Wilgoć, tylna półka i problemy
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Zauważyłem że tylna półka jest mokra:(... Wiem że ten wątek przewijał się na naszym forum ale wstępne poszukiwania nie przyniosły oczekiwań. Jak zdjąć wykładzine tylnej półki? (czy trzeba zdjąć dach a jak tak czy ma ktoś rys. poglądowy do NB). I jak przeczyścić rynienki (te odprowadzające wode z tylnej połaci dachu). Z góry dziękuje za pomoc, temat jest ciut pilny bo musze uporać się z tym przed mrozami...
Nie wiem cz w nb jest tak samo ale w na otwory opływowe są blisko mocowania pasów. Trzeba podważyć troszke tę wykładzine. Ja wepchnołem tam jakiś kabel aż wyszedł na dole pod autem. Poruszałem tym troszke i przeczyszczone. Nie sciągałem dachu. Spokojnie z wnętrza można sięgnąć.
Poszukaj na miata.net pod hasłem "drain holes".
Poszukaj na miata.net pod hasłem "drain holes".
Z tyłu za pasami sa takie plastiki posiadajce odprowadzenia wody, rozmontowałem całosc ( troche z tym roboty) przeczyscilem oba wymieniłem wygłuszenie na nowe ( ten filc po zamoknieciu nie wyglada dobrze ), wyprałem tapicerke ktora przychodzi na niego, oczyscilem z brudu i lekkiej rdzy cala polke tylna. W aucie jest sucho, ciszej, cieplej, nie unosi sie zapach wilgoci polecam wszystkim, jak ktos jest pedantem to zabawa na kilka dni ale warto. (trzeba uwazacz zeby nie polamac tych plastikowych bolcow co trzymaja wszystko do kupy razem ciezko dopasowac pasujace zamienniki )
a przepchałeś oba odpływy aż do progu ? do tego dobrze jest użyć fabrycznej giętkiej anteny, ew mozna na koncu zawiązać jakąś małą szmatkę w pędzelek. Przy okazji warto też sprawdzić drożność odpływów z progów (poszukaj na foro)
pzdr
pzdr
koń w galopie, baletnica w tańcu, fregata pod żaglami, roadster topless
nie czyscilem az do progow, wlasnie balem sie tam grzebac zeby czegos nie uszkodzic, jak sciagne hardtop to pokombinuje cos jeszcze
Sławek pisze:a przepchałeś oba odpływy aż do progu ? do tego dobrze jest użyć fabrycznej giętkiej anteny
Mam swoją od niedawna.Po deszczach sprawdziłem te odpływy.
Zastosowałem antenę z 125p, i jest pewien problem.
Drut wchodzi na jakieś 30-40 cm i jest opór, dalej nie mogę tego "patyka" wepchnąć, .
Przed oczyszczeniem odpływu zobaczyłem małe jeziorko w tej plastykowej rynience, drut i widać było spływającą wodę pod spodem samochodu.Wszystko spłynęło, ale tutaj przeczytałem, że powinien ten przetykacz wyjść na dole.U mnie ,za cholerę , nie można tego dalej wepchnąć, bez skojarzeń.
Widziałem zdjęcia z NA, jak z NB ?
Dodam, że po tej operacji zero wilgoci itd. ale wiem, że w tych kanałach jest brud.
Jak to najlepiej wyczyścić?
Odprowadzenia wody z progów już znalazłem (dzięki forum i zdjęciom).
Fiveopack, czy z przodu tez sa takie otwory ktore trzeba przepchnac od gory? napisales ze 10 cm za przednim i 10 cm przed tylnym kolem sa odplywy. z tylu znalazlem i przepchnalem. z przodu w progach sa otworki ale czy jest tez jakis odplyw od gory? z tego co namierzylem to tylko odplywy w uszczelkach. te mam drozne a przy wiekszych opadach kapie mi woda z obu stron w miejscu styku szyby z dachem. uszczelki dachu sa w dobrym stanie i jak myje auto pod cisnieniem to nigdzie wtedy nie ma wody. pojawia sie po dluzszych opadach.
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 26 lip 2008, 23:39
- Lokalizacja: Świętochłowice
przepraszam że się wetnę w topic, ale czy macie też wilgoć w bagażniku? bagażnik nie przemaka ale skrapla się na klapie ogromna ilość wody i spada na wykładzinę. Pojawiło się to wraz z ochłodzeniem co jest zrozumiałe dla skraplania ale jak to wygląda u was? być może podobny powód jest przyczyną wilgoci u kolegi.
-
- Posty: 1982
- Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
- Model: NA
- Lokalizacja: Skawina/Kraków
u mnie susza.
Ale ja auto garażuje może dlatego ?
Nigdy nie było u mnie mokro w bagażniku.
Ale ja auto garażuje może dlatego ?
Nigdy nie było u mnie mokro w bagażniku.
Może uszczelka pokrywy bagażnika jest gdzieś uszkodzona ?
- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5473
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
urgowatosc pisze:przepraszam że się wetnę w topic, ale czy macie też wilgoć w bagażniku? bagażnik nie przemaka ale skrapla się na klapie ogromna ilość wody i spada na wykładzinę. Pojawiło się to wraz z ochłodzeniem co jest zrozumiałe dla skraplania ale jak to wygląda u was? być może podobny powód jest przyczyną wilgoci u kolegi.
Wilgoc przewanei wiaze sie z popekana rynną plastykowa, ktora otula dach da dole i jest do niego przynitowana. Jesli ma ona pekniecia w poprzek to woda zamiast do odplywuj plynie bezposrednio pod wykladzine. Wykladizan jest od spodu gumowa, wiec od razu tego nie widac, po jakism czasie czuc wilgoc, paruaj szyby i mozliwe ze takze skraplanie jest efektem wigloci wpuszczonej przez ta rynne. Schowana ona jest pod wpsomniana wykladzina i przytrzymuja ja (i tym samym dach) trzy zagiete metalowe listwy ktore widzimy obracajac glowe do tylu
Fiveopack, czy z przodu tez sa takie otwory ktore trzeba przepchnac od gory?
FiveopaC z przodu przepychasz tylko od dolu. U gory woda bodajrze splywa w dol usczelka na slupku.
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 26 lip 2008, 23:39
- Lokalizacja: Świętochłowice
jeżeli chodzi o kanaliki to przeczyściłem sobie dziś przednie i tylne. Faktycznie dostęp do tylnych nie jest zbyt trudny. trzeba jedynie lekko uchylić róg wykładziny pod którym znajduje się plastikowa "wanienka" a w niej jeden tylko otwór. Jeżeli chodzi o kanalik przedni to znalazłem po obu stronach tylko jeden a nie dwa (z tyłu zresztą też). Po wciśnięciu tam wyciora, który wszedł skośnie, wycior znalazł się w dużej przestrzeni i raczej o manewrach nie było mowy. Co do bagażnika to niestety nic ciekawego nie znalazłem. No może jeden otwór w pobliżu otworu na śrubę przytwierdzającą koło. Nie ma wymiany powietrza dostatecznej i woda się skrapla.. może są tam jakieś lufciki oryginalnie.. hmm...
Witam mam taki problem przetkałem te kanaliki kolo płeczki i teraz w aucie jest dużo głośniej ponieważ przez nie wpada powietrze minimalnie ale zawsze do kabiny jak się jedzie z zamkniętym dachem jest to dość irytujące... jakoś można zaradzić??
wepchnij tam gąbke albo jakąś szmate tylko nie zapomnij wyciągnąć jak zacznie padać
Milosz, albo chcesz je mieć otwarte, żeby Ci auto nie zgniło, albo zatkane, zeby było ciszej Mam wrażenie, że nie mogą być jednocześnie otwarte i zamknięte Tak to Ci tylko w Erze zrobią, nie w Maździe
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
U mnie w NBfl te rurki mają w prześwicie takie elastyczne listki... No tak jakby docisk sprzęgła w miniaturze Wydaje mi się to ma pozwalać wodzie spływać, a jednocześnie sam odpływ nie stanowi otwartej rury... Nic mi tamtędy nie hałasuje... Albo inne hałasy są głośniejsze Nie masz tam czegoś takiego ?
Pozdr
Michał
Pozdr
Michał
majkel_c - no właśnie nie mam mógł byś zrobić fotkę jak to u Ciebie wygląda albo dokładnie opisać to by rozwiązało problem
generalnie myślałem na jakimś bardzo cienkim materiałem żeby woda spływała a powietrze było choć trochę zatrzymywane ...
generalnie myślałem na jakimś bardzo cienkim materiałem żeby woda spływała a powietrze było choć trochę zatrzymywane ...
- Dżunior
- Donator
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Recaro
- Lokalizacja: Calpe / NDM
- Kontakt:
Milosz pisze:majkel_c - no właśnie nie mam mógł byś zrobić fotkę jak to u Ciebie wygląda albo dokładnie opisać to by rozwiązało problem
generalnie myślałem na jakimś bardzo cienkim materiałem żeby woda spływała a powietrze było choć trochę zatrzymywane ...
To nie przejdzie - woda tamtędy spływająca jest na tyle zabrudzona, że materiał zapewne szybko by się zapchał i miałbyś niedrożne kanaliki.
MX-5 ND SkyFreedom
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
To już zdecydowanie wolę większy hałas niż smród wilgoci i stęchlizny za plecami. Moja Miata cuchnęła jak sklep typu lumpex dopóty, dopóki nie wyjąłem wszystkiego co było za plecami i nie osuszyłem tego solidnie. Nawet te ocynkowane blachy miałem zaśniedziałe od wilgoci...szczelność dachu oraz drożność tych kanałów to elementarna sprawa wpływająca niebagatelnie na samopoczucie....
irakleo, dlatego cały ostatnio weekend naciągałem dach, czyściłem cały ten syf na półce, prałem i suszyłem tapicerki i odtykałem otwory odpływowe... faktycznie - teraz jeździ się inaczej - lepiej. Polecam każdemu spędzić te kilka godzin w ładny słoneczny dzień na rozebranie tapicerek i zrobienie z nimi porządku.