MX-5 Klub Polska

Tak jak w temacie, odpadly ze starości od rdzy która objęła cały element odpowiedzialny za regulacje. Jak je zamontować na miejsce? Bo wydaje mi sie ze to typowa usterka...

WojciechTM pisze:Tak jak w temacie, odpadly ze starości od rdzy która objęła cały element odpowiedzialny za regulacje. Jak je zamontować na miejsce? Bo wydaje mi sie ze to typowa usterka...

Musisz otworzyc.

Co?

WojciechTM pisze:Co?

To co napisalem. Musisz sie dostac do srodka demontujac lustra. Tam znajdziesz resztki takiej fajnej sruby i sprezynki. Autopaga kiedys to robil moze Ci powie od czego czesci dosztukowal.

Potrzeba długiej śruby, nakrętki i sprężynki, trzeba odratować pół kulki z dziurką w środku a potem to skręcić. Lustro ściąga się poprzez delikatne rozsunięcie ostrzem noża ramki wokół lustra, od zewnątrz oczywiście. Sprężynkę trzeba sobie wykombinować albo kupić w sklepie rolniczym.

Ok dziękuje za szybką odpowiedz. Jutro będę sie bawił.

viewtopic.php?f=22&t=7693&hilit=Carlo

Ja kupiłem tylko nowe śruby i nakrętki, w Castoramie dostaniesz nierdzewne. Reszta była do odratowania. Link wyżej.

Czyli jak moje jedno lusterko wyraźnie słabiej trzyma niż drugie to znaczy że "mechanizm" jest umierający?

Słabiej, czyli przy 180+ się położyło. Podczas mycia zawsze się przestawi (to dobre jak lekko z drugiej strony podeprę to się nie ruszy) i chodzi dość luźno.

Tzn że sprężyna jest za słabo naciągnięta. Jeżeli jest po reneneracji to wystarczy dokręcić, jeżeli jest wszystko zapieczone to trzeba zregenerować, obstawiam że sprężyna pękła ze starości.

Dołączę się do pytania-czy ktoś już wykombinował jakąś konkretną sprężynę do lusterka "z czegoś"? Bo jest dość specyficzna,krótka,mała a na grubym zwoju...

autopaga pisze:Tzn że sprężyna jest za słabo naciągnięta. Jeżeli jest po reneneracji to wystarczy dokręcić, jeżeli jest wszystko zapieczone to trzeba zregenerować, obstawiam że sprężyna pękła ze starości.

Dokręcić się powinno dać z zewnątrz? Bo jak tak to niestety już nie ma efektu takie dokręcanie.

Raczej musisz rozebrać lusterko,zobacz co ja miałem w środku...

To chyba muszę sobie w mieszalni ze dwie puchy lakieru nabić. Bo jak już te lusterka tak rozbiorę to grzechem by było ich nie odmalować.