nickesh,
fifomaniak - Dziękuję za odpowiedzi. Wobec tego podskoczę z tym do mojego magika od Laguny 2 (tak, facet żyje z ratowania Lagun od ich elektronicznych faili... byłem w szoku, gdy pierwszy raz mi o tym powiedział, ot taka fucha - jeździ od Laguny do Laguny z komputerkiem...

) - pompę w jednej już wymieniałem (właśnie w 2.2dCi - swoją drogą ślicznej Initiale Paris z brązową skórą) - i kosztowała niecałe 150 złotych, dlatego zapytałem od razu o pompę... tamta miała większy przebieg, bo blisko 400kkm oryginalnego, tutaj jest według licznika 230 i raczej tyle ma...
nickesh - autko wziąłem wczoraj, na handel... no niestety nie mogę podzielić Twojego zdania co do ich bezawaryjności - miałem przed tą teraz dwie sztuki i problemy (tylko i wyłącznie elektroniczne) - to nieodłączny "urok" tych samochodów... tak jak wspomniałem, mam na Renówki chłopaka, który jeździ z laptopem i kasuje ludziom w tych autkach błędy... z takich większych ciekawostek, Laguna II jest jednym z niewielu aut, które potrafi zablokować automatyczną skrzynię biegów w trybie awaryjnym, pod wpływem błędu czujnika niezapiętych pasów...

ale ludzie się nimi interesują i to jest najważniejsze - wszystkie moje Laguny II brałem od mechaników, to moim zdaniem jedyne źródło na Lagunę, która działa... wszyscy jednogłośnie twierdzili, że dla mechanika to super auto, tanie w zakupie, niedrogie w eksploatacji, wszystko zrobią i potem już działa ładnie...

być może dzięki temu żadna nie lała wtryskami, ani nie puszczała błękitno-czarnych obłoków turbiną itp... Wspomaganie w tych samochodach tak jak mówisz, chodzi mega lekko, dosłownie "rzęsami" można kręcić, tak jak piszesz... tutaj jest dokładnie tak samo, gdy np. podbijesz obroty na 1200-1300, ale na wolnych chodzi to nieco trudniej, dlatego będę szukał przyczyny... obstawiłem pompę, bo tak było mi najprościej, ale może faktycznie zdiagnozuję jeszcze elektronicznie to... niby pierdoła, ale zrobię, bo pewnie kosztuje kilka złotych, a potem przyjadą jacyś Kowalscy i będą wydziwiać...
fifomaniak - tak jak mówisz jest w większości aut np. japońskich starszych typu Civic, 323F, 626 itp. że kręcąc gwałtowniej dochodzi do delikatnego podbicia obrotów, w tych wszystkich wynalazkach francuzach i innych autach w których do wymiany żarówki trzeba zdemontować pół przodu wydaje mi się, że steruje tym więcej elektronicznych pierdół, bo w np. "Lalach" czegoś takiego nie zaobserwowałem...

Dzięki panowie, poszukam jeszcze a jutro podskoczę na komputer po prostu do tego speca...
