu.
Super, dziękuję Wam bardzo za porady i wskazówki.
Komfort składania dachu nie jest dla mnie istotny - ważniejsze jest ograniczenie wiania, bo nic nie widzę jak jadę bez czapki.
I właśnie o windshocie od Pietrygi myślałem - konkretniej o trapezowym lub tym (nie wiem jak go nazwać). Raczej widzi mi się bardziej ten pierwszy.
Wiem już chyba wszystko, więc wirtualne piwo stawiam w ramach podziękowania!
Komfort składania dachu nie jest dla mnie istotny - ważniejsze jest ograniczenie wiania, bo nic nie widzę jak jadę bez czapki.
I właśnie o windshocie od Pietrygi myślałem - konkretniej o trapezowym lub tym (nie wiem jak go nazwać). Raczej widzi mi się bardziej ten pierwszy.
Wiem już chyba wszystko, więc wirtualne piwo stawiam w ramach podziękowania!