Ciśnienie w oponie a właściwości jezdne

Ogólny dział techniczny związany z tematami eksploatacyjnymi, mechanicznymi i elektroniką wszystkich generacji Mazd MX-5.

Moderatorzy: pirul, Moderatorzy

fifomaniak
Posty: 1023
Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
Lokalizacja: Wrocław

01 gru 2013, 19:45

Ciśnienie opon swoje robi, jak mówiłeś, że jeździsz na 2.8/3.0 to nie dziwota. Naprawdę dużą różnicę to powoduje :wink:
Obrazek
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

01 gru 2013, 19:47

Osz, kurde.. 3.0 bara !!!? :omgomg: :omgomg: :omgomg:

rozumiem na chwilę do zabawy, ale jeździsz tak cały czas? tożto musi iść bokiem przy każdym dodaniu gazu w zakręcie.. czemu tak? :shock:
fifomaniak
Posty: 1023
Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
Lokalizacja: Wrocław

01 gru 2013, 20:04

Jak się ma przyzwoite opony, a nie łyse, to nie idzie bokiem w każdym zakręcie :P Ja teraz jeżdżę normalnie na 2.5-2.6, przy normalnej jeździe bez ciśnięcia. Twardo w cholerę, ale opony się mniej zużywają, auto mniej pali, a jak mi się zachce boka zapiąć na skrzyżowaniu to mogę to zrobić praktycznie nie przekraczając prędkości :wink: Ale zaznaczam, przy spokojnej jeździe. Jak jadę w trasę i mam zamiar cisnąć, to schodzę do ~2.0, żeby nie było niespodzianek.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 20:06 przez fifomaniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wojtek JDM
Posty: 2286
Rejestracja: 10 maja 2012, 14:28
Model: NB MSM
Wersja: Mazdaspeed
Lokalizacja: Bełchatów

01 gru 2013, 20:05

teraz jeżdżę 2.7 przód i tył :)
Black SUPERCHARGED Betty - NB 1.6 '00 - SOLD
MAZDASPEED❤ - OEM 2004 MSM Velocity Red
Awatar użytkownika
Bardock
Posty: 1863
Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
Model: Inny
Wersja: S3 1.8T
Lokalizacja: Warszawa

01 gru 2013, 20:38

przecież jazda na takim ciśnieniu jest niebezpieczna. Raz podpompowałem za dużo . i miałem wrażenie że jade po lodzie...
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

01 gru 2013, 20:42

NO DOKŁADNIE !!!
fifomaniak
Posty: 1023
Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
Lokalizacja: Wrocław

01 gru 2013, 21:10

Jak masz poukładane w głowie, to nie jest. Dzisiaj obniżałem ciśnienie na zawody i układ kierowniczy pracuje zupełnie inaczej. Natomiast jak ktoś ma zamiar przy takich ciśnieniach w Miacie szarżować, i to jeszcze w deszczu, to ja życzę powodzenia :razz:
Obrazek
Awatar użytkownika
Wojtek JDM
Posty: 2286
Rejestracja: 10 maja 2012, 14:28
Model: NB MSM
Wersja: Mazdaspeed
Lokalizacja: Bełchatów

01 gru 2013, 21:16

Przy letnich tempereaturach i takim cisnieniu klei to bardzo przyzwoicie, ale fakt moze przez to ze mam opony dosc nowe bo z 2012r. Wszystko zalezy raczej od profilu opony, twardosci scianki bocznej itp. Bd testowal rozne cisnienia na mmc w nastepnym roku jak pozmieniam jeszcze troche katy
Black SUPERCHARGED Betty - NB 1.6 '00 - SOLD
MAZDASPEED❤ - OEM 2004 MSM Velocity Red
Awatar użytkownika
Fifkers
Donator
Donator
Posty: 4677
Rejestracja: 10 cze 2009, 11:06
Model: NA
Lokalizacja: Białystok

01 gru 2013, 21:28

fifomaniak pisze:Jak masz poukładane w głowie, to nie jest.

Jak Ci wyskoczy ktoś na pasach i będziesz miał dłuższą drogę hamowania to co wtedy powiesz :P Wcale nie trzeba szarżować.
Były: NB, NBFL, NC 2,0, NC 2,0 automat, NC swap 2,5 6b, ND 2,0.
Jest NA 1990r, ND 2,0.
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

01 gru 2013, 21:31

Przepraszam, Wojtku.. tak jak mam do Ciebie pewien "respekt" w kwestii podejścia do swojego samochodu, tego ile potrafisz przy Nim zrobić, jaką masz wiedzę na temat mechaniki, silnika.. i umiejętności, tak teraz muszę to napisać..

