Elektryka - coś rozładowuje akumulator :(
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Moja Madzia coś się buntuje - dostała nowy akumulator, trochę pojeździłem, po czym po jednej dobie stania w garażu był rozładowany (to samo się działo ostatnio ze starym akumulatorem). Na pewno nie zostawiłem włączonych świateł, radia ani nic takiego. Alternator działa podobno OK (sprawdzali w ASO mazdy). Czy ktoś z was miał takie objawy kiedyś? Jakieś zwarcie, czy co? Co wyciąga ten prąd? Przecież nawet nie było mrozu!
A drugie pytanie, ważniejsze: czy znacie w Warszawie lub okolicach DOBREGO elektryka, który potrafi coś więcej niż tylko sprawdzić kody błędów w komputerze? Nie musi być najtańszy w okolicy, byle potrafił zlokalizować tą usterkę i naprawić!
Help!
A drugie pytanie, ważniejsze: czy znacie w Warszawie lub okolicach DOBREGO elektryka, który potrafi coś więcej niż tylko sprawdzić kody błędów w komputerze? Nie musi być najtańszy w okolicy, byle potrafił zlokalizować tą usterkę i naprawić!
Help!
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
callum pisze:A drugie pytanie, ważniejsze: czy znacie w Warszawie lub okolicach DOBREGO elektryka, który potrafi coś więcej niż tylko sprawdzić kody błędów w komputerze? Nie musi być najtańszy w okolicy, byle potrafił zlokalizować tą usterkę i naprawić!
Auto Volt, Przasnyska 2A tel 639-86-26 (to jest w bok od
Powązkowskiej). Nie są tani i czasami trzeba w kolejce czekać, ale znajdują przyczyny
objawów dziwnych i niewytłumaczalnych Kiedyś szukali mi "upływu" masy
którego z tydzień nie mogłem zlokalizować
A gdybyś chciał jeszcze sprawdzić czy Twój nowy akumulator nie jest przypadkiem trefny, to Sar Centrum, Dzika 2, bardzo dobrze się znają, kiedyś nawet sami akumulatory produkowali ,jedno od drugiego jest bardzo niedaleko...
Pozdr
Michał
Michał, wielkie dzięki za info. Co do samego akumulatora to myślę, że problem leży gdzie indziej, bo przy poprzednim akumulatorze działo się od paru tygodni dokładnie to samo (a przedtem chodził idealnie), więc wygląda raczej na usterkę czegoś w elektryce.
Na domiar złego nagle nawiew się chyba też zepsuł Nawet na "4" ledwo co dmucha. Jak nie urok to sraczka.
Na domiar złego nagle nawiew się chyba też zepsuł Nawet na "4" ledwo co dmucha. Jak nie urok to sraczka.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
Dla zainteresowanych - sprawa się wyjaśniła. Majkel_c - dzięki za namiary na Auto Volt, są genialni (choć faktycznie nie tani). Okazało się, że jakieś dwa przekaźniki się przepaliły, przez co elementy systemu nawiewu/klimy były włączone nawet przy wyłączonym zapłonie, pobierając około 3 amperów, co wystarczało, żeby w ciągu doby rozładować akumulator do zera. W Auto Volcie zlokalizowanie usterki i naprawa zajęły im około 4 godzin, autko chodzi teraz idealnie )
Jutro jadę do AZ Auto, którzy wcześniej próbowali naprawić mi tą usterkę, zeby spytać, dlaczego nie sprawdzili tych przekaźników, skoro podobno sprawdzili wszystko (za co im zapłaciłem), i dlaczego przez nich wydałem kupę kasy na nowy akumulator, który nie był potrzebny, bo wszystko było OK ze starym.
Nie sądzę, żeby mi się udało coś utargować, bo to Polska, ale są kraje, gdzie zwróciliby przynajmniej część kasy.
