MX-5 Klub Polska

Na prośbę forumowiczów Psychotulanek i mutra.
Wrzucę kilku zdjęć, jak robiłem sobie stoliczek w miata.
Odrazu przepraszam, bo nie mam zdjeć "krok po kroku", ale widoczna cała konstrukcja.

Od początku bierzemy dwa kawałka MDF, robimy formy.


Robimy zagłębienia czy otwory. Tutaj zależy od designa. Każdy robi tak, jak mu potrzebuje.
Bierzemy jakiś materiał, może być skóra, alcantara, czy ekoskóra, nie ma różnicy. Używamy klej i naciągamy materiał.
Rezultat wyglądał tak. (Pózniej zrobiłem inaczej, bo dziewczyna chciała też mieć e-papierosa )


Teraz ważne, bo dla mnie to był problem, bo miata była bardzo daleko. Trzeba było zrobić mocowanie.
Zrobiłem to w takij sposób.



No i wyszło jak wyszło:)



Po lewej stronie zrobiłem sobie uchwyt dla komórki, ale pózniej zmieniłem go na mniejszy magnetowy.



Jeżeli macie jakiś pytanie, to śmiało:)

jak to jest zamocowane do auta?
jakbym robił u siebie to chyba troszkę niżej żeby nie kolidowało z poduszką

mutra pisze::kciuk:
jak to jest zamocowane do auta?
jakbym robił u siebie to chyba troszkę niżej żeby nie kolidowało z poduszką

To jest widoczne na zdjeciu. Dwie metalowy paski zakreczilem dwoma srubami. Niestety nie znalazlem sposobu zakreczyc jeszcze nizej. Bylo za wysoko, ale pozniej dodalem to co widac na czwartym zdjeciu. Nie wiem jak to bedzie wygladalo z wystrzelona poduszka=)

Czyli jest półka, ale nie ma schowka?

Pirat pisze:Czyli jest półka, ale nie ma schowka?

Przepraszam, ale nie do końca zrozumiałem słowo "schowek"))

glovebox

Pirat pisze:glovebox

czemu nie ma?) schowek na swoim miejscu i dziala jak nalezy=)

Aha, ok teraz przyjrzałem się zdjęciu, jak te płaskowniki są przykręcone . Patent genialny. Ale czy miejsce przed pasażerem nie jest jakoś ograniczone?

A czy odpalajaca poducha nie wystrzelił ta półka w twarz pasażera? Mam mieszane odczucia nieco.

wystrzelic nie wystrzeli bo poduszka odpala pod pewnym katem w gore, natomiast pewnie zaburzy jej dzialanie - ja bym sprobowal obniżyć mocowanie

Pirat pisze:Aha, ok teraz przyjrzałem się zdjęciu, jak te płaskowniki są przykręcone . Patent genialny. Ale czy miejsce przed pasażerem nie jest jakoś ograniczone?

Nie wiem jak to wyglada z pasażerem 190+cm wzrostu, ale dziewczyny wsiadają całkiem spoko:)

Danillo pisze:A czy odpalajaca poducha nie wystrzelił ta półka w twarz pasażera? Mam mieszane odczucia nieco.

Też mialem taki pomysł. Chyba półka nie wystrzeli, ponieważ jest dobrze zamocowana. A jak to będzie działało razem z poduszką, to nie wiem:)

mutra pisze:wystrzelic nie wystrzeli bo poduszka odpala pod pewnym katem w gore, natomiast pewnie zaburzy jej dzialanie - ja bym sprobowal obniżyć mocowanie

Jeszcze niżej chyba nie da rady z takim sposobem mocowania. Obniżyłem go na maksa, ponieważ niżej już nie zamkniesz schowka plus pasażeram to będzie przeszkadzało, bo nie wszyscy trzymają nogi wyprostowany:) Zrobilem jak najbardziej optymalne. Ale jeżeli ktoś tu zrobi to innym sposobom, to zapraszam do tematu:)

Pytanie czy wierzycie że 16 letnia poduszka zadziała ....