Wojtek JDM pisze:Przy letnich tempereaturach i takim cisnieniu klei to bardzo przyzwoicie,

MAM NADZIEJĘ, ŻE NIKT Z OSÓB CZYTAJĄCYCH TEN POST NIE BĘDZIE PRÓBOWAŁ TAKICH "MODYFIKACJI", ABY KLEIŁO PRZYZWOICIE.. bo to zwyczajna głupota i niebezpieczeństwo, owszem fajnie słabsze auto może polecieć bokiem, ale jazda z takim wysokim ciśnieniem normalnie jest po prostu niebezpieczna.. zwłaszcza, że Miata ma chyba 1.8, czy tam 2.0 na naklejce w drzwiach.. a jest bardzo lekkim autem, z lekkim tyłem..

Taka Miatka z ciśnieniem 3.0 na tyle, pewnie zachowuje się jak gdyby miała zupełnie inny stosunek masy, do mocy przenoszonej na koła.. a gdyby ktoś mi powiedział, że robi coś takiego dla niższego spalania, to już w ogóle stuknąłbym go chyba w łeb i wyrzucił kluczyki gdzieś daleko, najlepiej w pole, lub do jeziora.. :razz:

Kiedyś, dawno temu, chyba w latach 80-tych były na torze "Poznań" takie zawody, jeździli Maluchami na mega wysokim ciśnieniu (chyba 5, czy 6 bar) i bili rekordy ekonomicznej jazdy, tyle, że pewnie prowadzenia przy takiej bombie już nie ma..
Awatar użytkownika
Wojtek JDM
Posty: 2286
Rejestracja: 10 maja 2012, 14:28
Model: NB MSM
Wersja: Mazdaspeed
Lokalizacja: Bełchatów

01 gru 2013, 21:37

Na pewno nie laduje to 2.6 dla spalania bo na to nie mam 'parcia'. Bokami tez nie latam. Ale tak jak pisalem jak uda sie jeszcze w tym sezonie to pobawie sie z cisnieniem :)
Black SUPERCHARGED Betty - NB 1.6 '00 - SOLD
MAZDASPEED❤ - OEM 2004 MSM Velocity Red
fifomaniak
Posty: 1023
Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
Lokalizacja: Wrocław

01 gru 2013, 21:53

Mały Książe, każdy robi co chce. Ty jesteś Polak mądry po szkodzie. Ale jeśli przy padającym śniegu(ale czarnej drodze), na letnich oponach z ciśnieniem 2.6 bara koleś w Seacie Leonie wyprzedza mnie jadąc ~120, ja jadę 100 po prostej drodze. Nadchodzi zakręt z linią przerywaną, widoczny, wyprzedzam go bo on zwalnia do 70 km/h, ja dalej jadę 100 km/h. Następny zakręt - dość ostry, ja zwalniam do ~70 km/h i odjeżdżam gościowi tak, że musiał zwolnić do 40-50 km/h, a zakręt biorę bez żadnych dramatów i zbliżania się to granicy przyczepności, to kto tu jest głupszy? Ja, bo jadę 100 km/h znając możliwości swojego auta i wiedząc, że raczej dam radę uniknąć przeszkody przy tej prędkości, czy koleś który na prostej gna 120 km/h w takich warunkach, natomiast przy zakręcie wpada w panikę i zwalnia trzykrotnie?

Poza tym, zależy od opon. Na starych mówiłem, że 2.0-2.2 to optymalne ciśnienie. Nowe mam sztywniejsze i powiem, że 1.8 chyba jest temu bliższe. Ale też muszę potestować.

Alan, zgadzam się, w nieprzewidzianych sytuacjach może być kicha. Dlatego jednak nie szarżuję i staram się przewidywać najgłupsze możliwe rozwiązania innych uczestników ruchu. Pewnych sytuacji nie da się jednak przewidzieć.
Obrazek
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