Jutro jadę do AZ Auto, którzy wcześniej próbowali naprawić mi tą usterkę, zeby spytać, dlaczego nie sprawdzili tych przekaźników, skoro podobno sprawdzili wszystko (za co im zapłaciłem), i dlaczego przez nich wydałem kupę kasy na nowy akumulator, który nie był potrzebny, bo wszystko było OK ze starym.
Nie sądzę, żeby mi się udało coś utargować, bo to Polska, ale są kraje, gdzie zwróciliby przynajmniej część kasy.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
callum, możesz zrobić niezłą aferę i precedensową sprawę (nawet sądową )
Przed wizytą w AZ-Auto weź od tych, co znaleźli przyczynę, ich oświadczenie-orzeczenie co było na piśmie. Z tym się udaj do AZ i jeśli istotnie narazili Cię na zbędne koszty i nie znaleźli przyczyny, to zażądaj zwrotu poniesionych nakładów.
Oczywiście odmówią - pokaż im kopię (!) orzeczenia i zagroź sprawą sądową. Powód - pobranie zapłaty za niewykonaną usługę i wadliwą diagnozę.
Nagrywaj całą rozmowę z szefem, rzecz jasna. Na koniec mu o tym powiedz. Dobrze jest mieć ze sobą świadka rozmowy. Można zagrozić antyreklamą w mediach, internecie, na forach moto.
Najpewniej machną ręką, więc najpierw Sąd Konsumencki, ostatecznie powszechny.
Oczywiście konieczne samozaparcie, wytrwałość i cierpliwość
Powodzenia
Przed wizytą w AZ-Auto weź od tych, co znaleźli przyczynę, ich oświadczenie-orzeczenie co było na piśmie. Z tym się udaj do AZ i jeśli istotnie narazili Cię na zbędne koszty i nie znaleźli przyczyny, to zażądaj zwrotu poniesionych nakładów.
Oczywiście odmówią - pokaż im kopię (!) orzeczenia i zagroź sprawą sądową. Powód - pobranie zapłaty za niewykonaną usługę i wadliwą diagnozę.
Nagrywaj całą rozmowę z szefem, rzecz jasna. Na koniec mu o tym powiedz. Dobrze jest mieć ze sobą świadka rozmowy. Można zagrozić antyreklamą w mediach, internecie, na forach moto.
Najpewniej machną ręką, więc najpierw Sąd Konsumencki, ostatecznie powszechny.
Oczywiście konieczne samozaparcie, wytrwałość i cierpliwość
Powodzenia
vox, nie wiem, czy znajdę na to wszystko czas... tak się to niestety kończy w większości przypadków i na tym jadą, że nikomu się nie chce ciągać po sądach. Dziś się nie wyrobiłem po pracy, może jutro jakoś zdążę.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
Z mojego punktu widzenia bez sensu dla kilkuset złotych się sądzić - więcej to będzie kosztować czasu i nerwów. Chociaż fakt jest faktem, że robotę spierniczyli, kasę wzięli - ja bym podjechał i pogadał o tym - niech zwrócą chociaż część kosztów, to po pierwsze. A po drugie niech się nie czują bezkarnie.
Tak, to chyba najlepsze rozwiązanie. Wiesz, jak to jest: na 100% dzień rozprawy byłby wyznaczony na termin, kiedy MUSIAŁBYM być w pracy
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
callum zrób tak niech chłopaki z Volta napiszą co było źle i nie naprawione w AZ.
Zrób kopię pisma z Volta, rachunku z AZ i daj im to do ręki wraz z Twoim numerem telefonu.
Niech się zastanowią dwa dni jak ONI proponują rozwiązać ten problem.
Pamiętaj że rękojmia chroni Ciebie nie tylko w przypadku ponownej awarii naprawianej/wymienianej części ale także w sytuacji gdy w wyniku zaniedbań, niefachowości powstają dodatkowe uszkodenia.
Twój portfel został pociągnięty na robociznę i aku a co gdyby w wyniku ich ingerencji np. wypaliły poduchy ?? Też byś im odpuścił ?? Dziś aku, a jutro....?
