Telepiący fotel
czyli duch poprzedniego właściciela
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Pacjentem jest moja NB z 98, fotele materiałowe, z niezintegrowanym zagłówkiem.
Jak jadę bez pasażera, to na dziurach (nawet tych mniejszych) coś się telepie po prawej stronie. Metodą prób i błędów (a także konsultacji) doszedłem do wniosku, że to fotel. Jak jest odsunięty maksymalnie do tyłu, to bez pasażera wręcz nie idzie jeździć. Przysunięcie do przodu pomaga, ale nie likwiduje problemu. Fifomaniak podpowiadał, że to oparcie lata przód - tył w granicy aktualnego ustawienia i jestem bardzo skłonny przyznać mu rację. Chociaż teoria, że to duch poprzedniego właściciela, który sprzedał mi auto nie wspominając o przeciekającej rynience jest kusząca.
Czy ktoś wymyślił jakiś szczwany pomysł jak się tego pozbyć? Jakaś metoda na usztywnienie fotela?
Jak jadę bez pasażera, to na dziurach (nawet tych mniejszych) coś się telepie po prawej stronie. Metodą prób i błędów (a także konsultacji) doszedłem do wniosku, że to fotel. Jak jest odsunięty maksymalnie do tyłu, to bez pasażera wręcz nie idzie jeździć. Przysunięcie do przodu pomaga, ale nie likwiduje problemu. Fifomaniak podpowiadał, że to oparcie lata przód - tył w granicy aktualnego ustawienia i jestem bardzo skłonny przyznać mu rację. Chociaż teoria, że to duch poprzedniego właściciela, który sprzedał mi auto nie wspominając o przeciekającej rynience jest kusząca.
Czy ktoś wymyślił jakiś szczwany pomysł jak się tego pozbyć? Jakaś metoda na usztywnienie fotela?
Po co jeździć jak można latać?
- niemampojeciaa
- Posty: 1430
- Rejestracja: 14 lut 2010, 19:34
- Model: Inny
- Lokalizacja: East Lansing
Brat pisze:Czy ktoś wymyślił jakiś szczwany pomysł jak się tego pozbyć?
tak ja


Brat pisze:Jakaś metoda na usztywnienie fotela?
brak


autopaga pisze:Naciągnij go do tyłu taką gumą z haczykami za widelec zagłówka:D Jakbyś miał rollbar byłoby dużo łatwiej:D
Tak mi teraz sie przypomnialo, a u Ciebie nie bylo kiedys tak, ze fotel dzwonil, bo sie oderwala ta blacha wewnatrz oparcia?
- Tomai
- Donator
- Posty: 3865
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
- Model: Inny
- Wersja: 2,0
- Lokalizacja: Poznań
Brat pisze:Jakieś inne pomysły?
Jak jadę sam, u mnie jest to samo . Ale bardzo łatwo można sobie z tym poradzić

Odchyl samo oparcie o jakies 8 -10 cm do przodu - będzie cisza

Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Była NC 2.0 174KM 199Nm
Bezmiatowy
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Była NC 2.0 174KM 199Nm
Bezmiatowy
Ja miałem podobny problem. Dokrecilem boczne srobki, które trzymają oparcie i problem znikł.
AGENt pisze:Ja miałem podobny problem. Dokrecilem boczne srobki, które trzymają oparcie i problem znikł.
Które? Ja tam widzę dwie trzymające plastik i jakieś pod spodem. Z tym że do dolnej trzymającej plastik trzeba wyciągnąć fotel. Dziś nie miałem możliwości...
Tomai pisze:Odchyl samo oparcie o jakies 8 -10 cm do przodu - będzie cisza. dokładnie to samo miałem w NA, jak i teraz w NBFL.
Wychylenie oparcia testowane przeróżne i bywa lepiej, bywa gorzej. Generalnie to nie rozwiązanie. Chyba że poza zakres, żeby był luźno złożony. Przetestuję
autopaga pisze:Naciągnij go do tyłu taką gumą z haczykami za widelec zagłówka
Bez zagłówka tak jakby trochę ciszej. Może placebo? Wyjąłem, włożyłem, może pomoże (tak, jestem informatykiem).
Po co jeździć jak można latać?
Na polaczeniu siedziska z oparcoem pod tymi plastikowymi oslonami masz tak normalne sruby i te nalezy dokrecic. W celu latewgo zdjecia oslon polecam zdjac plasikowa raczke do regulacji oparcia. Uzyj do tego czegos plaskiego np klucz plaski 10, opierasz z tylu i ciagniesz mocno.
zolt pisze:Jesteś pewien, że to fotel, a nie klamra pasa? Kitajce specjalnie po to zrobiły takie wsuwki na boczkach...
Tak, jestem pewien. Z uporem godnym lepszej sprawy wtykam pas do wsuwki.
Natomiast wyjęcie, rozciągnięcie i założenie zagłówka chyba pomogło. A może udało mi się utrafić w odpowiednie ustawienie fotela / oparcia?
Teraz tylko telepiąca się szyba w daszku (viewtopic.php?f=25&t=13405) i będzie pełna kultura jazdy :]. Dzięki za hinty!
Po co jeździć jak można latać?
- niemampojeciaa
- Posty: 1430
- Rejestracja: 14 lut 2010, 19:34
- Model: Inny
- Lokalizacja: East Lansing
a może to właśnie zagłówek tłucze? wyjmij go i zobacz czy to coś pomogło

niemampojeciaa pisze:a może to właśnie zagłówek tłucze? wyjmij go i zobacz czy to coś pomogło
Trochę bez przekonania wyjąłem zagłówek... I od poniedziałku fotel siedzi cicho. Jak coś się zmieni lub wymyślę magiczny sposób mocowania zagłówka będę krzyczał.
Po co jeździć jak można latać?
- niemampojeciaa
- Posty: 1430
- Rejestracja: 14 lut 2010, 19:34
- Model: Inny
- Lokalizacja: East Lansing
nie ma za co




niemampojeciaa pisze:nie ma za co![]()
No tak, przepraszam, w ferworze walki mi umkło...

Dziękuję serdecznie niemampojeciaa!
Aktualnie testuję różne ustawienia fotela i powoli wpinam zagłówek. Gorzej że to telepanie pojawiało się niedeterministycznie :/
Po co jeździć jak można latać?
- niemampojeciaa
- Posty: 1430
- Rejestracja: 14 lut 2010, 19:34
- Model: Inny
- Lokalizacja: East Lansing
to wychodzi na to, ż telepią te druty od zagłówka. może potraktuj je taką taśmą http://allegro.pl/tasma-izolacyjna-tesa ... 83516.html