01 gru 2013, 22:21

Nie opowiadaj mi o Polaku mądrym po szkodzie.. w swoim krótkim życiu jeździłem naprawdę wieloma samochodami w baaaardzo różnym stanie technicznym i to do czego się odnoszę nie dotyczy tylko Mazdy MX-5 którą TAK OWSZEM !!! rozbiłem, roztrzasnąłem jadąc zbyt szybko, na zbyt gównianych oponach, po zbyt gównianej drodze, ze zbyt małymi umiejętnościami, aby przy takiej prędkości, oponach i drodze opanować poślizgi i to co z nich wynikło.. nie trzeba przypominać mi tego na każdym kroku.. :) przeczytaj raz jeszcze co napisałem, i uspokój się proszę, bo nikogo tutaj nie atakuję, a jeżdżenie ze zbyt wysokim ciśnieniem jest nie dość, że głupie, to po prostu niebezpieczne.. Ty możesz znać swój sprzęt, nawet jeśli jest w słabym stanie i na słabych oponach, jeśli auto czujesz, pojedziesz nim szybko, lub nawet bardzo szybko.. ale nie o to chodzi, wystarczy sekunda, wyskoczy coś, lub ktoś, wystraszysz się zbyt szybko wyjeżdżającego Yarisa z podporządkowanej.. i co? i nie opanujesz auta, ponieważ technicznie będzie to niemożliwe.. z uwagi na np. bombę w tylnych oponach.. o to mi tylko chodzi, nie o cholerną złośliwość.. jestem złośliwy, nawet lubię, ale nie teraz !!! :)
Kinio
Donator
Donator
Posty: 685
Rejestracja: 05 wrz 2011, 14:45
Model: NB FL
Lokalizacja: Warszawa

01 gru 2013, 22:45

Dłuższa droga hamowania, większe ryzyko pęknięcia opony, złe zużywanie opony plus szybsze zużywanie zawiasu i to po to żeby lepiej latać bokiem i mniej spalać? Nie dzięki.

fifomaniak pisze:Mały Książe, każdy robi co chce


Jasne, jak będziesz chciał to wyjedziesz bez kół na tarczach z garażu, my tylko piszemy, żeby zwrócić twoją uwagę jak niepoważne jest to zachowanie.

fifomaniak pisze:Alan, zgadzam się, w nieprzewidzianych sytuacjach może być kicha. Dlatego jednak nie szarżuję i staram się przewidywać najgłupsze możliwe rozwiązania innych uczestników ruchu. Pewnych sytuacji nie da się jednak przewidzieć.

Zgadzasz się, że w niektórych sytuacjach nie jesteś w stanie nic zrobić ale mimo to piszesz, że nie szarżujesz więc możesz jeździć w mniej bezpiecznie ustawionym samochodzie niż mógłby bez żadnego problemu być. weird
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

01 gru 2013, 22:58

DZIĘKUJĘ !! :)
Awatar użytkownika
Bardock
Posty: 1863
Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
Model: Inny
Wersja: S3 1.8T
Lokalizacja: Warszawa

02 gru 2013, 0:03

pare dni temu wymienili mi opony na nówki zimówki i przed nastepna jazda spuszczam powietrze bo za dużo napompowali. Czuć jak przód lekko myszkuje a kierownica chodzi jakby koła wisiały w powietrzu. Już lepiej chłopaki nie kombinujcie bo nie trzeba szarżować żeby gdzieś w końcu nie wyhamować. Wszystkiego na drodze nie przewidzisz. Kubica jeździł na znanym mu torze w kółko, z mega umiejętnościami a i tak sie rozp$%&@!% więc nie cwaniakować.
offthe
Posty: 1178
Rejestracja: 25 lut 2012, 23:47
Model: NA
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

02 gru 2013, 0:25

Skoro nie dla oszczędności paliwa, to w jakim celu? Nie widzę sensu.. ja to jeżdżę na 2.2..i więcej nie trzeba.. jeździłbym na nieco niższym gdyby nie to, że mając mniej nie mogę wjechać do warsztatu(bo trochę bardziej miękko)..Przy moim obniżeniu nawet metalowy dynks do blokowania bramy mi przeszkadza..

Ciśnienie to jest wg mnie akurat taka sprawa, która w przypadku złego ustawienia może sporo kosztować, a z którą nie ma sensu kombinować. Nic nie zyskujesz, a możesz stracić..
I don't like being overtaken. It's a sign of weakness.
fifomaniak
Posty: 1023
Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
Lokalizacja: Wrocław

02 gru 2013, 10:07

Mały Książe, Jak Ty kiedyś wspominałeś, że jechałeś 200 km/h w zabudowanym, to ja się nic nie wtrącałem o nierozsądnym zachowaniu. No ale nie pierzmy już starych brudów, może faktycznie zmądrzałeś od tego czasu, może nie, osobiście się nie znamy.