Mi kiedyś w innym ASO innego producenta wpisali że wymienili pasek rozrządu (czego nie zrobili) pękł po kolejnych 10k km. Panowie mieli koszty w postaci remontu silnika, samochodu zastępczekgo + rekompensata pieniężna ponieważ po remoncie nim się dotarł palił średnio 15% więcej wachy niż przed remontem
Tylko pamiętaj to Ty masz karty w ręku i to ONI muszą zaproponować rozwiązanie.
Zrób kopię pisma z Volta, rachunku z AZ i daj im to do ręki wraz z Twoim numerem telefonu.
Niech się zastanowią dwa dni jak ONI proponują rozwiązać ten problem.
Pamiętaj że rękojmia chroni Ciebie nie tylko w przypadku ponownej awarii naprawianej/wymienianej części ale także w sytuacji gdy w wyniku zaniedbań, niefachowości powstają dodatkowe uszkodenia.
Twój portfel został pociągnięty na robociznę i aku a co gdyby w wyniku ich ingerencji np. wypaliły poduchy ?? Też byś im odpuścił ?? Dziś aku, a jutro....?
Mi kiedyś w innym ASO innego producenta wpisali że wymienili pasek rozrządu (czego nie zrobili) pękł po kolejnych 10k km. Panowie mieli koszty w postaci remontu silnika, samochodu zastępczekgo + rekompensata pieniężna ponieważ po remoncie nim się dotarł palił średnio 15% więcej wachy niż przed remontem
Tylko pamiętaj to Ty masz karty w ręku i to ONI muszą zaproponować rozwiązanie.
Pozdrawiam
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Jaro
MX-5 NA 1.6T
hmmm powiem wam szczerze ze to samo miała moja niedoszła żonka i zastanawialismy sie grubo ponad miesiac - aku wymienilismy,alternator tez - a w efecie końcowym okazało sie ze żarówka w bagazniku sie paliła - cos było nie tak ze pstryczkiem przy klapie i to własnie ona rozładowywała aku - oprózniała go przez jedna noc do takiego stanu ze nie szło auta rano odpalic...
Noel pisze:hmmm powiem wam szczerze ze to samo miała moja niedoszła żonka i zastanawialismy sie grubo ponad miesiac - aku wymienilismy,alternator tez - a w efecie końcowym okazało sie ze żarówka w bagazniku sie paliła - cos było nie tak ze pstryczkiem przy klapie i to własnie ona rozładowywała aku - oprózniała go przez jedna noc do takiego stanu ze nie szło auta rano odpalic...
Jak masz kwity i możesz udowodnić brak kompetencji to wal w nich jak w waorek treningowy.
Większość usługodawców zyskuje na tym że MY nie upominamy się o swoje jak nam się należy....
Pozdrawiam
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Jaro
MX-5 NA 1.6T
- Bardock
- Posty: 1863
- Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
- Model: Inny
- Wersja: S3 1.8T
- Lokalizacja: Warszawa
Witam Forumowiczów!
Nie chce tworzyć nowego wątku, a wyszukiwarka mi nie pomogła albo mam większy problem który przewyższa możliwości jej.
Otóż pierwszy objaw mojej ELEKTRYKI był juz jakiś czas temu, odpalam auto, kontrolki się świecą, coś pod machą klekocze no i radio mi się włączyło To był pierwszy taki objaw.
Potem miałem drugi raz tak, że nie dało się odpalić auta ale kontrolki zaświeciły się tylko na pół sekundy i wszystko padło jakby prąd wyssało. Robiąc następnie z góry przegraną sprawę, czyli biorąc na pych autko które miało zimny silnik, gdy się nie udało mimo to postanowiłem przekręcić kluczyk i tu jakby Miata ożyła. Wszystko nagle zaczęło działać. Sprawdzałem niedawno mój akumulator miernikiem i wskazuje on prawidłowe napięcie a osoba która się zna na tym, powiedziała że jest w dobrej kondycji.