Oczywiście, że tak. Czemu ma nie działać.

Z poduchami to jest tak, że bardziej niż wiek jej fanaberie decydują czy zechce wystrzelic PZU mi kiedyś dochodzenie wewnętrzne prowadziło w sprawie Fiata Brawa, mój przód trafił w bok innego auta.Brava wyglądała jak by w drzewo środkiem zderzaka przywalila. Poduchy nie strzeliły.Rok później kolejny właściciel przywalił w płasko w tył innego nie uszkodził ani blotników ani maski tylko zderzak i wystrzeliły dwie.

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Zywotność poduszki określana jest bodajże na 10-12 lat. po tym okresie mogą się cuda dziać.

A wracając do tematu stolika, czy ktoś może planuje sobie rzeźbić i mógłby zrobić też dla mnie?

czester_ pisze:Zywotność poduszki określana jest bodajże na 10-12 lat. po tym okresie mogą się cuda dziać.

Czester dzięki . Mój główny argument przeciw zmianie kierownicy na sportową właśnie poszedł się kochać .

T.

Czym wykonałeś zaokrąglenia? Nadal nie rozumiem jak to jest mocowane..

magik pisze:Czym wykonałeś zaokrąglenia? Nadal nie rozumiem jak to jest mocowane..

Witam. Wszystko co dotyczy designa, robiłem wiertarką i wyrzynarką , potem troche szlifierką i na koniec ręcznie (niestety nie znalazłem jak po polsku będzie ten papier którym robisz szlifowanie:D Mam nadzieje, ktoś podpowiada)
Co dokładnie nie rozumiesz?

P.S. Mam nadzieje, że wszystko prawidłowo napisałem, ponieważ nie mam pojęcia jak te wszystkie narzędzia nazywają się po polsku:)

Psychotulanek pisze:

czester_ pisze:Zywotność poduszki określana jest bodajże na 10-12 lat. po tym okresie mogą się cuda dziać.

Czester dzięki . Mój główny argument za zmianą kierownicy na sportową właśnie poszedł się kochać .

T.

http://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/prz ... szki/2ejq9

Generalnie po prostu nie ma pewności, że ta poduszka zadziała prawidłowo po tylu latach. Może i sam ładunek pirotechniczny jest ok ale cała instalacja otaczająca może już być niesprawna. Ile to razy nawet na forum pokazane były mx5 po dzwonie z całymi poduszkami?

Przepraszam - przeciw zmianie .

T.

Jak dla mnie to taka urban legend z tym nie działaniem poduszek i tyle (na swoim przykładzie 15 letniego auta też się przekonałem). Ale nie róbmy OT.

turbo pchała pisze:Generalnie po prostu nie ma pewności, że ta poduszka zadziała prawidłowo po tylu latach. Może i sam ładunek pirotechniczny jest ok ale cała instalacja otaczająca może już być niesprawna. Ile to razy nawet na forum pokazane były mx5 po dzwonie z całymi poduszkami?

Nie bardzo rozumiem Twoj tok rozumowania. Cala elektryka zwiazana z zaplonem, sterowaniem silnika itd ma sie git, to czemu akurat poduchy maja nie banglac? Po to jest kontrolka airbagu na desce rozdzielczec zeby wywalic blad jak cos jest nie tak. Rozlacz ktorakolwiek z wtyczek od poduszek i zaraz bedziesz mial alarm na zegarach. Auta w niewystrzelona poduszka moze mialy po prostu za malego dzwona - rozleglosc uszkodzen nie swiadczy o tym jakie bylo przeciazenie... Byla taka sytuacja ze gosc wydachowal nowiutkie volvo i zdana poduszka nie odpalila, chyba nwet poszedl do sadu, ale nie bardzo mial argumenty bo nic mu sie nie stalo...