Bardock, Teraz będziemy porównywać jazdę w mieście, gdzie nie przekraczam 50 km/h, bo nie ma gdzie i jadę na uczelnię 5km 20 minut a może i więcej do jazdy na torze przy średniej prędkości 200 km/h? Fajnie.

A, jak Ci przód myszkuje przy większym ciśnieniu, to Ty masz coś nie tak z autem, nie ja. Przy wyższym ciśnieniu układ kierowniczy będzie chodził lżej ze względu na mniejsze opory, ale auto nie ma prawa myszkować.

A tak, ja ze swoim stylem jazdy w ten sposób wyrównuję zużycie opon, bo jak pojadę w góry/na tor to zjeżdżam boki, więc wychodzi na 0 :razz:

Ciśnienie opon zmienia też charakterystykę prowadzenia auta, ja na starych gumach z auta podsterownego i zbyt mocno uginającego się w szybkich zakrętach podwyższając ciśnienie zrobiłem bardziej neutralne i pewniejsze w szybkich zakrętach. A nowe opony mam od 1,5 miesiąca i ciśnienia są, że tak powiem, w fazie testów, ok? :P

Kinio, Dobrze, przyjmuję do wiadomości, ale dalej obstawiam przy swoim - mając wyższe ciśnienie w oponach jadę spokojniej, bo mam w podświadomości to, że mam mniej przyczepności. Przy niższym ciśnieniu automatycznie jadę szybciej.

Poza tym, skończmy już śmiecić Wojtkowi w temacie, był topic z ciśnieniami opon chyba, jak coś możemy się przenieść tam.
Obrazek
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

02 gru 2013, 10:25

fifomaniak pisze:Poza tym, skończmy już śmiecić Wojtkowi w temacie, był topic z ciśnieniami opon chyba, jak coś możemy się przenieść tam.

Nie.. z Tobą nie ma o czym rozmawiać.. człowieku !!! Oczywiście, że przód ma prawo myszkować, zobacz sobie jak zmienia się styk opony z nawierzchnią !!! Wyrównujesz w ten sposób zużycie opon.. :poklony:

Auto na takich bombach (np. 3.0 w Miacie) staje się zupełnie mniej stabilne, zupełnie "nienormalne"...
Awatar użytkownika
Bardock
Posty: 1863
Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
Model: Inny
Wersja: S3 1.8T
Lokalizacja: Warszawa

02 gru 2013, 10:33

fifomaniak może źle się wyraziłem, ale układ kierowniczy jest strasznie czuły, a może to przez załadowany bagażnik żelastwem. Tak czy siak nie ma to znaczenia co do Twoich mądrości nie szarżowania i krótkich dystansów, które usprawiedliwiają Twoje napompowane balony. Nie jeden zginął jadąc do sklepu 300 m i nie zapinając pasów. No ale to przecież tóż pod domem, zaraz za rogiem.

Co do porównania Twojej jazdy do szkoły a kubicy na torze widzę dalej nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Nie znasz dnia ani godziny kiedy Ci stara babcia wyskoczy przed maskę, kot, pies :lol: no chyba, że masz kryształową kulę to spoko, cofam wszystko co tu napisałem i stawiam flaszkę! :cool:
fifomaniak
Posty: 1023
Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
Lokalizacja: Wrocław

02 gru 2013, 10:52

Mały Książe pisze:Nie.. z Tobą nie ma o czym rozmawiać.. człowieku !!! Oczywiście, że przód ma prawo myszkować, zobacz sobie jak zmienia się styk opony z nawierzchnią !!! Wyrównujesz w ten sposób zużycie opon..


Tak, od razu dół opony wygląda tak:

\/

Nie przesadzaj. I tak miałem dopompować opony po wczorajszej jeździe na torze (alem ja mądry, na torze miałem 1.7). Wezmę aparat i zrobie zdjęcie z tyłu po napompowaniu jednej opony do 2.6, a druga będzie na 1.7. Zobaczymy różnicę optyczną.