Co sam wywnioskowałem?
Na pewno odkąd problem jako tako ucichł i narazie miata nie narzeka odłączyłem swoje radio, myślę że coś z nim może być nie tak skoro tak jak wyżej napisałem, samo zaczęło wariować mimo, że ja ani go nie włączyłem ani nie włącza się samo po przekręceniu kluczyka.
Mam również inne ciekawe objawy, otóż np gdy włączam nawiewy potrafią mi słabnąć obroty w silniku. ale to że te obroty przy dojeżdżaniu na jałowym do świateł lubią spaść do 550-600 obrotów gdzie się trzęsie samochód a dopiero potem wskakują na 800 to już inna historia i na inny watek chyba
Nie chce tworzyć nowego wątku, a wyszukiwarka mi nie pomogła albo mam większy problem który przewyższa możliwości jej.
Otóż pierwszy objaw mojej ELEKTRYKI był juz jakiś czas temu, odpalam auto, kontrolki się świecą, coś pod machą klekocze no i radio mi się włączyło To był pierwszy taki objaw.
Potem miałem drugi raz tak, że nie dało się odpalić auta ale kontrolki zaświeciły się tylko na pół sekundy i wszystko padło jakby prąd wyssało. Robiąc następnie z góry przegraną sprawę, czyli biorąc na pych autko które miało zimny silnik, gdy się nie udało mimo to postanowiłem przekręcić kluczyk i tu jakby Miata ożyła. Wszystko nagle zaczęło działać. Sprawdzałem niedawno mój akumulator miernikiem i wskazuje on prawidłowe napięcie a osoba która się zna na tym, powiedziała że jest w dobrej kondycji.
Co sam wywnioskowałem?
Na pewno odkąd problem jako tako ucichł i narazie miata nie narzeka odłączyłem swoje radio, myślę że coś z nim może być nie tak skoro tak jak wyżej napisałem, samo zaczęło wariować mimo, że ja ani go nie włączyłem ani nie włącza się samo po przekręceniu kluczyka.
Mam również inne ciekawe objawy, otóż np gdy włączam nawiewy potrafią mi słabnąć obroty w silniku. ale to że te obroty przy dojeżdżaniu na jałowym do świateł lubią spaść do 550-600 obrotów gdzie się trzęsie samochód a dopiero potem wskakują na 800 to już inna historia i na inny watek chyba
- Bardock
- Posty: 1863
- Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
- Model: Inny
- Wersja: S3 1.8T
- Lokalizacja: Warszawa
gdzieś na forum widziałem schemat elektryki w silniku mx-5, tam gdzie jest masa itd, ale nie umiem z niego wywnioskować czy będę miał swobodny dostęp po podniesieniu maski?
Przypomniał mi się też jeszcze 1 objaw. Kiedys jechał autem, chciałem zapalić więc stanąłem na parkingu, radyjko grało, światełka były włączone, wsiadłem do auta i mimo, że elektryka była to silnik nie chciał zapalić i było słychać tylko takie prztykanie pod maską, chyba jednak to nie masa.
Przypomniał mi się też jeszcze 1 objaw. Kiedys jechał autem, chciałem zapalić więc stanąłem na parkingu, radyjko grało, światełka były włączone, wsiadłem do auta i mimo, że elektryka była to silnik nie chciał zapalić i było słychać tylko takie prztykanie pod maską, chyba jednak to nie masa.
Bardock pisze:gdzieś na forum widziałem schemat elektryki w silniku mx-5, tam gdzie jest masa itd, ale nie umiem z niego wywnioskować czy będę miał swobodny dostęp po podniesieniu maski?
Przypomniał mi się też jeszcze 1 objaw. Kiedys jechał autem, chciałem zapalić więc stanąłem na parkingu, radyjko grało, światełka były włączone, wsiadłem do auta i mimo, że elektryka była to silnik nie chciał zapalić i było słychać tylko takie prztykanie pod maską, chyba jednak to nie masa.
może rozrusznik sie "wiesza" ???