Bardock, Na razie kryształowa kula się sprawdza :lol: A 1. przypadek mi też nie grozi, zawsze zapinam pasy, a jak mam 300m do sklepu to idę pieszo :cool: Więc jestem bezpieczny :ryjezesmiechu:

Dobra, a na poważnie - dużo ma swoje za uszami, jak widzę na ulicach złomy albo czteroślady, to chyba jednak moje podwyższone ciśnienie w oponach nie jest takie złe. A na pewno lepsze, niż obniżone w większości aut, zazwyczaj na jednym z kół przy całkowitej nieświadomości, bo mało kto ciśnienia w oponach kontroluje :bang:
Obrazek
Awatar użytkownika
Bardock
Posty: 1863
Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
Model: Inny
Wersja: S3 1.8T
Lokalizacja: Warszawa

02 gru 2013, 11:17

fifomaniak takie tam usprawiedliwianie samego siebie :P ale może by już skończyć OT w tym wątku.
Awatar użytkownika
dmk
Posty: 4572
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom, Recaro
Lokalizacja: Komorniki

02 gru 2013, 12:25

Pier***licie za przeproszeniem w tym temacie tyle na temat ciśnienia, a mało kto sobie zdaje sprawę, że jak kogoś zgarniecie np. na przejściu i przyjedzie policja to będą sprawdzali wszystko - łącznie z ciśnieniem w oponach. Jak wyjdzie, że mieliście sporo powyżej zaleceń producenta samochodu, to nawet tłumaczenie, że pieszy miał czerwone Wam nie pomoże. Jakakolwiek niesprawność pojazdu w takim wypadku powoduje, że stajecie się odpowiedzialni, bo poruszaliście się pojazdem nieprzystosowanym do ruchu.
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

02 gru 2013, 12:50

dmk pisze:Pier***licie za przeproszeniem w tym temacie tyle na temat ciśnienia, a mało kto sobie zdaje sprawę, że jak kogoś zgarniecie np. na przejściu i przyjedzie policja to będą sprawdzali wszystko - łącznie z ciśnieniem w oponach. Jak wyjdzie, że mieliście sporo powyżej zaleceń producenta samochodu, to nawet tłumaczenie, że pieszy miał czerwone Wam nie pomoże. Jakakolwiek niesprawność pojazdu w takim wypadku powoduje, że stajecie się odpowiedzialni, bo poruszaliście się pojazdem nieprzystosowanym do ruchu.


Hm. Miałeś taką sytuację czy słyszałeś od kogoś czy czytałeś gdzieś? Teoretycznie podstawą "sprawności" samochodu jest ważny przegląd, a na przeglądzie nie sprawdzają ciśnienia w oponkach. Tak samo Pani Jadzia, może nie wiedzieć że zalecane ciśnienie to 1.8 a oponiarze dmuchną jej 2.2 i tak będzie jeździć, bez dmuchania, bez sprawdzania nawet, do następnej zmiany opon.
Awatar użytkownika
dmk
Posty: 4572
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom, Recaro
Lokalizacja: Komorniki

02 gru 2013, 12:58

Kurak pisze:
dmk pisze:Pier***licie za przeproszeniem w tym temacie tyle na temat ciśnienia, a mało kto sobie zdaje sprawę, że jak kogoś zgarniecie np. na przejściu i przyjedzie policja to będą sprawdzali wszystko - łącznie z ciśnieniem w oponach. Jak wyjdzie, że mieliście sporo powyżej zaleceń producenta samochodu, to nawet tłumaczenie, że pieszy miał czerwone Wam nie pomoże. Jakakolwiek niesprawność pojazdu w takim wypadku powoduje, że stajecie się odpowiedzialni, bo poruszaliście się pojazdem nieprzystosowanym do ruchu.


Hm. Miałeś taką sytuację czy słyszałeś od kogoś czy czytałeś gdzieś? Teoretycznie podstawą "sprawności" samochodu jest ważny przegląd, a na przeglądzie nie sprawdzają ciśnienia w oponkach. Tak samo Pani Jadzia, może nie wiedzieć że zalecane ciśnienie to 1.8 a oponiarze dmuchną jej 2.2 i tak będzie jeździć, bez dmuchania, bez sprawdzania nawet, do następnej zmiany opon.


Nie miałem, ale znam taką sytuację (brzmi to idiotycznie, ale znam kogoś kto taką sytuację miał). I nie, nieznajomość prawa nie zwalnia Cię z obowiązku jego przestrzegania, czyli wiedza ile powinieneś mieć powietrza w kołach to Twój psi (no albo bar) obowiązek, a sprawdzenie na stacji diagnostycznej ów ciśnienia jest bezpłatne.

I mylisz się - w porządnej stacji diagnostycznej sprawdzają stan ogumienia - znaczniki zużycia, równomierność zużycia, ranty (czy nie są naderwane/przecięte), ciśnienie.