Pozdrawiam
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Bardock pisze:Przypomniał mi się też jeszcze 1 objaw. Kiedys jechał autem, chciałem zapalić więc stanąłem na parkingu, radyjko grało, światełka były włączone, wsiadłem do auta i mimo, że elektryka była to silnik nie chciał zapalić i było słychać tylko takie prztykanie pod maską, chyba jednak to nie masa.
Takie "prztykanie" moja mazda ma jak jest rozładowany akumulator. Jeśli jesteś pewien że twoje aku jest sprawne, zacznij od sprawdzenia klem (najlepiej wyczyścić/nasmarować/dokręcić porządnie) i sprawdzenia mocowania kable masowego od akumulatora do nadwozia. Być może tam się coś rozluzowało i podczas rozruchu się robią takie kwiatki...
Bardock pisze:a koszt nowego ?
Zapomnij
Po
eM
chwilowo bezmiatowy
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
- Bardock
- Posty: 1863
- Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
- Model: Inny
- Wersja: S3 1.8T
- Lokalizacja: Warszawa
prąd napewno jest! bo:
Znów ten sam objaw.
Podjechałem na stacje, zatankowałem a w między czasie leciała sobie muzyczka i światła się paliły (czyli prąd jest), wróciłem, odpalam i słychać tylko to prztykanie :/ słychac je wyraźnie spod maski oraz przy kolumnie kierownicy (albo mi się wydaje).
I teraz jak to jest możliwe, że normalnie odpala zawsze a jak ja na chwilę postawie z radiem i światłami włączonymi to po powrocie jest prztykanie?? dziiiiwne!!!!
Potem wyjąłem radio i "wyrzuciłem do śmieci", przejechałem się 2-3 km, stanąłem, zgasiłem i ponownie zapaliłem bez problemu. Jestem w kropce
To prztykanie jest podobne do dźwięku klucza pneumatycznego gdy pod koniec słychać takie obijanie metalu gdy śruba jest dokręcona, ale oczywiście ciszej!
Czy to może być jednak ten rozrusznik ? jeśli to prztykanie to rozrusznik to go po prostu kupie od trakii, oby się nade mną zmiłowała z ceną bo święta idą i cienko z
kaską
edit1:
Może to być przyczyna elektrowłącznika lub jakiegoś elektromagnesu ?
bo wyczytałem na mazdaspeed, że to może być to (fakt faktem inny model mazdy ale tez cykanie jest i przyczyna nie były szczotki)
oto ten temat http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?p=1211682&sid=d1dd4591ac1d6541a30aaf5afad76f8d
post Marcin07 Wysłany: 03 Gru 2008 | 21:07
Znów ten sam objaw.
Podjechałem na stacje, zatankowałem a w między czasie leciała sobie muzyczka i światła się paliły (czyli prąd jest), wróciłem, odpalam i słychać tylko to prztykanie :/ słychac je wyraźnie spod maski oraz przy kolumnie kierownicy (albo mi się wydaje).
I teraz jak to jest możliwe, że normalnie odpala zawsze a jak ja na chwilę postawie z radiem i światłami włączonymi to po powrocie jest prztykanie?? dziiiiwne!!!!
Potem wyjąłem radio i "wyrzuciłem do śmieci", przejechałem się 2-3 km, stanąłem, zgasiłem i ponownie zapaliłem bez problemu. Jestem w kropce
To prztykanie jest podobne do dźwięku klucza pneumatycznego gdy pod koniec słychać takie obijanie metalu gdy śruba jest dokręcona, ale oczywiście ciszej!