I ważny przegląd nie jest wyznacznikiem dostosowania pojazdu do ruchu - na tej podstawie mógłbyś twierdzić, że np. opony/koła wystające poza obrys samochodu przeszły przegląd i o co im w ogóle chodzi. W przypadku rutynowej kontroli zabierają dowód, w przypadku kolizji z osobami wymagającymi hospitalizacji lub pozostającymi na zwolnieniu dłużej niż 7 dni zaczyna się problem.
rogI
Posty: 1362
Rejestracja: 12 kwie 2012, 11:05
Lokalizacja: Poznań

02 gru 2013, 13:00

Kurak a jak się w ogóle ma fakt ważnego przeglądu do stanu faktycznego samochodu? Odpowiedz sobie sam.
Awatar użytkownika
dmk
Posty: 4572
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom, Recaro
Lokalizacja: Komorniki

02 gru 2013, 13:04

Naprawdę, czasem na tym forum brakuje mi zwyczajnej pokory - "robisz głupio, nie rób tak" ... "ok, poprawię się" - a nie pieprzenia, jakby fizyki w podstawówce nie było.
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Awatar użytkownika
Wojtek JDM
Posty: 2286
Rejestracja: 10 maja 2012, 14:28
Model: NB MSM
Wersja: Mazdaspeed
Lokalizacja: Bełchatów

02 gru 2013, 13:13

Też słyszałem o takiej sytuacji z ciśnieniem przy wypadku. Co do ciśnienia to nie mówię, że jest ok i każdy tak powinien jeździć, bo wiem że trochę przesadziłem. Zmniejszę przy najbliższej wizycie w garażu i tyle :)
Black SUPERCHARGED Betty - NB 1.6 '00 - SOLD
MAZDASPEED❤ - OEM 2004 MSM Velocity Red
fifomaniak
Posty: 1023
Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
Lokalizacja: Wrocław

02 gru 2013, 13:50

Bo często u nas jest tak (nie tylko na forum, mówię o Polsce ogólnie), że ktoś coś gdzieś zasłyszy od kogoś i potem tak się uprze na to, że nie da rady go od tego odwieść. Dzień Świra normalnie - to moja racja jest najmojsza i już!!! Reakcje takie jak Łukasza z pisaniem Caps Lockiem i używaniem wielu wykrzykników jeszcze potęgują gównoburzę. Bo to nie jest zwrócenie uwagi "Robisz głupio, nie rób tak, zastanów się..." Tylko "OJEZU JAK TAK MOŻNA CO TY ROBISZ?!?!?!?!" albo "Po***ało Cię? Weź walnij się w łeb i najlepiej zamknij ryj i spadaj stąd" Naprwadę to nie pomaga, a powoduje takie a nie inne reakcje...

Pytanie: kto z Was faktycznie próbował jeździć na wyższym ciśnieniu i z tego wyciągnął wnioski? Czy tylko czytacie to co w Internecie napiszą (nieraz mądre rzeczy, ale na totalne bzdury też nietrudno trafić, a przefiltrowanie jednego od drugiego to zadanie prawie awykonalne) i wierzycie w to jak lemingi? Ja już napisałem - jestem dość niedługo po zmianie opon i jestem w "fazie testów", ciśnienia testuję jakoś od lipca (jeszcze na starych oponach), bo to jest tak banalna i łatwa do zmiany rzecz, że sam chcę się przekonać, jak wpływa na prowadzenie auta. I nie gadajcie mi, że fizyka się kłania, bo jakby wszyscy byli tacy mądrzy z teorii, toby nikt w poślizgi nie wpadał.

PS. W ramach kolejnej fazy testów zszedłem z ciśnieniem na 2.2 Pojeżdżę, potestuję, zobaczymy. Ale zaraz zmiana na zimówki, więc pewnie nie w tym sezonie.
Obrazek
szymek
Posty: 1491
Rejestracja: 06 cze 2013, 14:55
Lokalizacja: Poznań

02 gru 2013, 14:14

fifomaniak pisze:Pytanie: kto z Was faktycznie próbował jeździć na wyższym ciśnieniu i z tego wyciągnął wnioski?.

Za dawnych czasów pompowało się w Maluchu tylne koła do 3-4 bar i robiło drifty na mokrym. Jeśli chcesz wytłuc zawieszenie i/lub wylecieć na jakimś szybszym łuku to sobie pompuj ile chcesz...
ODPOWIEDZ