Czy to może być jednak ten rozrusznik ? jeśli to prztykanie to rozrusznik to go po prostu kupie od trakii, oby się nade mną zmiłowała z ceną bo święta idą i cienko z
kaską
edit1:
Może to być przyczyna elektrowłącznika lub jakiegoś elektromagnesu ?
bo wyczytałem na mazdaspeed, że to może być to (fakt faktem inny model mazdy ale tez cykanie jest i przyczyna nie były szczotki)
oto ten temat http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?p=1211682&sid=d1dd4591ac1d6541a30aaf5afad76f8d
post Marcin07 Wysłany: 03 Gru 2008 | 21:07
- Bardock
- Posty: 1863
- Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
- Model: Inny
- Wersja: S3 1.8T
- Lokalizacja: Warszawa
Jednak to nie wadliwa instalacja od Radia.
Ostatnio zostawiłem autko na parę dłuższych chwil z włączonymi światłami. Po powrocie zdechła. Prąd jest bo światła się palą, ale słychać tylko stukanie z pod maski.
I tu moje pytanie, czy możliwe jest aby akumulator miał w sobie prąd ale nie miał mocy na rozruch silnika??
Ostatnio zostawiłem autko na parę dłuższych chwil z włączonymi światłami. Po powrocie zdechła. Prąd jest bo światła się palą, ale słychać tylko stukanie z pod maski.
I tu moje pytanie, czy możliwe jest aby akumulator miał w sobie prąd ale nie miał mocy na rozruch silnika??
- pmcomp
- Posty: 2566
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
callum pisze:Tak, to chyba najlepsze rozwiązanie. Wiesz, jak to jest: na 100% dzień rozprawy byłby wyznaczony na termin, kiedy MUSIAŁBYM być w pracy
Prawo mówi, że pracodawca musi cie czasowo zwolnić z obowiązków na rozprawę, jeśli jesteś wezwany do Sądu. A jako strona jesteś "wzywany" niejako z automatu.
Pozdro
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
- pmcomp
- Posty: 2566
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
Bardock pisze:I tu moje pytanie, czy możliwe jest aby akumulator miał w sobie prąd ale nie miał mocy na rozruch silnika??
Jak najbardziej.
Rozrusznik potrzebuje chwilowo bardzo dużego prądu. Światła duuuuuuzo mniej.
Sprawdź akumulator. naładowanie może nic nie dać bo byc może jest coś co ci go "potajemnie" rozładowuje.
Pozdro
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
- Bardock
- Posty: 1863
- Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
- Model: Inny
- Wersja: S3 1.8T
- Lokalizacja: Warszawa
Alarmu nie mam ale pomyślałem, czy ślizgający się pasek może powodować niedoładowywanie akumulatora? bo szczerze to jak popada albo dostanie się do niego woda to piszczy. Przyznam się bez bicia, że piszczy tak już jakiś dłuższy czas. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, ze poprzedni właściciel bił się w pierś, ze pasek jest nowy ale trzeba go z czasem dociągnąć
akumulator też miał być nowy. Czeka mnie w takim razie diagnostyka akumulatorka i wymiana jak najszybsza paska
akumulator też miał być nowy. Czeka mnie w takim razie diagnostyka akumulatorka i wymiana jak najszybsza paska
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
Sprawdź też masę silnika i masę na akumulatorze (oczywiście oba bieguny warto sprawdzić tam). U mnie masa na akumulatorze (a raczej jej brak) powodowała, że napięcie jechało do ponad 17V. Po wyczyszczeniu styków szczotką drucianą (po obu stronach) wszystko wróciło do normy.
Sam nie wierzyłem w to (z akumulatorem), ale jednak...!
PS Warto też rzucić okiem na bezpieczniki wysokiej mocy (pod maską)... takie rzeczy o których się często zapomina zaczynając grzebanie "w prądzie".
Sam nie wierzyłem w to (z akumulatorem), ale jednak...!
PS Warto też rzucić okiem na bezpieczniki wysokiej mocy (pod maską)... takie rzeczy o których się często zapomina zaczynając grzebanie "w prądzie".
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/